Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lara 82 wrote:Megg a Ty karmisz piersią? Jak Ci się udało ogarnąć karmienie Frania na zakupach?
tak ja tylko KP
nakarmilam go przed wyjsciem i wzielam butle (dzien wczesniej sciagalam mleko) ale butli i tak nie chwycil wiec jak tylko wrocilismy dlugo jadl, ale wytrzymal 3 godzinki
mialam plan B -karmic w aucie , ale na szczescie obylo sie bez tego
jakos publicznie mam oporyLara 82 lubi tę wiadomość
-
Dorwałam się do laptopa to piszę choć właśnie karmię, ale jutro mąż ma tableta odebrać bo dzwonili. Podobno w serwisie w Niemczech stwierdzono, że jest dobry i działa? tylko jakim cudem nikt nie potrafił go włączyć? (dodam, że mąż jest informatykiem i elektronikiem, nie chciał go tylko rozkręcać, ale nie chciał się włączyć).
Zobaczymy ile podziała? -
W piątek o 11 rano dałam ostatnią dawkę tego leku, który mieliśmy podawać 2 tyg.
Nie powiem czasem mały zapłakał ale było lepiej przez ostatnie 2 tyg.
Noc z piątku na sobotę też ok. Sobota no cóż źle nie było ale był marudny, jak zrobił kupkę było lepiej, no ale wieczorem znowu problem. Brzuch zagazowany, płacz przy prawie każdym bączku no i rzucał się całą noc.
Tzn. nie była to histeria, że trzeba było go nosić bo leżeliśmy i się przytulaliśmy, ale co chwila popłakiwał jak mu przechodziło coś przez jelita i po prostu wydostający się bąk rusza całym ciałkiem takie mam wrażenie.
Rano podałam sap simplex. Potem poszła kupa ale taka jak pianka do włosów. chwilę było dobrze. Teraz 2 karmienia i znów popłakiwać zaczyna -
Nie chcę podawać już leków od tego lekarza, bo mają w składzie substancje uspokajające i boję się, że zaszkodzę małemu. A nic nie pomagają na gazy.
Już sama nie wiem co i jak stosować.
Maż jedzie do apteki i kupi Delicol i ten Floractin. (wczesniej chciałam Dicoflor, ale to podobne).
No ale czy mogę to wszystko a raz? ja już nie wiem co robić??? -
Jeszcze jak podawałam Sap Simlex rano zakropiłam do strzykawki i podawałam. Dotknęłam tym skóry na buzi młodego, a ona się zaczerwieniła, tak jakby Sap Simplex podrażniał skórę. Po czasie to znikło, no ale czy w takim razie go podawać?
Poza tym chciałam podawać tak z 4 razy dziennie, bo nie dam rady przed każdym karmieniem młody za często je. Więc czy jest sens czy to zadziała?
Proszę doradźcie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2015, 10:25
-
Gosiak ja też wczoraj już płakałam bo chciałam na dwór a on nie i koniec na rączki tylko. Trzy razy próbowałam, dopiero jak wyszłam o 17 to do 18 powoziłam przy lesie.
Nie wiem jak to by było jakbyśmy mieszkali w bloku bo tutaj mam tylko schody do pokonania i wózek mogę zostawić na podwórku i próbować. Fakt sklep mam za daleko więc jestem odcięta od świata całkowicie, ale przynajmniej nikt nie słyszy jak młody alarm włącza. -
Ja już nie wiem jak do tego podejść. Sap Simplex czy Espumisam są na gazy, Delicol na nietolerancję laktozy, a Floractin czy Dicoflor to probiotyki więc wszystko to coś innego, no i z jednej strony można by było wszystko dawać, a z drugiej przeraża mnie ilość tego wszystkiego.
-
Słoneczna pytałaś o kwiaty balkonowe.
Mam taras w całkowitym słońcu.
I tak zawsze do wody dolewam do każdego podlewania nawóz do roślin kwitnących, to mam wypraktykowane od mamy, że trzeba. Kwiatów więcej i bardziej kolorowe. A nawóz jakiś taki uniwersalny kupuje się do roślin kwitnących i łyżeczkę na 2l butelkę najczęściej, czasem w upały co drugie podlewanie.
Surfinie w zeszłe lato pierwszy raz sadziłam i się zakochałam. Pięknie kwitły, ale potrzebują bardzo duzo wody. W upały nawet rano i wieczorem podlewałam. Trzeba usuwać te kwiaty przekwitnięte. Poza tym wytzymałe, żadnych szkodników.
Begonie pnące ja uwielbiam i sadzę od kilku lat w dużych donicach. Podlewam raz dziennie ale trzeba patrzeć aby nie miały za mokro bo lubi ten kwiat złapać taką pleśń co niszczy kwiaty jak mają za wilgotno. Poza tym trochę kruche są, ale bez przesady. Ale jak kwitną są piękne.Gosiak, słoneczna 85, mala_mi1982 lubią tę wiadomość
-
Pelargonie hoduje moja mama w pełnym słońcu i jest ok są piękne. Ale to kwiaty wieloletnie i ładniejsze są takie dwuletnie niż młodziutkie bo mają więcej kwiatów. Poza tym wytrzymałe i mało wymagające.
Sandevilla piękny kwiat miałam w zeszłym roku, mógłby być wieloletni ale chyba nie będę się już w niego bawić bo jako jedynego na tarasie pokochały go mszyce.
Fuksja miałam i u mnie się nie sprawdziła bo zdecydowanie lubi cień i słońce jej nie odpowiada.
No i zawsze dla urozmaicenia koloru sadzę komarowce są zielone ale mają ładne pnącza i mało wymagające są.
No ja to tyle z innymi nie mam doświadczenia. Teściowa sadzi róże i ma ich dużo, ale mszyc przy tym jest w cholere i trzeba z nimi walczyć.słoneczna 85, mala_mi1982 lubią tę wiadomość
-
Lara, ja bym proponowala zaczac podawac jedne kropelki, bron Boze nie mieszaj bo nie bedziesz wiedziala co pomaga... na zagazowanie polecam ten Floractin, bo sab simplex to przy kolkach raczej.... no i zobaczysz czy pomoze. Delicol jest przy podejrzeniu nietolerancji, by uzupelnic enzym ktorego brak w ukladzie pokarmowym malucha...
przetestuj np. przez tydzien lub dwa.. bo czasem pomaga szybciej a czasem na efekt trzeba poczekac, u nas ewidentnie byly to kolki wiec sab simplex jak znalazl...
Floractin- Dicoflor
Delicol
Espumisan lub Sab SimplexGosiak, Lara 82 lubią tę wiadomość