X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie luty 2015 ;)
Odpowiedz

Mamusie luty 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • bella84 Autorytet
    Postów: 2573 1489

    Wysłany: 9 października 2014, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A z rachunkami jakbym oddala mezowi paleczke to bysmy tynk ze scian zjadali :) on jest taki rozrzutny ze ile sie mu nie da tyle wyda, generalnie nie ma sumy ktorej by nie wydal :) zreszta nego siostra jest taka sama do tego ma meza ktory tez oszczedny nie jest i sa w dlugach po uszy, z kolei ja jestem z domu gdzie kazdy wydatek byl zapisywany tozliczany wiem gdzie poszlo niemalne kazde 10 zl :p wiec jestesmy strasznie skrajni i mielismy sporo spin o to bo ja to bym tylko oszCzedzala i szukala sposobu jak mniej wydac a on by tylko wydawal i wydawal bez konca, zawsze cos wymysli na co mozna wydac i musze go ciagle hamowac :p troszke juz sie nauczyl ale to ciagle jeszcze malo :) wiec domowym budzetem zarzadam ja :) wydaielam kaske na miesieczne wydatki jemu i sobie a reszta to wspolne wydatki i kazda kaska wydana musi byc zatwierdOna przeze mnie :) choc raz mi latem numer wywinal i kupil karchara do balkonu za 250 zl w promocji to myslalam ze mu leb ukrece, a przez telefon jeszcze jak pytalam co kupuje znowu to mowil ze bede zadowolona :p jak cholera, zwlaszcza ze uzyl go az RAZ, jedyny dobry zakup gadzeciarski do tej pory to roomba, tania nie jest ale jak sie ma kota z dluga sierscia to faktycznie zdaje egzamin :)

    wnidjw4za4vtypx5.png
    f2w39n73lydzw63x.png
  • Bietka Autorytet
    Postów: 1047 1085

    Wysłany: 9 października 2014, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry!! :)

    Angelcia cieszę się, że wszystko się wyjaśniło!:)

    Gosiak ja się zastanawiałam co zrobić na śniadanie- już wiem - jajecznica :D dzięki za podpowiedź;)

    Słoneczna ja jadłam czekoladę karmelową, jak tylko zobaczyłam reklamę to wiedziałam, że muszę spróbować;) Zjadłam był ok, ale myślałam, ze będzie lepsza;) wolę prawdziwą czekoladę:)

    JA na mojego K. też nie mogę narzekać :) my mamy podzielone obowiązki kto co robi i on star się je wypełniać. Z pralką i zmywarka jest tak, że jak trzeba włączyć to wie co i jak i to robi jak jest potrzeba. Nawet później je opróżnia ;p
    Czasami faktycznie muszę mu powiedzieć co ma zrobić, ale nie marudzi tylko robi:)
    A co najlepsze okna w mieszkaniu on myje!!! od początku naszego związku, ja chyba ani razu nie umyłam okien;p a kilka lat jesteśmy razem.
    On w domu rodzinnym nic nie musiał robić, bo jego mama jest pedantką i wszystko musi być wg jej zasad, np firanka musi być odpowiednio zasłonięta, obrus nie może być krzywo;p

    Słoneczna a prosiłaś lekarza żeby sprawdził Ci szyjkę? bo ja mam w pon połówkowe i chciałam go poprosić żeby mi sprawdził:)

    Pozdrawiam was w ten słoneczny dzień! :) u nas ma być dzisiaj podobno bardzo ciepło, zobaczymy:)

    c7hyim7.png
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 9 października 2014, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy się :) u nas od rana misiu daje o sobie znać :)

    Fedra lubi tę wiadomość

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • cath Autorytet
    Postów: 2478 3236

    Wysłany: 9 października 2014, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć :)
    Tak jak narzekałam że moje dziecię nie kopie tak dziś w nocy nie dawała mi spać!!! Od 3 nad ranem seria. Uff aż czasem słabo się robiło.

