Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas z tym usypianiem wieczornym bylo ciezko, pozniej sie uspokoilo i teraz od jakiegos czasu znow problem. Noc to ciagle budzenie, dostanie cyca i dalej usypia. No i nie chce wieczorem zasnac inaczej niz jak sie z nim poloze i dam cyca. Bedzie siedzial i marudzil dopoki sie z nim nie poloze.
Ja nie wprowadzilam do mojej diety nic innego, caly czas jem produkty ktore jadlam. Zero nowosci.
A w sumie sluchajcie Kubus przez ostatnie dni mial rozwolnienie ale juz przeszlo to moze u malego tez takie rozwolnienie. Moze jakis wirus? No o tym nie pomyslalam! Dzis koniecznie zadzw do doktorowej. -
monika_ wrote:Nasta, ćwiczysz obok diety?
Tak, bujanie w wózku i noszenie na rączkach 8kg dziecka
Monika też szybko schudniesz jak nie będziesz jadła chleba, ziemniaków, nabiału, mięsa (jem tylko królika) i słodyczy. Oczywiście nie polecam takiej diety. -
Ależ mi powiedziałaś,normalnie zatkało mnie he he
Nie mam zamiaru się sprzeczac, tak jak napisałam, skoro ktoś ma prawo oceniać ludzi, dlaczego tego nie mogą robić inni??
Problem zaczyna się wtedy, gdy dotyczy to osoby, która zostaje niby zaatakowana, a sama w stosunku do reszty ludzi nie jest dłużna.
Skoro Bella odpisała na mój post, to po co reszta dokłada swoje wizje prześladowania przez okropna derii??
Dajcie na luz,ponieważ nerwicy się nabawicie -
Do doktorowej nie zaszkodzi mi zadzw. Powiem szczerze ze sama nie wiem juz co myslec bo w dzien jest pogodny, ladnie zasypia, ma 3-4 drzemki, za bardzo nie marudzi i nie placze ale ta noc to jest jednak ciezka. Chociaz pada ze zmeczenia to inaczej nie usnie niz ze mna w lozku. Ok to mozna zrozumiec potrzeba bliskosci, tak sie nauczyl. Tylko to budzenie co 1-2godz w nocy, czasem troche zaplacze, czasem wystarczy dac cyca i spi. Kurcze moze on tak ma i trzeba to przetrwac. Gdyby nie te nitki krwi w kupce to bym sie tak nie martwila. Czytalam ze moze byc jeszcze kilka kup dziennie i ze moga zdarzyc sie zielone. No nic zadzw to moze mi cos poradzi bo nie wiem czy szykowac mu dzis obiadek czy nie.
-
Derii to duzo zdrowka dla Olafka!!
U mnie dzis Kuba wstal z katarek i lekkim kaszlem ale mam nadzieje, ze od wiatraka bo na noc byl wlaczony bo bylo tak okropnie duszno.
U nas zabkow brak i nawet zadne dziaselko nie jest rozpulchnione jeszcze. A jak u Was z zabkami? Bo nasi chlopcy w tym samym dniu rodzeni -
Adulcova?
Dziękuję Dorotko
U nas brak zębów, tzn nie chce się nakrecac, ale dzisiaj coś podejrzanego zauważyłam na dziaslach w miejscu dolnych jedynek.
Pamiętam, że Tymus przy zabkowaniu łapał infekcje, a przede wszystkim kataralne zap ucha.
Trzymam kciuki za Natusia, żeby nic się nie rozwinęło.
Teraz pogoda wam nie pomoże zbytnio, bo za duży skok temp, ale lepszy chłód, jak te upały. My będąc w Pl przeszliśmy pierwsza chorobę, właśnie przez upałyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 10:17
-
Moj Kuba pozno zabkowal i przy pierwszych tylko mial goraczke.
Ciekawe jak bedzie z Natankiem.
No kurcze zeby mi sie nie rozchorowali. Bo tak duzy spadek temp to masakra. Ale wole chlod niz ten wczorajszy skwar.
Daj znac po lekarzu.
A Olaf raczkuje, siada, pelza? -
derii84 wrote:A macie już ząbki? Pytam, ponieważ nie wiem
Maksik nie ma ani jednego, a jest chyba najstarszy na forum. Ale tak jak mówiłam- nie martwię się tym,bo nie znam bezzębnego dziecka, więc mu w końcu wyrosną Lekarz powiedział,że dzięki temu będą dłużej zdrowe Tak sobie tłumacze -
NASTA wrote:Lara, teoretycznie marchewka i ziemniak nie uczulają.... a moje dziecko jest na nie uczulone, albo w tym momencie ich nie toleruje. Różnie to bywa.
Naprawdę nie uczulają? Ja słyszałam dużo razy,że dzieci są uczulone na marchewkę. Nawet koleżanka z ovu ma córeczkę, która nie tolerowała ziemniaka i marchewki.
Chyba wszystko może uczulać, jak dziecko jest wrażliwe.
Dorcia, ja bym chyba na Twoim miejscu kilka dni nie podawała nic oprócz mleka i później znów stopniowo zaczęła wprowadzać. Dziecku nic się nie stanie, a może rozwiążesz zagadkę czy lub co uczula. Ja bym podawała np. marchewkę dwa dni i czekała kolejne dwa na reakcję. Jeśli jest ok, to dalej... -
Ja preferuję przy przejściu i w obu przypadkach jak leciałam to zmieniałam miejsca, bo też miałam przy oknie. Trudno jest manewrować, przekręcać dziecko do karmienia jeśli jest się ograniczonym z dwóch stron. Poza tym jak będziesz musiała wstać z Janką, to łatwiej Ci będzie to zrobić z miejsca przy przejściu. Ja szacowałam prawdopodobieństwo Wydawało mi się bardziej prawdopodobne, że ja będę musiała wstać z młodym niż że pasażer obok będzie chciał siusiu W rzeczywistości ani ja nie wstawałam ani pasażerowie. A nawet jak pasażer będzie chciał siusiu to i tak łatwiej jest się podnieść z miejsca przy przejściu.
Edit: tak sobie myślę,że wszystko jest łatwiejsze przy przejściu. Nawet zapiąć ten durny pas na dziecku. To nic skomplikowanego, ale lepiej pójdzie jak się ma więcej przestrzeni do poruszania. A i stewardessa może pomóc wtedy skuteczniej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 11:14
Gosiak lubi tę wiadomość
-
Derii, masz rację, nie powinnam była się wtrącać. Przepraszam:) Na moje usprawiedliwienie:
Podskoczyło mi ciśnienie kiedy zobaczyłam że obrażasz kogoś bezpodstawnie. "Żal mi ciebie kobieto", "Nie dziwię się że jestes skazana sama na siebie" itd...Gdybyśmy się spotkały, też rozmawiala byś z dziewczynami w ten sposób? Mówiłaś że każdy ma prawo wyrażasz swoje opinię i ja jestem za! Ale czy choćby wyżej zacytowane się do tego zalicza? To wprowadza złą atmosferę, a przecież forum tworzą mamy które od wielu miesięcy potrafią ze sobą KULTURALNIE rozmawiać.