Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Może to zwykły troll patrząc na ilość wpisów...albo dziewczyna nie bardzo się wczytała o jakie badania chodzi lub się nie orientuje w tym wszystkim. No chyba że są ludzkie którzy sra... pieniędzmi i myślą że wszyscy mają takie same warunki finansowe.
kuzka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywitajcie
Dawno nie pisałam ale czytam Was codziennie.
Gruzinowa, Papierowka i hannaha współczycia.
Ja dziś też byłam na wizycie ale chodziłam tylko po skierowanie na badania prenatalne. Dostałam na NFZ choć mam 33l ale choruję na epilepsje.
24.07 mam jechać oddać krew a 1.08 mam usg.
Pada27 ja byłam w 5t1d to widziałam tylko pęcherzyk a w 8t0d idziałam bijące serduszko.
-
Hej dziewczyny, baaardzo dawno mnie nie było ale kiepsko się czułam, mam migreny które przy nie wzięciu tabletki kończą się wymiotami. Zawsze brałam ibuprom max ale teraz pozostaje mi paracetamol który na mnie nie działa:( poza tym byłam na L4 tydzień bo kompletnie mocy nie miałam;)
Z dobrych wiadomości to we wtorek byłam na kontroli u lekarza i mój maluszek ma 4,17cm co wskazuje na 11 tydzień więc jestem w normie;) pierwszy raz słyszałam serduszko które biło w tempie 169no i pierwszy raz na wizycie był ze mną mój mąż, był bardzo wzruszony:)
Też się zastanawialiśmy nad dodatkowymi badaniami prenatalnymi i stwierdziliśmy że zrobimy tylko USG a jak coś będzie nie tak to będziemy działać dalej. Termin mam na 26 lipca więc jak będzie wszystko oki to będzie najlepszy prezent imieninowy:)
Gruzinowa tak bardzo mi przykro:( trzymaj się kochana
Lupusowa piękna fotka, zgrabna dzidzia;)
Kuzka idziemy łeb w łeb hihi;)
kuzka, kolka, Lupusowa, marmi, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
-
nusiaczek20 wrote:Hej dziewczyny, baaardzo dawno mnie nie było ale kiepsko się czułam, mam migreny które przy nie wzięciu tabletki kończą się wymiotami. Zawsze brałam ibuprom max ale teraz pozostaje mi paracetamol który na mnie nie działa:( poza tym byłam na L4 tydzień bo kompletnie mocy nie miałam;)
Z dobrych wiadomości to we wtorek byłam na kontroli u lekarza i mój maluszek ma 4,17cm co wskazuje na 11 tydzień więc jestem w normie;) pierwszy raz słyszałam serduszko które biło w tempie 169no i pierwszy raz na wizycie był ze mną mój mąż, był bardzo wzruszony:)
Też się zastanawialiśmy nad dodatkowymi badaniami prenatalnymi i stwierdziliśmy że zrobimy tylko USG a jak coś będzie nie tak to będziemy działać dalej. Termin mam na 26 lipca więc jak będzie wszystko oki to będzie najlepszy prezent imieninowy:)
Gruzinowa tak bardzo mi przykro:( trzymaj się kochana
Lupusowa piękna fotka, zgrabna dzidzia;)
Kuzka idziemy łeb w łeb hihi;)
gruzinowa i hannah współczuję...
ja też nie robię niffy bo mnie niestać chodzę prywatnie do lekarza żeby meć swojego przy prodzie robię wszystkie badania biorę zalecane witaminy dbam o siebie a kredyt na dom i pozostałe wydatki też dają swoje... wyprawką się nie marwtię bo rzeczy mam tone przy dwójce dzieci ale to że mnie niestać na badanie za 2500 nieznaczy że niezasługuje na tzrecie dziecko...
ja kolejne badanie mam dopiero za 4 tygodnie, ostatnio miałam robioną przezierność karkową,dziewzynay słyszałyscie o tej nowej metodzie sprawdzania płci na podstawie ułożenia kosmówki w 6 tyg czytałam na mamaginegolog dziś i ciekawe ile w ym prawdy ... ja już niesprawdze bo zaczynam 13 tydzień tzn jestem w 12 i 1 dniu
miłego wieczoru1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
Ja tez dorzucę swoje trzy grosze apropo badan , po pierwsze uważam ze czy kogoś stać czy nie nie ma najmniejszego znaczenia. Jeśli kogoś nie stać a lekarz zauważy coś niepokojącego to dostanie skierowanie do szpitala i tam za free wszystko sprawdza, a jeśli kogoś stać i chce to robi . Mnie stać na te badania ale ich nie zamierzam robić , po pierwsze dlatego ze absolutnie niczego to nie zmieni bo i tak zamierzam urodzić to dziecko a po drugie dlatego ze w poprzednich ciążach robiłam usg u jednego z najlepszych diagnostów w Polsce i on nie widział żadnych niepokojących zmian , z reszta teraz tez zamierzam robić u niego i genetyczne i połówkowe .
Druga kwestia jest taka - głupie porównanie - lubię chodzić w trampkach mogłabym sobie kupić wypasione z super kolekcji kogoś tam załóżmy za 1000zl ale lubię swoje zwykle kupowane w ccc lub daichmanie za 39,90 i co to znaczy ze jestem gorsza? Nie po prostu nie widzę takiej potrzeby.
