Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
a my juz po obiadku-
i zaraz do pracy trzeba sie szykowac.
takie historie sie zdarzaja.
mysle, czy nie chcialabym miec tego pessara? czemu oni go nei zakladaja profilaktycnie? kurcze?
ja bym wolala miec jesli to pomaga. a tak?
mam glupie pytanie:) czy na szkole rodzenia sie bierze dresy jakies czy co?czy pierwsze spotkanie to takie normalne? bo mialam sie zpaytac jak dzwonilam.
jeszcze i tak bede potwierdzac ale tak tylko z ciekawosci:)
bo ja taka ciekawska jestem:D -
nick nieaktualny
-
Katiś wrote:Czytałyście listopadówki? W nocy odbyła się walka matki i dziecka o zycie. Lekarze mówili, czy maja ratować matkę czy dziecko
ale suma sumarum przewieźli je do innego szpitala i obie będą żyć. julia czyli matka jest w spiączce farmakologicznej. Trzymam za nie kciuki !
Masakra to już kolejna Dziewczyna z forum w takiej sytuacji jakiś czas temu była informacja o innej Dziewczynie co się dzieje na tym świecie...
Wspieram modlitwą bo co innego mogę17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
słoneczna 85 wrote:teraz to pewnie wszystkich z forum wywieje:)
ja wierze ze bedzie dobrze- trzeba na siebie uwazac
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
Dlatego ja postanowiłam, ze bede czytac tylko nasz wątek i czerwcowych testerek. Nie bede sie stresowac innymi przypadkami, bo po co. Tylko u nas jest ok 100 ciężarnych (większość sie nie odzywa), wiec nietrudno o komplikacje.
Ja tego nie przekładam na siebie, wierze, ze bedzie dobrze i tyle. Po co na sile szukać u siebie jakichś objawow.
Jak mnie cos boli, to po prostu sie kładę i odpoczywam. Jalby było gorzej, pojechalabym do szpitala.
To tak jak z dziećmi - nie uchronimy ich przed wszystkim. Czasami sobie pozdzieraja kolana, niestety.
A sytuacja tej Dziewcxyny z listopadowek potwierdza tylko to, co pisałam wcxoraj. Jeden taki szpital, jeden konowal sprawia, ze nasze zaufanie do całej służby zdrowia zostało zachwianebez względu na to, ze jest wielu świetnych lekarzy.
Mam nadzieje, ze z nią i z dzieckiem bedzie dobrze. Nawet wole nie myślec co przeżywa teraz jej maz.Gosiak, Laurka lubią tę wiadomość
-
Kamkaz czytają posta płakałam i płacze nadal mimo że i ja straciłam swojego Aniołka to nie umiem sobie wyobrazić przez co przechodzisz... to wszystko jest takie trudne i niesprawiedliwe
Dziewczyny nie mozemy poddawać się złym informacją tym bardziej ze teraz jesteśmy bardziej wrażliwe i wyczulone, niestety forum to bardzo duze skupisko kobiet różnych kobiet z różnymi historiami...
trzeba wierzyć ze wszystko u Nas będzie dobrze bo przecież Nasze Maluchy rosną kopią raz bardziej raz mniej ale są...
Ja nie zamierzam odchodzić z forum moze dlatego że przeżywajac swoja strate bardzo długi czas spędziłam na wątku poronienia i tam poznałam różne dziewczyny i rózne historie to nie to ze skorupa mi wyrosła i na mnie to nie działa ale poprostu zdaje sobie sprawe z tego że zawsze coś się podrodze moze stać...
Ja na początku sierpnia dostałam krwawienia i już myślałam ze jest po wszystkim ale nie było i przez cały czas sobie powtarzałam ze bedzie dobrze ze tym razem się uda... bo grut to pozytywne myślenie i nie poddanie się czarnym myślą...
Duzo słoneczka i ciepła Wam zycze na ten dzień a mój plan na dzisiaj to dotrwać do wieczorano może jakieś pranie po drodze zrobie
Gosiak, justta, Sue, megg lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
coś dla dziewczyn z Poznania
http://happybaby.mtp.pl/pl//news/zobacz_program_wydarzen_happy_baby/
a tu coś dla dziewczyn z Krakowa
http://krakow.miastodzieci.pl/wydarzenia/1:/88109:sobota-dla-super-mamy-w-krakowie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2014, 13:46
gusiaa lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
A w Gdańsku wyszło przepiękne słoneczko i chyba przejdę się na spacer w związku z tym
Po drodze kupię ziemniaczki i jakiś obiad sobie na szybko zrobię - głowa mnie rozbolała od tych wszystkich rewelacji, trochę świeżego powietrza się przyda. -
Fedra, święte słowa
Ja też czytając posta Kamkaz bardzo się wzruszyłam. Tym bardziej, że dotarło do mnie ile kobieta jest w stanie poświęcić dla dziecka.
Ja wierzę, że aniołek do niej wróci i będzie się cieszyć macierzyństwem.
Uważam natomiast, że nie można na siłę wyszukiwać u siebie złych objawów, jestem zdania, że pozytywne myślenie przyciąga do nas pozytywne zdarzenia. Musimy wierzyć po prostu, że wszystko będzie dobrze.
Ja własnie usłyszałam w programie Cejrowskiego, że robactwo nie leci do niebieskiego, bo myśli, że to wodaWięc mój syn będzie mieć niebieski wózek, żeby go muchy z daleka omijały ;
Pozdrawiam Was z kisielkiem w kubeczku w ręceGosiak, Fedra, słoneczna 85 lubią tę wiadomość
-
Witajcie kochane życie jest jakie jest, różne są nasze losy, ale trzeba wierzyć i mieć nadzieję, tylko tyle mogę napisać światełka na wszystkich Aniołków [*]
U nas wszystko ok , wczoraj byliśmy na wizycie maluszek rośnie kopie i rozwija się prawidłowo, i niespodzianka niemożna potwierdzić płci, tak się ułożyło maleństwo, że nic nie można było zobaczyć (wypięło się pupcią i pośladki zaciśnięte) i w takim razie czekamy dalej. A na poprzedniej wizycie nie była pewna czy chłopczyk, miało się potwierdzić, więc dalej nie wiadomo co ma między nóżkami. Aha Vel zmień na liście jak możesz płeć na nie wiadomo jakąale teraz mamy niespodziankę
Idę jeść krokiety
miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2014, 14:00
Gosiak, Fedra, megg lubią tę wiadomość
-
Mnie dziś do obiadu zainspirowała Angelcia
Miałam robić kurczaka z ryżem, ale zrobie zapiekankę z ziemniaków do tego jajko sadzone + sałatka z kiszonej kapuchy
Taki oto obiad, nie chcę mi się nic więcej robić.
Jeszcze muszę odkurzyć i umyć podłogiGosiak, justta, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Słyszałyście o tym? http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Ciezarna-z-prawie-piecioma-promilami-alkoholu-trafila-do-szpitala-w-Skierniewicach-Dziecko-nie-zyje,wid,16983176,wiadomosc.html?ticaid=113add
Ręce opadają... Natura powinna to jakoś rozwiązywać i w ciążę nie powinny zachodzić takie osoby.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sue ja ostatnio nie czytam i staram się nie oglądac wiadomości...
niestety jest to nie jedyny przypadek kiedyś tez tak było ale teraz przestało to być tabu i poprostu głośno o tym mówią...
ja jestem strasznia pod tym względem ale takie kobiety pozbyłabym możliwości posiadania więcej dzieci zresztą to się tyczy tez ich partnerów jesli nie potrafią lub nie chcą być rodzicami powinno im się podwiazywac nasieniowody i jajowody...
wiem jestem straszna ale mam jeszcze inne poglądy bardziej radykalnejustta lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Mnie tylko dziwi, jak ona to przeżyła. Przecież 5 promili to jest dawka śmiertelna! Masakra.
Męczą mnie od wczoraj problemy z oddychaniem. Mam problem ze złapaniem tchu, muszę ziewnąć, żeby wziąć taki pełnowartościowy oddechJest to strasznie irytujące
Powiem o tym ginowi na wizycie, bo kiedyś mu to mówiłam i powiedział, że jeśli się to powtórzy, to najprawdopodobniej będzie potrzebna konsultacja kardiologiczna. Mam nadzieje, że to przejdzie, że po prostu macica naciska na przeponę.