Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
No a jajeczka to nadal mam takie od babci i nienawidzę takich ze sklepu dla mnie są po prostu ohydne. Mogę sklepowe użyć do panierki do kotletów albo do ciasta. Ale jajecznica albo na twardo to tylko takie wsiowe. One naprawdę mają inny smak
Gosiak, Fedra lubią tę wiadomość
-
A z tym jedzeniem dziewczyny to macie rację nie ma co przesadzać. Po prostu coraz więcej się pisze co wolno, a czego nie i myślę, że dziesięć dziewczyn zje surowe jajko w jakimś kremie czy wędzoną rybę i im absolutnie nic nie będzie, a ta jedenasta będzie miała pecha i coś złapie. Ja dlatego zdecydowałam się nie jeść tych rzeczy bo nie chciałabym być tą 11 pechową osobą.
A też przecież nigdy nie spotkałam się np. z Toksoplazmozą, a wiecie ile ja surowego tatara zjadłam szok. A ile u babci jabłek, gruszek czy marchewki prosto z pola. Już nie mówiąc ile wsiowych kotów w dzieciństwie wymęczyłam
Po prostu teraz mi chyba tak odwaliło i się bojęWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 19:26
Gosiak, Fedra lubią tę wiadomość
-
Fedra wrote:Ja przed ciaza jadlam wedzone rzeczy i takie rozne rzeczy nic mi nigdy nie bylo zawsze kupuje w tych samych miejscach...
Jedynie z czego zrezygnowalam to kogielmogiel tu jednak maz sie nie zgadza jak stwierdzil to tez jego dziecko i chce miec cos do powiedzenia
Mleka prosto od krowy nie pije bo nigdy go nie pilam po prostu nie lubie...
Jak to mowila moja dietetyczka wszystko jest dla ludzi nalezy tylko znac umiar i nie popadac w paranoje bo to czy w ciazy nie zjem maca czy chipsow nie ma wielkiego wplywu jesli przed ciaza to jadlam bo podobno najgorsze co mozna zrobic to nagle i drastycznie zmienic sposob zywienia...
Wiec nadal zdaza mi sie zjesc maca wtrabic paczke chipsow zagrysc marsem i popic colaa potem zjesc salatk warzywna i pol kg jablek
Patrycja cudny zestaw gdzie i za ile go namierzylas?Fedra lubi tę wiadomość
-
Fedra, i z tą zmianą diety się z Tobą zgodzę. Ja lubię Maca, a Lays'y zawsze mam w domu, no a mąż czasem nawet przegina z Colą, więc też zawsze jest.
I na początku starałam się bardzo zmieniać moją dietę, do momentów moich przebojów jelitowych. Lekarz mi powiedział, że jak przed ciążą lubiłam białe pieczywo to żebym teraz nagle nie jadła z samymi ziarnami.
I mój synuś uwielbia frytki z Maca i to ma chyba po tatusiu bo ja po nich się super czuję, a i ostatnio cały czas mam ochotę na ColęNo może to młody tak ciągnie w końcu to te geny
Fedra lubi tę wiadomość
-
sebza wrote:Vel, wiele modeli Ray Ban jest wąskich. Ja sobie swoje chwalę. Kupiłam w vision express, co prawda w Warszawie, ale może i u Ciebie się coś znajdzie.
Zgadzam się z Tobą odnośnie Mamaliye. Jednocześnie wiem, że zrobiła to, co dla niej lepsze. Bo moim zdaniem teksty, które padały w jej kierunku czasami nie wpływałyby dobrze na higienę psychiczną żadnej z nas i na nią też pewnie nie wpływały.
Sylwia, ja też nie śpię w staniku. Nie umiem. Po domu też bym chętnie sobie darowała stanik, no ale boję się,że te wielkie cycory mi obwisną, a jak jeszcze chcę karmić piersią, to w ogóle mam wizję wożenia ich na taczce
A suszarkę do prania mam i stosuję. Wygodne, no ale wiadomo, że niektóre tkaniny niszczy.