Poza tym gdyby tylko zamożni ludzie mieli dzieci to gatunek ludzki by wyginałmarmi, kuzka, Paula. lubią tę wiadomość
-
naprawdę można przeżyć ciąże i wychować dziecko na dobrego człowieka bez milionów na koncie, oczywiście nie mówię tu o patologii co ma 7 dzieci a 500+ idzie na alkohol a dzieci głodne chodzą .
Dylematy finansowe bedą się pojawiać bo można kupić wózek za 500 zł i za 15000 bo można pobrać krew pępowinowa a nie trzeba, bo poród prywatny czy nie, a potem czy szczepionki skojarzone czy zwykle i oczywiście fajnie jeśli ktoś na wszystko ma kasę i zastanawia się czy tak czy nie , ale jeśli ktoś nie ma to naprawdę nie ma to znaczenia i są w życiu rzeczy ważniejsze niż pieniądzeWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 05:55
-
rosann wrote:Bardzo nieprzyjemna wypowiedź...
Gdzieś tam Ci dzwony biją, ale nie do końca wiesz w którym kościele. Wierzę, że nie chciałaś zrobić nikomu przykrości, że nie do końca doczytałaś posty z naszego forum i chyba nie zorientowałaś się o których badaniach dziewczyny mówiły, w kontekście tego, że ich nie stać. Mowa o badaniach wolnego płodowego DNA, które nie są obowiązkowe, a które sprawdzają wady genetyczne, które można wykryć przy pomocy innych badań, które nie są aż tak kosztowne, bądź są całkowicie bezpłatne.
Czasami wystarczy troszkę chęci, doczytania, empatii, albo po prostu ugryzienia się w język, bądź jak w tym przypadku, w palce. -
nick nieaktualnyHaniu, tak bardzo mi przykro
nawet nie wiem co powiedzieć
bardzo mocno Cię przytulam Kochana
Mam wrażenie, że 2Bobas nie chciał nikogo urazić, wypowiedź wyszła co najmniej niefortunnie, ale może to przypadek, w końcu mamy mózg w ciąży i wystarczy nie doczytać ze zrozumieniem. Taką mam przynajmniej nadzieję
Natomiast gdybym miała decydować o ciąży tylko i wyłącznie na podstawie statusu materialnego i pewności sytuacji zawodowej, być może nigdy nie miałabym upragnionego dziecka. Myślę, że podobnie jest jednak z większością osób w naszym "pięknym" kraju.
Po drugie stan konta nie jest równy zdolności do miłości, chęci do otoczenia dziecka czułością i dania mu z siebie wszystkiego co najlepsze, w tym czasu. W niektórych przypadkach jest wręcz odwrotnie, bo jednak rzadko jest tak, że pieniądze zarabiają się same.
Moi Rodzice wychowali mnie i moje 2 siostry w przekonaniu, że to co najważniejsze wcale nie jest materialne. Liczy się Rodzina, bliskość, wsparcie najbliższych. Nie było tak, że brakowało nam na podstawowe potrzeby, ale nie byliśmy też zamożni. Nie miałyśmy co roku nowych plecaków, nie jeździliśmy na wakacje każdego roku, nie wydaliśmy pieniędzy na kolejne zachcianki tylko dlatego, że wszystkie dzieciaki w klasie mają, więc chcę i ja.
I wiecie co? Nie mogę sobie wyobrazić szczęśliwszego dzieciństwa i lepszych wartości przekazanych nam przez Rodziców
Życia mi nie starczy, żeby oddać moją wdzięczność dla nich.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 07:31
Anne92, kuzka, a88, szwesta80 lubią tę wiadomość
-
2 bobas w drodze wrote:Dokładnie! Nie doczytałam , bo czytam na szybko niektóre posty mój blad
Któraś z dziewczyn pisała o infekcji intymnej, mnie też dopadła, męczyła mnie ponad tydzien, to swędzenie i upławy były mega uporczywe. Do czasu wizyty u lekarza brałam probiotyki ginekologiczne ale niewiele no dało:( lekarka myślałam że mnie opieprzy a ta jakby to normalne byłodostałam nystvagin globulki co trzeci dzień i już po pierwszej jest ulga:) także dziewczyny nie bójcie się to jest podobno w ciąży normalne
-
nick nieaktualny
-
Jak to się potocznie mówi- na dziecko nigdy nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, bo jak tak podliczam ile na lekarza , remont , wyprawki itp. To dochodzę do wniosku, że mnie na to nie stać, a obydwoje z mężem mamy pracę. Ale sobie poradzimy. Wszyscy sobie jakoś radzą
Paula., marmi, katiuszaa lubią tę wiadomość
-
Witam i miłego dnia życzę
mnie dziś obudziło konkretne ssanie żołądka,spałam od 20-6.30...Aż mnie plecy rozbolały.
Ja miałam wizytę w środę. Dzidziuś ma 1,57cm i tętno 170! Szok!
Dziewczyny,czy Wam też objawy w ciągu dnia się zmieniają? Ja np. mam tak,że bolą mnie bardzo piersi,a potem mniej i znowu bolą. Nie wiem,czy to normalne? Albo senność i brak apetytu - też nie trwają cały czas tylko zmieniają swoje nasilenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 08:21
Paula., marmi lubią tę wiadomość