Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja chyba nie szczepie na meningokoki.
U mnie z karmieniem nie najgorzej, je co te 3 czy 2,5h, rano może co 2, ale chyba źle odczytuje znaki, bo nie każdy płacz oznacza, że dzidzia jest głodna, ja ją przystawiam a ona nie chce jeść. Muszę przyobserwować. Karmię praktycznie tylko na leżąco, próbuję czasami na siedząco, ale jakoś mi to średnio idzie. Mała też nie chce leżeć sama, czasem się zdarzy, że rano chwilkę da rade, ale z reguły nie. Nie ma innej rady jak zabawiać, gadać do niej itd. Dlatego chusta to dobry myk. Właśnie mamy drugie podejście do karuzeli nad łóżeczkiem i wietrze szansę na kilka minut♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Hej, od niedzieli nie mogę w ogóle odlozyc malutkiej na plecki, nawet do przewijania, zaraz jej się ulewa, I to najczęściej noskiem, wiec ostatnie dwie noce przespala u mnie na brzuchu. Nawet 2 godziny po jedzeniu jak ja poloze na plasko to tak jakby jej sie trudniej oddychało i jakby coś w buzi miała, wierci się wtedy i płacze. poniedziałek mam wizytę kontrolna u pediatry, ale jak nic z tym ulewaniem się nie zmieni to chyba szybciej wybiorę się do lekarza.
-
Marcepanka u nas to różnie z tym karmieniem. Bywały dni, że spokojnie jadł co 2-3 godziny i w nocy też tak samo. A od wczoraj je co 1,5 godziny. Także w nocy i co godzinę dziś od popołudnia. Jak tak będzie w nocy kolejny raz, to chyba padnę. Mój też mega ulewa od wczoraj. Może dlatego ciągle głodny.
A ja się dziś wkurzyłam. Mieliśmy mieć dziś szczepienie, a mąż akurat miał wizytę u specjalisty. Specjalnie ściągnęliśmy teścia, żeby mi pomógł z wniesieniem wózka itd. Teściu poszedł ze mną, wchodzimy, a tam...remont i nie ma jeszcze pani dr. Kazali nam pochodzić i przyjść za jakieś pół godziny, 40 minut, bo nie ma miejsca...Ale się wkurzyłam. Powiedziałam, że nie bardzo, bo dziecko jest zbyt cienko ubrane (do przychodni blisko, w środku ciepło, a potem godzinne rozbieranie). Do domu nie opłacało się wracać i taszczyć wszystkiego na górę. Stanęliśmy w korytarzu, po czym przyszła pielęgniarka i kazała przyjść za tydzień...Chore. Sami kazali ostatnio przyjść przed 14, więc tak byliśmy. Zamiast zadzwonić i powiedzieć jak się sprawy maja, to tu takie kombinacje. Powiem Wam szczerze, że już druga przychodnia do dupy nam się trafiła. Ani razu nie zważyli małego, a kolki są winą oczywiście mojej diety. Ciekawe co będzie za tydzień. -
Czesc dziewczyny dawno mnie tu nie bylo. Oleńka to wymagajaca dziewczyna uwielbia wisiec na cycu. W nocy roznie spi jak spokojnie zasnie to budzi sie co 4godzinki a jak wieczorem da popalic to potrafi przespac 8 godzin. Kapie ja o 19.Tylko raz sie zdarzylo ze zasnela o 20.30.tak zasypia 23 a czasami 1 jak ją cos meczy
Mala z 3 tyg temu miala wysyp szorstkich krostek na polikach. Polozna mowila skaza bialkowa, dermatolog tradzik. Juz bylo ok i znowu delikatnie cos wyszlo chociaz nabialu nie jem. Do tego robi czasami zielone kupki. Jutro mamy lekarza jestem ciekawa co powie. A w czwartek szczepienie.. boje sie troche.. biore 6w1.
Od niedzieli jestesmy same. Maz po 2 miesiacach wrocil do pracy, dzien w dzien byl z nami, duzo pomagal. Jak pojechal ryczalam jak bóbr bylam przerazona czy ogarne sama mojego diabelka zwlaszcza chodzilo o wieczory, ale dajemy rade -
Lena daj znać co powiedział lekarz, moja też ma krostki, kąpie i smaruje krochmalem, jest lepiej ale mam wrażenie ze idą nowe
Mamy znowu problem z kąpielą. Mała tak ją lubiła, relaksowała się a nagle przestała. Krzyczy tak potwornie, że aż się boję że coś jej się stanie. Jutro spróbuję wejść z nią do wanny i popluskać, jak to nie zadziała to nie wiem
Dziewczyny, wali mi na głowę. Śniło mi się uwaga...że karmiłam piersią męża, on wrócił z nocki o 9.30 i nie chciał jeść, a ja byłam niepocieszona bo przecież cycki takie pełne po nocy xDMegiiii lubi tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
lena198808 wrote:Czesc dziewczyny dawno mnie tu nie bylo. Oleńka to wymagajaca dziewczyna uwielbia wisiec na cycu. W nocy roznie spi jak spokojnie zasnie to budzi sie co 4godzinki a jak wieczorem da popalic to potrafi przespac 8 godzin. Kapie ja o 19.Tylko raz sie zdarzylo ze zasnela o 20.30.tak zasypia 23 a czasami 1 jak ją cos meczy
Mala z 3 tyg temu miala wysyp szorstkich krostek na polikach. Polozna mowila skaza bialkowa, dermatolog tradzik. Juz bylo ok i znowu delikatnie cos wyszlo chociaz nabialu nie jem. Do tego robi czasami zielone kupki. Jutro mamy lekarza jestem ciekawa co powie. A w czwartek szczepienie.. boje sie troche.. biore 6w1.
