Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do kupek to jest u nas róźnie. Czasem kilka dziennie,a czasem tylko jedna. I kleksiki z bąków są często. Prawie zawsze właściwie jak zmieniam pieluszkę.
Ja czyszczę uszka delikatnie. Moczę wacik i wycieram naokoło i tyle co palcem w uszku lekko. Nie wkladam nic do środka tylko to co na zewnątrz wycieram. -
Ale naprodukowalyscie o jaaa...
Ja tez jak rozwine z chusty to sie budzi. Mysle ze to zmiana temperatury i luz powoduje.
Kurde nie pamietam co komu mialam odpisac
To spac ide. Dobranoc
P.S moj dzis we wiaderku podczas kapieli zrobil kupei pierwszy raz odkad dosteje mm zrobil 2 w ciagu dnia bo tak to robi jedna dziennie.
-
Dzien dobry:)
Witam sie z rannego karmienia:) u nas noc w miarę spokojna - jedzenie o 1:30 i 5:) przy czym o 5 obudził mnie bol piersi najpierw, masakra, cycek mi prawie wybuchł!
Tomkowi zdarza sie w nocy tak stękać, jakby cisnął kupę. Nie płacze przy tym i mam wrazenie, ze nawet spi.
Dzis tak stekal od 3! Masakra, on spi a ja co stęknięcie sie budze.
Gosiak, a jak nocka u Was?
-
Sue wrote:Gosiak, a jak nocka u Was?
Jak Janeczka tak postękuje, to znak, że szuka cyckaNigdy w nocy nie płacze tylko właśnie tak stęka
Sue lubi tę wiadomość
-
Gosiak wrote:U nas bardzo ok, o 1:00 była kupa gigant, musiałam przebrać w trakcie jedzenia, ale szybko zasnęła przy cycu
Jak Janeczka tak postękuje, to znak, że szuka cyckaNigdy w nocy nie płacze tylko właśnie tak stęka
Chciałam zacytować a nie polubićchocaz w sumie post do lubienia:)
U nas to stękanie zaraz po jedzeniu, wiec to raczej nie to, ale musze sprawdzic jutro, Tomek tak nie robił wcześniej, bo jak szuka cycka i chce jesc to inaczej sie zachowuje. Ale moze tzeczywiscie to to!!Gosiak lubi tę wiadomość
-
Mój tez się budzi jak rozwiąże chustę i odloze....
A uszka czyszczę na zewnątrz i w środku malzowinke delikatnie zwilzonym wacikiem albo w kąpieli paluszkami, a w ciagu dnia jak widzę woskowinke to z zewnątrz zbiore patyczkiem ale tez nic do środka nie wkladam
Mala mi super, ze jesteście w domku... A jakie sterydy zazywal Tymus? Takie wziewne?
Dziewczyny mam problem i nie wiem o co chodzi mojemu dziecku. Od dwóch dni tak robi. Zje pierś tak 20 minut. Nałyka sie łapczywie a potem jest straszny placz. Nie wiem czy to znaczy ze sie najadl czy co... Bo kazda kolejna próba przystawienia za minutkę albo dwie konczy sie niemilosiernym rykiem i ciężko go uspokoić, odpycha pierś. Czy ktos mi pomoże? -
hej
Dokładnie Groszku..odbij go i to najlepiej zeby odbił 2 razy, i wtedy przyłóż raz jeszcze..Stas robi dokladnie to samo a jeszcze zdarza mu sie wierzgac rekami i nogami. Ja GO odbije to znów sie zassie na kolejne kilka minutteraz wiem, ze jest najedzony jak wypluwa cyca i sie smieje:)
Gosiak lubi tę wiadomość
-
Dokładnie tak samo jest u nas Rudasku:) przy czym jak Tomek sie naje, to sie zacxyna rozglądać, zaciska usta i robi taka minkę w stylu "no spróbuj wsadzić tego cycka"
I jak czasami w trakcie jedzenia tak zacxyna szukać cycka z cyckiem w buzi albo wlasnie prężyć sie i marudzic to go odbijam.
