Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Niech radosne Alleluja będzie dla Was
ostoją zwycięskiej miłości i niezłomnej wiary.
Niech pogoda ducha towarzyszy Wam
w trudzie każdego dnia,
a radość serca w czasie zasłużonego odpoczynku.megg, Sue, derii84, kasia_1988, Laurka, Fedra lubią tę wiadomość
-
A jeśli chodzi o choroby to ja mam wrażenie, że Piotruś dostał kataru, ale takiego małego, a zresztą może to mój wymysł. Bo ja czuje, że mam trochę zapchany nos, choć ogólnie dobrze się czuję i strasznie się boję żeby Piotruś nie złapał.
Nie wiem dziewczyny ale od kilku dni złapał mnie jakiś wewnętrzny irracjonalny strach o małego. Cały czas gdzieś w środku boję się o niego i o tym myślę.
A teraz z tym noskiem boję się żeby tylko na płucka nie poszło, choć nic mu się nie leje.
Ach masakra, nie umówiłam się do pediatry no bo właściwie mało widać, ale czasem jak fridą pociągnę to wychodzi takie przezroczyste. -
Katis my tez jeszcze nie ❤
Lara, Asia, dzieki. Mi nie chodź o święta, mam to gdzieś. Tylko o cierpienia i stresy mojego dziecka
Oto dzień Tymcia:
6.00 Poamiar temp - bezdotykowy wiec ok.
7.00. Wziewy - placz.
Lekarstwo w wenflon - placz
8.00 Inhalacja - w miare ok
8.30 odciąganie z nosa i gardła - histeria
12.00 wziewy - placz
15.00 antybiotyk przez wenflon - niezadowolony
Od 15 bol brzuszka, ciagly placz, Malo je, śpi tylko na rękach. Do tego odparzona pupka boli, każde przewiniecie to histeria
16.00 inhalacja - w miare ok
16.30 odciąganie z nosa i gardła - histeria
18.00 wziewy - placz
19.00 lekarstwo w wenflon - placz
22.00 wziewy - placz
W międzyczasie badanie saturacji - w miare ok. Wizyty i badania - zalezy od nastroju Tymka. Co kilka dni zmiana wenflonu - histeria.
No i od tygodnia waga stoi... A nawet troche spada.
Ja psychicznie juz nie daje rady
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2015, 09:59
-
Dziewczyny ja też Wam życzę Wesołych Świąt. Zdrowych, pogodnych, pełnych miłości i radości !
My już w trasie. Karmienie zalicZone. Dziecko marudzi, ale zasnąć nie może. Na szczęście jeszcze godzinka i jesteśmy na miejscu
Ciekawe jak Staś zareaguje na nowe otoczenie. Mam nadzieję, że spokojnieFedra lubi tę wiadomość
-
Katiś wrote:Czy tylko ja jeszcze nie
? Nic od czerwca, kurde co jest z moim libido?!
Mój M. nic nie wspomina, jest wyrozumiały i czeka na ruch z mojej strony.
-
Staś skończył dzisiaj 2 miesiące!
Ja też jem normalnie jajka. W ogóle dużo rzeczy już jem.
Jesteśmy już na miejscu. Staś już uśmiechał sue do dziadkówzappoznałam go z nowym otoczeniem. Mam nadzieję, że mi zasnie spokojnie, bo widać, że jest zmęczony.
Fedra, megg lubią tę wiadomość
-
Mała mi polubiłam za życzeni. Współczuję Tymciowi, biedactwo maleńkie. Nie widzą tego, że brzuszek boli? Przecież powinni zmienić le. Nasz Tymus jest uczulony na Zinacef (wyszło w szpitalu), Ale Zinat juz może brać.
My też jeszcze się nie ❤nie powiem, że nie mam ochoty, ale niestety krępuje się PRZED WŁASNYM MEZEM,który jest moim partnerem od 11latmala_mi1982 lubi tę wiadomość
-
Ja także jem jajka, z resztą jak i całą resztę. Ci do tych jajek, chodzi o białko w nich zawarte, poprostu w nadmiarze szkodzą na nerki zarówno mamie jak i dziecku, ale tu chodzi o ilość naprawdę wielka. Ja jem jajka dwa,nawet trzy razy w tygodniu