Od niedzieli jestesmy same. Maz po 2 miesiacach wrocil do pracy, dzien w dzien byl z nami, duzo pomagal. Jak pojechal ryczalam jak bóbr bylam przerazona czy ogarne sama mojego diabelka zwlaszcza chodzilo o wieczory, ale dajemy rade
Lena u mnie podobnie. Też krostki i też położna kazała odstawić nabiał. Wydaje mi się jednak, że to potówki. Po zdjęciu wełnianej czapeczki było ich więcej. To samo ostatnio po tym, jak miał kapturek przy bluzie i nasunął mu się na buzię. Do tego kolki, więc dla sprawdzenia odstawiłam nabiał. Po tygodniu na razie nie widać różnicy. -
Lilly boski sen Ale się uśmiałam. Dobrze, że to tylko sen, bo wykarmić takiego dużego ssaka byłoby ciężko Mój mleka nie cierpi, więc problem z głowy.
Co do kąpieli, to też mam wrażenie, że mojemu się pogorszyło i znowu drze się przy zmianie pieluchy. -
U mnie z kąpielą to samo. Juz się przyzwyczaiła, było super to zaczęła przy niej wrzeszczec, aż mi jej szkoda. No i nie mam pomysłu jak to zmienić..
Lilly sen mocny, da się pośmiać. Człowiek czasem potrafi mieć tak głupie sty, że zastanawiam sje c skąd one się biorą -
Lilly123 wrote:
Dziewczyny, wali mi na głowę. Śniło mi się uwaga...że karmiłam piersią męża, on wrócił z nocki o 9.30 i nie chciał jeść, a ja byłam niepocieszona bo przecież cycki takie pełne po nocy xD
Dobre
Dziewczyny może z ta kąpielą jest u Was jak u mnie..u mnie po prostu musi być mała porządnie najedzona,( i odbita)i zaraz kąpana, bo jak ja kapie po jedzeniu po którym jest za duża przerwa, to jest ryk!Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
nick nieaktualnylena7 wrote:Dobre
Dziewczyny może z ta kąpielą jest u Was jak u mnie..u mnie po prostu musi być mała porządnie najedzona,( i odbita)i zaraz kąpana, bo jak ja kapie po jedzeniu po którym jest za duża przerwa, to jest ryk!
U mnie dokładnie to samo. Musi mieć pełny brzuszek inaczej mu się kąpiel nie podoba. -
Woda tak samo ciepła, w łazience też cieplutko jak zawsze. Faktycznie przerwa w karmieniu jest taka dość, też jak zwykle, ale może przestało jej pasić. Dzisiaj spróbuję. Wspólna kąpiel będzie w takim razie planem B.
Dzisiaj wstałam z lekkim wkur*em na te krostki. Niby jest lepiej, jak spokojnie śpi lub leży to prawie ich nie widać. Jak tylko zaczyna się wiercić, albo opierać na którymś policzku to widać, że cały jest w tonie krostek, broda to samo. Mam zamiar na próbę odstawić nabiał i smarować latopickiem (ponoć dobry). Megii internety mówią, że odstawienie na 3-4 tyg, a niektóre strony, że nawet na 3-6 bo tyle utrzymują się alergeny czy coś takiego.
Też tak trochę dziwnie, bo u nas nikt nie ma alergii, no ale ponoć może tak być.
Taa sen trochę szalony, dziwny jak te ciążowe. Mój niezmiennie twierdzi, że to początki choroby psychicznej
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
U nas dopiero uczymy się lubić kąpiel (ostatnio nawet nie płakała jak ja kapaliśmy )- u nas z racji na mega ulewanie (mimo odbicia) to kapiemy przed jedzeniem, przebierania i zmiany pieluch nadal traktowane są jako zło konieczne dziś idziemy do pediatry podpytać o te jej humory. Aczkolwiek dziś póki co złote dziecko, je i śpi
-
A u mnie okropny dzień. Przed poludniem zaczela wypływać zolta wydzielina z oczka małej. Przetarlam solą fizjologiczna i poszlysmy na spacer na którym spala i oczko było ok. A po powrocie do domu to samo. Cały czas jej się wylewa pełno tej wydzieliny i momentami nawet nie może go otworzyć. Teraz jest zaczerwienione i troszkę napuchniete. Kontaktowlam się z położna. Kazała przemywac moim mlekiem. Juz nie karmie ale na szczęście trochę w piersiach mam jeszcze wiec odciaglam i przemywam. Jutro po południu dopiero przyjmuje pediatra wiec mam nadzieje ze się nie pogorszy nic. Bardzo się martwię i szkoda mi córci:(
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
nick nieaktualny
-
Marcepanka wrote:U nas była położna i mały w ciągu dwóch dni przybrał 200 g
Wow! Mały głodomor Nasza przybyła 240g w 8 dni i też doktor powiedziała, że ładnie przybiera
U nas dostaliśmy kropelki na gazy i zlecenie znów zbadania bilirubiny do tego enzymów watrobowych i moczu. Zebranie moczu u dziecka, które ma 3 tygodnie to jakiś koszmar! -
nick nieaktualnyAnnaIzabela wrote:Wow! Mały głodomor Nasza przybyła 240g w 8 dni i też doktor powiedziała, że ładnie przybiera
U nas dostaliśmy kropelki na gazy i zlecenie znów zbadania bilirubiny do tego enzymów watrobowych i moczu. Zebranie moczu u dziecka, które ma 3 tygodnie to jakiś koszmar!
U mnie pewnie prościej, bo u chłopaka o fontannę nie trudno
My mamy kolejną wizytę u pediatry za tydzień, ale nie wiem czy zleci badani moczu. Co do żółtaczki to położna stwierdziła, że przeszła, bo mały już żółty nie jest.
Powolutku zgrywam się z tym małym brzdącem, choć wczoraj miałam chwilę słabości i płakałam razem z nim. Częste przebieranie, bo się z siusiał... albo ulał, albo znowu chce być na cycku. Szukałam informacji na necie, kiedy mogę czuć się swobodniej wiedząc, że mały ssaczek pozwoli mamie na 2h rozłąki od cycka, bo wyjście poza dom aktualnie mnie przeraża i powoduje odczucie stresu. Też przy kp coś takiego odczuwacie? -
Marcepanka wrote:U mnie pewnie prościej, bo u chłopaka o fontannę nie trudno
My mamy kolejną wizytę u pediatry za tydzień, ale nie wiem czy zleci badani moczu. Co do żółtaczki to położna stwierdziła, że przeszła, bo mały już żółty nie jest.
Powolutku zgrywam się z tym małym brzdącem, choć wczoraj miałam chwilę słabości i płakałam razem z nim. Częste przebieranie, bo się z siusiał... albo ulał, albo znowu chce być na cycku. Szukałam informacji na necie, kiedy mogę czuć się swobodniej wiedząc, że mały ssaczek pozwoli mamie na 2h rozłąki od cycka, bo wyjście poza dom aktualnie mnie przeraża i powoduje odczucie stresu. Też przy kp coś takiego odczuwacie?
Marcepanka to chyba normalne, na początku co przebieranie miałam mega fontannę. Teraz zazwyczaj udaje mi się zapobiec, choć nie zawsze. Mój synek jest bardzo ruchliwy i mało śpi, więc tez co chwila przebieranie, bo jak nie śpi to ulewa.
Mnie już się zdarzyło kilka razy wyjść (głównie przychodnia i sklep) i odniosłam wrażenie, że jak na złość jak normalnie wytrzyma 2-3 godziny bez mleka, to akurat jak wyszłam to przed samym przyjściem mały już płakał o cyca. Na szczęście zawsze na tę ewentualność odciągam mu trochę mleczka, nawet jak wychodzę tyko na 1,5 godziny. To wtedy mąż daje to odciągnięte, a po przyjściu zaraz cyc.
U nas tez nie ma jeszcze stałych przerw i chyba przy kp rzadko są. Czasem je co 2-3 godziny, innego dnia cały czas siedzi na piersi. Wczoraj jadł co 1,5 godziny, a dziś ma przerwę 3 godziny, albo godzina....Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 15:30
-
Ewelaa_♡ wrote:A u mnie okropny dzień. Przed poludniem zaczela wypływać zolta wydzielina z oczka małej. Przetarlam solą fizjologiczna i poszlysmy na spacer na którym spala i oczko było ok. A po powrocie do domu to samo. Cały czas jej się wylewa pełno tej wydzieliny i momentami nawet nie może go otworzyć. Teraz jest zaczerwienione i troszkę napuchniete. Kontaktowlam się z położna. Kazała przemywac moim mlekiem. Juz nie karmie ale na szczęście trochę w piersiach mam jeszcze wiec odciaglam i przemywam. Jutro po południu dopiero przyjmuje pediatra wiec mam nadzieje ze się nie pogorszy nic. Bardzo się martwię i szkoda mi córci:(
Daj znać jak tam.