    I mój młodszy kotek dodatkowo się pochorował :( całą noc wymiotowała patrzyła się na mnie i wymioty. Biedna moja kochana :(

    klz9vcqgnrjhn698.png
    f2w3ugpjp3upleah.png
  • słoneczna 85 Autorytet
    Postów: 6477 4096

    Wysłany: 9 października 2014, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    w badaniu polowkowym tylko pomiary a jak usg dopochwowe to wg cennika musialabym doplacic 180zl tylko pytalam i on pytal o objawy i mowi ze moze kluc bo macica sie rozciaga. teraz jest trcohe lepiej i nie kluje mnie tak jak przez 2 dni, do czwartku dam rade

    jakbym miala wiecej sluzu albo bedzie bolec to wiaodmo ze jade do szpitala- pewnie jak kazda z nas

    kazdy sie martwi po tej sytuacji z Olcia- bo tak to bym nawet nie pomyslala ze tak sie moze zdarzyc!
    ja dlugo sie staralam o dziecko i moze dlatego tak przezywam i sie boje.

    atdcqtkf2affvuei.png
  • Lara 82 Autorytet
    Postów: 3695 2716

    Wysłany: 9 października 2014, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bella84 wrote:
    I jedyny dobry zakup gadzeciarski do tej pory to roomba, tania nie jest ale jak sie ma kota z dluga sierscia to faktycznie zdaje egzamin :)


    ooo Bella masz Irobot z tego o zrozumiałam odkurzacz bo jest jeszcze myjący.
    My też mamy sierściucha ale psa i już kiedyś w akcie desperacji sie nad tym zastanawiałam.

    Powiedz mi i jak on działa, rzeczywiście tak sam cały pokój poodkurza wie gdzie nie był itd. ? Jak radzi sobie z sierścią na dywanie?
    I jak np. pokonuje przeszkodę panele-dywan, czy np. panele-płytki połączone listwą podłogową?

    Nasza się do tego ślini dlatego nawet nad myjącym myślałam :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2014, 09:51

    relge6yd3cl8y0me.png
  • Lara 82 Autorytet
    Postów: 3695 2716

    Wysłany: 9 października 2014, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    słoneczna 85 wrote:
    w badaniu polowkowym tylko pomiary a jak usg dopochwowe to wg cennika musialabym doplacic 180zl tylko pytalam i on pytal o objawy i mowi ze moze kluc bo macica sie rozciaga. teraz jest trcohe lepiej i nie kluje mnie tak jak przez 2 dni, do czwartku dam rade

    jakbym miala wiecej sluzu albo bedzie bolec to wiaodmo ze jade do szpitala- pewnie jak kazda z nas

    kazdy sie martwi po tej sytuacji z Olcia- bo tak to bym nawet nie pomyslala ze tak sie moze zdarzyc!
    ja dlugo sie staralam o dziecko i moze dlatego tak przezywam i sie boje.


    No u mnie na połówkowym też nie chciała za bardzo sprawdzić, choć zapytać zawsze warto.
    Słoneczna mnie też to siedzi w głowie naprawdę, nie jesteś w tym osamotniona. Ja się uspokoję po 30 tyg chyba dopiero :-):-)

    słoneczna 85 lubi tę wiadomość

    relge6yd3cl8y0me.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć wszystkim!
    Com do domowych obowiązków to jeżeli chodzi o sprzątanie to głównie ja to robię. W tygodniu mąż pózno wraca, albo jakaś fucha więc ja sprzątam. Teraz piesek zmienia futro na zimowe więc codziennie odkurzam. Generalnie sprzątam w tygodniu ewentualnie w sobotę rano jak mąż jest w pracy. Jak jest w domu to weekend mamy bez sprzątania. No i ja sprzątam na raty tzn jednego dnia łazienka drugiego np. salon i podłogi itp. Zajmuje to mało czasu a chata jest czysta ;].
    Jedyne co to oddałam mężowi kuchnię - on zmywa naczynia i gotuje. Jest świetnym kucharzem i uwielbia to robić. Dlatego podział był prosty. Ja wolę sprzatać niż gotować.
    Musze jednak stwierdzić że jak poprosze go o sprzątnięcie czegośc to robi to 1000x dokładniej niz ja. tylko zajmuje to też dużo więcej czasu i mnie szlag trafia. ;] bo ja w tym czasie zrobię dużo dużo więcej rzeczy.

    teraz z uwagi na to że ogólnie i się nie chce i uważam żeby jakoś super się nie przemęczać to raz na jakis czas biorę panią do sprzątania. Bierze jakieś 15zł/h Najczęściej sprzata łazienkę - z odkamienianiem ( ja nie chcę się babrać w tej chemii, a mąz by się pogubił), teraz umyje mi okna i dokładnie podłogi. A kurze i odkurzanie to i tak ja robie na bierząco.

