Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie, caĺy ten pierwszy trymestr taka nerwówka będzie na bank. Dobrze że to w zasadzie już połowa.
A z drugiej strony mniej rzeczy jest w stanie mnie zestresować teraz niż zwykle. Wszystko jest nieważne, byleby fasolka zdrowa była. Np. wczoraj zepsuło mi się auto, naprawa może wyjść dość droga, normalnie bym się tym martwiła i biadoliła dookoła co to będzie, a teraz no trudno, zepsuło się to się naprawi. Ale stresu o fasolkę nie jestem w stanie opanować. -
ah dziewczyny u mnie tez kazdy dzien to wielki stres a do tego nie mam zadnych objawow. Moze to smieszne, ale nawet nie wiecie jak bardzo chcialabym zwymiotowac - wtedy poczulabym sie ciążowo
Zgadzam sie z sebza, ze trudniej maja kobiety które dłużej walczyly, ale tez te ktore stracily swoj skarb. Naprawde w takich sytuacjach nie latwo o spokoj.
Ja mam jutro wizyte a do tego czasu chyba sfiksuje.
Topola lubi tę wiadomość
7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
haha dziewczyny poprawiłyscie mi humor bo juz zaczekam myśleć,że tylko ja tak wariuję z powodu braku objawów..wczoraj się o mało nie popłakałam jak narzekałam mężowi,że ja już chcę mdłości! Gin mnie uspokoił i powiedział,że mam się cieszyć póki nic mi nie dolega ale ja bym sie naprawde nie obrazila gdyby mnie dopadły ciążowe dolegliwości..
Topola lubi tę wiadomość
-
Ojej dopiero teraz zauważyłam Lyty 2015 ! Gratuluje Kochane i oby jak najwięcej was się tu zapiało
Co do dolegliwości to te które nie maja niech się cieszą, ja też na początku bardzo się bałam i chciałam mieć jakieś mdłości. Teraz wiem że mój I trymestr praktycznie nie istniał przez mdłości... także cieszcie się dziewczynki ich brakiem, nie każda musi je mieć. Powodzenia Wam życzę i PozdrawiamTopola, Buziulka, Fedra lubią tę wiadomość
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
Motylek, masz rację, nie mam śmiałości porównywać swoich obaw do obaw kobiet, które są już po stracie.
Ja staram się sobie tłumaczyć, że robię wszystko, co należy, nic więcej zrobić nie mogę, więc ten stres nie ma sensu. I chociaż jestem (albo wydaje mi się, że jestem) gotowa na każdą ewentualność, to mimo wszystko po "zasmakowaniu" tego jak to jest być w ciąży nie wyobrażam sobie rozstać się z nią wcześniej niż w lutym.
I wierzę, że żadna z nas nie będzie musiała.motylek@, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyczesc dziewczyny, ja od poczatku nie mialam obiawow, ani razu nie zwymiotowalam, piersi nic nie bola...i wiem ze w 9+3 maluszek zył, ladnie sie rozwijal, jutro mam wizyte i tez sie boje, bo mi siedzi w glowie, ze cos jest nie tak...
jak sie stracilo juz 2 ciaze i walczylo sie 3 lata o to szczescie to ten strach bedzie do konca ciazyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2014, 13:26
Fedra lubi tę wiadomość
-
Kaarolaa jak ja doskonale Cie rozumiem sama jestm po jednej stracie w 11 tyg i po 3 ciazach zakonczonych kolo 5 tyg teraz mam wrazenie ze chyba osiwieje tak strasznie sie boje zeby tym razem wszystko bylo dobrze.
Mnie tez martwi brak wyraznych objawow piersi prawie wcale mnie nie bola tylko chodze spiaca:( Musze jekos wytrzymac do pon wtedy pierwsze podgladanie.........musi byc dobrze -
Hej!
Któraś z Was pisała o problemach z zaśnięciem. Oj, u mnie to wręcz na odwrót. Mogłabym zasnąć o każdej porze dnia i nocy w każdej pozycji. Cały dzień chodzę i ziewam... Okroooopne zmęczenie
Wczoraj usnęłam o 21:00, spałam jak kamień 11 godzin i rano nie mogłam się zwlec z łóżka, taka byłam niewyspana
Pamięta, że w piwerszej ciąży zasnęłam przed komputerem. Obudziłam się jak mi głowa na monitorze się oparła hehe
Rozumiem, że nie możecie się doczekać mdłości i innych takich, ale ja juz raz miałam ciążowe mdłości i podziękuję. W tej ciąży modlę się, aby mnie ominęły -
no niestety ja tez wiem, ze strach bedzie mi towarzyszyl do konca ciąży.
karola trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę
oby ten nasz brak objawow oznaczał tylko, że jestesmy tymi szczęciarami, które nie wiedzą co to mdłości i wymioty w ciąży a z fasolką wszystko w najlepszym porządku.kaarolaa lubi tę wiadomość
7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
nick nieaktualnyjak wroce jutro z wizyty, mam dopiero o 14:45 to sie tu zamelduje i dam znac czy brak objawow to zdrowa ciaza...sama jestem zdziwiona, ze tak delikatnie ja przechodze...spie po 8, 9 godzin na dobe, jem wszystko, mdłosci delikatne zdarzyly mi sie kilka razy, wszystko jest ok, kazda chcialaby tak ciaze przechodzic...
sebza, motylek@, Fedra lubią tę wiadomość
-
Mam problem, może pomożecie mi podjąć decyzję…
Gin poleciła mi prać Elevit Pronatal (zapisała mi go na recepcie - mieszkam w Szwajcarii, ale nie wiem, czy de facto jest ona potrzebna, w PL chyba nie). Spojrzałam na skład i zobaczyłam, że jest tam wit.A w dawce 3600 j.m. Słyszałam, że z wit.A trzeba uważać w ciąży i najlepiej nie suplementować. No i nie wiem, co mam teraz robić… Brać to, czy powiedzieć gin, że ja nie chcę tego brać ze względu na wit.A? Nie chcę się wygłupić, bo ta dawka nie jest jakaś duża, ale z drugiej strony w jedzeniu też jest wit.A…. Co o tym myślicie? -
Czesc
Moge sie smialo do Was dopisac, termin to ~5 luty, dokladnie nie wiem bo ostatnio miewalam dosc nieregularne cykle
mam pytanie czy chodzicie prywatnie do gina ?Fedra lubi tę wiadomość
-
cath wrote:Ja dziś byłam na pierwszej becie jej wartość dzis wynosi 3845
Sewerynko moja kochana nazwij Seweryn swojego syna
kasiula ) Moja kochana :* A wiesz , że nie jest to zły pomysł rozważymy z Grzanką tą propozycję, jak tylko dowiemy się jaka płeć. Będzie kontynuacja rodu cchoć trochę hehe
-
sebza wrote:Karola, w takim razie zaciskam kciuki i czekam na znak A z lutowych mam żadna nie ma dzisiaj wizyty? Kiedy najbliższe terminy?
Moja pierwsza Fasolowa wizyta 10.06..Stresuje się oczywiście, nie da się inaczej, wraz z zafasolkowaną przyjaciółką śmiejemy się , że dobrze gdyby już brzuch był widoczny i conajmniej 20 tydz, wtedy może byłybyśmy spokojniejsze. Co do obaw i rozmyślań czy wszystko ok z Fasolą, myślę ,że każda tak ma, mniej czy bardziej, jednak nasza odpowiedzialność czasami aż nadto powoduje te męczące rozmyślania i stresowanie się na zapas. Musimy być dobrej myśli )))
Całuski dla Waszych Fasolek<3!Fedra lubi tę wiadomość