Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Stokrota, masz rację, dobrze to ujęłas, sama bym tego lepiej nie napisała.
Lara, a długie bycie na forum gwarantuje bycie dobrą matką? Nawet jeżeli ktoś tu już rok pisze to skąd możemy wiedzieć jak naprawdę postępuje z dzieckiem? Nie bądźmy takie ksenofobiczne, że ktoś nowy to od razu jest zły albo chciał ferment zasiać.
Jak młody wstanie z drzemki to wyjeżdżamy na wakacje. 8 h drogi przed nami, jestem przerażona! Trzymajcie kciuki obyśmy jakoś dali radę...derii84, sebza, Patrycja20 lubią tę wiadomość
-
Szczerze to faktycznie odechciało mi się tutaj udzielać i dzielić z Wami przemyśleniami doświadczeniami i czytać Wasze bo po pierwsze nie prosiłam o opinie, po drugie nie zostawiłam dziecka na godzinę tylko go dogladalam i uspokajalam, czas trochę zaokraglilam do godziny a w swojej wypowiedzi jedynie chętnym którzy chcieliby przeczytać ta książkę zaproponowałam jej wysłanie. Co niektóre nie czytając bądź źle zrozumiawszy moje wypowiedzi nie tyle nie uszanowaly mojego wyboru cały czas chcący bądź nie chcący próbowały udowodnić że one robią dobrze a jw źle i one są idealne ja nie.adulcowa bodajże napisała jak dobrze pamiętam że sprawdzam jak zareagujecie hehehe sorry ale nikomu nic nie udawadniam, nie sprawdzam waszej reakcji albo nie szukam akceptacji co też ktoś napisał-bo czy wam się podoba ta metoda czy nie nawet jeśli się nie zapoznalyscie z książka ja jestem zadowolona bo synek po jednym dniu ładnie sam w łóżeczku zasypia. Wyszło żenująco a ja po prostu chciałam podzielić się książka z zainteresowanymi przeczytaniem a nie wciskać ja wszystkim na siłę albo przekonywać o swoich racjach. Wy zaczęliście na mnie naskakikwac a ja próbowałam tłumaczyć że żadnej krzywdy dziecku nie robię. Myślę że temat już jest wyczerpany i nie mną co go dalej ciągnąć. Każda z nas niech ma wybór i sama decyduje co najlepsze a reszta niech nauczy się szanować decyzję innych bo jak już było kilka razy podane dzieci są różne, sytuację też
-
No ja doczytalam wszystko i chyba sie z Poranek nie polubimy!!!!
Wpada tu ni z gruszki ni z Pietruszki, i szuka po prostu zrozumienia i usprawiedliwienia dla swojego postepowanie!!!!
Bo pewnie sama nie jest pewna czy to dobrze ze d,ieco tak placze!!!
A ze ksiazka na ktora natrafila i sie podzielila akurat jej odpowiada; bo najlatwiej jest odlozyc niech zasnie samo, to chce poszukac zwolenniczek metody aby nie byc sama jedyna ktora tak niehumanitranie traktuje swoje dziecko!!!!
Kolejne widac ze sama tlumaczy sie przed soba i nami ze swojego postepowania, zlobkiem, sytuacja zyciowa itd. Ale jak przedstawila sie to sama napisala ze jeszcze nie jest pewna czy zlobek a jak nie to wychowawczy!!! Czyli moze sobie na wychowawczy pozwolic!!!!!
Kolejne sama napisala ze plakalo dziecko godzine i nie wazne czy przychodzila, czy nie plakalo godzine!!!! I tyle ale musiala postawic na swoim wiec dziecko zrezygnowalo!!!!
A wy dziewczyny juz tak nie broncie!!!! Znamy sie tyle czasu i sobie o roznych rzeczach piszemy, ale wybaczcie nie mozna miec zrozumienia i wytlumaczenia dla hardcoru na zyczenie!!!!