Ja raczej nie chce wydac takiej kasy na okulary.. myslalam ze zamkne sie w 300 zl powiedzmy.. bo ja nie bede ich na codzien nosic, tylko tak ooo czasem do kina, czasem do telewizora, do samochodu
ale w vision patrzalam nawet te drogie modele i pani odrazu krecila glowa ze z waskich to nic, nawet z tych drogich
wszystkie, ktore sama dala mi przymierzyc widziala odrazu, ze nie pasuja
-
PatrycjaP wrote:zestaw wylicytowany na allegro. Za całość z wysyłką dałam około 1100zł Udało mi się,bo przeważnie idą za ok 1500zł wzyż.
sliczne to jestnaprawde super kolorki, ogolnie naprawde sliczne
ale ja bym sie bala na allegro za tyle pieniedzy chyba wylicytowac bo tam czesto na zdjeciach super a w rzeczywistosci troche odbiega i jednak co innego samemu dotknac zobaczyc i wtedy zdecydowac
-
Hej;)
Angelique ja do Ciebie;) Wpadlam dzis do takiego sklepu ZEEMANN- moze znasz? Tam jest tez duzy wybor spioszkow,bodow itp;)
Moj synus spi juz, maz dogorywa na kanapie hahaha a ja sama zostane na placu boju;)
Co do jedzenia, to ja serow plesniowych wogole blee...mleko sporadycznie ale co lubie to takie male kielbaski-podsuszane. Jem rzadko teraz ale tesknie ;p -
Gosiak wrote:A ja siadłam do przeglądania zimowych kurtek ciążowych...
Jak masz czas to polecam rozejrzenie sie w lumpeksachPoszlam z przekonaniem ze beda same szmaty i bede musiala cos na Allegro kupic, a kupiłam sliczny dwurzedowy plaszczyk firmy George, w idealnym stanie za 30 zł
Wprawdzie nie jest z linii ciazowej, ale ostatni guzik ma na wysokosci talii, a pozniej jest rozkloszowany, wiec nawet wiekszy brzuszek w niego wejdzie, najwyzej ten ostatni guzik przeszyje dalej jakby bylo mi ciasno.
W ogole bylam w szoku że tyle ładnych plaszczy tam było, bardzo podobal mi sie podobny w fasonie ciemny niebieski, taki kobaltowy, cudo po prostu, ale był malutki, rozmiar 36. -
Gosiak wrote:A ja siadłam do przeglądania zimowych kurtek ciążowych...
a ja sie łudze, ze sie zmieszcze w stara
jesienna kupilam sobie normalna S jak zawsze i w niej smigam
dzis kupilam sobie rekawiczki, czapke i szalik
zwykle zlewam takie rzeczy ale teraz nie bede latac z gola glowa, czas o siebie lepiej zadbac
oczywiscie czapke kupilam na dziale meskim bo na damskim sa jakies wiesniackie naklejki, napisy, uszy, niewiadomo co, a na meskim zwykla, czarna, bez bajerow
ja Wam powiem ze jem na co mam ochote... smieciowego zarcia nie lubilam nigdy, ja nie jadam czipsow i fast foodow bo nie lubie, mam za wrazliwy zoladek, zaraz mnie mdli i umieram godzinami... jedynie sunbitesy moge bo sa jak ciasteczka, a od laysow np zaraz mi niedobrze, tzn tak bylo przed ciaza.. teraz w ciazy to samo, ale mam straszne jazdy na cheeseburgery i ostatnio ciagle jem w mc donaldzieale to przez ciaze i tylko ciastka i cheeseburgery
a co do mleka krowiego to pije jak musze, ale nie lubie, mdli mnie po nim od zawsze, preferuje sojowe, jest smaczniejsze i zdrowsze i po nim mnie nie mdli, no ale jest drogie.. ja pije Alpromniam mniam mniam
ostatnio jem wlasnie biale pieczywo troche z lenistwa i wlasnie mc donalda i efekt tego taki ze mam balon w brzuchu, wiecznie wydety i strasznie sie czuje.. cala nabomblowana i to nie z powodu dziecka.. a poki zylam na chlebie razowym i zupkach to nie mialam tego problemu
wlasnie zauwazylam ze teraz w ciazy najwiesze jazdy mam na kiszona kapuste i na buraki, jem cieple buraki, zimne buraki, barszcz ukrainski, botwine, kapusniak z kiszonej, sama kiszona, bigos
