Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Przedszkolanka - tak, Pola od zawsze Maks też miał być Polą, no ale jednak siusiek mu wyrósł.
Moja ciąża nie należała do najłatwiejszych, czasem też się boję,co będzie, jak w drugiej się okaże, że muszę leżeć. No ale zawsze są jakieś opcje - mam na myśli opiekunkę. Maksik też jest dzieckiem noszonym i tulonym, więc łatwo by nie było. Mimo wszystko staram się nie zakładać czarnych scenariuszy. Pozytywne myślenie, to połowa sukcesu. Prawda jest taka,że na razie i tak czekamy w związku z tym, że jestem po cc, ale baaaardzo, baaaardzo chciałabym być jeszcze w ciąży.Z perspektywy czasu nawet ta trudna ciąża wydaje mi się być magicznym okresem.
Ja nadal karmię, a okres wrócił. Pierwszy był dziwny i sporo czasu temu. Drugi 30 dni temu i teraz kolejny.przedszkolanka:), Gosiak lubią tę wiadomość
-
Suri97 wrote:Ciaza byla az takim traumatycznym przezyciem? Mialas jakies problemy?
Niezmruzene oka przez caly III trymestr, wstawanie o 3:30, zeby wyjsc z domu do pracy przed 5:00 rano (branie szybkiego prysznica i ubieranie sie zajmowalo mi jakies 40 minut, bo ciezko mi bylo wgramolic sie i wygramolic z wanny i same skarpetki zakladalam jakies 7 minut), zasuwanie w balerinkach przy -20'C (bo nogi mialam spuchniete od stop do ud, takze ledwo chodzilam + ten koszmarny bol w prawej pachwinie) i sniegu do kolan, jazda po ciemku w sniezycach po oblodzonych drogach byly dla mnie wystarczajaco traumatyczne, zeby nie chciec juz nigdy wiecej tego doswiadczac.
Teoretycznie moglabym zajsc w ciaze w zime, by rodzic poznym latem, ale jaka mam gwarancje, ze z drugim dzieckiem nie bede np. wymiotowac caly I trymestr? Mi zaden lekarz zwolnienia nie da.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
nick nieaktualny
-
Sebza ja tez po cc...w zasadzie jedyny dykemat z druga ciaza to wlasnie co z moja lilka...szkoda by mi jej bylo nie nosic itd a jednak to juz zdrowo ponad 8 kg...z drugiej strony jak mam sie starac miesiacami i co miesiac robic test oczekujac 2 kresek to juz wole zdecydowanie wpadke
Swoja droga dziewczyny od ciazy ( w czSie i teraz po ) strasznie sie poce w nocy..kurcze czy ktoras tak ma? -
Bella, Maks waży prawie 10 i jeszcze daję radę, więc wszystko przed Tobą Oczywiście pomagam sobie chustą, bez tego ani rusz. Czasem też używamy mei tai nosidła. Z kolei mój mąż przysposobił sobie Tulę i w niej tuli
No właśnie u nas z Maksem łatwo nie było, więc prawdopodobnie zapowiada nam się długie staranie o drugie dziecko zamiast wpadki po miłosnym uniesieniu Chociaż mam cichą nadzieję,że po ciąży coś tam zaskoczyło, naprawiło się i nie będzie trzeba mierzyć tempek, żeby wyszpiegować owulację itd
Laurka, cholernie trudna sytuacja. Podziwiam Cię,że dałaś radę. Nie jestem z tych, co uważają,że po pozytywnym teście idzie się po zwolnienie od lekarza,żeby siedzieć w domu, ale też daleko mi do stwierdzenia, że ciąża to nie choroba. Owszem, sama w sobie nie jest chorobą, ale ja wielokrotnie czułam się jak połamana (nie wspominając 11 tygodniowego leżenia przez szyjkę i zatrucia ciążowego na końcówce, skaczącego ciśnienia i mega bóli głowy) i chora, jak nigdy wcześniej. Jakbym miała funkcjonować tak, jak Ty opisujesz, to na pewno nie zdecydowałabym się na drugie dziecko...
Nie jestem z tytanuGosiak lubi tę wiadomość
-
bella84 wrote:Sebza ja tez po cc...w zasadzie jedyny dykemat z druga ciaza to wlasnie co z moja lilka...szkoda by mi jej bylo nie nosic itd a jednak to juz zdrowo ponad 8 kg...z drugiej strony jak mam sie starac miesiacami i co miesiac robic test oczekujac 2 kresek to juz wole zdecydowanie wpadke
Swoja droga dziewczyny od ciazy ( w czSie i teraz po ) strasznie sie poce w nocy..kurcze czy ktoras tak ma?