Ona stala obok w srodku nocy czy dnia juz nie wiem i postanowila TRESOWAC swoje dziecko bo w jakiejs ksiazce przeczytala i wpada na forum by sie tym podzielic i znalezc zrozumienie!!! -
Jak jesteśmy już w temacie usypiania to powiem ze my nie mamy problemu z usypianieim ani w dzień ani w nocy. W dzień ma 2 drzemki po godzinie i chodzi spać o 20 natomiast od 3 dni a raczej nocy jest tragedia.
Drzemki są tak jak zawsze. Na noc zasypia o 20. Karmie i po minucie od karmienia spi. Spi do 1 w nocy do 5 jemy co godzinę, śmiejemy się, zero płaczu ale wieczna zabawa. A ja podam że zmęczenia.
Mam nadzieje ze to dzisiaj minie wraz z przyjazdem do domu bo jesteśmy od 3 dni w Pobierowie.
Laurka chyba Ty miałaś problem z niespiascym dzieckiem jak dobrze pamiętam? Co zrobiłaś aby spala.
Nie wiem skąd bierze energięi siłę bo nawet marudna nie jest.
Co do poranka to każdy ma swoje metody -złoty środek na swoje dziecko i nic nam do tego. Ja tez zrozumiałam te godzinę tak że całe usypianie trwało godzinę a nie ze dała płakać tyle. Ja nie znam tego problemu usypiania placzacego dziecka, ale sądzę że może być bardzo ciężko i trzeba mieć sposób na takiego szkraba.
Ja nigdy nie stosowałam żadnych reguł czy zasad aby moje dziecko spało 2 razy w ciągu dnia. Wyszło to samo z siebie. Obserwowałam. Moje dziecko tak samo dobrze zasypia jak nie lepiej na drzemkach w swoim łóżeczku niż przytulne do mnie w łóżku. Ale złapałam się na tym że to ja bardziej potrzebuje przytulania i aby że mną zasaypiala - taka wtulona.
Moja niunia tak rzadko placze że prawie zawsze wydaje mi się ze wiem o co jej chodzi ale to tylko dlatego że ja obserwowałam. Wiedziałam, że inaczej nie potrafi się ze mną komunikować a w taki sposób chce mi np. Powiedzieć mamusiu przytul mnie.
Chociaż łapie się na tym że to ja ją częściej biorę nawet jak się pięknie bawi i muszę ją przytulić i pocałować.
Nie wiem czy to jeszcze normalne ale ja za nią normalnie tęsknię jak ma drzemki. -
Lara żal mi ciebie. Jakbyś przeczytała dobrze to napisałam że jak nie dostanie się do żłobka to wtedy na wychowawcze. Zresztą nie chce mi się już odpowiadać na wasze głupie wymyślone argumenty i na siłę zrobienie ze mnie złej matki. A co do dołączenia do forum to jest to forum dostępne dla wszystkich a nie wasze prywatne gdzie nikt nie ma dostępu i tylko wybrane osoby moja wejść i poczytać i myślałam ze nie jest to klitka osób które mają problem z dopuszczeniem lub wypuszczeniem do grupy nowej osoby.
-
Lara Ty tak na serio? Nie znasz dziewczyny a po kilku postach zrobiłaś analizę jej życia i psychiki. Dajcie już dziewczynie spokój, albo się wypowiedzcie jak przeczytacie książkę, bo krytykować kogoś na podstawie kilku przekreconych informacji jest bardzo nie fair...
kafabi, sebza, Patrycja20 lubią tę wiadomość
-
Ja tez sie martwie, bo moj cycusiowy itd. Ale wiecie co mi ostatnio udowodnila moja mama? Ze nie jestem taka niedozastapienia!!!! Choc rzadko bywa potrafila uspic mlodego juz kilka razy o roznych porach dnia!!!
Zreszta moj maz ostatnio mi udowadnia ze dziecko przy mnie inaczej sie zachowuje, a przy nim inaczej!!!
Wiec nie rozumiem skad nagle w wasnta chec przestawiania dzie i z tego co mialy do dzis nancos nowego. Juz jutro was nie ma w domu!!!!
Ja rozumiem zmeczenie mateialu no ale bez przesady!!!
Kolejne skad przekonanie ze w zlobku to panie poloza dzieckomi wyjda i bedzie wyc!!!????
Bez jaj ja chodzilam do zlobka, nie spalam i nikt na sile mnie nie zostawial!!!!!
A dzieci przy innych dzieciach i w srodowisku zlobka inaczej sie zachowuja!!!! Szybciej zwsypiaja bo sa bardziej zmeczone bo maja ciekawszy dzien. A i jedza wiecej bo patrza na inne dzieci!!! -
No to by było na tyle.
Stokrota, Bella i Atakasobiejedna nie znamy sie, ale naprawde dziewczyny jak was lubie jie przekonujcie mnie ze wszystko jest ok. Jak nie jest
Dobra over nie mam zamiar gadac na temat Poranka bo to dla mnie laska znikad!!!!
Niech sobie stosuje metody jakie chce. Tylko jeszcze musi dla uzlupelnienia swojej lektury proponije poczytac ksiazki o rozwoju pamieci u czlowieka!!!( od kiedy jestesmy zdolni by zapamietywac)
Kolejne o osobowosciach psychopatycznych ( jak wplywa na czlowieka zachowanie matki we wczesnym niemowlectwie i dziecinstwie) oraz o niektorych przyczynach wystepowania przepuklin brzusznych u dzieci!!!!!
No to tyle dziewczynybja do Poranka nie chce wracac i sie do niej odnosic.
A z wami klocic sie nie mam zamiaru bo za bardzo Was lubieWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 09:34
-
Lara troszke duzo agresji w Twoim poscie chyba lewa noga wstalas ;p
Nikt tu nikogo nie broni .. Ja bronie wlasnego zdania i sposobu postepowania z wlasnym dzieckiem do ktorego kazdy ma prawo wedle uznania... Ja tez ta godzine to zrozumialam tak jak Stokrota... Moje dziecko wieczorem po butli zasypia samo a w dzien marudzi placze na rekach ze usypiam bujajac nieraz i 30 min a ona sie rozbudza cieszy i nie wiem czy chce spac czy jaja sobie robi odkladam placze znowu biore ale jest to nie lada meka nieraz bo plecy mi do dupy wchodza czasem i sama placze z bolu... Po czym wyrzywam sie na moim mezu ze go nie ma ;p no ale nosze ja i cierpie jednak jestem w stanie zrozumiec ze jak ktos ma problemy z usypianiem to probuje kazdej metody wg niego slusznej...
No i nie robmy sie takie zamkniete ze my sie znamy od poczatku a ktos jest 3 dni i juz zamykamy sie na ta osobe... Wg mnie fajnie jak dolacza ktos nowy bo nieraz powie cos ciekawego innego podzieli sie wlasnymi doswiadczeniami i o to chyba chodzi w forum naszym...
A tak wogole dzien dobry zapowiada sie ladna niedziela;) my od 7 grasujemy, zmywarka umyla prlalka wyprala;p jeszcze roomba odkurzy i moge rzec ze sie natyralam dzis o!! Ciekawe kiedy piekarnik mi sam zmarynuje mieso i umiecze? To dopiero czad bedzie -
Aha i jeszcze odnosnie placzacych 3 czy 5 latkow. To jakie dziecko bedzie czy placzliwe czy nie zalezy od jego charakteru.
(Poranek to ty nas probowalas przekonac do tej metody dajac takie argumenty)
I to jak dziecko zasypia teraz nie ma z tym nic wspolnego. Nie wiem czy niektore z was nie mialy bliskiego kontaktu i dlugiego z takimi dziecmi???
One jak cos beda chcialy beda plakac i uwierzcie mi ze pozostawienie juz takiego placzacego dziecka jest glupota bo przynosi odwrotny skutek.
Cały sęk tkwi w tym aby skutecznie odrocic uwage dziecka i potrafic z nim rozmawiac!!! I to jest wlasnie nie latwa sztuka bycia rodzicem!!!! -
No i juz ostatnie nasze dzieci stale sie zmieniaja i mam potwierdzone od naprawde wielu kolezanek, one juz za 3-4 miesiace nie beda juz nas tak chcialy!!! Juz nie bedziemy az tak wazne dla nich. Naprawde one same sie wielu rzeczy naucza i same zmienia swoje przyzwyczajenia.
