Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja nic nie zakładam. To się wszystko okaże. Wiem tylko, że Brzuszkowy spać będzie w swoim łóżeczku. A to dlatego, że boję się, że coś mu zrobimy. Oboje jesteśmy wiercipiętami podczas snu. Nie raz i nie dwa sobie wzajemnie niejednego kuksańca sprzedaliśmy. O zgniecionym kocie nie wspominam
Odnowiło mi się chcenie na Huntery! Eh jesień!Penelope, megg lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wy tu gadu gadu co i jak, a życie i tak zweryfikuje fakty
Ja bym tylko chciała aby mój dzidziuś nie miał kolki, bo to straszny ból dla dziecka i straszna męczarnia dla rodziców (nie pozostaje nic tylko nosić, tulić i masować brzuszek).
Ten kokon trochę przerażający jak kaftan bezpieczeństwa w psychiatrykuśrednio mi się podoba, chyba wolę rożek.
Gdzieś kiedyś czytałam, że ciąża powinna trwać 12 miesięcy, ale ze względów anatomicznych jest to nie możliwe. I dziecko do 3 miesiąca życia potrzebuje bardzo bliskości mamy, ciepła, jej zapachu, bicia serca.
Zobaczymy jak będzie, tak naprawdę to ja już chcę luty i nosić i całować i przytulać mojego synkaI mogę nawet nie spać w nocy
Gosiak, Topola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja pamiętam jak byłyśmy w 6 tygodniu i tu siedziałyśmy
Jak ja zazdrościłam styczniówkom, że są już w 11 tyg.. A tutaj już połowa października. Zaraz już listopad.. Dobra nie czarujmy się
chcę już chociaż święta
.
Penelope, Lara 82, słoneczna 85, justta, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No to jestem już w domu, na usg wszystko ok, szyjka 37mm zamknięta, na ktg brak skurczy, więc ich ublagalam żeby mnie puscili do domu. Mam brać luteine i nospe a jakby objawy powróciły to przyjechać. Normalnie na tych badaniach zero intymności i delikatność rzeźnika
Sue, sebza, megg, Gosiak, kasia_1988, Fedra lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry Dziewczyny
Widzę, że rozmowa odnośnie noszenia/nie noszeniaJa nic nie planuję - każde dziecko jest inne
Mój brat sam spał, nie płakał - ja przez pierwsze miesiące zasypiałam tylko na piersi mamy
Ten kokon, który wrzuciła Januszkowa jest extra! Moja koleżanka ma podobny i jej synek śpi sobie w nim słodko. Dzieci przez 9 miesięcy mieszkały sobie w brzuszkach, miały ciepło, ciasno, czuły mamę cały czas. Myślę, że pierwszy miesiąc można pozwolić sobie na dużo bliskości. Dziecko nie będzie zestresowane dzięki temu
I też jestem za noszeniem w chuście, ale jak będzie to też nie wiadomo - nie każde dziecko to lubi
Życie zweryfikujePlany planami, ale każde dziecko ma swój charakter
Gosiak, Januszkowa, LadyMK, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Januszkowa, ja się na takie coś nastawiam z nadzieją że zadziała " kupiłam takieJanuszkowa wrote:Podobno takie otulacze ułatwiają niemowlakom zasypianie. Zastanawiam się nad takim.
http://www.iv.pl/images/99995790273944887888.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 12:04
Januszkowa, Fedra lubią tę wiadomość
-
hej Laseczki
ja też podczytuje i odnosze sie do dziewczyn ktore tu popisały, ze nic nie wiadomo, bo tak jest....sa dzieci ktore zasypiaja same, bez smoka itd..a inne trzeba nosić i jużwszystko zalezy od charakteru takiego maluszka, samopoczucia itd...ja bede sie starać być blisko jak najwiecej ale spał bdzie mały sam
w łózeczku obok łozka ale sam
no ale zobaczymy na ile mi sie plan powiedzie
Atakasobiejdna dobrze ze wszystko oki! co do ginów to szkoda gadac tym bardziej na IP, kazdego traktują jak przedmiotnajwazniejsze ze wszystko oki, teraz odpoczywaj, nie stresuj sie i bedzie gites:D
-
A właśnie - mój kolega, który chodził na szkołę rodzenia ze swoją żoną mówił mi, że ponoć dzieci w ciągu pierwszych 3 miesięcy płaczą tylko z powodów fizjologicznych. Niby nie płaczą, bo jest im smutno
Te pierwsze miesiące to miesiące dla nas na nauczenie się dziecka, jego zwyczajów, potrzeb
I wiecie co Wam powiem? Nie mogę się tego doczekać!!Fedra lubi tę wiadomość
-
Kobietki ja tez mowilam przy pierwszym dziecku nie bede nosila nie ma mowy na rece tyle co nakarmin odbic i do lozeczka i co..niestety kolka byla wiec bylo noszenie tulenie z corka to samo bylo plakalam razem z nimi bo nic nie pomagalo tylko tulenie i noszenie z mezem na zmiane cieple oklady robilismy i wogole i dzieci sie darly jak nie wiem wiec nie da sie nastawic ja mam nadzieje ze ten maluch nie bedzie mial kolki juz zabezpieczylam sie i kupilam kropleki na kolke zeby malcuh nie cierpial mam nadzieje ze te pomoga bo zachwalaja ludzie bardzo
-
A ja wyciągam zaraz swoje kalosze (bo mokro) i idę na piechotę do miasta (drugi raz od 3,5 roku). Wczoraj miałam wizytę z położną i mnie zważyła. Po tej wizycie godzinę chyba w samochodzie płakałam. Nie spodziewałam takiej liczby. Nadal jestem przerażona. Mąż robi przerwę w pracy i idzie ze mną. Muszę zacząć codziennie się ruszać, wiedziałam że jak zacznę jeść trochę to szybciej będę tyła ale tego to się nie spodziewałam. A tym bardziej że nie czuję fizycznie żebym tyle aż przybrała.