Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja czuje ruchy od ok 19 tygodnia, glownie to takie jakby mi brzuch podskakiwal choc na zewnarz tego nie widac to jest jak takie "drganie" raz tu raz tam, czasem w pracy sie skupic przez to nie moge
i teraz sobie leze bo podlaczylam sie zdalnie dzis i tez sobie drga
a raz mi sie zdarzylo ze taka kulka mi wylazla twarda w dole brzucha a potem zwiala po glaskaniu
i narazie to byl jedyny zewnetrzny objaw
no i ja tak sobie od 8 pracuje juz jest 11 a ten moj zezwierzecaly maz smacznie sobie spi...
-
Hej Wam,
Topola, Rudasek dzięki za info o 2.
No ja wczoraj kupiłam czopki glicerynowe ale nie zaaplikowałam. Postanowiłam poczekać dziś do wieczora bo w sumie wczoraj rano była 2.
Ale ten paskudny dyskomfort obudził mnie w nocy o 3 i musiałam wstać bo normalnie leżeć nie mogłam. I wypiłam szklankę letniej przegotowanej wody i po 20 min. spacerów nad ranem udało się.
Powiem Wam, że ja ogólnie dużo przegotowanej wody z czajnika piję takiej letniej. Te butelkowe mi w ogóle nie podchodzą.
Mam wrażenie, że to troszkę pomaga na przemianę materii.
Spróbujcie może codziennie na czczo tak z 2-3 kubki wypić ja tak robię codziennie. No co prawda, 2 razy miałam już zonka, ale ja po prostu muszę iść codziennie inaczej źle się czuje.
Nie wiem co będzie dalej.
Wtedy przyjdzie czas na syropki i czopki -
Słoneczna spokojnie, tak jak pisały dziewczyny, wiem, że to łatwo mówić ale po 3 dniach troszkę się uspokoiłam, co nie znaczy, że się w ogóle nie martwię.
Po prostu ja również tak już kocham to moje dziecko jak wiem kto to będzie, jak go czuję, jak go widziałam, że strach który mam w sercu jest nie wyobrażalny.
Staram sobie tłumaczyć, że wcale nie jest dużo takich przypadków w porównaniu do wszystkich ciąż.
I staram sobie tłumaczyć, że dziecko można stracić zawsze i ten strach matki o dziecko pozostanie z nami już zawsze. Wcale nie będzie lepiej jak się urodzi, jak pierwszy raz dostanie gorączki, jak będzie płakać, a my nie będziemy wiedziały dlaczego, jak pierwszy raz pójdzie do przedszkola, jak pierwszy raz pojedziemy na szycie bo coś sobie rozwali, jak pojedzie na pierwszą szkolna wycieczkę, jak pierwszy raz pobije się z kolegami itd. itd. itd. Aż do późnej starości matka chyba zawsze martwi się o swoje dziecko
Więc przyciągajmy tylko dobre myśli, przynajmniej z całych sił staram się to robić choć jest mi bardzo ciężko bo chyba jestem nadwrażliwajustta lubi tę wiadomość
-
Lara ja mam to samo...
Nie dośc ze mi sie chce 2 a nie idzie to jeszcze chyba Mały spi na pęcherzu...biegam co chwilke, dokladnie jak TYco 1h-1,5h i nic..kilka kropel..strasznie to wkurzajace i sie nie wysypiam przez to...
Dzieki za info o czopkach, jak już bedzie źle to kupie i zaaplikuje bo tak sie nie da...
Balla, moj na szczeście nie pije wódki, jeśli już to piwo...i max na 3 sie kończy choć ma mocną głowe, po prostu nie lubi sie źle czuc itd!
ale mialam w swojej karierze takiego chlopaka co nie pił tak ogolnie ale jak byla okazja to oczywiscie..i tak mi sie spił na weselu przyjaciołki, wsytd jak ch....krawat zgubił, ja 50 kg targałam 100kg to hotelu , spał do rana w garniaku oczywiscie na innym lozku i rano foch ze z nim nie spałam...masakra! nienawidze takiego czegoś, budzi sie we mnie wtedy taki agresor ze mam ochote uderzyć! ehhhhhhhh
ale mysle ze Meżusiowi przejdzie zlość i przeprosi jak juz wroci do normalności -
Katiś wrote:
A co do wypowiedzi Vel, którą Cath zacytowała, to ugryzę się w język, bo jeszcze pamiętam jej wypowiedź, o rozczarowaniu płciowym dziecka.
