Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
meggi90 wrote:A mnie dopadają czarne scenariusze. Jeszcze nie widziałam swojej dzidzi, w czwartek wielki dzień i boję się że może być coś nie tak.
Późno
ja jutro mam kolejną wizytę kontrolną w klinice, serduszko widziałam już tydzień temu, a teraz sobie wszystko ładnie pomierzymy.
Co do prenatalnych udało mi się załatwić na NFZ USG genetyczne z testem PAPPA na 14.08
- może się dowiemy kto mieszka w brzuszku i rozważymy test NIFTY dla własnego spokoju.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2017, 19:00
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
meggi90 wrote:A mnie dopadają czarne scenariusze. Jeszcze nie widziałam swojej dzidzi, w czwartek wielki dzień i boję się że może być coś nie tak.
Jak Ty tyle wytrzymałaś?!
Ja leciałam już w 5 tygodniu i potem w 8 i teraz w 11 i 12, mogłabym co tydzien chodzic haha
Ale nie martw się, rozumiemy Cię wszyscy, ja się stresuje przed każdym USG i mam wrażenie, że nawet jakbym miała codziennie to bym się stresowała
Czy nie położę się i nie usłyszę najgorszego
Nie wiem kiedy kobieta się bardziej uspokaja, może jak już czuje ruchy. Jeszcze tyyyyle czasu!
Staram się już nie zadręczać tym bo to dzidzi nie pomaga, a jeśli coś jest nie tak to i tak już nic nie zmienimy niestety
Niestety ciąża to taki czas, że dużo jest w rękach losu, musimy się skupiać na tym co możemy zrobić dla dziecka, a nie martwić się na zapas tym na co nie mamy wpływu.
marmi lubi tę wiadomość

-
Skąd ja to znamMonic88 wrote:Jak Ty tyle wytrzymałaś?!
Ja leciałam już w 5 tygodniu i potem w 8 i teraz w 11 i 12, mogłabym co tydzien chodzic haha
Ale nie martw się, rozumiemy Cię wszyscy, ja się stresuje przed każdym USG i mam wrażenie, że nawet jakbym miała codziennie to bym się stresowała
Czy nie położę się i nie usłyszę najgorszego
Nie wiem kiedy kobieta się bardziej uspokaja, może jak już czuje ruchy. Jeszcze tyyyyle czasu!
Staram się już nie zadręczać tym bo to dzidzi nie pomaga, a jeśli coś jest nie tak to i tak już nic nie zmienimy niestety
Niestety ciąża to taki czas, że dużo jest w rękach losu, musimy się skupiać na tym co możemy zrobić dla dziecka, a nie martwić się na zapas tym na co nie mamy wpływu.
ja chodzę na usg co 2 tygodnie - na zmianę u 2 różnych ginekologów - mojej dr prowadzącej z kliniki i awaryjnego w razie problemów - z najbliższego szpitala. Po tych wszystkich przygodach wolę płacić 2 razy za wizyty i zachować spokój ducha.
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
szwesta80 wrote:Dziewczyny pytanko. Jutro idę badania zrobić przed prenatalnymi i się zastanawiam: teraz przynajmniej raz wstaje w nocy na siku. Wiadomo że mocz do badań ma być jak najbardziej świeży. Tylko teraz nie wiem, który mocz badać. Z pierwszego nocnego sikania czy może z takiego bardziej rannego.
Też się zastanawiałam, bo chodzę ze 3 razy w nocy ale wyczytałam że do badania należy pobrać mocz poranny, tzn. co najmniej po 8 godzinach spoczynku, bez opróżniania pęcherza przynajmniej przez 4 godziny. -
Dziewczynki mam głupie pytanie.. przed każdą wizytą u lekarza mam robić morfologie i mocz.. wizytę mam w piątek, to będą już prenatalne (usg + krew) morfologię chcę wykonać w czwartek żeby była jak najświeższa:) (wyniki mam tego samego dnia) i moje pytanie brzmi czy pobieranie krwi dzień po dniu może dać niewłaściwy wynik badań genetycznych?
-
Bez obaw.stokrotka30 wrote:Dziewczynki mam głupie pytanie.. przed każdą wizytą u lekarza mam robić morfologie i mocz.. wizytę mam w piątek, to będą już prenatalne (usg + krew) morfologię chcę wykonać w czwartek żeby była jak najświeższa:) (wyniki mam tego samego dnia) i moje pytanie brzmi czy pobieranie krwi dzień po dniu może dać niewłaściwy wynik badań genetycznych?
nie zakłóci to obrazu sytuacji
stokrotka30 lubi tę wiadomość
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
nick nieaktualny
-
No to zaczynamy prenatalne! Wow a jeszcze przed chwilą martwiłyśmy się o betę.
Ja właśnie upuściłam krwi przed czwartkowym USG.
Weekend nad morzem dobrze nam zrobił. Matka Młodego w końcu zapłaciła zaległe alimenty i mąż zdecydował, że kasa kasą jednak należy nam się chwila odpoczynku i wylądowaliśmy od soboty do wczoraj w Łukęcinie.
Nad morzem zero zgaga, zero apetytu. A wczoraj już w aucie lekkie mdłości. I mąż mi sie musiał na poboczu zjazdu na S3 na siku zatrzymać bo do stacji paliw bym nie wytrzymała.
marmi lubi tę wiadomość


