Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Niunio wystawia jezyk. Chyba szuka zelu na dziaselka;)
Smaruje tym bobodenten ale tez z 2 razy raptem.
Pewnie mocno bedzie marudzic w najblizszych dniach.
Dziewczyny, ktore juz maja dzieci! W jakim czasie mniej wuecej od wyjdzia jedynej przy dziaselku do calego zabka?
Najgorsze jest chyba przebijanie przez dziasla nie?? -
Gosiak, powiem Ci, że ja zabawek nie mam prawie wcale i się trochę gubię w tym wszystkim. My też nie mieliśmy kiedyś zabawek edukacyjnych, najlepszą zabawką jest zdecydowanie rodzic
Z Edukacyjnych rzeczy mam matę, która Tomkowi służy głównie do turlania się i pełzania, bo po co leżeć na plecach, jak można sobie postękać na brzuchu
Ja Tomkowi śpiewam, chodzę z nim po domu i milion razy pokazuję to samo, bawimy się w akuku w lustrzeDziś robiłam z nim przysiady i powiem szczerze, że przy 20 już mnie nogi bolały.
A jak będzie trochę większy, to do zabawy dostanie sitka, garnki i się będzie bawićGosiak, dorocia2324, Pia Gizela, przedszkolanka:), Bietka, mala_mi1982 lubią tę wiadomość
-
A mnie się dzisiejszy dzień ciągnie i ciągnie, tyle zrobiłam, że ho ho. Wiadomo dwoje w domu, dziecko które śpi, to zmienia postać rzeczy, zupełnie inna bajka niż czekanie ze sikaniem aż mąż wróci
Teraz małego tata wycisza, za chwile karmienie i spanie.Gosiak, słoneczna 85, Stokrota :) lubią tę wiadomość
-
Sue, my właśnie też chodzimy - najlepszą zabawą jest obserwacja kotów - wtedy aż sapie z wrażenia. Dajemy przysmaki kotom, patrzymy jak jedzą, itp...
Śpiewanie... ja cały dzień prawie śpiewam, dziwię się, że mi gardło nie wysiadło jeszczeAle przynajmniej teściowa doceniła
I kumpela dziś, której wysłałam filmik (taka bliska, ale wyprowadziła się do Wawy) napisała, że nie wiedziała, że ja taka muzykalna, co prawda widziała mnie w akcji na karaoke jak po pijaku śpiewałam i dałam czadu, ale o takie śpiewanie dla dzieci mnie nie podejrzewała
I też wtedy zatęskniłam za tym śpiewaniem i tańcach na barze...
słoneczna 85, Pia Gizela, dorocia2324, Sue, mala_mi1982, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Ja czekam w moim mieście aż zrobią strefy płatnego parkowania, będę mogła pojechać z młodym do centrum, pochodzić sobie po sklepach i po starówce , a potem usiąść w ogródku na kawie w ciągu dnia, bo teraz nie ma szans nigdzie blisko zaparkować. Mają być od sierpnia, bo się nie wyrobili jak zwykle. Chyba jestem jedną z niewielu osób która na nie czeka
To nie jest tak ze nigdzie nie wychodzimy, byliśmy już kilka razy w knajpie, ale tylko jak jest ładna pogoda, bo wygodniej nam siedzieć z młodym w ogródku, zrobić rundkę żeby zasnął, można przewinac w terenie, bo w łazienkach niestety przewijakow brak, no i nakarmic na ustronnej ławce. Plus jeszcze kupiłam termos do robienia mm żeby nie trzeba było wracać do auta podłączać podgrzewacz. Chyba frustruje mnie ten wieczny brak czasu na to żeby coś ugotować, posprzątać na tyle żeby nie było mega syfu, pogadać z mężem, spotkać się ze znajomymi, poplotkowac z koleżankami na telefonie, bo niestety wieczorem jestem zajęta małym, a w ciągu dnia wszyscy pracują, a weekend tak szybko mija... No i ten brak spontaniczności, jak sobie pomysle ile rzeczy musze wziąć na wszelki wypadek, to odechciewa mi się czasem wychodzićNo ale macie racje, jak się człowiek przelamie to później łatwiej idzie i wszystko sprawniej można zorganizować.
-
słoneczna 85 wrote:Napilabym sie i pogadala o glupotach;)
Oj tak, gdzie te czasy kiedy się otwieralo wino i gadalo o facetach, pracy i innych glupotachTe pijackie dyskusje, hehe
Gosiak, dorocia2324, Sue, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
i ja bym chciała spędzić kilka chwil beztrosko, ale o już nie możliwe
nasz jak jest maruda to kula hula się bardzo sprawdzaonserwuje, kręci głową za nią
ja więcej wierszyków gadam niż śpiewam jak mam być szczeraLokomotywę, Idzie Grześ przez wieś, Dwa Michały i Rzepkę o już z pamięci recytuję
Reszty jeszcze się uczę
Dużo do niego mówię, wtedy patrzy na mnie jak zahipnotyzowany, na buzi uśmiech, bawimy się w A kuku, gili gili, proste zabawy paluszkowe uskuteczniam, bardzo lubi jak mu biję brawo, różne części ciała dotykamy, nazywam mu, zwiedzamy pokoje, szukamy kota, głaszczemy kota, bawimy się z lustrem (ale to tylko czasem go bierze, częściej nie)
z zabawkami, które ma są ok, do momentu kiedy chce je zjeść a one się w buzi nie mieszczą mu i nerwy wtedy są
Gosiak, dorocia2324, mala_mi1982 lubią tę wiadomość
-
Dzis chce ubrac malego jeszcze ladnie i isc porobic mu fotek na dwor:))
Czas leci:)
A dostalismy wczoraj taka ranke gdzie jest miejsce na srodku na zdjecie a wokol 12 miesjc na zdjecia twarzy i podpisane : 1 miesiac, 2 , 3
Bede wklejac;))
Bardzo duzo pstrykam telefonem a wy?? -
Też muszę sie milion razy z tel logować na belly.
I mój czasem kwękanie przez se, ale bardzo często robi kwaśne miny albo sie uśmiecha spiąć.
Ja ze zdjęciami różnie, zależy jaki ja i jak synek ma dzień, ale min. 2 zdjeć dziennie musza być
Nakarmiony śpi.słoneczna 85 lubi tę wiadomość