Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny. Ja mam dziś wizytę o 11:45 z prywatnego ubezpieczenia u nowego lekarza. Zobaczymy, czy mi podejdzie;-) i przy okazji podejrzymy malucha. Az strach po tych ostatnich smutnych informacjach od dziewczyn.
A natężenie objawów u mnie rowniez w kratke, ale w zasadzie caly czas cos czuje, albo piersi, albo mdłości.
-
Witam wszystkich
Co do objawów to raczej u mnie bez zmian, przynajmniej nie zaobserwowałam żadnych w ciągu dnia. Jedynie spanie mnie na razie męczy. Wczoraj po pracy i zjedzeniu obiadu położyłam się żeby odsapnąć i usnęłam. Tak spałam, że obudziłam się o 20:30, doszłam do siebie, zjadłam kolację i po 22 poszłam dalej spać.
Mąż się śmieje, że wysypiam się na zapasmarmi lubi tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjowttcsowi.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
i ja jestem po wizycie, żelek ma 2,04cm i serduszko bije 172
cudownie było usłyszeć ten stukot.
Poza tym widać już zalążki rączek i nóżek
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/203f7ef523d3.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 08:42
kasiarzyna, Paula., marmi, Czarna_kawa, szwesta80, kuzka lubią tę wiadomość
-
Czy wam też tak szybko mija czas? Mam wrażenie, że jak zaczyna się poniedziałek to następny dzień to już piątek.
Kiedy patrzę na kalendarz ciąży to jestem w szoku, że to już tyle czasu minęło.<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjowttcsowi.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Mi wyjątkowo czas szybko leci az nie dowierzam ze to juz 12tc👩31 👨🏼33 👧8 & 🐈🐈⬛
Moj wczesniaczek z 33tc - 19.12.2017r.
Aniołki: 02.2015 & 06.2016
Starania przy PCOS i innymi genetycznymi gadami.
1 cs z pomocą medyczną (aromek + ovitrelle). Ogólnie staramy się ponad rok czasu. -
nick nieaktualnyZ objawami też tak mam dziewczyny
Ostatnio miałam tydzień spokoju, zero objawów, ale wróciły wrażliwe sutki.
Także raz są, raz nie ma objawów. A jak są to z różnym nasileniem
Powodzenia na wizytach i gratuluje dobrych wieści tym z Was, które są już poRafaello, Nula30, kuzka lubią tę wiadomość
-
Gratuluje dziewczyny udanych wizyt.
Rafaello piękne dzieciątko, strasznie mnie wzruszają te nasze fotki maluszków
Ja też raz mocniej raz słabiej odczuwam objawy. Nauczyłam się już to akceptować.
Dziś mam nowy pomysł - może jednak kupie ten detektor tętna...
starania od 2015 roku
-
nick nieaktualnyJesli moge cos polecic, to niekoniecznie taki z wyswietlaczem, szkoda kasy. Wystarczy najzwyklejszy z Allegro, byle tylko mial 3mhz.
Ja kupilam Jumper z wyswietlaczem, na obecnym etapie, mimo, ze serducho wyraznie slychac, wyswietlacz nie zawsze pokazuje ilosc uderzen. A na upartego, jesli chcemy policzyc, to wystarczy włączyć stoper i liczyć w glowie. Wiec gdybym teraz miala kupic jeszcze raz, to wzielabym model bez wyswietlacza i zaoszczedzila polowe -
Dzień dobry dziewczyny.
Kurcze 3 raz już śniło mi się, że straciłam swoje maleństwo
Dopiero 27.07 mam wizytę i ogromnie mi się dluzy czas. Tym bardziej teraz gdy szef wysłał mnie na wolne i siedzę w domu i non stop rozmyślam. Strasznie mnie wkurza to moje negatywne myślenie ale jakoś nie umiem go zmienićwiem ze co ma być to będzie i prawda jest taka, że w takich stytacjach jest się po prostu bezsilnym.
