Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja kupilam swietny kombinezonik na allegro w rozmiarze 56 od Pani, która nie założyła dziecku go ani razu bo urodziło sie dłuższe hehe i za 13 zł go wylicytowalam jestem mega dumna
a wczoraj wygrałam aukcje z bawełnianym pajacykiem z hm za 13 zl w stanie idealnym
Fedra, Gosiak, Penelope lubią tę wiadomość
-
Słoneczna uspokoiłaś mnie tym postem po wizycie. Twój lekarz jest super
Rozwiał moje największe wątpliwości.
O mojej szyjce nie wiem nic, moja lekarka nic nie mówi na ten temat, sama siebie uspokajam, że pewnie ją sprawdza i nic nie mówi, bo jest ok. Gdyby nie temat na forum o szyjkach pewnie nie miałabym pojęcia o czymś takim, tzn. skracaniu.
Sue nie chce Cię martwić, ale moje siostrzenica nie potrafiła pić z butelki, nauczyła się dopiero gdzieś w 8 miesiącu. Smoczek też wypluwała.
Butelki Tommee Tippee to był jeden z moich pierwszych zakupów dla Natalki.Fedra, Penelope, słoneczna 85 lubią tę wiadomość
-
U mnie tez byla licytacja ale kupilam na kup teraz nie chcialam zeby mi ktos go sprzatnal
No i ja kupilam na 62 moze i bedzie ciut za dlugi na wyjscie ze szpitala choc i tak podejrzenia sa ze Mloda za dlugo w 56 nie pochodzi jesli w ogolePenelope, Januszkowa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Ja ja pytalam gin o skracajaca sie szyjke to powiedzial ze bol w podbrzuszu jest inny i trudno go pomylic z rosnaca macica a jesli juz sa plamienia to nie wrozy to nic dobrego dlatego zawsze na wizycie pyta czy byly plamienia...
Teraz wizyty mam co 3 tyg i powiedzial ze nadszedl czas ze na kazdej bedziemy sprawdzac szyjke...
Co do ulozenia Dzidzi to jeszcze zmienia pozycje ale niedlugo powinno przyjac juz stala...
Kurcze musze ustalic z ginem jaki przypuszczaln termn cc a ten czas jakby coraz bardziej przyspiesza...
Sloneczna mam nadzieje ze teraz bedziesz duzo spokojniejza po tej wizycie
A ja mam problem z wyborem koloru farby do pokoju Natki mial byc zielony ale teraz sama nie wiem zaczal podobac mi sie turkusowy a maz wspomnial cos o odcieniu rozu lub fioletu... juz sam nie wiem... moze Wy macie jakis pomysl meble sa ciemno brazowe z jasnymi frontami, pokoj jest nie wielki ale dobrze dosloneczniony no i panele sa ciemn braz...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Angelcia, nie wiem czy mnie to pociesza że tez tak masz
Mam nadzieje że to "tylko" chwilowy ucisk przez dziecko. Tak jak zazwyczaj sie nie schizuje, tak teraz sie martwie, wzielam no-spe i magnez na noc, jutro mam wolne to bede obserwowac. Dzieki za odpowiedz
-
Fedra, mi się osobiście najbardziej podoba połączenie turkusu z brązem. Brązu z fioletem nie widzę, zleje się jak dla mnie bez życia, zieleń z brązem... hmm, no ok, ale dla mnie z tych co podałaś wygrywa turkus z brązemFedra wrote:A ja mam problem z wyborem koloru farby do pokoju Natki mial byc zielony ale teraz sama nie wiem zaczal podobac mi sie turkusowy a maz wspomnial cos o odcieniu rozu lub fioletu... juz sam nie wiem... moze Wy macie jakis pomysl meble sa ciemno brazowe z jasnymi frontami, pokoj jest nie wielki ale dobrze dosloneczniony no i panele sa ciemn braz...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 23:16
Fedra lubi tę wiadomość
-
W sumie sciany juz byly pomalowane na zielono i dlatego myslelismy zeby je tylko odswiezyc...
Ale jak zobaczylam turkus to cos mnie tknelo
Z rozem mam problem bo nijak mi to do tego pokoju i dodatkow nie pasuje ale moze mam ograniczona wyobraznie17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnycześć ja po wizycie. Wszystko ok! infekcji brak, wyniki moczu prawidłowe, szyjka ok i tętno ok
dostałam skierowanie na glukoze 75g i za miesiąc wizyta.
dzisiaj maz pierwszy raz poczuł kopniakiucieszył sie strasznie. co prawda elikatne, ale zawsze... ;]
Maz tez zadowolony to lekarz pozwolił współzyć tylko "bez szaleństw" jak to powiedział ;]Fedra, Penelope, Sue, kasia_1988, Bietka, megg, słoneczna 85 lubią tę wiadomość
-
Januszkowa to moja Natalka bedzie miec turkusowy pokoj co by nie bylo ze obie maja tak samo
Wystarczy ze kombinezon ma kolor pudrowy roz a ja sobie obiecalam ze zadnego rozu u Mlodej nie bedzie bo nie znosze tego koloru ale coz przeciez nie zafarbuje jej wszystkich bodziakow na czarnoJanuszkowa, Penelope lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Oglądam właśnie jakiś durny film polski i bohaterka zaczęła rodzić.
Cytuję dialog:
"Przyjaciółka rodzącej: niech Pani zrobi wszystko, żeby to było wspaniałe przeżycie.
Położna: Wspaniałe przeżycie to jest w filharmonii, a to jest proszę Pani porodówka"
Z jednej strony śmieszne, a z drugiej - przykry obraz polskich porodówek, gdzie odczucia rodzącej muszą być po prostu gówniane, bo po co odrobina wysiłku, żeby nie było tak strasznie.juska19, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Hejka, mala historyjka ode mnie z mojej przygody z minionej nocy/poranka.
Wczoraj w nocy o 1:00 jak wrocilismy do domu z pracy nagle strasznie zaczal mnie bolec prawy bok i prawa strona plecow. Bolalo tak strasznie, ze wylam i plakalam z bolu. Polozenie sie nie pomoglo, w zadnej pozycji nie moglam wytrzymac. Poduszka podgrzewajaca nie pomogla, zimny oklad nie pomogl, ani masaz. Nie zmruzylam oka. Od 3 do 5 wymiotowalam. O 5 pojechalismy do szpitala. Przywitalam sie ze wspolpracownikami. Bylo mi tak slabo w czasie rejestracji, ze myslalam, ze zemdleje z tego bolu. Wyslali mnie na porodowke, zeby tam mogli od razu sprawdzic czy z dzidzia okej. Powiedzialam pielegniarce dwa razy, ze bol nie ma nic wspolnego z ciaza, nie mam zdnych skurczy, krwawienia ani bolu w podbrzuszu i nie chce isc na porodowke (w duzej mierze ze wzgledu na koszty). Sama podejrzewalam jedynie kamien nerkowy.
No, ale wzieli mnie na gore. Tam dalam probke moczu i pobrano mi krew. Zeby dac mi cokolwiek przeciwbolowego lub cokolwiek zdecydowac, trzeba bylo czekac na wyniki z laboratorium. To trwalo poltorej godziny. Byla juz 9:30 a bol nie zmienil sie od 1 rano. Wyniki mialam wszystkie w normie, wiec dali mi najslabszy mozliwy lek przeciwbolowy (jedyny, ktory tutaj mowia, ze jest bezpieczny w ciazy), ktory sama moglabym wziac, gdybym go tylko miala w domuGinekologicznie nie sprawdzili nic, nie zrobili USG, nie sprawdzili szyjki, jedynie posluchali bicia serduszka, ktore bylo normalne. Cieszylam sie, ze moje dziecko ma sie dobrze, ale sama wiedzialam to od poczatku.
Lekarka uznala, ze to bol miesniowy i ze pewnie cos sobie naciagnelam. Glupszej diagnozy sie nie spodziewalam. Wypisali mnie o 10:00. Wypis stwierdzal, ze wszystko ze mna swietnie i moge pracowac i wszystko robic normalnie. Wtedy to sie naprawde poirytowalam, bo niefortunnie, akurat zapisalam sie na nadgodziny dzisiaj, a normalnie bylby to moj dzien wolny. Musialam WYPROSIC zwolnienie z pracy na dzisiaj ( izapewne potraca mi to z mojego urlopu, bo tak to tu dziala).
Ile z Was dostaloby L4 na tydzien lub dwa po takiej jezdzie? Ile z Was jest juz na zwolnieniu do konca ciazy? Przykre.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Laurka, strasznie mi przykro! Nieprzyjemna przygoda i tyle się musiałaś nacierpieć. Mam nadzieję, że już chociaż czujesz się lepiej i ból minął. Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale tutaj też nie chce mi lekarka dać zwolnienia tak łatwo. Chociaż po takiej akcji to na pewno bym dostała chociaz na 3-5 dni. Trzymaj się i nie poddawaj negatywnym myślom.
My właśnie jemy śniadanko. Dziś mam wolne ale na 8:30 idę na kontrolną wizytę u lekarki rodzinnej. Szału się nie spodziewam, pewnie zmierzy ciśnienie, łypnie okiem czy mi palce nie puchną, zapyta czy ok i tyle. Mam nadzieję, że posłucha chociaż serduszka maluszka. Takie tu "wizyty kontrolne".Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 07:29
-
Hej. W nocy ze 2 razy budzilo mnie uczucie parcia na szyjke, jeszcze jakas niestrawnosc mnie meczy
Teraz juz jest ok, ale wybieram sie na izbe przyjec zeby sprawdzili czy na pewno z szyjka jest w porzadku bo zwariuje... Ciekawe ile bede czekac na przyjecie, bo dzwonilam do szpitala i babka stwierdzila ze rano sa planowane zabiegi i operacje, a na izbie przyjec nikt nie odbiera tel
-
Januszkowa wrote:Słoneczna uspokoiłaś mnie tym postem po wizycie. Twój lekarz jest super
Rozwiał moje największe wątpliwości.
O mojej szyjce nie wiem nic, moja lekarka nic nie mówi na ten temat, sama siebie uspokajam, że pewnie ją sprawdza i nic nie mówi, bo jest ok. Gdyby nie temat na forum o szyjkach pewnie nie miałabym pojęcia o czymś takim, tzn. skracaniu.
Sue nie chce Cię martwić, ale moje siostrzenica nie potrafiła pić z butelki, nauczyła się dopiero gdzieś w 8 miesiącu. Smoczek też wypluwała.
Butelki Tommee Tippee to był jeden z moich pierwszych zakupów dla Natalki.
ja poprostu zapytalam- powiedzialam ze znajoma miala taka sytuacje ze urodzila bo szyjka jej sie skrocila ( znajoma z forum- ale to szczegol- nie musi wiedziec)no i pokazywal mi szyjke na usg - i wdzialam jak leca te mm i bylo rzeczywiscie 38 mm no i mialam karteczke o co pytac- uwazam ze jak place to moge pytac- moze sobie myslec ze jestem upierdliwa- ale inni siedza 35 min to czemu ja mam siedziec 15-20? mysle popytam zeby nie zaszkodzic. NOspa to nie cukierki jak to ktos mowil wiec tez trzeba wiedziec. Oczywiscie nei da sie przewidziec wsyztskiego- bo miesiac do wizyty to duzo no ale pozostaje nam wierzyc ze bedzie dobrze! Januszkowa upominaj sie o sprawdzanie szyjki- bo moze sprawdza czy zamknieta ale nie mierzy .
Januszkowa lubi tę wiadomość
-
Czesc
ja dzis zaczynam 26 tydzień
coraz bliżej
Troszke sie zestresowałam moja szyjka ale mój ginekolog jest bardzo panikujący, i chuchajacy na zimne wiec tlumacze sobie ze na pewno gdyby bylo cos nie tak by mnie gdzies wyslal.
Wczoraj przyszly moje emusa boskie
A jaka piękna mgle mamy dzisbiało wszędzie biało
A co do butelek to moje dziecko musze przyzwyczaić do picia z butelki bo mam zamiar jak najszybciej na studia wrócić!mam nadzieje ze problemów z butla nie będzie
Januszkowa, Sue, Fedra lubią tę wiadomość
-
I ja się witam
Laurka, strasznie przykre jest to co piszesz... Mam nadzieję, że czujesz się już lepiej.
Atakasobiejedna, trzymam kciuki, żeby wszystko się pozytywnie wyjaśniło!
Ja dziś jadę do pracy na godzinkę powypełniać wszystkie papiery moich ludzi i oficjalnie przekazać "władzę" koleżance, która będzie mnie zastępować.megg lubi tę wiadomość
-
ATakasobiejedna- trzymam kciuki- daj znac jak juz bedziesz mogla.
troche mamy stresu z ta szyjka - po sytuacji z Olcia ale moze lepiej dmuchac na zimne.
Laurka- to przykre rzeczywiscie- tymbardziej ze nic bardzo nie zrobili.
a u was nie jest tak ze masz IP z ubezpieczenia? musisz placic jak Cie zbadaja?
Wczoraj pytalam lekarza czy jeszcze moge pracowac to powiedzial ze tak- mowie ze planuje jeszcze z miesiac ( w sumie od 1 grudnia to juz musze isc ) a on mowi, ze pomalu trzeba bedzie myslec zeby za miesiac sie zbierac na zwolnienie- wiec chyba nie kazdy jest na zwolnieniu.
jak nie ma wskazan to sie chodzi- ja troche mniej chodze teraz i staram sie uwazac.
ale wczoaj- banalna sytuacja w autobusie- wstalam juz do wyjscia- i dobrze ze mocno sie trzymalam- bo roznie z tym bywa ( np wyjmie sie telefon i sie juz czeka na zatrzymanie) i jak zahamowal gwaltownie...... przekrecilam sie na tej rurze, malo co nie upadlam,
mysle- BOze a gdybym sie nie tryzmala?
tak latwo teraz o nieszczescie - musimy o siebie dbac i uwazac bardzo na siebie i bobasy!