Przybrana Mama dla Młodego
Aniołek [*] - 12.10.2015 - 8 tc
Aniołek [*] - 16.01.2017 - 9 tc -
Czesc dziewczyny,
Czytam Was regularnie, ale jakos sama nie mam sily pisac... Bardzo mi przykro z powodu wszystkich aniolkow, tak mnie to zmartwilo, ze mialam ogromnego stracha do wczorajszej wizyty. No wlasnie.
Wczoraj mialam USG, maluch 3,2 cm; Serduszko 169 uderzen, 10tydz i 1 dzien. Niby wszystko ok, wyniki badan krwi w porzadku... Ale zmartwila mnie jedna rzecz. Moj dzidzius wogole sie nie ruszal, mielismy nadzieje z narzeczonym, ze juz zobaczymy jak robi fikolki (duzo jest takich usg filmikow na youtube z 10go tygonia a nawet 9go!) a tu nic... Lekarz nic nie powiedzial o tym, a mnie dopiero po wizycie przyszlo to do glowy wiec nie pytalam.
Zostalam umowiona na USG genetyczne 31 lipca (12 tydzien i 1 dzien) oraz oddalam krew na badanie (peppa?).
Lekarka tylko powiedziala, zebym zjadla kawalek czekolady przed badaniem i pochodzila troche, zeby maluch sie ruszal, bo musza rozne rzeczy pomierzyc itp...
Co o tym wszystkim myslicie kochane?
Magduśka lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualny
-
Kasioua może maluszek w sam raz spał. Skoro serduszko biło, znaczy że jest ok.
Nie zamartwiaj się na zapas tylko ciesz z bijącego serduszka
.
kasioua lubi tę wiadomość


Przybrana Mama dla Młodego
Aniołek [*] - 12.10.2015 - 8 tc
Aniołek [*] - 16.01.2017 - 9 tc -
nick nieaktualnyKasioua, podpisuję się pod tym, co napisała Szwesta, widocznie Twoje Dzieciątko smacznie sobie spało

Przed kolejnym USG złap po prostu coś słodkiego, wypij sok pomarańczowy, miej przy sobie banana. Podobno jak się Maleństwu dostarczy cukru, to zaczyna harcować
Choć mama ginekolog pisała, że niektóre dzieciaczki bywają oporne nawet na to
kasioua, Paula. lubią tę wiadomość
-
Nie martw się. Mój maluch na ostatnim USG koziolkow nie fikał, nie machał ale leżał i kazał się podziwiać. Serduszko biło i to jest ważne. A może spał akuratkasioua wrote:Czesc dziewczyny,
Czytam Was regularnie, ale jakos sama nie mam sily pisac... Bardzo mi przykro z powodu wszystkich aniolkow, tak mnie to zmartwilo, ze mialam ogromnego stracha do wczorajszej wizyty. No wlasnie.
Wczoraj mialam USG, maluch 3,2 cm; Serduszko 169 uderzen, 10tydz i 1 dzien. Niby wszystko ok, wyniki badan krwi w porzadku... Ale zmartwila mnie jedna rzecz. Moj dzidzius wogole sie nie ruszal, mielismy nadzieje z narzeczonym, ze juz zobaczymy jak robi fikolki (duzo jest takich usg filmikow na youtube z 10go tygonia a nawet 9go!) a tu nic... Lekarz nic nie powiedzial o tym, a mnie dopiero po wizycie przyszlo to do glowy wiec nie pytalam.
Zostalam umowiona na USG genetyczne 31 lipca (12 tydzien i 1 dzien) oraz oddalam krew na badanie (peppa?).
Lekarka tylko powiedziala, zebym zjadla kawalek czekolady przed badaniem i pochodzila troche, zeby maluch sie ruszal, bo musza rozne rzeczy pomierzyc itp...
Co o tym wszystkim myslicie kochane?
kasioua lubi tę wiadomość
Magdalena -
Hej kochane.
Ja właśnie wróciłam z IP...
Wieczorem pobolewal mnie brzuch lekko. Rano obudziłam sie z różowym plamieniem i pojechaliśmy do szpitala. W szpitalu usg ale dzidzius sie rusza i serduszko 153
Także już jestem w domu, wzielam sobie l4 i odpoczywam. Nie wiadomo skąd to plamienie dokładnie.
Najadlam się strachu, myślałam, że umrę
oby już było ok