A wiecie co ja mysle ze czasem niektorzy mysla ze to metoda zadzialala, a to nie tak po prostu przyszedl czas i dziecko sie zmienilo!!!
A teraz uciekam bo moj dziec mi ucieka i staje na dwoch nogach trzymajac sie grzejnika!!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 09:58
-
Nie neguje kto kim jest,a przede wszystkim jakim jest.
Tak jak wspomniałam, zgadzam się.z niektórymi poglądami Poranka, kobieta ma rację, że bycie na pełną wyłączność dziecka -graniczy z cudem, i gdybym ja tak robiła, zaroslabym syfem, dom także, Tymek i mąż chodziliby głodni.
Jedyne co mnie uszczypnelo, to ten godzinny płacz, trzeba być naprawdę twardym człowiekiem, żeby to znieść.
Wydaje mi się, że z mojego postu nie wyszedł żaden naskok na dziewczynę?!
Jedne są eko, drugie stosują blw, trzecie chusty, nosidełka inne metody płaczu, trudno. Wyrazilam tylko swoją opinię i życzyłam innych metod przy drugim dziecku bo wiem z własnego doświadczenia, że człowiek inaczej podchodzi do kolejnego dziecka.Lara 82 lubi tę wiadomość
-
Atakasobiejedna wrote:Lara Ty tak na serio? Nie znasz dziewczyny a po kilku postach zrobiłaś analizę jej życia i psychiki. Dajcie już dziewczynie spokój, albo się wypowiedzcie jak przeczytacie książkę, bo krytykować kogoś na podstawie kilku przekreconych informacji jest bardzo nie fair...
Aha nie robilam absolutnie zadnej analizy. Odnioslam sie do zdan oznajmujacych, ktore sama tu zamiescila, przedstawiajac sie tym samym. I ja absolutnie nie twierdze ze jest potworem ( musiala by jeszcze dodac ze jak da klapsa to sie uspokaja hahaha) osobiscie mysle, ze jest bez serca ale to przeciez moje zdanie
Dodam jeszcze ze i sama jestem ostra i nerwowa ale godzinny placz jest nie na moje nerwy nawet jesli bym przychodzila i uspokajala.
No a podziwiac ze zniesienie tego placzu nie mam zamiaru. Bo tak wypada, bo tak jest milo i uprzejmnie, bo jestesmy na forum.Sue lubi tę wiadomość
-
A ja powiem tyle. Ksiazke przeczytałam, bo swego czasu krazyla po forum. Metoda nie dla mnie. A skoro poranek rości sobie prawo do oceniania mojej metody wychowawczej, to dlaczego ja nie mam do tego prawa? Napisałam, ze dla mnie to nieludzkie. I ma szczescie Mam prawo do takiego zdania i mam prawo je tutaj wyrazić.
monika_ lubi tę wiadomość
-
Witam, jestem lutową mamą, chciałam się przywitać i dzielić z Wami doświadczeniami ale chyba trafiłam na zły moment.
Po przeczytaniu kilku stron w oczy rzuciło mi się jedno: niektóre mamy krytykują metodę zasypiania zaproponowaną w bestsellerowej książce a nikt nie zwrócił uwagi na post, w ktorym Adulcova napisała że dodaje półrocznemu dziecku vegety do jedzenia!
No to zrobiłam wejście smokaderii84, bella84, kafabi, sebza lubią tę wiadomość
-
A ja pisze od roku ponad tutaj i dzis pierwszy raz stwierdziłam, że więcej tu chyba nie wejdę.
Jesli nie mam prawa napisac, że coś mi się nie podoba, bo od razu padnie stwierdzenie, że na kogos naskakuje, to sorry. Poranek pierwsza zaczela krytykować metodę rb, ale jakoś nikt na to uwagi nie zwraca.
Mam roczny urlop macierzynski, jedno dziecko to dlaczego mam mu sie nie poświecić? Dzieckiem bedzie tylko kilka lat, pozniej moge żałować tego, że go nie tulilam jak płakał.
Zrobicie jak uważacie:)
Lara 82, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość