Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Pocahontas, szacun że dajesz radę. A brzuchem się nie martw, jak dziewczynki zaczną się ruszać to na pewno schudniesz
Kiedyś byłam na zakupach z małym i była babka z trójka dzieci w bardzo małym odstępie wiekowym, jedno było w gondoli, drugie w spacerowce, a trzecie chodziło samo. Jak na komendę to w spacerowce zaczęło piszczec, to w gondoli płakać, a trzecie uciekać po sklepie, a babka mówi do siebie, 'ja chyba zaraz zwariuje'. Jak mam gorszy dzień to przypominam sobie tę scenę i myślę że inni mają gorzejLaurka lubi tę wiadomość
-
Czy ja jestem dziwna, ze mi cos zgrzyta na widok miesiecznego bobasa w foteliku w wozku sklepowym i dziecko ma butle wetknieta w buzie i samo ciagnie z tej butli a nawet nie umie jeszcze trzymac tej butelki? Juz kilka razy cos takiego widzialam.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
co do jedzenia to widzialam dzis babke na srodku chodnika przy ruchliwej ulicy na sloncu kucala przy wozku i karmila sloiczkiem dziecko, obok stala babcia i starsza corka, w poblizu byl ladny plac zabaw z lawkami w cieniu:-/ z koleji dalej mama ganiala po placu zabaw dziecko i w locie wpychala mu lyzeczke:-/ sama nie mialabym ochoty na jedzenie w takim upale i w takich warunkach:-/"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Pocachontas podziwiam, ale pomysl ze najgorsze powoli mija, maluchy beda coraz bardziej samodzielne;) fajnie ze masz pomoc, ja niestety w takiej sytuacji bym byla sama do powrotu M z pracy:( ale blizniaki maja swoje uroki;)"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Moja niezawodna Zuza odpisała mi odnośnie tłuszczów i BLW:
Albo możesz dac trochę tłuszczu do warzyw, albo robisz pastę na chleb, albo dodajesz do zupy, którą mała pije z kubka (a gęste zjada), albo dodajesz do jakiejś kaszki czy płatków, które robisz na śniadanie, albo do jajecznicy na parze.. jest trochę możliwości -
*Sylwia wrote:ja własnie skończyłam ćwiczyć z młodym....ryk niemiłosierny........... na jedna strone wychodzi mi super a na druga jakby gorzej hmmm nie wiem jak to zmienić
Ja tam lubię bujać Grzesia. jest mi wtedy samej przyjemnie jak sie przytulamy no chyba że wpada w histerię to wtedy jest masakra
co do wprowadzania pokarmów to Grzes skończy 6 miesięcy za tydzień więc juz wprowadzam
A za 3 tygodnie chrzciny - dostaniemy nosidełko juz się nie mogę doczekać żeby gdzieś wychodzic z nosidelkiem - dużo szybciej i sprawniej -
ps podpowie mi ktos w jakiej ilosci wody ugotowac pol lyzeczki kaszki? pytalam wczesniej ale pominiete bylo;)
a i ile tego oleju na dzien? do kazdego posilku czy jak?
ja nosze juz w bondolino od 2tyg i wg mnie jest ok, a mała nie siedzi jeszcze, pozycja jak w chuscie, jesli dziecko jest rehabilitowane faktycznie lepiej zapytacWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2015, 20:36
Gosiak lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
nick nieaktualnyehhh zostawiłam Grzesia z mężem specjalnie tak żeby wypadło karmienie no i ta mała spryciucha ozywiście sztucznego nie zjadał. Jak wróciłam - 5h przerwy w jedzeniu Grzes był głodny ale sztucznego nie tknął. A jak miałam problem z pokarmem to niczym nie wybrzydzał i każde mleko smakowało i każdy smoczek. Nie wiem o co chodzi. Chciałam juz od tego weekendu wprowadzac jeden posiłek mm ale widze że będzie cięzko. A nie mam sumienia głodzić dziecka żeby zjadło cokolwiek. Chyba musze czekac na okres.... cholera
-
nick nieaktualnyStokrota :) wrote:Sylwia tylko, że nie powinno się nosić w nosidełku zanim dziecko samo nie usiądzie. Najlepiej skonsultuj to z rehabilitantką wcześniej tym bardziej , że Grześ właśnie jest rehabilitowany. Mówią, ze póki dziecko nie usiądzie to tylko chusta ze względu na brak stabilizacji bocznej kręgosłupa w nosidełku. Zapytaj dla pewności.
Ale takie wyjście na 20min z psem jest ok
podsyłam linka do nosidełka
http://mamazen.pl/category/nosidla-ergonomiczne-manducaGosiak, Stokrota :) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
*Sylwia wrote:będę miała nosidełko ergonomiczne manduca - plecy sa miękkie jak przy chuście. Generalnie wygląda to jak chusta z tym że sa klamry. No i pozycja żabki - układ ciała jak przy chuście. Pytałam rehabilitantkę mówiła że na krótkie sporadyczne wyjśća to nie będzie miało znaczenia. Odradzała piesze wędrówki w nosidełku.
Ale takie wyjście na 20min z psem jest ok
podsyłam linka do nosidełka
http://mamazen.pl/category/nosidla-ergonomiczne-manduca -
marcela29 wrote:ps podpowie mi ktos w jakiej ilosci wody ugotowac pol lyzeczki kaszki? pytalam wczesniej ale pominiete bylo;)
a i ile tego oleju na dzien? do kazdego posilku czy jak?
Przygotuj 70ml przegotowanej wody, ostudź do temperatury ok. 50C, dodaj 2 łyżki stołowe kaszki (ok. 10g). Dokładnie wymieszaj.
Nie podgrzewaj w kuchence mikrofalowej.A na oleju Holle widnieje:
Dawkowanie: na 200g przygotowanego dania:
- warzyw z mięsem: dodać 2 łyżeczki od herbaty;
- mieszanki zbożowo-owocowej: dodać 1 łyżeczkę od herbaty.
-
*Sylwia wrote:ponawiam pytanie - czy króras z was uzywa mopa parowego i może cos na ten temat napisać?
Ja miałam czyścik parowy. Tyle ile miałam okazji go użyć to 3 fronty szafek w kuchni + witrynka. Efekt zniewalający bez wysiłku, więc idąc tym tropem mop może być też super! -
Pia Gizela wrote:też bym gdzieś pojechała do rodziców, ale trochę głupio, jedni 20 min drogi, drudzy 30
to tak jak u mnie, do rodziców z 25min autem:) ale odpocznę, a mama bez prawka codziennie by do mnie nie dojeżdżała:)
ja mieszkam z teściową, mam nadzieję, że już niedługo, na początku nie powiem, bo pomagała mi, ale jak wszystko zaczeło być nie po jej myśli, to ma nas gdzieś, że tak powiem, jedynie dzwoni do wszystkich i opowiada, że właśnie kąpała (nawet raz tego nie zrobiłą, zawsze stoi i sie parzy), przebierała, czy była na spacerze z dziećmi (czasami wyjdzie i powie idz se zjedz ja z nimi posiedze, ale czasem mi sie woda nie zagotuje na herbate a ta się drze, że nie chcą spać! ONA BY CHCIALA SIEDZIEĆ NA ŁAWCE, A ONI ŻEBY SPALI - TO BY "SPACEROWAŁA" więc wychodzę i spaceruję z nimi, ehh
ona zdecydowała, że ja będę jednym się opiekowała, a drugi jej będzie i będzie na butli i będzie z nią spał!!! słyszałyście o podobnych dziwach, no wariatka! i ciągle powtarzała, że mikołaj będzie jej (to ten spokojniejszy).