Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
słoneczna 85 wrote:czasem sie zastanawiam czy nie kupic sobie 2 hektarow i nie przejsc na KRUS:)
oni tez opalacaja skladki ale nie po 1000 miesiecznie tylko jakos 300 na kwartal- fakt 3 lata trzeba czekac na umowie o dzielo=
ale jak juz urodze MAcka to bedzie mi wsio rybka
bo i tak umowy nikt mi nie da w przychodni- jest taki wyzysk! najlepiej na czarno!
powaznie.
Słoneczna, a to nie jest zły pomysł. Mieszkasz chyba w Warszawie. Kupić 2 hektary na jakieś wsi taniutko, domek letniskowy, sama natura, las zasadzić i potem jeszcze kasa z drzew. Musisz to poważnie rozważyć. Maciuś by miał gdzie na grzybki chodzićGosiak lubi tę wiadomość
-
No i jesteś weterynarzem, więc może kiedyś swoją własną praktykę założysz i Ty będziesz pracodawcą.
Mam koleżankę weterynarza, wiem, że to nie łatwe bo sprzęty do lecznicy to majątek, no ale jakbyś miała jeszcze z 2 wspólników to wszystko się da
Koleżanka tak zrobiła i mają własną lecznicę, jest zwierzęca chirurgia i hotel dla zwierząt -
ziemie mam gdzie odkupic na Lubelszczyznie- i ktos by sobie to uprawial:) nawet wydzierzawic mozna:)
powaznie sie nad tym zastanawiam ale bede miec na to jeszcze rokod lutego
otowrze kiedys gabinet na pewno:)
ale jak to mowia : mowily jaskolki ze niedobre sa spolki:) -
nick nieaktualnysłoneczna 85 wrote:ziemie mam gdzie odkupic na Lubelszczyznie- i ktos by sobie to uprawial:) nawet wydzierzawic mozna:)
powaznie sie nad tym zastanawiam ale bede miec na to jeszcze rokod lutego
otowrze kiedys gabinet na pewno:)
ale jak to mowia : mowily jaskolki ze niedobre sa spolki:)
otwórz koniecznie lecznicę - to są całkiem niezle pieniądze. A to że trzeba zainwestować to wiadomo - prawie jak w każdej branży.
Teraz ludzie bardzo przejmują się pieskami i kotkami i innymi i są w stanie zapłacic prawie każde pieniądze żeby pomóc swojemu pupilowi.
A propos weterynarzy - za 2h mam wizytę z moim pieskiem i denerwuję sie straaaasznie. JUz pisałam że piesek się drapie okrutnie. I cicho licze na to że to alergia pokarmowa albo jakas inna. Boję się usłyszeć że to świerzb, grzybica albo jakiś nużenieć.......
Siedze w robocie jak na szpilkach i odliczam minuty...... -
dokladnie! swoja droga, ciekaw kim bedzie chcial byc Macius:)
moze strazakiem?
mojego brata dzieci mowily ze chca pracowac na koparce/smieciarce:)
a jak byl program Rozmowy w toku- jak to rodzice chcieli robic gwaizdy ze swoich dzieci i Ewa pytala dzieci poprostu kim chca byc to dziewczynka mowila, ze nie chce byc modelka, ona chce pracowac w Kauflandzie na magazynie.
hehe:)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
słoneczna 85 wrote:ziemie mam gdzie odkupic na Lubelszczyznie- i ktos by sobie to uprawial:) nawet wydzierzawic mozna:)
powaznie sie nad tym zastanawiam ale bede miec na to jeszcze rokod lutego
otowrze kiedys gabinet na pewno:)
ale jak to mowia : mowily jaskolki ze niedobre sa spolki:)
Wiem Słoneczna, że z tymi spółkami ciężko, no ale czasem samemu też ciężko. A na rynku trzeba być konkurencyjnym. A z tego co wiem to dobre USG dla zwierząt jest droższe niż dla ludzi, a jakieś RTG do tego itd, itd to naprawdę olbrzymia kasa.
