Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie dziś z obiadem krucho
nic mi się nie chcę :> Pewnie jak mój T przyjdzie to zrobie jakies kotlety, czy gulasz ( póki co nie wiem co wyciągłam z zamrażalki ;p ) a do tego sałatka z pomidorów i kuskus - uwielbiam kuskus !
Tymczasem ( tak poza tematem) będę się zbierać z moją suką do weta ;/ łapa, która wyglądała moim zdaniem dobrze dziś rano, teraz zaczęła się ślimaczyć i to "mięso" tak wylazło - sorry za określenieNo a do tego wyobraźcie sobie, że ta sama z resztą suka ma ciążę urojoną : dziś zauważyłam jak jej mleko z cycków leci! Spoko solidaryzuje się ze mną
a tak na poważnie to naczytałam się, że zalegające mleko prowadzi do różnych chorób, więc lecimy do weta.
Jak nie urok to sraczka- tak jak z dziećmi.Pola
Hania -
no to jak wystaje to lec- na ciaze urojana jest taki lek galastop ale tez u weta Katis.
a cod o lumpeksow- mi mama kupila piekne rzeczy dla naszej dzidzi - piekne nowe z metkami- oslonki na lozeczko i kocyk nowiutki
pare bidziakow prawie nowych- nie kupujemy zniszczonych- jest tyle czasu ze mozna skompletowac super ubranka bardzo dobrej jakosci. i tak wsyztsko bedziemy praly w dzidziusiu jakims.
Katis ale mi smaku narobilas z ta nutella- kurcze lece do zabki i kupie sobie!!
moze sie przyjmie!!!! czuje ze moglabym zjesc taka kanapeczke:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2014, 15:35
Gosiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sylwia myslalam, ze uniwersyteckie centrum kliniczne jest tylko i wylacznie na ulicy debinki i na smoluchowskiego, tam wlasnie do UCK chodze do endokrynologa, nigdy przenigdy nie spotkalam sie z tym zeby szpital na klinicznej byl UCK.
Podsluchalam kiedys rozmowe dwoch babek w poczekalni, ze na klinicznej nikt nawet nie pokazuje jak cyckiem karmic pierwszy raz ani nic, a na zaspie super opieka, odrazu przychodzi polozna wszystko tlumaczy i czujesz sie bardzie dopieszczona
Januszkowa wrote:Vel a Ty już nie pracujesz? Jesteś też na L4?
Ja nie jestem na L4mi sie skonczyla umowa przed 12tc mialam pecha bo w 9tc i jestem na zasilku chorobowym po ustaniu zatrudnienia, ktory zus mi placi
super sprawa bo placa mi wysokosc mojej podstawy z poprzedniej pracy plus premia ktora dostawalam
pracowalam w miedzy czasie ale bez umowy, myslalam ze moze uda mi sie tam umowe o prace zdobyc ale nie wyszlo bo teraz mam problem taki, ze mi sie macierzynski nie nalezy a jedynie ten zasilek chorobowy do dnia porodu
i kombinuje co tu wymyslic, myslalam i o wlasnej dzialalnosci gospodarczej i o tym zeby sie u takiej babci zatrudnic, przez miesiac poudawac ze dla niej takie projekty przepisuje, udokumentowac wszystko i po miesiacu isc na L4 ale to sie wiaze z kosztami bo bede musiala jej oddac za skladke ktora bedzie musiala za mnie odprowadzic i przez pierwsze dwa miechy nie dostane wyplaty, dopoki zus nie zacznie placic za moje L4, innej opcji dla siebie nie widze jak narazie bo pracy na umowe o prace nie znajde zadnej tak normalnie bo wszedzie daja smieciowki
po mnie ciazy nie widac i moglabym pracowac sobie spokojnie bo czuje sie swietnie i nie boje sie nawet fizycznej aby tylko ta umowe wyhaczyc i miec macierzynskie no ale tak sie nie da raczej juz i musze kombinowac inaczej
-
angelcia wrote:Mój D odebrał badania grupy krwi. Ja mam 0RH- a on 0RH+.. czyli jest konflikt. Ma któraś z Was tak? Jakie jest postępowanie w takim przypadku?
U mnie jest taka sama sytuacja. Trafiłam do szpitala bo zaczęłam krwawić i była to prawdopodobnie przyczyna. Konieczny był zastrzyk immunogobuline anty -D-50j.Jest to spowodowane tym, żeby dziecko nie musiało mieć przetaczanej krwi kilka godzin po porodzie. -
*Sylwia wrote:dzwoniłam na kliniczną. Sale są pojedyncze, poród rodzinny, znieczulenie dostępne, są prysznice każdej sali i piłki itp. Niestety przy pierwszym porodzie raczej nacinają krocze (chociaż może sie zdarzyc i bez tego)..... tak mówiła położna.
Sylwia z nacinaniem bywa różnie, moja znajoma nie była nacinana, ale do tego trzeba się przygotować. Jej mąż masował krocze od 5 mc ciąży. Położna mówi, ze to pomaga. Tak się zastanawiam, czy nie namówić męża do takiego masażu;) ale są też opinie że później pochwa jest luźna... Tak więc na szkole rodzenia zapytam położną.
Ja planuje rodzić naturalnie, o znieczuleniu myślę(jest za darmo), ale zobaczę jak poród będzie przebiegał. Szpital już chyba wybrałam, ale nie wiem czy mi się jeszcze nie zmieni;) -
Penelope wrote:U mnie w szpitalu można ze znieczuleniem bez problemu, ale ja i tak się boję i myślę o CC.
Moja znajoma rodzila corke w uk i tam to daja zajebiste znieczulenie, dali jej maske i rodzila na wpol spiaca, ocknela sie a polozna zeby przec, a ona tak przec przec i odplywala.. super sprawa
ja sie cc boje i nie chce blizn, wole naturalnie ale o bolu staram sie nie myslecPenelope lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBietka wrote:Sylwia z nacinaniem bywa różnie, moja znajoma nie była nacinana, ale do tego trzeba się przygotować. Jej mąż masował krocze od 5 mc ciąży. Położna mówi, ze to pomaga. Tak się zastanawiam, czy nie namówić męża do takiego masażu;) ale są też opinie że później pochwa jest luźna... Tak więc na szkole rodzenia zapytam położną.
Ja planuje rodzić naturalnie, o znieczuleniu myślę(jest za darmo), ale zobaczę jak poród będzie przebiegał. Szpital już chyba wybrałam, ale nie wiem czy mi się jeszcze nie zmieni;)
To ja wiem, że wszytsko zależy. Ale połozna mówiła że przy pierwszym porodzie najszęściej nacinają. Wydaje mi się, że masaż może pomóc. Jak skóra będzie elastyczna to i szybciej wróci do normy po porodzie. Wiem, że są położne które twierdzą inaczej, ale mi sie wydaje że to nielogiczne. Wyćwiczone ciało tez szybciej wraca po porodzie nic niewyćwiczone i tego samego spodziewam sie po kroczu -
pewnie będę rozmawiała na ten temat z położną i zapytam dokładnie co mogą podać, ten gaz o którym piszecie z Juśką może i byłby dla mnie rozwiązaniem.Vel wrote:Moja znajoma rodzila corke w uk i tam to daja zajebiste znieczulenie, dali jej maske i rodzila na wpol spiaca, ocknela sie a polozna zeby przec, a ona tak przec przec i odplywala.. super sprawa
ja sie cc boje i nie chce blizn, wole naturalnie ale o bolu staram sie nie myslecWiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2014, 16:03
-
nick nieaktualnywydaje mi się, że jeśli mozna to lepiej naturalnie. Każdy zabieg chirurgiczny to niepotrzebna ingerencja. No chyba że cc jest niezbędna. Gaz podają chyba w każdym szpitalu - przynajmniej w trójmieście. Jak działa to nie wiem - tzn czy pomaga. Ale jakaś alternatywa jest
olcia87 lubi tę wiadomość
-
Bietka ktory szpital wybralas?
Vel jak nawet podpiszesz umowe z babcia to prawo do platnego zwolnienia nabywasz po 90 dniach
do zasilku po 1 skaldce- warto by bylo zagadac i naawet oplacic wyzszy zus= przeciez moze Ci wpisac inne dochody i bedziesz miala lepiej a za skaldke jej oddasz.
nawet pozyczyc ale zawsze to przez rok bedziesz miec kase!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2014, 16:21
-
nick nieaktualny
-
Słoneczna skłaniam się ku praskiemu jednak, słyszałam dużo pozytywnych opinii, a warunki lokalowe nie muszą być idealne.Tam też pójdę na szkołę rodzenia.No i też ode mnie jest w miarę blisko.
Przez chwilę zastanawiałam się też na Św Zofią, ale obawiam się, że mnie odeślą... -
*Sylwia wrote:nie no oczywiście lepiej naciac niz miały by samo popekać. Ale przyznam szczerze że odrzucam szpital w którym z automatu tną. Jak sie uda bez nacięc tym lepiej. A jak nie będzie wyjścia no to juz siła wyższa......Będziemy z mężem się masować
Z tym pękaniem też jest różnie to zależy jak kobieta pęknie... słyszałam opinie od kobiet rodzących, że pęknięcie dużo szybciej się goi niż nacięcie.LadyDi lubi tę wiadomość
-
Bietka ja tez w Praskim- zobaczyzmy jak bedzie na tej szkole:)
ale wiesz jak lezalam tam w 6 tyg to mowili ze bedzie remont za pol roku wiec chyba na porod powinno byc cos zrobione.
no i znieczulenie za darmo jest
teraz bylo jakies falszyewe oskarzenie a propo tego szpitala i niektorzy beda to powielac ale tak nie bylo na pewno. ( dzis nawet czytalam- ze ktos napsial ze nie daja nieczulenia, ze nie nacinaja krocza itd) ja tam ufam temu lekarzowi, podobno polozne tez sa fajne
te ktore byly u mnie byly dobre i mile i czesto przychodzily do mnie