    Co do budżetu to ja pilnuję ;] Mąz nie jest jakiś bardzo rozrzutny ale ja lubię jak wszytsko jest na tip top. I juz od 1,5 roku mam zrobiony formularz w excelu gdzie sa rozpisane wszytskie stałe wydatki typu opłaty, kredyty, jedzenie paliwo itp oraz te okolicznościowe czyli jakies imieniny, wizyty lekarza, nieprzewidziane wydatki. To jest o tyle dobre że wiem czego mogę się spodziewac za np. 2 miesiące i jak zbliża się jakiś większy wydatek typu ubezpieczenie samochodu czy święta to wcześniej mogę się jakoś przygotowac do tego chociażby tylko mentalnie. Wymaga to systematyczności i zapisywania drobiazgów ale później sie opłaca i wiadomo jak sie stoi z finansami - nie ma zaskoczenia

    angelcia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale sie rozpisałam......
    dzisiaj mnie wszytsko boli.... jak po cięzkim treningu......

  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 9 października 2014, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jadę do pracy zaraz, po drodze odbieram zamówienie w Gemini, na 12:40 do luxmedu po L4, potem zebranie z szefem i HRami i jestem wolna jak ptak :D

    Sue, Lara 82, Penelope lubią tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ehhh a ja w pracy...... byle do soboty....

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do mojego Męża.. na początku - sprzatał po sobie, po mnie az mi wstyd bylo. Zamiatal, odkurzal, mył garnki, gotował. A teraz? Teraz nawet brudej koszulki z pokoju nie wyniesie, śmieci stoją, garnki myłby dopiero wtedy, gdy zabraknie na kolejne gotowanie. Zrobil sie strasznie wygodny, a mnie to irytuje (nie z powodu ciazy, a z tego, ze jestem perfekcjonistka i musze miec wszystko na tip top). Nie wiem jak mozna zostawiac po sobie taki gnój, zero wyczucia, zero taktu..

    Dla niego dania wykonalne to: jajecznica, cebula duszona, kiełbasa smażona, frytki z oleju - na tym koniec. Nic pożywnego, zdrowego.. U niego w diecie nie ma czegoś takiego jak surówka, ser biały, jogurt, sałata.. BYLE SIĘ OBEŻREĆ DO PEŁNA :/. Już nie wspomnę, że nawet nie chcę z nim chodzić na zakupy (żadne), bo ciągle wrzuca mi niepotrzebne rzeczy do koszyka, bo ma takie 'widzimisie', a ja nie zawsze mam przy sobie worek pieniędzy (to chyba normalne) i później jest wojna, że nie może sobie kupić czekolady, chipsów, picia gazowanego etc. Szkoda, że nie rozumie, że w dużej mierze patrzę na to żeby nie wkładał w siebie tych śmieci, bo do najszczuplejszych nie należy (190 wzrostu i +/- waży już 130kg.. a ważyl 110/115 - wtedy wyglądał jeszcze spoko). Na każdych zakupach jest głodny, chce mu się pić.. Nie wazne, że w automacie zaplaci 5zł za cole, a idziemy do Tesco i tam jest za 3.. W OGOLE NIE LICZY SIE Z FINANSAMI, JA O WSZYSTKIM MYSLE, MARTWIE SIE I ZALATWIAM..

