Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
*Sylwia wrote:ło matko!! 2 miesiące nie widziałas dzsiecka? Na jakiej podstawie lekarz ocenia czy wszytsko jest ok? Tylko badanie ręką??????
A mierzy chociaż tętno??
Faktycznie kiedys usg nie było, ale na karzdej wizycie lekarz mierzył przynajmniej tętno płodu.... to takie chyba minimum........
No i co stało się coś, że 2 miesiące nie widziałam? Tętno mierzył mi w 6 tyg i na prenatalnych. Wizytę mam 09.09 więc napiszę Ci co badał. Tak tylko na podstawie badania ręką. Jeżeli coś by ją zaniepokoiło, to pewnie włączyłaby usg, bo stoi obok.
Wszędzie głoszą, że USG powinno się mieć 3-4 razy. Dla mnie trochę dziwne jest latanie na usg co 2-3 tygodnie.
Grunt, że moja gin wzbudza we mnie zaufanie. Powierzyłam jej swoją ciążę, a zapewniam, że nie jest to jej pierwsza prowadzona ciąża
Penelope lubi tę wiadomość
Pola
Hania -
Dlaczego tu nie można kilknąć "nie lubię" ?
....niech się dobrze noszą :)wrrrrGosiak wrote:Penelope, ja znowu prezenty dostaję
Dzisiaj znajoma napisała, że ma dla mnie górę ciuszków dla dziewczynki i że do roczku nie będę musiała nic kupować
Umówiłam się z nią na odbiór w grudniu.Gosiak lubi tę wiadomość
-
ja nawet jak na początku miałam wizyte co 2 tyg to zawsze miałam usg i badanie manualne co druga wizyta...ale to ze względu na to jak przebiegała poprzednia ciąza... teraz 10 bede miała wizyte po 4 tyg i tez usg...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 15:07
-
Gosiak, u mnie podobnie, dzieci? nie. U znajomych z dziećmi zawsze się umęczyłam !!! A wręcz byłam zła na dzieci że np. przeszkadzają. Zawsze mówiłam że to nie dal mnie. Decyzja o ciąży nie była taka na 100 procent, powiedziałam ze ok, spróbujemy, nic w tym kierunku nie robiłam, nie sprawdzałam jakiejś tam bety, nie brałam kwasu, nic, twierdziłam że jak będzie to ok, jak nie to też może ok. Ja się bardziej obawiałam tylko tego że zacznę żałować jak już nie będę mogła mieć, i ze wtedy mi się zachce i się zapłaczę. Ja uzgodniłam z mężem że 4 miesiące po porodzie jadę z dzieckiem na 2 miesiące do Polski, potem wracam, i jadę z koleżanką na urlop, jak dotychczas. Wiem, że dla niektórych to może niewyobrażalne ale mój mąż wie że ja jestem zdolna do takich rzeczy. taki jest póki co plan. Ja naprawdę miałam fajne życie
a teraz pewne zmiany się szykują, ale wszystkiego sobie odebrać nie dam
Gosiak wrote:Sylwia, ja przez całe życie nie chciałam mieć dzieci. Nie czułam takiej potrzeby. Podróżowałam bardzo dużo, inwestowałam w rozwój, robiłam karierę. Miałam bardzo wygodne życie i teraz też chwilami jestem przerażona co to będzie. Oczywiście dzieciątko jest planowane i bardzo się cieszymy, ale jednak jest lęk, że wszystko się zmieni o 180 stopni i że nie będzie już tak beztrosko jak kiedyś. A jak się tak żyło długie, długie lata, to się przywykło jednak...
Ale zobaczysz, będzie dobrze, życie nabierze innego wymiaru -
ja na każdej wizycie jestem badana manualnie, potem usg dopochwowe w celu obejrzenia długości szyjki a potem usg przez brzuch
Dzis mam wizytę i już troszkę się denerwuję, mam nadzieje ze dowiem się kto jest u mnie w brzuszku
co do listy wyprawkowej z własnego doświadczenia powiem, iz warto do opróżniania noska dziecka kupic sobie katarek który jest podłączany pod odkurzacz, może to brzmi drastycznie ale jest w pełni bezpieczne. Miałam fridę ale ona jest dobra do małego kataru, dziecko mając 7 miesięcy zachorowało mi na zapalenie oskrzeli i katarek bardzo ładnie czyścił nosek.
Kwestia butelek a raczej ich ilośc też jest sporna, ja miałam 2 jedną na mleko drugą na wodę, karmiłam dziecko piersią ponad rok czasu, po odsatwieniu dziecko nie chciało mleka modyfikowanego zatem wprowadziłam kaszki mleczne -
ja też nie widziałam już 7 tygodni, we wtorek mam USG, będzie 2 miesiące od ostatniego. jakoś żyję i da radę. Pewnie że by się chciało, ale się dostosowuję do tego jak mam wyznaczane wizyty.*Sylwia wrote:ło matko!! 2 miesiące nie widziałas dzsiecka? Na jakiej podstawie lekarz ocenia czy wszytsko jest ok? Tylko badanie ręką??????
A mierzy chociaż tętno??
Faktycznie kiedys usg nie było, ale na karzdej wizycie lekarz mierzył przynajmniej tętno płodu.... to takie chyba minimum........Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 15:14
-
nick nieaktualnyJa USG mam na każdej wizycie - tydzień temu byłam i miałam, dzisiaj też byłam i lekarz to samo, powiedział, że zrobmy chociaż szybciutkie USG żeby zobaczyć serduszko. Jednak to USG jest tak twardo przedpotopowe, że widzę na nim czarne tło i białe fale, a na tym prywatnym miód - wszystko widać bez tłumaczenia.
-
a to ginekolog Ci ustawiał wizyty co dwa tygodnie czy sama chciałaś? Może jakiś biedny ten ginekolog i kase na coś zbierakasia_1988 wrote:ja nawet jak na początku miałam wizyte co 2 tyg to zawsze miałam usg i badanie manualne co druga wizyta...ale to ze względu na to jak przebiegała poprzednia ciąza... teraz 10 bede miała wizyte po 4 tyg i tez usg...
-
Ja tez mam USG na kazdej wizycie robione ale chodzę prywatnie. Chodzę co miesiąc wiec nie ma aż takiej duuzej liczby tych USG aby dziecku zagrozić. Co 2 tygodnie balabym sie wiadomo to ma jakiś wpływ na pewno na moją dziewczynke :*
Ale pewnie gdybym miala tylko 3 razy w ciagu calej ciąży dalabym rade.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 15:26
Katiś lubi tę wiadomość
-
U niektórych kobiet jest konieczność częstszego kontrolowania, ale np. u mojej siostry, gdzie nie było żadnego zagrożenia, ciąża w 100% prawidłowa, wizyty co 2 tyg. to według mnie było prawdziwe ździerstwo.
Betty to prawda co piszesz o tym katarku, widziałam jak robi to siostra swojej córeczce, odgłos odkurzacza trochę przeraża, ale w pełni jest to bezpieczne i skuteczne. W razie katarku z pewnością stosowałabym to. -
Penelope wrote:a to ginekolog Ci ustawiał wizyty co dwa tygodnie czy sama chciałaś? Może jakiś biedny ten ginekolog i kase na coś zbiera
ho... biedny z prywatną klinika... dobre... gdyby nie wczesniejsza ciąza biochemiczna, pozniej kolejna ciąza i poronienie i potrzeba ustalenia leczenia na poczatku to wizyty byłyby co 4 do 5 tyg.
byłam na pierwszym usg w 4t6 czyli po zrobieniu testu aby ustalić leczenie w ciązy... pozniej w 6t5 ale nie było serduszka wiec następna wizyta była w 8 tyg z groszem było serduszko i od tego czasu zaczełam brać zatrzyki clexane w brzuch które biore nadal... a pozniej to juz chyba prenatalne...itd... historia wizyt...
w 100 % ufam mojemu lekarzowi i jest jednym z najlepszych specjalistów wiec nie mam się czego obawiać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 15:29
Fedra lubi tę wiadomość
-
angelcia wrote:Katiś, ja widziałam ten ciemniejszy na żywo. Jest to imitacja lnu. Ja byłam przekonana cały czas di Luca, a Silvia też jest niczego sobie - rózni się tym od Bebetto, że Silvia ma większy kosz i pokrycie nóżek do gondoli jest zasuwane.
Katiś zajrzyj sobie też na OLX na używane wózki i tam będziesz miała poglądowo jak wyglądają na żywo.
..jest Bebetto Luca, Silvia, Nico plus, Fabio, Pascal i pewnie wiele innych
-
Katiś wrote:No i co stało się coś, że 2 miesiące nie widziałam? Tętno mierzył mi w 6 tyg i na prenatalnych. Wizytę mam 09.09 więc napiszę Ci co badał. Tak tylko na podstawie badania ręką. Jeżeli coś by ją zaniepokoiło, to pewnie włączyłaby usg, bo stoi obok.
Wszędzie głoszą, że USG powinno się mieć 3-4 razy. Dla mnie trochę dziwne jest latanie na usg co 2-3 tygodnie.
Grunt, że moja gin wzbudza we mnie zaufanie. Powierzyłam jej swoją ciążę, a zapewniam, że nie jest to jej pierwsza prowadzona ciąża
Kochana a mnie się wydaje ze to zalezy od ciazy u mnie lekarz sobie nie wyobraża nie zrobienia mi usg co wizyte na początku miałam co tydzień co 2 tygodnie teraz miałam przerwe 4 tyg a teraz będzie 3 tyg...
dlaczego pisze ze to zależy od ciąży? przez to ze mam łożysko przodujace nie moze badać mnie manualnie... po drugie przy poronieniach gdzie ciaża nie rozwijała się prawidłowo równeiż jest wskazanie do czestszych usg w celu kontroli...
ale zgadzam sie ze jak ciaza jest bezproblemowa bezkomplikacji usg można wykonywać żadziej...
kasia_1988 lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra dokładnie
Moja ciąża tfu tfu przebiega prawidłowo i sama gin mówi, że nie widzi wskazania do usg.
Ale pamiętam jak byłam na pierwszej wizycie od razu po teście, to byłam nastawiona na usg. Ona mi go nie zrobiła.. Jeeezu ale strzeliłam focha!!! Masakra wyszłam obrażona, ale tak obrażona, że gin powiedziała mojej mamie (pracują razem), że mam się trochę uspokoić bo szkoda dziecka jak się będę tak zachowywała
cath, Fedra lubią tę wiadomość
Pola
Hania -
ja myślę,że to od lekarza zależy, patrzcie jak kiedyś były 3 usg na całą ciążę, płci nie mówili i jesteśmy zdrowe i silne
moja akurat co wizytę sprawdza manualnie i usg i ja się cieszę z tego , w końcu za to jej płacę, a jak ktoś ma inne zdanie to ma prawo je mieć