Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja myslalam ze rozmowa byla o metodzie 3-5-7 Ale teraz doczytalam cala sytuacje dokladnie i Az niedowierzam.... Jak Mozna pozwolic tak malemu dziecku plakac przez GODZINE i nie reagowac?? W glowie mi sie to nie miesci... Trzeba nie miec serca
Sue, derii84, monika_, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Mòj jak płacze chwile to mi serce pęka więc ta metoda też nie dla mnie aaa i ja tam uwielbiam spać z synkiem kocham jak rano mnie budzi ciągając za włosy i tak pięknie sie usmiechając ))
derii84, asia888, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Wy juz pewnie wszystkie spicie. A moje dziecko zdrzemnelo sie krocej niz 10 minut, bo jednak brudna pielucha nie pozwolila spac. Na 17:45 pojechalysmy do kosciola. Cala msze grzecznie bawila sie w foteliku. Teraz jest 19:30 i zasypia przy piersi. Jestem bardzo ciekawa jaka noc przed nami.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Oj dziewczyny dziewczyny wydaje mi sie ze troszke sie za duzy naskok na poranka zrobil.. Kazdy rodzic ma prawo do wlasnego zdania i wlasnych metod usypiania czy chowania i tak jak ona wypowiedziala na forum swoje zdanie tak Wy macie prawo do swojego ale u niektorych niestety juz to wlasne zdanie miesza sie z naskokiem na nia jakby nie wiem jaka matka byla a jest taka jak my kocha swoje dziecko i chce dla niego najlepiej... Kolezanka ktora jest pielegniarka ma synka w wieku 6 lat ktorego wlasnie przetrzymywala by piplakal ( jest rozwiedziona samotnie wychowuje dziecko, choc teraz jest zwiazana z moim kolega ) dawala mu po 20 minut czasem wiecej mowila ze jest to ciezkie ale w koncu przestawal i dzieki temu bylo jej lzej... I dziecko teraz nie widac by mialo z tego powodu uraz jakikolwiek.. Jest bardzo przytulasny i lgnie do mamy moze wyjdzie w przyszlosci? Nie wiem tego i Wy tez nie wiecie... Pamietajcie ze kazda z nas ma inna sytuacje rodzinna i finansowa... Nie kazda ma meza na wieczor i w weekend.. Nie kazda moze sobie pozwolic na nianie, wychowawczy czy zostawienie dziecka z mama babcia...
Ja co prawda choc sama cale dnie i moi rodzice nawet mi kurna laskawie nie pomagaja nic a nic od 4 tygodni jak meza nie ma byli tu doslownie raz!! A tak to sama na siebie zdana i wiem jak jest ciezko samemu... Nawet ten maz na godzinke wieczorem by aie przydal i na weekend albo chociaz na sobote a tu dupa... I choc ja nosze mala i nie daje jej plakac to wiem ze jest to mega kurna ciezkie nosic 7300 samemu ciagle bez chwili wytchnienia... Kazdy ma rozne obowiazki z ktorymi musi sobie radzic i nie kazda rzecz moze zaczekac na pozniej dlatego trzeba sobie radzic i juz w taki czy inny sposob.. Ani poranek ani Stokrota nie chca krzywdy swojego dziecka.. Wypowiadajmy swoje zdanie ake szanujmy inne...
I teraz lincz na mnie prosze yeaaah;)derii84 lubi tę wiadomość
-
bella84 wrote:Aha no i jaka godzine dziecko plakac ma? Tam bylo ze 2 minuty i 5 minut i takie wydluzania ale raczej w minutach a nie godzine ;p
Dzień dobryprzedszkolanka:), asia888, monika_ lubią tę wiadomość
-
poranek wrote:Proszę bardzo jeśli się zdecydujesz na tą metodę to powiem ci tylko że u mnie pierwsze razy były tragiczne.dwa razy pasowalam i go wzięłam na ręce bo mi się płakać razem z nim chciało i nie wytrzymałam ale jak poszłam z nim nsa spacer i był straszny krzyk przez 10 minut bo był śpiący ale się bronił to uświadomiłam sobie że lepiej niech i on i ja teraz przecierpi i się przestawi niż mamy razem się męczyć za każdym razem jak Kuba jest śpiący. A do tego dochodzi jeszcze wiele innych argumentów: gryzienie cyca, to że w żłobku nikt nie będzie podejrzewam usypial go na rękach, brak marudzenia. Raz płakał godzinę czasu ale wytrzymalismy. a teraz przy nocnym 3 minutowym płaczu jak zasnął to taką dumna z niego jestem że szok bo myślałam że to będzie trwało u niego o wiele dłużej
Ja też wcześniej nie doczytałam tej godziny. -
Zgadzam się Bella. Zadna z Was nie przeczytała tej książki , którą załączyła Poranek a naskakujecie. Tam nie ma nic o przetrzymywaniu dziecka godzinę jak to ktoraś palnęła a reszta powtarza. Poranek napisala, że trwało to godzine czyli godzinę chodziła i uspokajała dziecko tyle, że nie na rękach. W książce jest napisane , że granica płaczu na jaka możemy pozwolić dziecku to max 3 minuty. Okresy przychodzenia do dziecka można skrócić o 2 minuty czyli przychodzić co 1 minutę, potem 3 i max 5. Jest tam jeszcze wiele napisane m.in. o tym, że nie należy stosować metody na wypłakanie, że spanie wspólnie w łóżku jest ok i , że noszenie, przytulanie, dawanie cyca też w wileu sytuacjach jest ok i nie trzeba tego zmieniać. Ale Wy zamiast przeczytać i się wypowiedzieć to zrobiłyście z Poranka potwora. Porażka....Niektóre dziewczyny wyraziły swoje zdanie bez naskoku i ok. Ale wiele z Was wszystko przeinaczyło i powstał dosłownie lincz, który dalo się tu odczuć. Ja tez jak narazie lecę do dziecka na każde kwęknięcie ale jakos nie czuję się przez to taka idealna...Poranek tylko zaproponowała , że może podzielić sie książką i nie miała zamiaru wzbudzać dyskusji na temat metod wychowawczych. Przez takie sytuacje trochę odechciewa się już tu coś pisać bo ja rozumiem lincz jeżeli ktoś coś robi krzywdzącego. Ale tu jest lincz na podstawie głuchego telefonu. Ktos cos przekręcił, druga , trzecia , czwarta powtórzyła i tak oto z kochającej matki zrobiłyście patologiczną jędzę. Nieładnie.....