    Trafilam na okropny egzemplarz, plakac mi sie chce, ale jakos to po mnie zaczyna splywac. Juz nie denerwuje sie tak jak wczesniej, olewam... Robie co mam zrobic, jak zwroce uwage to znowu wojna, albo piłeczka sie odbije w moim kierunku.. Nie wyobrazam sobie z jego tokiem myslenia naszej przyszlosci, przykro mi to mowic, ale nie zalezy mi juz wcale... Po tylu klotniach, akcjach, klamstwach... Nie licze na cud, a raczej na to, ze w koncu sie otrząśnie i zauwazy, ze koledzy, jedzenie i granie w jakies gry nie sa
    najwazniejsze w zyciu, ale obawiam sie, ze moge sie nie doczekac..

    Najbadziej irytuje mnie tylko to, ze klamie w blahych sprawach..typu 'zatankowalem auto' a w baku susza a ja sie gdzies spiesze, wychodze w ostatniej chwili i co? ZONK.. Ufam jak naiwna, a i tak zawsze jestem doslownie wyjebana.. Pozniej zwracam uwage, ze zle zrobil, a i tak wydre na mnie morde.. I dziekuje tak wyglada moje 'malzenstwo'..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2014, 10:23

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelcia - przykro mi że tak sie u was układa. Może to chwilowy problem. Skoro wczseśniej było ok znaczy że coś wpłynęło na jego zachowanie. Może wyreczałas go we wszytskim i teraz wie że nie musi się wysilać...... Idźcie na terapie małżeńską. Może jest jeszcze o co walczyć

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    takie ciagłe nakręcanie się nie ma sensu bo faktycznie zaraz zaczniesz go nienawidzić. Nie chcę go bronić w żaden sposób, ale może on ma jakies problemy, które tak odreagowuje?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia ma problem, bo ciagle kłamie.. A to jest duzy problem przynajmniej dla mnie. Buduje przez to mur i nie idzie do niego dotrzec. Mi powie co innego, tesciowej co innego, mojej mamie co innego.. I za przeproszeniem mysli, ze dupe utrze kazdej z nas..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tylko pytanie czemu kłamie - o coś pewnie mu chodzi.Nie zazdroszczę ci sytuacji ale coś trzeba zrobić, bo takie życie jest bez sensu. Ja spróbowałabym terapii, rozmowy - jakos ratowac to małżeństwo. A jak by nie było odzewu ze strony męza to do widzenia! W końcu małżeństwo to instytucja 2 osób i 2 osoby musza sie starać a nie tylko 1.
    Angelcie - zrobisz jak uważasz, ja nie mam kompetencji żeby ci cokolwiek doradzać.
    Zawsze możesz tu ponarzekać ;] i wyładować złość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najpierw to ktos musialby mu chyba przypomniec, ze rozmowa nie polega na krzyku. Po prostu tak sie proboje obronic.. No coz ;) Najlepiej jakbym jeszcze poszła i kupila mu kebaba, przeprosiła za to, że krzyczy.

    Dzisiaj juz nie wytrzymam i po prostu za szmaty zaciagne go do rozmowy, bo po prostu go w innym razie rozniose. Nie pozwole sobie na to, zeby moje dziecko wychowywalo sie w takiej atmosferze.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pogadaj tylko na spokojnie. Bo jak zaczniecie krzyczeć to nic z tego nie będzie. A im szybciej odbędziesz taka rozmowe tym szybciej będziesz wiedziała na czym stoisz

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2014, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zobaczymy co z tego wyniknie, nie nastawiam się ani na wojne, ani na jakiś super układ. Co ma byc to bedzie - najwazniejsza jest młoda :)

  • gusiaa Autorytet
    Postów: 1605 1563

    Wysłany: 9 października 2014, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej:/ nie zazdroszcze dziewczyny ją na mojego męża niemal co narzekać,sprzątać,wybierze,naczynia umyje tylko za gotowanie się nie bierze.. Nawet wszystkie sprawy urzędowe załatwia sam . Na zakupy sama chodzic nie mogę a jak już Pójdę to jest krzyk,że dzwigam ciezary.. Praktycznie wogóle się nie klucimy mamy duże zaufanie do siebie i nie robimy sobie scen zazdrości..

    przedszkolanka:), Fedra, Lara 82, truskawkax25 lubią tę wiadomość

    Kornelka 💕 09.02.2015r. /2680g. 54cm

    tb73krhmu0f7yc26.png
‹‹ 801 802 803 804 805 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