Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
angelcia wrote:Gosiak, nawet mnie nie rozsmieszaj
wyznal mi, ze juz nigdy wiecej nie odezwie sie do swojej matki i nie ma zamiaru tam chodzić. Myslalam, ze pekne ze smiechu, ale postanowilam zachowac kamienna twarz. Przeciez wszyscy wiedza, ze on bez mamusi to tak jak ja bez internetu.. NIEMOZLIWOŚĆ.
-
Dziękuję Dziewczyny, uspokoiłyście mnie :*
Cały czas mam dużo śluzu, a dziś się jakoś zestresowałam. Tak jak mówiłam, macica chyba zaczyna mi już na mózg uciskać.
Angelcia, a czemu Twój mąż takie postanowienie powziął?
Rudasku, ja durna nawet nie życzyłam powodzenia na badaniach! Daj koniecznie znać jak będziesz po.
Ja dziś zamierzam na obiad zrobić tartę. Jeszcze nie wiem jak, ale od czego jest internet. Na pewno nie od czytania o czopach śluzowych.. Durna baba...
Wiecie jak się robi tartę? To ciasto mogę kupić czy sama muszę zrobić?
Dzięki
-
Angelcia ogromne ryzyko;/ moja szefowa w ciąży od dziecka złapała wirusa ospy-pracowałyśmy z dziećmi ( ona już przechodziła więc nie odczuła) a dziecko było za słabe i się nie obroniło
później dochodzili czemu poroniło no i wyszło to...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2014, 13:43
-
Angelcia z tego co sie orientuje ale moge sie mylic, jesli przechodzilas ospe to juz sie ospa nie zarazisz poniewaz masz przeciwciala, jednak podczas kontaktu z osoba chora na ospe mozesz sie zarazic ( o ile nie przechodzilas) półpaścem wiec rowniez nieciekawie, zwlaszcza ze ciaza to okres ogolnej oslabionej odpornosci i w takim przypadku mozna wlasnie zarazic sie polpascem... Wiesz ja bym nie ryzykowala ....niestety ale teraz Ty i Twoje dziecko jestescie najwazniejsi...
-
nick nieaktualny
-
Przedszkolanko moze Twoja znajoma cos pomieszala, dziecko ma przeciwciala matki, jesli matka wytwarza przeciwciala to i dziecko je ma, dlatego np kobiety ktore przechodzily rozyczke, toksoplazmoze itp juz nie maja zagrozenia tych chorob w ciazy...potonienie wiec musialo miec inne podloze...chyba ze jakims cudem prZeciwciala byly zbyt niskie...
-
Witam Was serdecznie
Właśnie wróciłam ze szpitala. A pojechałam w poniedziałek na IP sprawdzić czy wszystko OK z dzidziusiem bo znowu popołudniu miałam boleści brzucha.
A u nas od razu zostawiają na obserwację, więc siedziałam tam 2 dni i myślałam że dostanę świra:-)
Na szczęście z moim chłopczykiem wszystko OK. Potwierdzone, że chłopczyk jak to pan doktor powiedział dziewczyn z jajami to on nie widział. No
ja troszkę gorzej bo mam problemy z jelitami, wyrostek wykluczyli na tą chwilę, ale mogę zapomnieć o szalonym jedzeniu. Tylko lekko strawne zupki, wszystko gotowane i bez przypraw. Minimalizacja błonnika i ostrych pokarmów jak orzechy, bakalie itd.
Będę musiała obejść się smakiem, widocznie moja dzidzia nie lubi takiego jedzenia
Idę się odkażaćpo szpitalu
-
nick nieaktualnytak zy siak uważam że jak jest mozliwość czegoś uniknięcia to trzeba unikać. Zawsze istnieje mozliwośc zarażenia się zyms przy okazji. Może ci znajomi mają ospę a może jeszcze sa przeziębieni dodatkowo - nigdy nie wiadomo. Lepiej wybierz sie do nich jak wydobrzeją całkowicie
bella84 lubi tę wiadomość
-
Jesli bardzo Ci zalezy to polecam pierw kontakt z ginekologiem, ja bym osobiscie nie ryzykowala, ogolnie u ikam osob ktore wiem ze sa chore i tak samo moj maz by mi czegos nie przyniesc... Wiadomo ze co ma byc to bedzie ale jak wiem ze ktos jest chory to nie kusze losu na sile...
-
nick nieaktualnyLara 82 wrote:Witam Was serdecznie
Właśnie wróciłam ze szpitala. A pojechałam w poniedziałek na IP sprawdzić czy wszystko OK z dzidziusiem bo znowu popołudniu miałam boleści brzucha.
A u nas od razu zostawiają na obserwację, więc siedziałam tam 2 dni i myślałam że dostanę świra:-)
Na szczęście z moim chłopczykiem wszystko OK. Potwierdzone, że chłopczyk jak to pan doktor powiedział dziewczyn z jajami to on nie widział. No
ja troszkę gorzej bo mam problemy z jelitami, wyrostek wykluczyli na tą chwilę, ale mogę zapomnieć o szalonym jedzeniu. Tylko lekko strawne zupki, wszystko gotowane i bez przypraw. Minimalizacja błonnika i ostrych pokarmów jak orzechy, bakalie itd.
Będę musiała obejść się smakiem, widocznie moja dzidzia nie lubi takiego jedzenia
Idę się odkażaćpo szpitalu
Najważniejsze że nie ma zagrozenia. 3 mam kciuki ;] -
Ja o 13.00 zjadłam buraczkowa i chyba zaraz sobie wezme dokładke,bo moje dziecie cos głodne ostatnio i co 2 godziny by jadło he
-
My z Polą zjadłyśmy kapuśniaczka. Laski, nigdy nie byłam dobra w "zupach", nigdy nie umiałam doprawić ich tak, żeby smakowały jak u mamy, ale dziś chyba przeszłam samą siebie. Jaka ona jest pyyyyyyszna
masakra jakaś
p.s. co do smaków czy Wam też się wyostrzył? Tzn kiedyś moje potrawy były niedosolone i niedopieprzone, a w ciąży walę więcej tych przypraw i wreszcie ma to smakGosiak lubi tę wiadomość
Pola
Hania