starania od 2015 roku
-
Dzień dobry

Trzymam mocno kciuki za wizyty
Mnie czasami ostatnio tez jakoś czarne scenariusze dopadają. Staram się je sobie wybijać z głowy. To pewnie przez te hormony. I te moje mysli "ze jest tak pieknie zeby to bylo prawdziwe?" i zaraz po tym sprowadzaja mnie mdlosci na ziemie i zanoszenie na wymioty
nie wiem jak ja wytrzymam do prenatalnych
moj gin chyba po zlosci mi zrobil zebym 3 tyg czekala
to juz bedzie 13t5d mam nadzieje ze wiedzial co robi jak mnie umawiał na taka date
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2017, 09:09
👩31 👨🏼33 👧8 & 🐈🐈⬛
👼02.2015 & 👼06.2016
👶💜 33tc - 19.12.2017
Starania od 2024 (PCOS, problemy genetyczne)
04.2025r - początek cykli stymulowanych (bardzo duże dawki leków a i tak brak owulacji)
08.2025r - stymulacja IVF - czas start
15.08 - punkcja (pobrano 18 kompleksów COC)
16.08 - udało zapłodnić się 8 komórek
20.08 - transfer zarodka 4AB 🍀
Rośnij w siłę Kropku 🍀
27.08 - ⏸️ (bladzioszek)
28.08 - 6.5 mIU/ml 🩸
30.08 - 3,3 mIU/mL 🩸 💔
09.2025 - przygotowanie do II transferu
10.2025 - torbiel. Wstrzymanie starań dopóki torbiel się nie wchłonie.
12.2025 - kontrol u gina czy wchłoneła się torbiel
4 ❄️❄️❄️❄️
W moim sercu jest miejsce, które czeka – pełne miłości, wiary i cichej modlitwy o jeszcze jedno małe życie. -
Troszkę jesteś w innej sytuacji niż ja masz za sobą kilka ciąż i iN vitro jak się nie mylę. I się nie dziwię Tobie że chodzisz co chwilę. To nie jest tak że mi szkoda zapłacić za więcej wizyt, stać mnie chodzić nawet trzy razy w tyg. Tylko po co? Ja byłam u lekarza w 5 tyg 4 tygodnie temu. Widział jedynie pecherzyk. I bym poszła na kolejną wizytę po 2 tyg ale mój lekarz był do dziś na urlopie. A pójście do innego lekarza bardzo mnie stresuje. Zrobiłam zlecone badania, wszystko bo w normie, więc stwierdziłam że poczekam. Poza tym tak jak mówię ja nie mam za sobą zaplecza takich doświadczeń. Jest to moja 1 ciąża, żadnych poronien itp. Zaszlam w 2 cyklu starań, naturalnie. Nie biorę żadnych leków,duphastonu, oprocz witamin. To chyba nic zlego. Poza tym dziewczyny chodzace na NFZ maja normalnie wizyty co miesiac.innamorata88 wrote:Skąd ja to znam
ja chodzę na usg co 2 tygodnie - na zmianę u 2 różnych ginekologów - mojej dr prowadzącej z kliniki i awaryjnego w razie problemów - z najbliższego szpitala. Po tych wszystkich przygodach wolę płacić 2 razy za wizyty i zachować spokój ducha. -
nick nieaktualnyKolka, na parenting.pl w opisie bodajże 12tc było napisane, że w 1 trymestrze zdarzają się niegroźne plamienia, które są wynikiem tego, że pęcherz płodowy jest jeszcze na tyle mały, że nie wypełnia dokładnie całej jamy macicy. Stąd są jeszcze powierzchnie, które u niektórych kobiet mogą ulegać delikatnemu złuszczaniu.
Tego bym się trzymała, skoro z Maleństwem wszystko w porządku
A L4 nie zaszkodzi, odpoczniesz sobie
kolka lubi tę wiadomość






