Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Szczerze, to nie jest mi z tym dobrze, że tak napisałam "brzydko "w stronę Belli, a nawet powiem, że głupio, ponieważ emocje opadły i człowiek patrzy na to z innej perspektywy, także to i ja powinnam przeprosić Belle za użycie tego typu zdań.
Bella przepraszam, to nie było zbyt dojrzałe z mojej strony, faktycznie poniosło mnie, a nie moim zadaniem jest analizowanie twojej osoby po przez to, co napiszesz.
Następnym razem pochamuje się. W zamian proszę wszystkie tu osoby o to, żeby odpowiednio dobieraly słowa pisząc swoje komentarze, dziękuję i przepraszamsebza, justta, monika_, megg, Sue, Lara 82, Bietka, Arka, Laurka, asia888 lubią tę wiadomość
-
monika_ wrote:Sebza, co to jest za pas? Przypomina sie go do pasów rodziców czy jak...?
Tak. Taki sam jak ten dla dorosłych, tylko ma taką "pętelkę". Pas rodzica przewleka się przez pętelkę i zapina i tak samo zapina się pas dziecka. Dla mnie to bez sensu i przed niczym nie chroni, jakby się coś działo bo pas jest luźny, żeby można było dziecko poprawić, przekręcić. Wiadomo, że nikt nie przypnie dziecka do siebie na sztywno, bo wyobraźcie sobie, jak czułoby się dziecko unieruchomione tylko w biodrach. Ja i tak ściskałam podczas lotu jak Maks usnął, ale niejak nie czułam, że jest bezpieczniejszy w tym pasie niż byłby bez niego.monika_ lubi tę wiadomość
-
Hejka dziewczynki w koncu sie ochłodziło bo można było zejść z tych upałów
U nas ok, w nocy ciagle pobudki, ale jakos sie przyzwyczailam do tego , mam nadzieje ze niedlugo to minie
Bella ja mam ta mate ale zoo i to sa bardzo zywe kolory nie pastelowe, ale takie chcialam, mysle ze te pozostale sa bardziej stonowane
Milego dnia kochane -
sebza wrote:Ja preferuję przy przejściu i w obu przypadkach jak leciałam to zmieniałam miejsca, bo też miałam przy oknie. Trudno jest manewrować, przekręcać dziecko do karmienia jeśli jest się ograniczonym z dwóch stron. Poza tym jak będziesz musiała wstać z Janką, to łatwiej Ci będzie to zrobić z miejsca przy przejściu. Ja szacowałam prawdopodobieństwo Wydawało mi się bardziej prawdopodobne, że ja będę musiała wstać z młodym niż że pasażer obok będzie chciał siusiu W rzeczywistości ani ja nie wstawałam ani pasażerowie. A nawet jak pasażer będzie chciał siusiu to i tak łatwiej jest się podnieść z miejsca przy przejściu.
Edit: tak sobie myślę,że wszystko jest łatwiejsze przy przejściu. Nawet zapiąć ten durny pas na dziecku. To nic skomplikowanego, ale lepiej pójdzie jak się ma więcej przestrzeni do poruszania. A i stewardessa może pomóc wtedy skuteczniej.sebza lubi tę wiadomość
-
sebza wrote:Naprawdę nie uczulają? Ja słyszałam dużo razy,że dzieci są uczulone na marchewkę. Nawet koleżanka z ovu ma córeczkę, która nie tolerowała ziemniaka i marchewki.
Chyba wszystko może uczulać, jak dziecko jest wrażliwe.
Oczywiście, że wszystko może uczulać. Zresztą pisałam, że niektóre dzieci nic nie jedzą do roku, tylko mleko piją, bo wszystko je uczula. Poza tym moje dziecko, tak jak pisałam też jest uczulone na m.in marchewkę i ziemniaka.
Napisałam "teoretycznie", tzn. miałam na myśli, że nie należą do typowych alergenów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 12:33
-
NASTA wrote:Napisałam "teoretycznie", tzn. miałam na myśli, że nie należą do typowych alergenów.
Tak, tak. Ja zrozumiałam, tylko właśnie jak dla mnie to ta marchew i ziemniak wcale takie bezpieczne nie są, skoro ciągle się słyszy, że dzieciaki reagują na nie alergicznie. -
sebza wrote:Tak, tak. Ja zrozumiałam, tylko właśnie jak dla mnie to ta marchew i ziemniak wcale takie bezpieczne nie są, skoro ciągle się słyszy, że dzieciaki reagują na nie alergicznie.
No właśnie, a co jest bezpieczne? Zastanawiam się co teraz podać, żeby Go nie wysypało. Co proponujesz? -
NASTA wrote:No właśnie, a co jest bezpieczne? Zastanawiam się co teraz podać, żeby Go nie wysypało. Co proponujesz?
Hm Chyba nic nie jest tak w pełni bezpieczne Powiem Ci co u nas się sprawdziło. Moje dziecko teraz toleruje wszystko, a na początku tez wysypywało go ostro.
Brzoskwinia, dynia, brokuł, gruszka i indyk.
Któregoś razu tak bez większego zastanowienia dostał brzoskwinie (chociaż się jej bardzo bałam) i się okazało,że wszystko jest ok I tak się zaczęło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 15:05
NASTA lubi tę wiadomość
-
Ehhh te emocje, chyba większość z nas ma chwilę kryzysu po pòł roku opieki nad dzieckiem, zmęczenie, i ciężko utrzymać emocje na wodzy....... Przynajmniej u mnie zmęczenie narasta, jakiś czas temu miałam jeszcze siły na ćwiczenia, zakupy, gotowanie i sprzątanie teraz jak mala zaśnie najchętniej sama siadam w fotelu z kubkiem kawy\ herbaty i tabletem czy gazeta, z tym że ją poza M nie mam absolutnie żadnej pomocy do dziecka czy to rodziców czy kogokolwiek więc może to dlatego
Mała też gorzej sypia niż wcześniej, trudnej jej zasnąć, wybudza się nawet po 4 razy, wstaje ok 5 rano- może taki etap, może skok, może ząbkowanie ( mamy już 4 żeby), w ciągu dnia więcej płacze i częściej na raczkach więc ogólnie jestem bardziej zmęczona niż w pierwszych miesiacach....
Odnośnie rozszerzania diety im więcej czytam tym bardziej mam mętlik, gotuje głównie zupki i przeciery warzywne, mała niewiele zjada, niestety blw nie możemy wprowadzić bo nie siedzi i do siadania jej jeszcze daleko także u nas do "normalnych" posiłków i porcji 100-180 ml droga bardzo odległa
Pytalam o ta ekspozycję na gluten, ktoś robi? Bo gdzieś zauważyłam że niektóre z Was podają już kaszki jako posiłek, my na razie kaszki bez glutenu, myślę też żeby kupić makaron bezglutenowy i zrobić dziecku coś innego na obiad niż warzywe zupki np jakieś spaghetti czy pomidorowke z makaronem....... Trace nadzieję że moje dziecko zacznie kiedyś "normalne posiłki jeść"
To się pozalilam.....poza tym u nas też katarek taki zielonkawy ale w ciągu dnia nie ma tylko rano i wieczór odcigam podaje nasivn M nadzieję że przejdzie bo o ndz zaczyna się nam basen"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017