Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzisz Kolka,ale masz fajna położną
super kobieta,ze tak Cię uspokoiła i można ja zawsze o coś podpytać
bardzo rozsądnie napisała,żebyś się nie denerwowała,bo maluch wszystko czuje
takich ludzi trzeba nam teraz blisko
a do której szkoły rodzenia kochana się zapisałaś
?
kolka lubi tę wiadomość
-
Witam sie w sobotę wieczorem. Jestem po polowkowych, wszystko dobrze, narządy prawidłowe tylko powiedział że w lewej nerce jest poszerzona miedniczka nerkowa 3mm
ale nie kazał się tym przejmować bo tak ma 30%. Czy któraś z Was miała podobny przypadek? Niby to nie jest nic strasznego i na kolejnym usg może już być normalnie, ale wiecie same, że już się myśli.. a i na 90% zdiagnozował dziewczynkę
mam cichą nadzieję, że już się nie zmieni. Mąż szczęśliwy bo marzył o dziewczynce:)
Liy88, Czarna_kawa, sunset06, Talla, marmi, jiwa lubią tę wiadomość
-
Zakręcony dzisiaj dzień jak na sobotę
Byłam w Ikei i gdyby nie to, że czułam się jak rozjechany zając to pewnie więcej miałabym z tej wycieczki frajdy. Kupiłam to co planowałam i patrzyłam na przewijaki. Łóżeczka, które chciałam zobaczyć na żywo, nie było więc z lekkim sercem odkupię łóżeczko od znajomejmały książę
-
Witam lutóweczki. Wpadłam na szybko Was poinformować że po przebojach, które przeszłam w szpitalu jestem już w domu w swoim łóżku. Opowiem Wam jutro, bo to co przeszłam to aż niemozliwe, że się wydarzyło. Ogólnie wyszłam, bo mój mąż wkurzony wpadł dzis ze mną do lekarza i postawił ich do pionu. Eh.... a ja tam mam rodzic;-( powiem Wam że dochodzę do siebie ale siadla mi psychika na tyle że boję się jeść aby nie mieć wymiotow i tam nie trafić. Mąż musiał mi obiecać że nawet jak zwymiotuje to mnie tam nie zawiezie. Budzę się w strachu że jestem w szpitalu. A poród przeraża mnie nie w kwestii bólu czy możliwych komplikacji, ale w tym że znów mnie będą traktować jak śmiecia.
A z dobrych rzeczy mały już nie odbiega tygodnia między om a usg a tylko 4 dni. I jest z nim wszystko dobrze.
P.S. mam do nadrobienia chyba z 30 stron. Jutro obiecuję wezmę się za lekturę. -
meggi90 dobrze że już w domu
napisz co tam przeszłaś ehh ja pamiętam jak w marcu z pękniętym jajowodem w trakcie poronienia do wewnątrz (krew już miałam w całej otrzewnej do wątroby) przerzucali mnie między Sorem a Ginekologią przez parę dobrych godzin wmawiając że to wyrostek robaczkowy - chodź wiedzieli że tydzień wcześniej byłam wypisana z cp po leczeniu farmakologicznym.
Dziś byłam z mężem na akademii bezpiecznego malucha i powiem Wam superwiele przydatnych informacji o których nie mieliśmy pojęcia, trochę prezencików i fajna atmosfera wiec polecam
Do tego zaczynam 21 tc czyli 20+0 co znaczy że magiczne 50% ciąży wiec od dziś z każdym dniem coraz bliżej
Tokarzynka, Liy88, Talla lubią tę wiadomość
9.02.2018 - synek
Aniołek 02.2017 - 03.2017 cp - usunięcie jajowodu -
Witam sie , juz spac nie moge .
Poszlam do kuchni zrobic sobie herbatke i cos przekasic, i potknelam sie na dwoch ostatnich schodkach , upadajac na szczescie wszystko OK , juz taka niezdarna sie robie , coraz bardziej.
Meggi wspolczuje przebojow w szpitalu , koniecznie opowiedz nam jak dojdziesz do siebie.
Tak czytam was dziewczyny i widze ze juz wiekszosc kompletuje wyprawke , A ja jedyne co mam dla dzidziusia to kocyk jeszcze nawet w polowie nie skonczony ( robie go na drutach). Jestem w lesie daleko ze wszystkim.
Nie czuje jeszcze tej "weny" wicia gniazda, wciaz jeszcze mam podswiadomosc ze cos moze pojsc nie tak ( odpukac) , no albo moze przy dziecku nr 5 to juz jakos inaczej sie do tego Wszystkiego podchodzi , jeszcze nie czuje ze ten czas przygotowan nastal.. Najwyzej w ostatniej chwili maz z dzieciakami wszystko zalatwi , hehe .. Tak do tego narazie podchodze..
Ja juz tyle przeszlam ,ze ksiazke by pisac , takze dla mnie gromadzenie wyprawki teraz nie w glowie .
P.s dla chetnych moge opisac Moj porod nr 4 w przedpokoju na materacu ( w samym srodku zimy, jak juz Bylam gotowa do wyjscia napoubierana), A maz musial ze mnie wszystko sciagac bo juz glowka wychodzila i jak porod odebral..KacperekiOliwka lubi tę wiadomość
-
Lupusowa mam bardzo podobnie, nie mam kompletnie nic tzn. mam dwie chusty tkaną i elastyczną jeszcze po moich córkach bo z sentymentu nie chciałam ich sprzedać więc i synek będzie w nich noszony. Też nie mam weny na zakupy, dodatkowo bez sensu robić je przed przeprowadzką więc pewnie zacznę szukać w listopadzie. Jedyne co to wiem mniej więcej jaki chce wózek i fotelik.
No i też wiem że chcę pieluchować wielorazowo więc to też muszę poplanować trochę wcześniej, no właśnie zastanawiałyście się nad tym? W pampkach jest tyle chemii że głowa mała, a obecne pieluszki wielorazowe nie mają nic wspólnego z gotowaniem tetry, jakby ktos był ciekawy to tu można poczytać http://pieluszkiwielorazowe.com.pl/slownik-co-jest-co/ i tekst o tym czemu pampersy to taki sobie wybór http://ekotest.blog.pl/2012/06/11/pieluszki-jednorazowe-sa-niebezpieczne-dla-zdrowia/ -
Ja szczerze mowiac nie bylam w ani jednym sklepie(nie liczac ikei), i nie mam ani jednej rzeczy ;)widzialam tam(ikea) biale lozeczko, i nawet mi sie podobalo, ale nie mam kompletnie doswiadczenia, wiec to tylko kwestia wizualna..
Chyba tak jak jak Lupusowa, boje sie ze cos mogloby jeszcze byc nie tak, i boje sie zaczac tour de sklepy
Meggi, no to juz sobie wyobrazam co tam przeszlas
Dziewczyny ja mam caly czas dylemat odnosnie jednego artykulu spozywczego ktory nie wiadomo czy jesc czy nie?
Pamietam przy poprzednich ciazach mialam to samo..otoz..czy mozna jesc ser feta? chodzi o taki tak naprawde seropodobny ser z biedronki w kartonie(uwielbiam go!)..bo pisza na niektorych stronach ze nie mozna, ale u nas nie ma (raczej)niepasteryzowanych przetworow mlecznych i chyba mozna co? co myslicie? kurcze patrzy na mnie codziennie jak otwieram lodowke, i wtedy musze ja szybko zamykac
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Megi no to kiepska sprawa z tym szpitalem. Ale najwazniejsze ze z malenstwem wszystko dobrze i ze juz jestescie w domku.
Wczoraj mojego eM szef robil nagle urodziny wiec sie wybralismy. Ogolnie bylo grono znajomych z ktorymi znamy sie juz ktorys rok. Bylam w centrum uwagi. A najlepsza byla corka szefa nim jeszcze pozostali goscie przyszli. Siedzialam w kuchni z jej mama. No i ta Paulina tak mi sie przyglada z kazdej strony i wreszcie pyta sie mnie "ciocia a Ty w tej ciazy to jestes?" mowie ze tak ona na to ze "nie widac" i pytanie na kiedy mam termin bo ona juz malej dzidzi sie nie moze doczekacrozbawila nas totalnie
Liy88, Asasa, Talla lubią tę wiadomość
Moj wczesniaczek z 33tc - 19.12.2017r.
Aniołki: 02.2015 & 06.2016
Starania przy PCOS i innymi genetycznymi gadami. -
nick nieaktualnyJesli chodzi o wyprawkę, to my powoli kompletujemy. Jak się trafi jakas okazja na rzecz, ktorej wiemy, ze bedziemy potrzebować, to bierzemy, ale tez nie mamy cisnienia, zeby absolutnie cała wyprawkę mieć juz teraz. Ciuszkow trochę kupiliśmy jeszcze na ostatnich wyprzedazach, na resztę pewnie poczekamy do wyprzedazy zimowych.
A co do fety to ja taką marketową też skubnę od czasu do czasu. Wybieram te najbardziej popularne, produkowane na masową skalę, w których mam pewność, ze są pasteryzowane. I oczywiście tez nie kusze losu i się nie objadam kilogramami, ale wychodzę z założenia, ze jesli mnie ta zachcianka uszczęśliwi, to i Zuchu poczuje mój dobry nastrój;)Paula., Liy88 lubią tę wiadomość
-
lena7 wrote:Dziewczyny ja mam caly czas dylemat odnosnie jednego artykulu spozywczego ktory nie wiadomo czy jesc czy nie?
Pamietam przy poprzednich ciazach mialam to samo..otoz..czy mozna jesc ser feta? chodzi o taki tak naprawde seropodobny ser z biedronki w kartonie(uwielbiam go!)..bo pisza na niektorych stronach ze nie mozna, ale u nas nie ma (raczej)niepasteryzowanych przetworow mlecznych i chyba mozna co? co myslicie? kurcze patrzy na mnie codziennie jak otwieram lodowke, i wtedy musze ja szybko zamykacMoj wczesniaczek z 33tc - 19.12.2017r.
Aniołki: 02.2015 & 06.2016
Starania przy PCOS i innymi genetycznymi gadami. -
Lupusowa opisz 4ty porod, ja jestem ciekawa
maz juz wprawiony i tez 5przyjmie. Pewnie to juz express byl? Ale gromadka dzieci. W jakim sa wieku starsze?
Lena jedz fete na zdrowie, smacznego. Watpie czy w Polsce kupi sie ten produkt z mleka niepasteryzowanego. Plesniowe sery tez mozna jesc.
Dawno sie nie odzywalam byly wakacje nad morzem ze srednia pogoda,a potem jakos nie zagladalam. U nas ma byc na 90%babeczka i bardzo mnie to raduje:) powoli w lumpkach kupuje ciuszki i zamowilam kilka par skarpetek i czapeczke na alia tak to mam po synku wiele rzeczy. Przygotowywujemy sie tez na roczek syna, mala imprezka dla najblizszych bedzie
a dopiero co z brzuchem z nim chodzilam, a to juz rok minal i drugie w drodze
-
Ja też nie zaczęłam wyprawki czekamy do jutra na połówkowe żeby potwierdzić małego misia w brzuszku i myślę że wtedy zaczniemy. Łóżeczko dostawne z kołyska mamy upatrzone, plan na pokój też od października ruszamy.
Jedyne co kupiliśmy to nianie z kamerą i dostaliśmy od mojej mamy w prezencie łóżeczko turystyczne (jedno i drugie właśnie testuje miesięczny gość który nas odwiedził na parę dni - szwagierki synek) wiemy że kamera sprawdza się rewelacyjnie łóżeczko zresztą też.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2017, 08:28
9.02.2018 - synek
Aniołek 02.2017 - 03.2017 cp - usunięcie jajowodu -
Hej dziewczyny
Czytam o Waszych wyprawkach i powiem, że u mnie to wszystko jest w rozsypce. Mam dużo rzeczy po córce. Mam wózek i sporo ciuszków. Z łóżeczka niestety nie będziemy mogli korzystać. Musimy przeorganizować całe mieszkanie. Planujemy kupić łóżko piętrowe dla dzieci. Takie z łóżeczkiem na dole. Musimy wymienić komodę na szafę. Na razie wszystko czeka, bo jest milion innych spraw. Boję się tylko czy starczy nam czasu.
W piątek połówkowe i może dowiemy się czy ona czy on. I pewnie dopiero wtedy ruszymy ze wszystkim.
Miłej niedzieli -
Lupusowa ale mnie zaciekawiłaś. Dawaj ta opowieść.
meggi90 znając realia polskie jeśli chodzi o szpitale spodziewam się jak najgorszych twoich przeżyć. Przykro mi z tego powodu.
