X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie luty 2015 ;)
Odpowiedz

Mamusie luty 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • Pocahontas Autorytet
    Postów: 582 926

    Wysłany: 24 lipca 2015, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    myjki parowej nie mam,

    a na kaszkach się jeszcze nie znam, ja bym na początek i tak chyba rzadszą zrobiła niż piszą i dodała do swojego ciepłego odciągniętego mleka lub mm... aaaa... tyle, że u mnie nie ma problemu, żeby z butli chłopcy pili.

    relgj44jmw4925t7.png
  • marcela29 Autorytet
    Postów: 1400 874

    Wysłany: 24 lipca 2015, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak wrote:
    Nie wiem w jakiej ilości wody... a jaką masz kaszkę? Bo ja na Holle czytałam, że się nie gotuje tylko zalewa ciepłą wodą.
    Przygotuj 70ml przegotowanej wody, ostudź do temperatury ok. 50C, dodaj 2 łyżki stołowe kaszki (ok. 10g). Dokładnie wymieszaj.
    Nie podgrzewaj w kuchence mikrofalowej.A na oleju Holle widnieje:
    Dawkowanie: na 200g przygotowanego dania:
    - warzyw z mięsem: dodać 2 łyżeczki od herbaty;
    - mieszanki zbożowo-owocowej: dodać 1 łyżeczkę od herbaty.
    ja mam baby sun, fakt zalewa sie woda a nie gotuje, tylko od razu nie dam jej dwoch lyzek wiec wychodzi na to ze ok 20ml wody na lyzeczke kaszki i to doac np do zupki:-/ nigdy nie bylam dobra kucharka ehh niby takie proste a takie trudne.,

    Gosiak lubi tę wiadomość

    "Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
    Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017
  • Stokrota :) Autorytet
    Postów: 856 685

    Wysłany: 24 lipca 2015, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocahontas wrote:
    to tak jak u mnie, do rodziców z 25min autem:) ale odpocznę, a mama bez prawka codziennie by do mnie nie dojeżdżała:)

    ja mieszkam z teściową, mam nadzieję, że już niedługo, na początku nie powiem, bo pomagała mi, ale jak wszystko zaczeło być nie po jej myśli, to ma nas gdzieś, że tak powiem, jedynie dzwoni do wszystkich i opowiada, że właśnie kąpała (nawet raz tego nie zrobiłą, zawsze stoi i sie parzy), przebierała, czy była na spacerze z dziećmi (czasami wyjdzie i powie idz se zjedz ja z nimi posiedze, ale czasem mi sie woda nie zagotuje na herbate a ta się drze, że nie chcą spać! ONA BY CHCIALA SIEDZIEĆ NA ŁAWCE, A ONI ŻEBY SPALI - TO BY "SPACEROWAŁA" więc wychodzę i spaceruję z nimi, ehh

    ona zdecydowała, że ja będę jednym się opiekowała, a drugi jej będzie i będzie na butli i będzie z nią spał!!! słyszałyście o podobnych dziwach, no wariatka! i ciągle powtarzała, że mikołaj będzie jej (to ten spokojniejszy).

    O matko.... niby samemu nie jest łatwo ale ja to się cieszę, że mieszkamy sami. Z taką teściowa to ja dziękuję...nie dość , że z dziecmi przeżywasz kupę stresów i poświęcasz im maximum energii to jeszcze takich rzeczy wysłuchiwać....oszalała bym....faktycznie masz cierpliwość...w moim przypadku była by już wojna.

    Gosiak lubi tę wiadomość

    1usajw4zbiudzgxg.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 24 lipca 2015, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrota, otóż to.
    Niby żadnej pomocy, ale nie wiem czy chciałabym pomoc za wtrącanie się a tak się jednak prawie zawsze kończy. Że jednak babcia w zamian za pomoc chce decydować i doradzać...

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Bietka Autorytet
    Postów: 1047 1085

    Wysłany: 24 lipca 2015, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka mamusie :-)

    Pocahontas witaj :-) współczuję teściowej. Ja bym nie wyrobiła psychicznie, tym bardziej, że masz ja na codzień.

    Ja zacznę posiłki wprowadzać na początku sierpnia jak młody skończy 6 miesięcy. Zaczynam chyba od jaglanki. Z olejów mam kokosowy, lniany i rzepakowy, wszystkie nierafinowane.

    Groszek miała mieć w tym tygodniu zabieg, ale nie znam szczegółów.

    My od wczoraj znowu na wsi, tym razem tylko do niedzieli ;-) teraz już często jeździć tu nie będziemy, bo mąż w następnym tygodniu wraca do pracy. Za szybko ten jego urlop minął.

    Gosiak lubi tę wiadomość

    c7hyim7.png
  • Stokrota :) Autorytet
    Postów: 856 685

    Wysłany: 24 lipca 2015, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale znam i takich co to lubia sobie wygodnie pożyć mimo, że warunki finansowe mają spokojnie na piękny dom. Oni chodzą sobie na kursy językowe, basen, saunę, na studia tak dla rozrywki, tipsy, kosmetyczka, fryzjer, koleżanki. ale nie pracuje bo nie musi a dziećmi zajmuje się babcia. babcia codziennie obiadek cieply poda, poprasuje, posprząta w domu. Babcia nakarmi, ulula, pobawi się....no życie jak w Madrycie ale chyba mnie bolała by myśl, że moje dzieci bardziej tęsknią za babcią niż za mamą....

    Gosiak, Lara 82 lubią tę wiadomość

    1usajw4zbiudzgxg.png
  • dorocia2324 Autorytet
    Postów: 3623 1569

    Wysłany: 24 lipca 2015, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocahontas no to masz dziwaczna tesciowa. Jak ja sie ciesze ze z moja juz nie mieszkam. Tak na odleglosc to nasze relacje sa oki.

    No ja tez bym tak od 22 sierpnia chciala wprowadzac nowe posilki. To bedzie akurat 6miesiecy kp. Jeszcze sie rozgladam za kaszkami, olejami i sloiczkami. Niedlugo musze zrobic zamowienie w Gemini.

    Ponawiam pytanie: czy jak kp to po 6 miesiacu podajemy dziecku wode lub herbatke?

    Wlasnie tez myslalam o Groszku...

    wff29vvj3im6fjka.png
    82dojw4zvycwyste.png
    gyxw6iyek58r84xj.png[/url
  • dorocia2324 Autorytet
    Postów: 3623 1569

    Wysłany: 24 lipca 2015, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i jak zwykle wieczorne marudzenie i placz przy usypianiu na noc. Juz nie mam sil, padam na twarz... Na rocznice zjedlismy sobie lososia z frytkami i surowka z marchwii i jablka. Deser w postaci lodow z bita smietana jest na jutro z powodu marudzenia synka. Nawet dobrze sie nie poprzytulalismy. Ehh... Uciekam spac. Dobranoc.

    wff29vvj3im6fjka.png
    82dojw4zvycwyste.png
    gyxw6iyek58r84xj.png[/url
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 25 lipca 2015, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorocia, woda ma być dostępna, można podawać, ale nic na siłę, bo dziecko może nie chcieć i to jest ok.
    http://www.hafija.pl/2015/01/niemowleta-i-woda-czy-niemowletom-woda-potrzebna-do-picia-i-zycia.html

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2015, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja od 2 dni próbuje dawac wode dla smaku - żeby przyzwyczaic małego. Daję mu w doidy cup - wczoraj wypił może 3-4 łyki :-) reszte wylał na siebie :-)

    Gosiak lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2015, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie wiem kiedy ale popsułam moje dziecko jesli chodzi o jedzenie. Od połowy maja mniej więcej musze karmic małego na śpiocha bo inaczej nie zje. Był jeszcze moment w czerwcu chyba że jak go karmiłam wtedy kiedy chciał bez intewencji tj nawet z przerwa w ciagu dnia 6h (nie był głodny) to udawało mi sie normalnie. A teraz znowu to samo. Nawet jak jest bardzo głodny to nie zje - musze go uspic trochę dopiero wtedy.... :-/
    Nie wiem co wtedy zrobiłam, że przyzwyczaił sie do tego. Troche to męczące szczegolnie jak mam wyjść albo zostawic go z ciotka lub teściową....

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2015, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kupiłam wczoraj Grzesiowi taka siateczkę na owoce i warzywa - rewelacja. Nie ma obawy że mały sie zakrztusi jakims kawałkiem. Do środka wrzucam jabłko albo banana :-)

  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 25 lipca 2015, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dziś JUŻ trzecia drzemka!
    Młoda wstała o 5 i do tego taka pogoda... pierwsza była od 6:30 do 8:20, druga od 10:00 do 10:30 i właśnie zaczęła się trzecia. Idealnie byłoby gdyby pospała do 13:00, nakarmiłabym i na 13:30 poleciała do fryzjera. Tak do 15:00 mi zejdzie.

    Pia Gizela, LadyDi lubią tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Pia Gizela Autorytet
    Postów: 3240 2453

    Wysłany: 25 lipca 2015, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a mój nie śpi! mam taki stres że masakra przed tym dzisiejszym zostawieniem go :(

    ale paznokcie pomalowałam, włosy zrobione, sukienka czeka :D

    relg9vvjrtqik460.png

  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 25 lipca 2015, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pia, trzymam kciuki!!!!

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Pocahontas Autorytet
    Postów: 582 926

    Wysłany: 25 lipca 2015, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    *Sylwia, współczuję, znam przypadek, gdzie dziecko było karmione na śpiocha, masakra, jak strasznie zgłodniała, to była tak zła, że aż ciężko jej było usnąć, a mlekiem czy kaszką pluła... ja Nkosiowi też kilka razy próbowałam dać na śpiocha (gdy mi prawie nic nie chciał zjeść), ale potem mi ulewał, więc zrezygnowałam z tego... ogólnie to też marudka jeśli chodzi o jedzenie, Mikołajek 180 wypije i może się bawić 3-4 godz, a z Nikusiem od początku problemy, 60 zje, a potem się bawi, trzeba go odbić ponosić i dalej karmić i zje tak 100-150 różnie, z Mikim to max 10min schodzi a z Nikosiem nawet godzinka, czasem po 90 czy 100 chce jeść za 2 godz a czasem za 5.

    dzisiaj go cmokałam co chwilę w czoło i ładnie zjadł, ciągle coś wymyślam, żeby go zająć, ale to trudne, bo czasem trzeba zamknąć pokój i wyciszyć go, zasunąć rolety i wtedy się nie rozprasza i w ciszy i spokoju zje, a czasem je jak się z nim chodzi, czy całuje po rączkach czy czole:) chce by się coś działo i pije mleko... jest milion razy bardziej wymagający od brata... nie raz ręce opadają...

    relgj44jmw4925t7.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 25 lipca 2015, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocahontas nienormalna ta Twoja tesciowa. Zastanawiam sie czy to menopauza tak odwala? Bo przeciez tesciowa tez kiedys (dawno temu) miala male dziecko i co? Tez miala do swojego takie podejscie?

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 25 lipca 2015, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i nici z fryzjera... poszłam na 13:30 i się okazało, że dzwoniły do mnie, bo się przeciąga i żeby przyjść o 14 albo ona zadzwoni po mnie. To już jej powiedziałam, że samo strzyżenie, bez farby, ok. Poszliśmy po 14 połazić po osiedlu i czekam na ten telefon. Po 14:30 wpadłam tam powiedzieć, że niestety dziecko już marudne i chcę się przepisać na przyszły tydzień. Powiedziała, żebym przyszła z Janką, bo ma na rano tylko terminy i niby się zapisałam na poniedziałek, ale tego kompletnie nie widzę, więc w poniedziałek to odwołam. Wkurzyłam się, wrrr

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2015, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocahontas wrote:
    *Sylwia, współczuję, znam przypadek, gdzie dziecko było karmione na śpiocha, masakra, jak strasznie zgłodniała, to była tak zła, że aż ciężko jej było usnąć, a mlekiem czy kaszką pluła... ja Nkosiowi też kilka razy próbowałam dać na śpiocha (gdy mi prawie nic nie chciał zjeść), ale potem mi ulewał, więc zrezygnowałam z tego... ogólnie to też marudka jeśli chodzi o jedzenie, Mikołajek 180 wypije i może się bawić 3-4 godz, a z Nikusiem od początku problemy, 60 zje, a potem się bawi, trzeba go odbić ponosić i dalej karmić i zje tak 100-150 różnie, z Mikim to max 10min schodzi a z Nikosiem nawet godzinka, czasem po 90 czy 100 chce jeść za 2 godz a czasem za 5.

    dzisiaj go cmokałam co chwilę w czoło i ładnie zjadł, ciągle coś wymyślam, żeby go zająć, ale to trudne, bo czasem trzeba zamknąć pokój i wyciszyć go, zasunąć rolety i wtedy się nie rozprasza i w ciszy i spokoju zje, a czasem je jak się z nim chodzi, czy całuje po rączkach czy czole:) chce by się coś działo i pije mleko... jest milion razy bardziej wymagający od brata... nie raz ręce opadają...

    Niestety u mnie nie działa na żądanie bo jak mały chce to ma lecieć zanim jeszcze weźmie cycka do buzi inaczej jest awantura. Mam nadzieję że jak przejdę na mm to będzie lepiej. Dziwią jak na złość mało je i mało śpi. Nie wiem czy dzisiaj mam wyjątkowo treściwy pokarm czy co ale robi sobie przerwy nawet 6h bez płaczu a je potem góra 3min ehh

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2015, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak wrote:
    No i nici z fryzjera... poszłam na 13:30 i się okazało, że dzwoniły do mnie, bo się przeciąga i żeby przyjść o 14 albo ona zadzwoni po mnie. To już jej powiedziałam, że samo strzyżenie, bez farby, ok. Poszliśmy po 14 połazić po osiedlu i czekam na ten telefon. Po 14:30 wpadłam tam powiedzieć, że niestety dziecko już marudne i chcę się przepisać na przyszły tydzień. Powiedziała, żebym przyszła z Janką, bo ma na rano tylko terminy i niby się zapisałam na poniedziałek, ale tego kompletnie nie widzę, więc w poniedziałek to odwołam. Wkurzyłam się, wrrr

    A nie da rady przetrzymać Janki z jedzeniem?tj zabawić ją przez godzinkę?

‹‹ 3240 3241 3242 3243 3244 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