Płacze, ze mu przerywam, ale jak beka to az moj maz bywa w szoku, ze małe dziecko tak potrafiRudasek lubi tę wiadomość
-
Gosiu Staś ma tak samo. Nie płacze tylko stęka
U nas ilość kup się unormowała. Są max 3 i to tylko w w dzień. Dobrze, że nie w nocy bo ostatnio są rąk duże, że wyciekaja na plecy
W ogóle zauważyłam, że nmoje dziecko praktycznie bąków nie puszcza, ewentualnie w nocy jak się wierci.
Edit:
Jak pisałam tego posta to Staś zrobił taka kupę, że pizamka idzie do prania.Gosiak, Sue lubią tę wiadomość
-
Słoneczna, GOsiak a jakie macie butelki ?
Ja jak myslalam ze Maly sie nie najada z piersi to dałam butle. najpierw jakąs od laktatora i dupa...histeria, panika i w ogóle. Pożniej podałam w lovi i Staś pieknie chwyta, ssie i sie nie zapowietrza..wypije na raz bez przerwy ok 100ml i zadowolonyno i tatuś GO karmi i wtedy szczesliwi. Ja mam lovi antykolkową, na prawde jestem z niej bardzo zadowolona. Moze zmieńcie butelki
Gosiak lubi tę wiadomość
-
Sue wrote:Dokładnie tak samo jest u nas Rudasku:) przy czym jak Tomek sie naje, to sie zacxyna rozglądać, zaciska usta i robi taka minkę w stylu "no spróbuj wsadzić tego cycka"
I jak czasami w trakcie jedzenia tak zacxyna szukać cycka z cyckiem w buzi albo wlasnie prężyć sie i marudzic to go odbijam.
Płacze, ze mu przerywam, ale jak beka to az moj maz bywa w szoku, ze małe dziecko tak potrafi
u nas tez płacze ze przerywam, ale odbije mu sie jak staremu chlopu po piwie:) i zadowolony ssie dalej:)
u nas jak nie chce już jeśc to jest uśmiech albo taki foszek...wargi złączy, zrobi dziubek i ni hu hu nie wlożysz cyca:) hahahah śmiesznie to wygląda:)
Moj May wstał dzis o 5.30...kimał tak na czuju do 6.30...nakarmiłam, tatuś go przejął...pożniej sie mega osrał, ze całe plecy po szyje uwalone, wszystko do prania..polozyłam go w łozku obok taty i zasnałwiec moje chlopaki śpią a ja buszuje po necie:) SZukam sweterka do chrztu i nic nie moge namierzyć
Gosiak...pokazywuj fryzurkę
ja ide 23.04ale sie ciesze..po 9 mcach naturalnych włosów znów robie farbe:)
Sue lubi tę wiadomość
-
Byłam wczoraj na "imprezie" bez synka. Tatuś sobie swietnie poradził, mieli męski wieczór. Tymuś zjadł z butli i poszedł spać.
Ja po powrocie musiałam odciągnąć prawie 100ml z piersi bo juz bolały. W nocy jadł ładnie o 2:30 i cos koło 5. Spaliśmy do 6:45. Teraz znowu przysypia.
Wczoraj cały dzien byłam z nim na powietrzu. Na spacerze a potem na tarasie sobie spał w wózku. Powietrze go tak odkurzylo ze można było zrobic wszystko a on i tak spał.
Dzis ma byc jeszcze cieplej. Jedziemy do stajni, maz pójdzie na spacer a ja w końcu wsiądę na konia
Pozniej zmiana, ja przejme młodego a mąż pojeździ
Miłego dnia dziewczynyGosiak, derii84, słoneczna 85 lubią tę wiadomość
-
Rudasku, dzięki
Ja tak naprawdę nie czuję potrzeby karmienia butelką, moje założenie od początku było takie, że przez rok jestem z małą i nie planuję żadnych wielkich wyjść czy imprez całodniowych bez niej.
Dokładnie z tym się liczyłam i niczego mi nie brakuje - no może mogłaby spać w dzień troszkę samaAle do tego też dojdziemy z czasem.
To pewnie z racji mojego wieku też - wyszalałam się, wyimprezowałam, wyjeździłam zagranicę i teraz mam okres wyciszenia i całkowitego poświęcenia czasu dziecku. Co nie znaczy, że zamknę się w domu. Dziś i jutro jedziemy pomedytować do naszego ośrodka buddyjskiego i na zmianę będziemy spacerować z córkąPogoda idealna