No jakoś trzeba sobie razić prawda
Już nie mówię o sprzętach do rehabilitacji zwierząt jakże modne teraz, a na przykładzie mojej suni wiem, że dające rezultaty.
Uniknęła dzięki rehabilitacji drugiej operacji
Choć zapłaciliśmy za to 1000 zł za miesiąc chodzenia dzień w dzień na rehabilitacjęAle to nie ważne, najważniejsze, że nie musieli jej kroić drugi raz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 14:18
-
*Sylwia wrote:otwórz koniecznie lecznicę - to są całkiem niezle pieniądze. A to że trzeba zainwestować to wiadomo - prawie jak w każdej branży.
Teraz ludzie bardzo przejmują się pieskami i kotkami i innymi i są w stanie zapłacic prawie każde pieniądze żeby pomóc swojemu pupilowi.
A propos weterynarzy - za 2h mam wizytę z moim pieskiem i denerwuję sie straaaasznie. JUz pisałam że piesek się drapie okrutnie. I cicho licze na to że to alergia pokarmowa albo jakas inna. Boję się usłyszeć że to świerzb, grzybica albo jakiś nużenieć.......
Siedze w robocie jak na szpilkach i odliczam minuty......
a je kurczaka>?bo moze to alergia na kurczaka- tak zwykle jest. ( lub zboza ale rzadziej)
albo ma pchly>?
spokojnie jak nie alergia - zrobia zeskrobine i bedzie wiadomo
-
w sumie teraz mysle- ze gdybym miala wybrac to mzoe chcialabym zostac pediatra?
albo polozna wlasnie?
odbierac male dzieciatka:D
no w ostatecznosci internista:D
ale zawsze chcialam cos biologicznego.
chyba nie moglabym byc ksiegowa albo informatykiem.....
moglabym jeszcze uczyc w szkole:)Lara 82, Gosiak lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysłoneczna 85 wrote:a je kurczaka>?
bo moze to alergia na kurczaka- tak zwykle jest. ( lub zboza ale rzadziej)
albo ma pchly>?
spokojnie jak nie alergia - zrobia zeskrobine i bedzie wiadomo
jak długo czeka się na wyniki zeskrobin?
Wiesz nie podejrzewałabym świerzbówi, nużeńców i innych dziadów gdyby nie wypad na polowanie i kontakt z lisią norą tzn nie bezpośrednio ale pieski razem jechaly w aucie.... no i teraz stres..... minęły dopiero 2 tygodnie od incydentu, a ciagle się oglądam i wypatruje jakis oznak. Ocipiec mozna. Każde swędzenie jest podejrzane ;/
ja tez dochodze do wniosku że trzeba się było uczyc a nie zostac architektem - przerąbane....
mogłam byc np. konstruktorem -
nick nieaktualny
-
*Sylwia wrote:od 2 tyg jest na karmie hypoalergicznej z jagniecina i ryżem ;] bez pszenicy gmo itp ;]
jak długo czeka się na wyniki zeskrobin?
Wiesz nie podejrzewałabym świerzbówi, nużeńców i innych dziadów gdyby nie wypad na polowanie i kontakt z lisią norą tzn nie bezpośrednio ale pieski razem jechaly w aucie.... no i teraz stres..... minęły dopiero 2 tygodnie od incydentu, a ciagle się oglądam i wypatruje jakis oznak. Ocipiec mozna. Każde swędzenie jest podejrzane ;/
ja tez dochodze do wniosku że trzeba się było uczyc a nie zostac architektem - przerąbane....
mogłam byc np. konstruktorem
jesli ktos tam umie zrobic to na miejscu zeskrobine sie robi a jak wysylaja do labu to tez tego samego dnia lub nastepnego.
a pchly mozesz sprawdzic tak:
trzeba zczesac wlosy na kartke papieru np i wziac troche zmoczonej watki czy chusteczki- jesli beda czerwone slady to odchody pchel- takie ceglaste- wiec mozesz sprawdzic sama w domu czy nie ma pchelek:) -
nick nieaktualny