Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lara 82 wrote:W ogóle dzisiaj Piotruś przekręcił się z brzuszka na plecy. Jak zrobił to 1 raz myślałam, że przypadek. Ale zrobił to już 3 razy cwaniak. Prostuje sobie prawą rączkę i fik przez nią na plecy.
Moj dzis zrobil to samo! Trzy razy z rzedu -
U mnir wszyscy mowili zeby nie dokarmiac. Na ostatniej wizycie pediatra tez. A ja slysze, ze dziecko jedzac przestaje polykac, bo juz tam nic nie ma, piers pusta, a dziecko placze glodne. Owszem moglabym ja trzymac przy piersi pustej nawet 40 min. Ciumkalaby sobie tak jak smoczek, ale pozniej znowu placz. Juz to przerabialam. Nawet jak slabo przybierala to tez byly glosy zeby nie dokarmiac.
-
Nie chce dawac mm. Ja mam duzo pokarmu, maly rosnie jak na drozdzach.
Od wczoraj tak wisi i chce byc ze mna- mysle ze to ten skok
Lara kazda mama jest inna:) moja jak byla w odwiedzinach to bala sie wziac na rece malego
Moze jak sie ogarniemy, maly bedzie zdrowy i bedzie mial szczepienie to maz mnie wywiezie do rodzicow. To tato moj bedzie nosil:) i chodzil na specery;) on lubi)
I maz odpocznie od nas:) -
Słoneczna, my też tak mieliśmy, że mały wisiał na piersi non stop - tydzień temu poniedziałek i wtorek takie były. Teraz mały już spokojniejszy.
A jak macie w mieszkaniu? Może małemu chce się pić? Ja zauważyłam, że jak u nas w mieszkaniu jest duszno, to Tomek ciągle się domaga piersi, trochę pocycka i wypluwa.
A kiedy szczepicie?
-
Sue wrote:Słoneczna, my też tak mieliśmy, że mały wisiał na piersi non stop - tydzień temu poniedziałek i wtorek takie były. Teraz mały już spokojniejszy.
A jak macie w mieszkaniu? Może małemu chce się pić? Ja zauważyłam, że jak u nas w mieszkaniu jest duszno, to Tomek ciągle się domaga piersi, trochę pocycka i wypluwa.
A kiedy szczepicie?
Ja juz nie karmie piersia a Kuba przez tydzien nie pozwalal sie odlozyc do lozeczka. Dopiero dzis bylolepiej. Moze faktycznie skok -
Sue u mnie też fajnie
nie boli. Smaruję purelanem i wietrze. Teraz karmienie to czysta przyjemność
e wtorek idę z mała do poradni laktacyjnej to jeszcze rzuca okiem na przystawianie.
Laski jak ktoraj Jet przeziebiona polecam linię leków Prenalen. Są to krople do nosa, tabletki na gardło i syrop.Rewelacja. Po jednym dniu brania, jest lepiejderii84, Sue lubią tę wiadomość
Pola
Hania -
Hej, my dzisiaj 5 tyg skończyliśmy
Dzień jak dla mnie przedziwny, Olaf prawie cały przespal, aż się boje, bo nie wiem czy to nie zwiastun czegoś złego?
Mama ma jutro mi kupić ten femaltiker i wysłać, zobaczymy, czy coś pomoże w moim przypadku.
No i zaczyna się problem z kupkami u nas, cały dzień bez, wiec jak w nocy nie będzie, to Olafek będzie maruda i placzliwy jutro, biedak mój
Idę się położyć, bo za chwilę pewnie na karmienie się obudzi moja myszka mała.
Życzę wam spokojnej nocy, a dzieciAczkom niebolacych brzuszków -
nick nieaktualnyCześć!
U mnie z tym karmieniem sie poprawiło. Powodem tego wszytskiego był słaby wypływ pokarmu - chociaż było go trochę. Za bardzo sie stresowałam i dodatkowo blokowałam wypływ i tak w kółko.
W sobotę była u mnie doradca laktacyjny - babka która uczyła mnie wiązac chusty. Super babka, uspokoiła mnie, pogadałysmy i od razu lepiej.
Własnie skończyłam karmienie - powtórka z rozrywki mały nie mógł sie zassać, ale tym razem wiedziała, że to stres bo mały ma mieć jutro szczepienie i boję się tego strasznie. Rano jade na mnorfologię. Jka to będzie ok to szczepimy.
Nie potrafię sobie wytłumaczyć żeby sie uspokoić i niesttey udziela się dziecku.... Musze wypocząc chyba.
Z tym katarem to ja już nie wiem. Jest czy go nie ma. Od jakiegoś czasu mały charczy w nocy. Słychac że cos tak bulgocze, ale nic nie wypływa. RAz na jakiś czas złapię gluty ale raczej białawe. Więc nie wiem czy to katar czy może charcza mu łzy czy pokarm jak się zaksztusi... Nie msze używać żadnych aspiratorów. Do noska zakralam mu sól fizjologiczną albo euphorbium -
Aga wydaje mi sie ze lepiej.
Sylwia ja czyszcze malemu nos rano i wieczorem i zawsze wyciagam biale gluty, czasem sie zastanawiam skat taki wielki magulon w tak malutkim nosku. Mysle ze to nie katar tylko poprostu czasem sie uleje maluchowi i sluzowka sie broni. Zawsze zakraplam Marimer i potem odciagam frida. A i wazne u nas jest aby mial smoka w buzi bo jak placze albo ma otwarta buzie to nic nie wychodzi poniewaz ciagniemy powietrze z gardla. A jak dziubek zatkany to gile pieknie wychodza chociaz musze sie nawciagac nie powiem czasem az pluco boli.
U nas leje. Masakra totalna pogodowa. Na spacer na pewno noe pojdziemy oj nie nie -
Tak jak pisałam wieczorem, Olafek się męczy z tą kupa. Dalej jej nie widać
Zobaczymy później .Dzisiaj tylko cyc będzie szedł, nawet jak będzie płacz i nerwy, to nie dam mm,może tylko na noc, żeby pospal. Wczoraj więcej w ciągu dnia zjadł mm i to zapewne przyczyna braku kupki .Biedaczek
Mamą, które szczepia dzieci dzisiaj, życzę wytrwałości i mniej stresu, dzieciom brak bólu.
Dzisiaj znowu w domu siedzimy, Boszzzzz, kiedy w końcu wyjdziemy?! -
U nas tragedia
Od 4 nie śpi. Noc nawet przespana. Ale znowu będzie jazda, jak ostatnio co dzien. Chociaż tym się pocieszam.
Ale wysiadam psychicznie i fizycznie.
Nie wiem o co chodzi mojemu dziecku.
Przy cycu spokój. A potem znowu ryk. Nie pomaga noszenie, bujanie...
Krzyczy caly czas
Od kilku dni nie chce smoczka i sie ślini. Ale chyba za wcześnie na zeby..?
U męża na rękach jeszcze większy ryk
Jezu, znowu chusta pojdzie w ruch. Ale czy pomoże?
Brakuje mi cierpliwosci:( jestem do bani
-
Asia dzieki za odpowiedzi:)
Co do kataru to moze lepiej rob katarkiem do odkurzaczapodobno jest super a i Wy nie musicie ciagnac
Kurcze tak czytalam Wasze relacje poszczepienne i dzis w nocy mialam problem ze snem bo ciagle myslalam o tym ze juznie dlugo moj maluszek dostanie szczepienia i widziiala. Oczami wyobrazni jej ryk i wykrzywiona mine i taaak mi zle bylo(((((