Katiś nie rozumiem Twoich prowokacji zupełnie.
Po co piszesz, ze nie wypowiesz sie na jakis temat? zupelnie jak dziecko.
zapoznaj sie z tym cytatem i może go wprowadź w życie
"Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa"
pozatym nie widze zwiazku miedzy tym, że chce mieć wiecej dzieci i tego dziecka nie chce stracić a jednocześnie poprostu na ten moment posiadanie córki nie cieszy mnie tak jak powinno. -
A propo jabłek ja nie powinnam jeść surowych warzyw i owoców. (przez te moje wrażliwe jelitka) wczoraj zaryzykowałam, miałam w domu takie piękne jabłka i obrałam sobie ze skórki, jadłam jedno z godzinę tak dokładnie starłam się pogryźć i co. Skończyło się na espumisanie bo takiego wzdęcia dostałam od niego, że masakra
Po ciąży jak się rzucę na te wszystkie owoce i warzywa to chyba tylko tym będę żyła bo skoro teraz jeść nie mogę.
Mam tylko nadzieję, że mój synuś nie będzie miał kolek bo wiem jaki to jest straszny ból i bym chyba z nim potem razem płakała. -
ojej Lara współczuje....
ja przed ciązą jadłam jabłko ale jedno na m-c a moze nie..teraz jem tonamikupuje 5 kg co sobote i pod koniec tyg nie ma
albo same, albo robie takie musy, albo scinam z marchewka coś ala surówka! teraz moge zabić za jabłka..na szczescie nie mam problemów z jelitami i wzdęciami
jedyne co to mam mega zgage po soku jabłkowym z antonowek -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny!
Dzisiaj rano był na badaniu czystości pochwy i niestety wyszły nieprawidłowości. Jutro idę zrobić posiew ;/ Ehh wizytę mam dopiero za 3 tygodnie. Napisałam już do gina maila z załączonymi wynikami i mam nadzieję że zacznie działać szybko...... jednak lepiej trzymać rękę na pulsie.......
Co do róznych objawów to tez uważam że nie ma co sie przesadnie nakręcać. Jeżeli cos ma się zdarzyc to chyba po prostu się zdarzy. Na pewno nie warto bagatelizowac żadnych objawów tylko albo robić badania na własna rękę albo jechać na IP. No i nękać swojego gina ;]
Ja mam średnio wizyty co 4-5 tyg i na każdej mam badanie ręczne i badana szyjkę. Jak nie przez usg to ręcznie -
Bella mój mąż na szczęście za alkoholem nie przepada. U nas w domu alkoholu jest tyle, że mogła bym drugie wesele zrobić (mamy jeszcze chyba z 60 czerwonych i białych win z wesela, a wódki i piwa o jej
), a teraz ja nie piję, mąż w domu sam też wcale nawet piwa tylko jak gdzieś idziemy razem choć też nie do upadłego bo czasem strasznie źle się potem czuje. Jak w domu impreza to goście nawet jak prosimy żeby nic nie przynosili to zawsze cos przyniosą, że jeszcze na + wyjdziemy
Także oby mu się już tak zawsze utrzymało, że nie przepada.
Choć nie powiem popęd mu wzrasta po alko, choć teraz się troszkę boi, że nie byłby wystarczająco delikatny więc z tego też powodu mu zabraniam i serduszkowanie tylko na trzeźwo.
Strzel focha mężowi, że nie jest dla Ciebie delikatny i jeszcze pijany wrócił po takiej rozłące na pewno się zastanowi co i jak. W końcu w ciąży jesteś wolno i mieć humorki -
Dzień dobry Mamusie :-*
Bella.. Skąd ja to znamTeraz w ciąży to kategorycznie mówię nie i nie ma bzykania jak jest pijany w 3 litery.
Rudasku to jest nic.. Mój ostatnio pobił świadka na weselu przyjaciółki tak ,że każdy łysy napakowany rozebrał się do bokserki i dawaj, to jest dopiero wstyd. Zasypianie w ciuchach mam średnio raz na 3 tygodniedobrze , że chociaż nie rzyga i nie ma kaca haha
Ale ja jestem taka wredna, że bym go nie taszczyła pijoka jednego tylko zostawiła i niech sobie sam radzi. Tak samo w bójki nigdy się nie wtrącam, jego mordka on dostanie wpierdziel
Co do kupsona u mnie ze 3 razy dziennie. Ale uczucie parcia mam często, własnie jakby na kupkę. A mały dziś skacze mi gdzieś wewnątrz, dziwne uczucie aż musiałam trochę się pokołysać żeby tak nie robił ale nie pomogło.