My wczoraj też mieliśmy jazdę z mamą Młodego. Zgłosiłam sprawę na policji, bo zaatakowała mnie w moim własnym domu. Szkoda słów.
Dobrze, że mam świadka do całych wydarzeń. Szkoda tylko Młodego, który widział jak matka wpada w szał i wpada do naszego domu, burząc tym samym poczucie bezpieczeństwa jakie daje dom.
Przybrana Mama dla Młodego
Aniołek [*] - 12.10.2015 - 8 tc
Aniołek [*] - 16.01.2017 - 9 tc -
O matko, dziewczyny, współczuję Wam tych wszystkich przebojów
Oby już się nie powtórzyło.
Odnośnie wyprawki - to strasznie zżera finansowo, więc ja wolę co miesiąc coś kupić i zdążyć na czasNiestety szperaczka w lumpeksie etc. ze mnie marna, a pewnych rzeczy itak jakoś wolałabym nie mieć po kimś.
a88 lubi tę wiadomość
-
Szwesta przykro mi. Oby wiecej to sie nie powtorzylo. Szkoda młodego i Twojego dzidziusia. Te nasze zle emocje az za bardzo przechodza na nasze malenstwa.
Miłej niedzieli wszystkim mamusią życzę :*Moj wczesniaczek z 33tc - 19.12.2017r.
Aniołki: 02.2015 & 06.2016
Starania przy PCOS i innymi genetycznymi gadami. -
Agula tez bardzo jesteśmy zadowoleni z warsztatów,zwłaszcza ze siedzieliśmy z przodu a ratownik medyczny genialnie prowadził te zajęcia.W środę wybieramy się na mamo to ja,tematyka podobna to sobie odswiezymy pierwsza pomoc a i zawsze jakieś gratisy wpadna od sponsorów
Lena większość jest teraz z pasteryzowanego mleka,ja ostatnio jadlam sałatke z rukola,serem plesniowym,sezamem i gruszka mniam...
A z wyprawki mam tylko gratisy z rożnych klubów i warsztatóww przyszła sobotę jedziemy zamówić meble do pokoju,jak przyjdą i maz z montuje regały i komorę to wtedy znaczne znosić ciuszki od brata i koleżanki.Wybieram sie jutro do przychodni do położnej środowiskowej która kiedyś wybieralam w deklaracji,ciekawe co mi powie odnośnie tych spotkań edukacyjnych na NFZ.Do szkoły rodzenia chętnie bym się juz wybrała,ale w tych polecanych jest do wyboru albo poród naturalny albo CC a ja nie wiem póki co na czym stoję
09.2016 laparo+histero endomenda,torbiel,przegroda macicy -
Lupusowa wrote:Witam sie , juz spac nie moge .
Poszlam do kuchni zrobic sobie herbatke i cos przekasic, i potknelam sie na dwoch ostatnich schodkach , upadajac na szczescie wszystko OK , juz taka niezdarna sie robie , coraz bardziej.
Meggi wspolczuje przebojow w szpitalu , koniecznie opowiedz nam jak dojdziesz do siebie.
Tak czytam was dziewczyny i widze ze juz wiekszosc kompletuje wyprawke , A ja jedyne co mam dla dzidziusia to kocyk jeszcze nawet w polowie nie skonczony ( robie go na drutach). Jestem w lesie daleko ze wszystkim.
Nie czuje jeszcze tej "weny" wicia gniazda, wciaz jeszcze mam podswiadomosc ze cos moze pojsc nie tak ( odpukac) , no albo moze przy dziecku nr 5 to juz jakos inaczej sie do tego Wszystkiego podchodzi , jeszcze nie czuje ze ten czas przygotowan nastal.. Najwyzej w ostatniej chwili maz z dzieciakami wszystko zalatwi , hehe .. Tak do tego narazie podchodze..
Ja juz tyle przeszlam ,ze ksiazke by pisac , takze dla mnie gromadzenie wyprawki teraz nie w glowie .
P.s dla chetnych moge opisac Moj porod nr 4 w przedpokoju na materacu ( w samym srodku zimy, jak juz Bylam gotowa do wyjscia napoubierana), A maz musial ze mnie wszystko sciagac bo juz glowka wychodzila i jak porod odebral..1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity