Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykuzka wrote:Ja jadę na duphastonie drugi tydzień a dolegliwości ciążowe wcale się nie pojawiły

Bo dolegliwości ciążowe to bardzo indywidualna kwestia
Ja biore dupka raz dziennie od 4-5tc i też nie narzekam, ogólnie czuję się świetnie, ale lekarka ostrzegła mnie, że mogę czuć się gorzej właśnie ze względu na podwyższony progesteron
po prostu nam się poszczęściło!
kuzka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny,
odebrałam dziś wyniki badań i sa ok.
Mam tylko ciut niższy niż norma hematokryt, ale to podobno norma w ciąży.
I dwie rzeczy, które mnie ciekawią. Pomożecie jeśli się znacie? Co to znaczy?
1. P-ciała p/wirusowi różyczki IgG (s)309,3 IU/ml
normy: ujemny <10,0 dodatni >= 10,0
2. anty-CMV-IgG12,38 U/ml
normy:ujemny <0,5 wątpliwy >=0,5 - <1,0 dodatni >= 1,0
te dwie dane zaznaczone na czerwono, bo są dużo powyżej normy. Wiecie o co chodzi? -
Głowa mi dzisiaj chyba eksploduje...
Dziewczyny, ja wiem, że my teraz jesteśmy mocniej drażliwe niż zazwyczaj, ale to nie zmienia faktu, że mój chłop przegiął mocno, a ja wcale tego nie wyolbrzymiam
Zobaczymy jak będzie przepraszać 
Co do wyprawki to ja sama nie wiem... Generalnie chciałabym kupić niezbędne minimum, a co się okaże to wyjdzie w praniu
W połowie października u mnie w Monachium są targi dla przyszłych rodziców to może wtedy coś kupię, ale z drugiej strony zastanawiam się czy to nie za późno?

-
nick nieaktualnyIzostar, wydaje mi sie, że wysokie igg oznaczają, że niedawno byłaś narażona na kontakt z wirusem lub przeszłaś daną chorobę.
Jak masz możliwość, napisz smsa lub przedzwoń do lekarza i dopytaj na wszelki wypadek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2017, 16:06
-
IZOSTAR wrote:Dziewczyny,
odebrałam dziś wyniki badań i sa ok.
Mam tylko ciut niższy niż norma hematokryt, ale to podobno norma w ciąży.
I dwie rzeczy, które mnie ciekawią. Pomożecie jeśli się znacie? Co to znaczy?
1. P-ciała p/wirusowi różyczki IgG (s)309,3 IU/ml
normy: ujemny <10,0 dodatni >= 10,0
2. anty-CMV-IgG12,38 U/ml
normy:ujemny <0,5 wątpliwy >=0,5 - <1,0 dodatni >= 1,0
te dwie dane zaznaczone na czerwono, bo są dużo powyżej normy. Wiecie o co chodzi?
Przy różyczce nie masz dodatkowo IgM? Masz wysokie przeciwciała, więc badanie do poprawki, ale wg mnie musi być zrobione z IgM bo w zależności czy będzie ujemne czy dodatnie, to będzie wiadomo czy dopiero niedawno zostałaś "zarażona" czy już dawno temu;
To samo dotyczy cytomegalii. Wynik IgG masz dodatni czyli już ją przechodziłaś, jednak aby sprawdzić czy to świeże zakażenie czy stare, musi być oznaczone IgM.
-
marmi wrote:Izostar, wydaje mi sie, że wysokie igg oznaczają, że niedawno byłaś narażona na kontakt z wirusem lub przeszłaś daną chorobę.
Jak masz możliwość, napisz smsa lub przedzwoń do lekarza i dopytaj na wszelki wypadek.
Własnie mi napisał, ze wszystko ok "Wyniki badań bez istotnych odchyleń. " Pogadam z nim na wizycie 5.07... tak po prostu byłam ciekawa.
marmi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
rosann - moj tez czasami sie zapomina. Teraz juz zadziej, zaczal akceptowac fakt, ze ja teraz mysle o sobie i fasolce, a on jest po to zeby mi jak najwiecej pomoc, byc moja ostoja spokoju i milosci, musi mnie odciazyc i oczywiscie NIE DENERWOWAC. Wiec teraz juz sie bardziej pilnuje - miejmy nadzieje, ze tak zostanie. Bo jeszcze tydzien temu to byla miedzy nami masakra - iskry szly!

-
kasioua wrote:rosann - moj tez czasami sie zapomina. Teraz juz zadziej, zaczal akceptowac fakt, ze ja teraz mysle o sobie i fasolce, a on jest po to zeby mi jak najwiecej pomoc, byc moja ostoja spokoju i milosci, musi mnie odciazyc i oczywiscie NIE DENERWOWAC. Wiec teraz juz sie bardziej pilnuje - miejmy nadzieje, ze tak zostanie. Bo jeszcze tydzien temu to byla miedzy nami masakra - iskry szly!
Ach te chłopy
Ja przywykłam do tego, że mój czasami stwarza problemy tam gdzie ich nie ma i o ile zazwyczaj puszczam to wszystko mimo uszu, tak dzisiaj mnie siekło 
No nic, trzeba być ponad to
Na poprawę nastroju idę robić naleśniki, taka moja ciążowa zachcianka