Tez myślałam nad tym detektorem tętna bardzo poważnie ale w końcu doszłam do wniosku, że pewnie w tym tyg I tak ciężko było by wykryć tetno a ja bym się tylko stresowala. Także postanowiłam cierpliwie czekać na wizytę aczkolwiek słabo mi to wychodzi
Trzymam za Was wszystkie kciuki!
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
A mnie jakieś przeziębienie zbiera
Wczoraj widziałam się z koleżanką i albo ona była chora, albo mnie przewiało. Pech po całości. Nie dość, że i tak nie mam za dużo siły to teraz już nie mam jej wcale. Zmusiłam się żeby zjeść jabłko, bo nawet nie chce mi się stać w kuchni i coś szykować. Szykuje się weekend w łóżku -
Hej dziewczyny
Miałam dzisiaj sen, że wróciłam z maleństwem do domu, wszyscy pytali mi się jaka płeć, a ja na to, że nie wiem, że muszę sprawdzić
Powiem Wam, że trochę mi smutno, że większość z Was ma ciągle czarne myśli i nie potrafi cieszyć się z ciąży. Troszkę mnie to szokuje bo pierwszy raz się z tym spotykam, do tej pory, praktycznie wszystkie ciężarne, które spotykałam na swojej drodze, miały zupełnie inne podejście (chyba, że to była przykrywka?)...
Pamiętajcie, że czarnowidztwo nie wpływa pozytywnie na Wasz nastrój, a co za tym idzie, nie jest też obojętne dla Waszych Stworków.
Życzę Wam, abyście odnalazły w sobie siłę do tego, aby odsunąć od siebie wszelkie niemiłe myśli...Anne92, nusiaczek20, marmi, Astoria, Rafaello, Paula., kasiarzyna lubią tę wiadomość
-
Rosann zabawny sen
Dziewczyny ja Was podziwiam że kupujecie detektory, nie chcę tu nikogo oceniać ale trochę same się nakręcacie że coś może być nie tak. Cieszcie się Waszymi ciążami. Mnie to chyba by zameczylo ciągle sprawdzanie czy serduszko bije. Wychodzę z założenia co ma być to bedzie. Wasze maluchy czują Wasze obawy i lęki. Z drugiej strony Was rozumiem, niektóre czekały na maleństwo parę lat, są po poronieniach i boją się że coś może być nie tak, ale to czy dobre dla dzidziusia? -
nick nieaktualny
-
Rosann w pierwszej ciąży nie miałam czarnych myśli. Byłam mega szczęśliwa kobieta. I nawet przez myśl mi nie przeszło ze może stać się coś złego. Bo wszystko było w porządku. W dniu w którym pojechałam na usg miałam jechać po pierwsze body które upatrzylam w hm tak bardzo się cieszyłam a tu słowa lekarza "mam zła wiadomość " . I wszystko z tym dniem się zmieniło...
Wiem ze ta ciąża to nie tamta i powinnam myslEC pozytywnie... może jak minie ten 10 tc, może po kolejnej wizycie gdy usłyszę ze serduszko nadal bije to się zmieni... mam taką nadzieję.
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
nick nieaktualnyNusiaczek, ile ludzi tyle podejsc. Ty jestes z zalozenia spokojna, bo jestes pewna, ze serduszko bije, do mnie to jeszcze chyba nie dociera, wiec musi mi od czasu do czasu zobrazowac to detektor.
Jesli ktos boi sie, a posluchanie tetna raz na kilka dni go uspokoi, to uwazam, ze lepsze to, niz zycie miesiac w niepewności, od wizyty do wizyty, bo to dla dzidziusia na pewno nie jest dobre.Czarna_kawa lubi tę wiadomość
-
Co do snu jeszcze to okazało się, że wróciłam do domu z córęczką
a88, witam, witam!
Ewelaa, domyślam się, że nie jest Ci łatwo, ja też jestem po jednym poronieniu, jednak trzeba robić wszystko, aby zaznać wewnętrznego spokoju. Jest tu trudne, ale nie niemożliwe. Głowa do góryWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 11:00
marmi lubi tę wiadomość