Ja się nie pocę, pociłam się tylko przez moment w ciąży. -
Sebza ja lilenosze tez w tuli w do u jeszcze moge ja zabawic i zajac czyminie nosze jakos sporo..ale na dworzu to wgondoli tylko spi...a reszta spaceru w tuli..zastanawiam sie jak ona np nie siadzie a bedzie juz zimno i jak ja w zimowej kurtce wsadze ja w tule w kombinezonie;) dzis chyba do calodobowej skocze po test bo nie lubie niepewnosci ah testowanie....kiedy to bylo
My sie staralismy w sumie 8 mscy o lile przy czym ja sobie skorzystalam po 3 miesiacach nieudanych z promocji w invicie i poszlam na wizyte za free..a potem juz bylo tylko pod gore...niskie amh, wysokie fsh..widmo przedwczesnej menopauzy i nikle szanse na dziecko..do tego wrogi sluz niby i 3 inseminacje....wiec w moim przypadku @ jak sie opoznia to moze byc nie tylko ciaza buuu..i te nocne poty... kurcze no mam nadzieje ze skoro zaszlam w ciaze to jednak jeszcze nie jest zle..
Stad tez z jednej strony ze wzgledu na mala ze chce byc narazie tylko dla niej wolalabym jeszcze nie zaciazac ale z drugiej chilera wie czy ja jeszcze zajde w ciaze wiec wpadka lepsza niz starania lub wogole brak drugiego...no i tak sobie bawimy sie w kotka i myszke moze sie uda a moze nie ;p co los da to przyjmiemy hehe -
Hej!
Bella ja tez mam mieszane uczucia co do drugiej ciazy ale chyba wznowimy starania. Tak na dzien dzisiejszy mysle:)
Moj wazy ponad 10 kg i tez sie martwie jakby to bylo.
Choociaz
Raczej mi nie grozi ciaza bo kp dosc intensywnie nadal i okresu brak..
Maly nadal nie chce jesc. Niestety
Od kilku dni rano pare lyzeczek kaszy mannej z bananem lub gruszka zje i to juz sukces. Zadnych blyskawicznych- baby sun i innych hippow.. Nie i juz.
"Nie bo nie")
Ciezko
Mamy z tym jedzeniem no ale co zrobic..
Probuje codziennie i zupki i kaszki i nalesniczki, placuszki, wedlinke..
Szkoda gadac.
Takze u mnie jak z noworodkiem. Tyle ze ciezszy i wstaje i raczkuje)
Latwo nie jest i noce z licznymi pobudkami
-
Gosiak no ja ciagle sie ludze ze ona siadzie i wtedy w spacerowce juz tak nie bedzie marudzila
Co do forum i fb szczerze wolalabym zostac tu jakos mam sentyment...dzis to nawet sporo osob sie odezwalo nagle ale ostatnio pustki wiec piprosilam o fb gdyby juz forum umieralo...ale cicha nadzieja ze tak sie nie stanie jest oczywiscie
Jednak tez patrzylam na mamusie z 2014 i tam juz tez cichutko..ostatnio na wrzesniowkach na chwile chyba ozylo bo nagle duzo mamusiek juz w kilejnych ciazach jest -
Sloneczna ja narazie ja nosze w tuli ona ma swoja kurteczke a ja plaszczyk ciecki wiec jeszcze moge ja zapiac...ale juz kurtka zimowa ograniczy mi ruchy no ale jak bede musiala to bede musiala cos zakombinuje hehe;)
Gosiak a Janka juz siedzi to nie wozisz jej w spacerowce? Dalej sie chustujecie? -
słoneczna 85 wrote:Ale jak to zapiac w nosidle? Ja
Mam
Bondolino i nie nosilam go w kurtce. Nie wiem czy to tak sie w ogole nosi?
Można na kurtce, tak laski noszą, ja wolę na bluzę zapinać i na wierzch kurtkę dla dwojga. -
bella84 wrote:Gosiak a Janka juz siedzi to nie wozisz jej w spacerowce? Dalej sie chustujecie?
Raz ją zabraliśmy na spacer w spacerówce, siedziała sobie, bez buntowania, porobiliśmy zdjęcia.
Ale ona ani razu się nie uśmiechnęła na tym spacerze. Siedziała i widziała nogi a ona uwielbia patrzeć na ludzi, uśmiechać się do nich, więc ja sama stwierdziłam, że nie chcę takiego "nostalgicznego dziecka"
Dziadkowie potem nam powiedzieli, że na tylko na jednym zdjęciu Janeczka się nie śmieje - na zdjęciu w wózku. -
Jak ja wiążę Maksa w chustę, to nie zakładam mu żadnych "śliskich" kurtek. Z tego, co kojarzę, to bondolino wiąże się podobnie jak mój mei tai z LennyLamb, więc właśnie taka "misiowa" kurtka czy coś i jest ok. Na dół zawsze zakładamy rajstopy i grubsze spodnie i jest ok. Muszę sprawdzić, czy są te misiowe kombinezony w takich dużych rozmiarach.
Ostatnio oglądałam też na kiermaszu takie mega grube chusty. Wyglądały jak koc prawie. Zastanawiałam się, czy kupić, ale nie mogłam sobie wyobrazić, jak to dociągnąć. Teraz trochę żałuję, więc chyba następnym razem kupię i przetestuję. Nie wiem, czy są takie chusty w PL, ale myślę,że to świetna opcja na zimę.
My w sumie na spacery wychodzimy w wózku. Maks siedzi, więc podniosłam spacerówkę z pozycji leżącej na półleżącą i jest spoko. Maksonowi się podoba. A jak mu się znudzi to na szybko pakuję go do mei tai.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2015, 12:53