i na slodkie na ciasta, na nalesniki na slodko i takie racuchowe rzeczy a tez nigdy tego nie lubilam no i pije ta ciepla czekolade czego cale zycie nie znosilam aaa no i mam jazdy na paczki, ciagle paczki bym zarla ogolnie pomalu zaczynam odczuwac ze mi sie tasiemiec taki odpada, ze jem i jem i jem i jem i juz mi naprawde brzuch peka i czuje sie jak ociezala krowa a dalej chce mi sie jesc!! masakra -
Atakasobiejedna wrote:Jak masz czas to polecam rozejrzenie sie w lumpeksach
Poszlam z przekonaniem ze beda same szmaty i bede musiala cos na Allegro kupic, a kupiłam sliczny dwurzedowy plaszczyk firmy George, w idealnym stanie za 30 zł
Wprawdzie nie jest z linii ciazowej, ale ostatni guzik ma na wysokosci talii, a pozniej jest rozkloszowany, wiec nawet wiekszy brzuszek w niego wejdzie, najwyzej ten ostatni guzik przeszyje dalej jakby bylo mi ciasno.
W ogole bylam w szoku że tyle ładnych plaszczy tam było, bardzo podobal mi sie podobny w fasonie ciemny niebieski, taki kobaltowy, cudo po prostu, ale był malutki, rozmiar 36.
to u nas w gdansku jest taki zielony rynek i tam z tylu ludzie sie rozstawiaja z ciuchami wlasnie, czesto albo mlode dziewczyny z ubraniami ze swojej szafy albo kupuja wory z zagranicy i tam maja pelno szmat, moja babcia niedaleko mieszka od zawsze i kiedys handlowala tam gazetami i wszystkich zna, a ona sie zajebiscie targuje a ja nie umiem i zawsze w weekendy tam chodze i pol szafy mam stamtad!
w lumpach w wiekszosci szmaty sa poprzebierane, nie ma nic ciekawego. ja nigdy w lumpie nic nie dorwalam bo same smieci
a tam z rynku to mam kupe ubran, dwie zimowe kurtki, jedna z reserved, drugi dlugi plaszcz z amisu (new yorker) tez dalam z 30zl za jedno stan idealny, pelno skor z CUBUSA, pelno spodni z h&m, jedne mam z mohito, stan praktycznie idealny a jak sa spodnie np za 30zl to moja babcia juz mowi ze za drogo i idziemy dalej bo to stare handlary co rano kupuja za dyche a sprzedaja potem za 3 dychy ha ha smiesznie sie z nia biega po tym rynku, ale bez kitu pelno bluzek, swetrow, spodni, kurtek, czasem nawet buty, z lonsdale bokserki zamszowe czarne NOWIUTKIE mi babcia kiedys zalatwila tez za grosze... trzeba tylko tam grzebac umiec bo tam ludzie z walizkami stoja albo sterta szmat na lozkach polowych ale naprawde wygrzebac mozna same markowe zajebiste ubrania, z anglii tez george river island primark itp.. to samo co teraz w h&m stan tez taki sam a 90 procent taniejz esprita tez kupa ubran tam jest i z zary! z zary mam kilka par spodni tez grosze dalam, a po dzinsach przeciez widac że sprane, a ja mam idealne kolor nieruszony i z zary i max 20zl moze dalam
-
Ja też na pączki, a wcześniej jadłam może jednego w tłusty czwartek.
Nie jem codziennie, ale jak poczuję w cukierni to nie mogę się oprzeć.
I buraczki też mogę jeść na okrągło
Ja na pewno brzucha nie wepchnę w stare kurtkiAle właśnie szukam okazji na allegro - w sensie licytacji fajnych i ustawiam snajpera na razie. Jak nic nie upoluję, to się zacznę rozglądać w sklepach, ale na razie w pieknejmamie i happymum nic mi jakoś się strasznie nie spodobało…
Fedra lubi tę wiadomość
-
Ja totalnie nie umiem grzebać w lumpexach i na rynkach
Ale za to okazje znajduję na allegro i potrafię ustrzelić za grosze fajne rzeczy.