Wizyty mam co 4 tygodnie, zawsze przy tym badanie ginekologiczne i usg dopochwowe i sprawdzanie szyjki. Ale tak jak pisze Sylwia, na pewne rzeczy nie mamy wpływu, choć obserwowanie swojego organizmu na pewno wskazane i w razie niepokojących objawów udać się na IP.
Asia a Ty już się uspokoiłaś??
Truskawka właśnie co z Tobą kochana :-* ??
Katiś, te kolorki co pytałaś to mogę z nich zrobić ale muszę zamowićNa tej aukcji są tiule i kolory z których korzystam. http://allegro.pl/tiul-w-rolce-15cm-x-9m-dekoracyjny-kokardy-kolory-i4620406593.html .
Napiszcie do mnie na priv jaki kolor i ile to Wam zrobię -
kasia_1988 wrote:a dlaczego do poradni diabetologicznej? masz może cukrzyce?
jakos sie nie przejelam bo mam Male odchylenie od normy.
wiec luzik
musze dużo jeść hahaha
tak mnie zrypaly baby w poradni ze schudlam
mowi jedna do drugiej ze tej pani odchudzać nie możemy bo juz i tak jest chuda
waga początkowa 67 kg waga z dzis 63,5
Nastepna wizyta w poradni 13 październikamusze badania dodatkowo zrobić i dostalam super ekstra piękny nowy glukometr
i juz receptę ze zniżką do cukrzyków
-
Rudasek wrote:ojej Lara współczuje....
ja przed ciązą jadłam jabłko ale jedno na m-c a moze nie..teraz jem tonamikupuje 5 kg co sobote i pod koniec tyg nie ma
albo same, albo robie takie musy, albo scinam z marchewka coś ala surówka! teraz moge zabić za jabłka..na szczescie nie mam problemów z jelitami i wzdęciami
jedyne co to mam mega zgage po soku jabłkowym z antonowek
No to ja przed ciążą to bardzo dużo właśnie owoców, może warzyw nie aż tyle ale owoce tonami, a teraz nie za bardzo mogę
Ale trudno raz na 3 dni i tak coś przemycę, a po bananach jak narazie Ok to są na tapecie razem z pomidorami
-
Hej dziewczyny moja kuzyneczka urodziła córunie dzisiaj 3350
pierwszą ciąże bardzo źle znosiła i miała ciągłe zagrożenie a druga super
A tak to byłam dzisiaj ściąć troszkę włoski bo już mnie denerwowały i chciałam odmienić sobie fryzurkę
Mój też lubi piwko prawie codziennie pija po pracy ale fizycznie robi więc mu nie bronię. Ale jak jest imprezka zwłaszcza z kumplami to też czasem traci umiar.Ostatnio tak miał na sylwka. Czasem zachowują się jak dzieci a na drugi dzień ledwie żyją i trzeba skakać koło nich. Ale wybaczać trzeba i najlepiej na kacu im potruć kazaniejustta, Fedra lubią tę wiadomość
-
cath wrote:Oficjalnie jestem slodka mama
jakos sie nie przejelam bo mam Male odchylenie od normy.
wiec luzik
musze dużo jeść hahaha
tak mnie zrypaly baby w poradni ze schudlam
mowi jedna do drugiej ze tej pani odchudzać nie możemy bo juz i tak jest chuda
waga początkowa 67 kg waga z dzis 63,5
Nastepna wizyta w poradni 13 październikamusze badania dodatkowo zrobić i dostalam super ekstra piękny nowy glukometr
i juz receptę ze zniżką do cukrzyków
a no widzisz... jestes pod kontrolą i bedzie dobrze... współczuje codziennego kłucia... grr.... o dokładnie słodka mama... hecath lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, wylądowaliśmy we Wrocławiu - lot powrotny był zdecydowanie spokojniejszy. Teraz jedziemy do Gdańska, po drodze jakiś obiad. Ja też jestem za tym, żeby się nie nakręcać i nie posać już o skracaniu szyjki, bo to raczej nam ani naszym maluszkom nie służy.
Fajnie, że w Polsce słonecznieLara 82, Penelope, Fedra, Januszkowa lubią tę wiadomość