-
No właśnie mnie dzisiaj wyszło 2,26kasiarzyna wrote:Dziewczyny a jakie macie TSH? Mnie dziś wyszło 0,037 uiu/ml - niby w normie,ale normalnie nie bedac jeszcze w ciazy zawsze miałam w okolicach 2.
Czy powinnam się zgłosić do ginekologa? Kompletnie nie orientuje się
-
To wcisne też moja historię. Staraliśmy się o pierwszego dzidziola pół roku, w miedzy czasie zbadalam męża i nasienie nie rokowało na szybkie zajście. Podkrecilismy go vit i po 2 miesiącach zaszlam. Ovulacje miałam w 20 dc pomimo, że cykle były 28 dniowe. Maz w nocy wtedy wyjeżdżał w delegacje i śmieje się że do zapłodnienia doszło jak go nie bylo. Wyjechał później na kontrakt jak byłam w 4 miesiącu a ja dołączyłam do niego 2 miesiące później i za granicą urodziłam. Młody skonczyl rok i jeszcze nie poznał rodziny. Przy tej ciąży miałam cholerna ochotę w 10 dzień cyklu, aż mąż się zdziwił i wtedy też zauważyłam że mam meeegaa płodny śluz no i jest fasolka. Jestem trochę umęczona bo od roku nie przespałam całej nocy bo cycuje. Mały mój jest mega zywczyk i jestem strasznie zmęczona ale wierzę że Bozia mi wynagrodzi i drugie będzie mniejszym szogunkiem
planowaliśmy wracać w grudniu ale może przeciągnięty pobyt by dziecko się tu urodziło.
-
kasiarzyna wrote:Dziewczyny a jakie macie TSH? Mnie dziś wyszło 0,037 uiu/ml - niby w normie,ale normalnie nie bedac jeszcze w ciazy zawsze miałam w okolicach 2.
Ja przed ciążą miałam 3.0, dostałam leki i spadło mu do 1.1. Mój ginekolog powiedział, że do 2.5 spokojnie może być -
"W pierwszych tygodniach ciąży tarczyca mamy jest dodatkowo stymulowana innym hormonem (hCG). Zwiększona nieco synteza hormonów tarczycy może nieco zahamować uwalnianie TSH. Te zmiany hormonalne są przemijające i nie mają wpływu na rozwój ciąży."
No dobra,uspokoiłam bo nigdy tak niskiego poziomu nie miałam.
09.2016 laparo+histero endomenda,torbiel,przegroda macicy -
Cześć !
ja dzisiaj miałam kolejna wizytę już u docelowego lekarza
Założył mi kartę, zbadał, uspokoił :]
Dzidzia ma już 16,27 mm i piękne serduszko
W poniedziałek wracam do pracy...ale zobaczę na jak długo, jak się będę czuła.
Co do naszej historii to :
Ze względu na prace męża trochę nam to zajęło = prawie 3 lata. Wyniki u mnie były ok, u M lekko poniżej normy. Nie chcieliśmy już dłużej próbować i czekać więc wybraliśmy się do Invimedu w Wro. Lekarz od razu powiedział że robimy inseminację.
Pierwsza w kwietniu - czułam że w końcu coś tam się zadziało w moim ciałku, beta w końcu pow. 0 ale niestety nie udało się. Drugie podejście w maju - wyszłam zła z gabinetu ponieważ lekarz zdecydował się ja zrobić na pęcherzykach które miały 17-19 mm. Po 10 dniach zero jakichkolwiek objawów - zero bólu piersi, zero bólu brzucha - no nic... Wkurzona stwierdziłam że pójdę zrobić bete żeby potwierdzić że się nie udało i móc iść poćwiczyć na siłownię i spróbować nowego winka Carlo Rossi Refresh
i jakież było moje zdziwienie jak otworzyłam w pracy wyniki a tam beta 24 
Naprawdę dawno tak się nie zdziwiłam i muszę zwrócić honor lekarzowi że wiedział jednak co robi
-
Jabmialam wizyte wczoraj serduszko bilo znowu poryczalam sie ze szczescia termin na 9 luty
Aga89, kolka, Natka94 lubią tę wiadomość
https://www.suwaczki.com/tickers/8p3odqk3g4i8ffll.png[/img]
Aniołek Lipiec 2017[*]
Aniołek czerwiec 2013[*]
Aniołek styczeń 2014 [*] -
Astoria wrote:Lapusowa czemu godzinę wcześniej siedzisz na korytarzu ?
nie lepiej usiąść pod drzewem w parku, poczytać książkę niż tyle czasu stresować się pod drzwiami gina ?
ano dlatego, ze liczylam na to ze mnie przyjmnie wczesniej, bo mam 80 km i tylko autobus jako jedyny srodek transportu . No ale nie dalo rady wczesniej.
U nas i dobrze i zle. Dobrze bo widzialam fasolke, serduszko bije, wiek dokladnie odpowiada suwaczkowi.
A zle bo poinformowala mnie o calym ryzyku,( tak jak bym o tym nie wiedziala) zebym sie jeszce zastanowila czy usunac czy nie, bo jest to ciaza wysokiego ryzyka i musze sobie z tego zdawac sprawe.Mam byc pod stala opieka ginekologa, reumatologa, nefrologa i lekarza ogolnego...
-
Malineeczkaa wrote:A jak się czujecie? Macie powiększone piersi, bolą was?
ja mam powiekszone piersi i pelno niebieskich zyl, wczesniej bolaly caly czas, teraz tylko przy dotyku
brzuszek mam juz wzdety prawie caly czas, po kazdym jedzeniu
tylko rano jak wstane to plaski -
Malineeczkaa wrote:A jak się czujecie? Macie powiększone piersi, bolą was?
Lekko powiększone i lekko bolące - jak dotknę.
Czasami mnie mdli ale w ogóle nie wymiotuje...
I jestem jak odkurzacz - wszystko bym jadła
Ostatnio zjadłam kubełek lodów a za godzinę mały słoiczek korniszonów
Masakra...i ze ja po tym nie wymiotowałam 
Brzuszek lekko wypukły już.
A do tego jeszcze humorki takie że ostatnio M mówiłam ze jak wrócę do pracy to sami mnie wyślą z powrotem na L4
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2017, 17:25