Na razie licytuję coś takiego:
http://wrzucaj.net/images/2014/10/04/parka.jpg
i
http://wrzucaj.net/images/2014/10/04/kurtka.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 21:27
Fedra, juska19, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Vel, zależy jaki lump, u mnie w centrum miasta jest kilka i też same szmaty, pewnie ludzie w dzien dostawy wykupuja co fajniesze ciuchy. Niedawno w mojej dzielnicy otworzyli lumpa sieciówke, mniej ludzi tam chodzi i na ciuchach z wyceny sa naprawde ładne niezniszczone ubrania, najczesciej znanych marek. Jeszcze nie doszlam do działu z ciuchami na wage bo zawsze jestem zmeczona po przegladnieciu wyceny
Ale tez podobno mozna cos wyhaczyc
-
Gosiak wrote:Ja totalnie nie umiem grzebać w lumpexach i na rynkach
Ale za to okazje znajduję na allegro i potrafię ustrzelić za grosze fajne rzeczy.
Na razie licytuję coś takiego:
Tez kiedys licytowalam ta kurtke (pierwsza ciemnozielona), nie pamietam nazwy sprzedawcy, ale jak przeczytalam jego opinie to modlilam sie zeby nie wygrac tej licytacjiNie wiem czy to ten sam...
A podobna kurtke mierzyłam w lumpie, ale niestety nie moj rozmiar, chyba nawet 2 sztuki z tego fasonu widziałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 21:30
-
a czasem ide do mojej babci i ona mi pokazuje co sobie kupila, a ona tak lubi paradowac i mi pokazywac, to jest taka typowa kobieta
i ona mi pokazuje cos a ja mowie ze super, a ona zaraz,a chcesz? bo ona z tych kobiet co ma 20 par butów i ubierze raz i leci sprzedac i zaraz sobie nastepne kupuje bo jej sie nudzi wszystko
i polowe ubran np babcia sobie kupila, a ja do niej przyszlam i jej zabralam
ale ona np dzinsy ma dwa rozmiary wieksze to np moje ulubione dzinsy rurki wlasnie z Zary taki ciemny granat bez przetarc, takie zwykle bo takie najbardziej lubieto jej zabralam i polecialam zwezic w pasie do Igielki i w nich chodze ciagle
teraz juz nie bo mam brzuchol
ale ogolnie takie rzeczy zajebista opcja, moja znajoma w lumpie pelno stanikow nowek z metkami z esotiqa sobie nakupowala
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 21:33
-
Atakasobiejedna wrote:Tez kiedys licytowalam ta kurtke (pierwsza ciemnozielona), nie pamietam nazwy sprzedawcy, ale jak przeczytalam jego opinie to modlilam sie zeby nie wygrac tej licytacji
Nie wiem czy to ten sam...
A podobna kurtke mierzyłam w lumpie, ale niestety nie moj rozmiar, chyba nawet 2 sztuki z tego fasonu widziałam. -
Gosiak wrote:Ja też na pączki, a wcześniej jadłam może jednego w tłusty czwartek.
Nie jem codziennie, ale jak poczuję w cukierni to nie mogę się oprzeć.
I buraczki też mogę jeść na okrągło
Ja na pewno brzucha nie wepchnę w stare kurtkiAle właśnie szukam okazji na allegro - w sensie licytacji fajnych i ustawiam snajpera na razie. Jak nic nie upoluję, to się zacznę rozglądać w sklepach, ale na razie w pieknejmamie i happymum nic mi jakoś się strasznie nie spodobało…
O paczka bym zjadla az mi slinka poleciala
Ja puki co jeszcze sie w kurtki mieszcze ale chyba dlatego ze zawsze kupowalam szersze a teraz tak ladnie podkreslaja i opinaja brzuszek
Na zime kupilam plaszcz ciazowy od kolezanki z forum z przesylka dalam 75 zl stan idealny wystarczy do konca ciazy a w gratisie dozucila mi dwie sukienki, wiec czasem warto sie na forum zapytac czy ktos niechce sie pozbyc
Gosiak lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi