Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dodam swoje 3 grosze, co mi tam. Najwyzej znowu sobie stad pojde, ba - wygonicie mnoe
smiac mi sie chce niekiedy jak tu wchodzę, powaznie. Czytajac to, co tu niejednokrotnie jest nabazgrane zastanawiam się czy jakieś ufo nie porwalo dziewczyn, ktore poznalam tutaj ponad rok temu?
Zwracacie uwage na czyjes zycie, bledy i postępowanie, a swoje pewnie tuszujecie, aby w necie byc Matka na 102. Jesli kogoś to zaboli to zrobcie szybki rachunek sumienia i moze traficie w sedno.
Arka to ze daje vegete to jest pikus, wiesz? Ada tarza sie po dywanie z psem, ktprego kapie raz na tydzien, a gryzakow nie sterylizuje po 3 razy dziennie. Ada pije mm, ssie smoczka.. dobrze, ze chociaz w samochodzie fotelik zamontowalam tylem do kierunku jazdy - tyle dobra dla niej! Poza tym rozgosc sie, usiadz, napisz cos o sobie.
Lara czekam na reprymende od Ciebie, musze przejrzec na oczy
Poza tym dzien dobry dziewczyny zla matka jest na spacerze!derii84, kafabi, Patrycja20 lubią tę wiadomość
-
Laurka jestem jedynaczka a wiec tym samym maja jedna corke i jedna wnuczke!!! Dzis moja mama zadzwonila zapytac co robie po czym zaczela pitolic jak to ona zmeczona ze na dzialke dzis nie jedzie bla bla sraty taty i wg niej ja to wogole zawsze sie obijam i mam latwo w zyciu... Oni wogole sa kurna aspoleczni nie spotykaja sie absolutnie z nikim poza nami!! Masakra wiec... Nawet siostry mojego taty na swoja durna dzialke nie zaprosza bo to ich dzialka i juz.. A my z mezem prowadzimy inne zycie duzo znajomych spotkan i wogole mega towarzysko... Wiec ja nie pojmuje jak mozna sie tak zamknac i tylko wiecznie narzekac jak im ciezko.. Moja mama ciagle narzeka jaka zmeczona po pracy.. A ja kurna zawsze wg niej latwo mimo ze tez chodzilam do pracy i to nie na 8 h nieraz bo czasem zostalam po godzinach jak mialam projekt wazny... Dojazdy do pracy mam 30 km a nie 10 jak oni.. A do tego maz p,ywa i zakupy sama sprzatanie sama a mialam jeszcze czas isc na silownie spotkac ze znajomymi i na wszystko inne i nigdy nie marudzialam oh jak mi ciezko.. A ona ma meza ktory jej pomaga mega duzo a i tak wiecznie zmeczona.. Wiec stad pewnie dalej zyje w zajebistym przeswiadczeniu ze ona ma ciezko a ja mega lajtowo zwlaszcza na macierzynskim bo przeciez siedze na dupie w do u z dzieckiem i nic nie robie o!! Grrr tak mi cisnienie dzis podniosla ze szok.. Oczywiscie nawet nie zapytala czy cos pomoc moze wieksze zakupy.. Bo po co.. Eh
-
He he, cala Angela, upzss Adulcova (tu uśmiech). A należy wyparzac wszystko jeszcze? Ja to w ogóle kiepska matka jestem, bo przestałam prasować, po wypraniu ubranka znikają poskladane w szafie, a co mi tam, wole popisać niż prasować (uśmiech)
Sue lubi tę wiadomość
-
Stokrota, " palnelam" godzine placzu bo... Poranek tak wlasnie napisala. Mialabym weryfikowac kazda wiadomosc dzwoniac do dziewczyn i pytajac czy na pewno wiedza co pisza? Teraz Poranek zjezdza w dol mowiac ze wlasciwie zaokraglila te godzine. Za chwile bedzie ze ona nie napisala ze dziecko plakalo tylko sie smialo itd. Skoro rzekomo zbiorowo zle zrozumialysmy i maly wcale godzine nie plakal, dlaczego nie skorygowala?
Sue dobrze strescila sprawe. Chyba powinnysmy poklepac ja po plecach mowiac ze my tez dajemy dziecku godzine plakac. A rb jest do dupy, cala reszta z ktora sie nie zgadza tez.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 11:49
derii84, Gosiak, Sue, asia888 lubią tę wiadomość
-
Adulcova, spoko wiem ze chcesz rozluznic sytuacje. Jednak opistwana sytuacja troche rozni sie od tarzania po podlodze z psami kotami i czym tam jeszcze. Ciesze sie ze takie zachowania sa krytykowane, takie sredniowieczne metody ( mowa wciaz o godzinie) powinny byc pietnowane.
asia888 lubi tę wiadomość
-
Ech Bella bo to wszystko sprowadza sie do tego, ze "ludzie sa rozne" (tak, to specjalnie jest tak niegramatycznie ;]). Moi rodzice daliby sie pokroic, zeby byc blizej wnuczki. Dlatego wrzucam zdjecia Luny do internetowego albumu, bo wiem, ze moja mama codziennie po kilka razy tam zaglada, bo teskni. Jak tu byli trzy tygodnie to mi oboje pomagali z gotowaniem, zakupami i sprzataniem (tata mi okna pomyl, bo taki z niego chlop na schwal!). Tesc ma do nas najblizej, bo 30 minut. Jest u nas minimum raz na tydzien, bo dluzej by bez malej nie wytrzymal. Wiec pomaga to i mezowi i mi. Natomiast tesciowa wpada raz lub dwa do roku i fanfary musza byc, bo przeciez zaszczycila nas ze swoim mezem ich jasniepanska obecnoscia! ;] Takze ja nie wnikam, bo nawet jak bym chciala, to nie zrozumiem.
Zamykam oczy dziewczyny! Kogut u sasiadow pieje, 6 rano dochodzi, Luna w koncu padla po 110 minutach szalenstwa w pieleszach!08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Cholera, napisałam posta i mi wcielo. Jedziemy na Węgry, 600 km. Godzinę go zabawialam a teraz śpi,czyli jeszcze ok 7 h przed nami heh. Mam całą reklamowke zabawek i awaryjnie teletubisie na tablecie. Nigdy nie oglądał niczego.
Bella, u mnie obydwoje dziadkowie mieszkają w tym samym mieście i chęci do pomocy brak. Już się przyzwyczaiłam i w sumie cieszę się że dajemy sobie sami radę i nikt mi się nie wtrąca. -
Bella to tak przykro troszke kurcze ale dobrze ze Ty taka przebojowa jestes z opisu wynika jak nie corka swoich rodzicow.
Moja mama ma troche problemow ze zdrowiem, ciezko pracuje bo w panstwowym wiec jeszcze darmowe nadgodziny wyrabia!!! Ale jest czesto dzwoni po trzy razy w tyg, a pr,yjezdza jak tylko moze w soboty bo jeszcze moi rodzice opiekuja sie 90 letnia babcia co mieszka 60 km od nas.
Ale nie moge powiedziec Piotrus to ich pierwszy wnuk i oszaleli, tata dzwoni z pracy a nie ma go caly tydzien i kaze dac misia do telefonu -
A i dodam że to dla obu stron pierwszy wnuk w rodzinie. Ostatnio teściowa wpadła i najchętniej by tylko pobawila się pół godziny i do domu pojechała. Jak musiała poczekać aż młody wstanie z drzemki i zje, to potem ze spaceru prawie biegła do auta, bo uwaga musi mężowi obiad zrobić, a już przed 14 było!
-
No i wiedza ze mi ciezko.
Ale za to tesciowa, ktora bardzo lubie i nigdy na nia nie narzekalam, zawiodla mnie bardzo!!!!
Przestala dzwonic do mnie gdzie wczesniej to robila, poza tym nie przyjezdza, nawet jak ja tyle razy zapraszalam, wiecznie jest bardzo zmeczona i zapracowana!!!
I ogolnie chyba chce zeby wnuk jej sie bał. A mnie tylko chodzi zeby go z raz na tydzien chociaz godzinke pobawila, juz nawet zadnej pomocy nie chce.
Ale ja juz tyle razy zapraszalam na kawe ze juz powiedzialam koniec nie bede sie plaszczyc, ona tez powinna wyjsc z inicjatywa i pokazac, ze zalezy jej na wnuku!!!
Ale w koncu to jej trzeci wnuk wiec zadna frajda, juz takie ostatnio odnosze wrazenie!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 12:08
-
Sterylnie i ekologicznie dziecka też trzymać ciągle nie można bo później byle"pierdnięcie" i wszystkie choroby łapać będzie -to tak apropo Adulcovej moja też wychodzi na dywan gdzie pełno kłaków,kurzu jest i bierze te łapki brudne do buzi,nie zawsze idzie upilnować wszystko
Witam nową lutówkę,napisz coś o sobie i maleństwie