Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Marcepanka... ja sama to moglabym wyjsc chyba tylko smieci wynies na druga strone ulicy... serio... bardzo chce karmic piersia ale cholernie mi ciezko... i nie jest to moje pierwsze dziecko ale z poprzednim synem nie bylo az tak zle... starszak jadl czesto ale nasycil sie i spal na rekach albo byl aktywny i bylo ok a teraz to trudno przewidziec kiedy ten maly trol bedzie jadl... w nocy wytrzyma 2-3 godziny, w dzien tez tyle wytrzymac potrafi ale nie zawsze... codziennie odciagam okolo 150 ml mleka zeby moc sie wieczorem wykapac spokojnie ale ostatnio to tez go nie zadowala bo butelka jest beee, pomimo ze z moim mlekiem, on woli cycka... to strasznie frustrujace, bo cale dnie z nim chodze, zajmuje sie nim... maz przejmuje go jedynie na kilka chwil w ciagu dnia bo pracuje a potem ze starszym jezdzi na treningi... chcialabym zeby chociaz wieczorem ktos sie maluchem zajal ale ta butelka juz przestaje dzialac - koszmar...
...a do tego jak mi dziecko przy cycku nie zasnie, to nie potrafi sie potem wyciszyc i drze paszcze... nie pomagaja rece, kolysanie, cycek - nic... i tak potrafi marudzic ze dwie godziny....
...zalamana jestem juz...
...bylam dzisiaj z nim w lidlu... zapakowalam do fotelika, chwila jazdy i chodzilismy po sklepie, bylismy w nim zaledwie 15 minut ale i tak juz zdazyl sie rozedrzec i nijak go uspokoic.... plakalam w aucie, bo jestem totalnie uwieziona w domu, nie wiem juz co robic... zawsze jak chce gdzies wyjsc to go karmie, przebieram a i tak zawsze sie drze...
...jeszcze zeby melko z butelki chcial wypic ale nie, musi byc cycek...https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Kurde dziewczyny faktycznie trochę przesrane. Jak czytam to dochodzę do wniosku, że to moje dzidzi jest całkiem ok. Dzieciaczki coraz starsze, będzie coraz lepiej
Ja tylko ciągle schizuje, teraz że mało je. Dzisiaj będzie ważenie i chwila prawdy. Dzisiaj spała rano na brzuszku ponad 3h! Ja zamiast się cieszyć to przeżywam, że nie je, że ospała jak nigdy i czy na pewno wszystko ok. No i po tym mega spanku, było mega jedzonko to jak zaczeła ulewać to chyba połowę zwróciła.
Kąpiel z pełnym brzuszkiem nic nie dała. Dzisiaj plan B.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Stere to Ty masz faktycznie ciężko. Ja korzystam, że mój mąż jeszcze w większości w domu, ale pewnie niedługo znajdzie nową pracę i się skończy. Choć fakt, jak się karmi piersią to i facet nie pomoże, bo jak w grę wchodzi jedzenie jest od razu mega płacz. Ostatnio mieliśmy takie dni.
Ja też wychodzę z małym od razu po nakarmieniu, bo w terenie szybko głodnieje. Ostatnio karmiłam w CH w pokoju dla matki z dzieckiem Niestety Lidle tego nie mają, a to super sprawa
Ostatnio mały ma znowu problemy z łapaniem sutka, wypuszcza, złości się i płacze. Styczniówki pisały o podcinaniu wędzidełka i chyba pójdę z nim, bo strasznie mi naciąga sutki, dosłownie jak żelka. Co to będzie, jak będą ząbki.
Teraz jest płacz i prężenie się, bo przyszły silniejsze wieczorne kolki. Kolejna partia mega kolek o czwartej rano do siódmej. No i oczywiście przy każdej kupie, co posiłek. Przynajmniej przy cycku na chwilę się uspokaja, a ja mogę popisać jedną ręką
Z tym spaniem, to nie jest łatwo. Chyba zaczynam się przyzwyczajać do spania na raty. Najdłuższy pierwszy sen. Dziś było 3 godziny. Potem średnio 1,5 godziny kilka razy.
Też czasem miewam doły, ale mniejsze jak na początku. Najgorsze jest zmęczenie. Ale jak popatrzę jak mały słodko śpi, to szybko przechodzą nerwy z niewyspania.
-
Kurcze jak was czytam to aż się boję tego co może być.. Moja Mała póki co się trochę wyregulowala - chyba paradoksalnie dzięki tej zoltaczce, od początku karmiłam ją max co 2-2,5h (budziłam do karmienia, bo ciągle spała) i teraz już bez budzika sama się budzi co 2h albo co 3h w nocy na karmienie. Bardzo rzadko się zdarza, że wstaje częściej, np po 1,5h.
Oby się to nie zmieniło.. A swoją drogą to ja mam mega problem z laktatorem.. W ogóle nie jestem w stanie odciągnąć mleka.. jak naciskam sutki to kropelki się pojawiają a jak chce odciągnąć to nic nie leci.. i nie wiem czy po prostu Mała czyści cycki TAK, że już resztki wyciskam czy ten mój laktator nie działa, albo ja coś źle robię.. na szczęście teraz nie mam żadnych potrzeb samotnych wyjsc, ale niedługo się zaczną i będę mieć problem..
PS. U nas po tych kropelkach tfu tfu jakby lepiej, drugi dzień bez mega płaczu, dziś tylko lekki nerw przy jedzeniu a tak to śpi -
Stere, Plan B zadziałał, ale jak tylko oderwałam ją od swojej klaty żeby polać brzuszek był płacz i podejrzewam, że jest jej zimno, bo mnie samej było. W ogóle jak miałam ją przytuloną do siebie to zalatywało minką, którą miała z czasów kiedy lubiła kąpiel i się relaksowała.
Tak jak myślałam, tylko 120g czyli minimum wg tego co mam na karcie informacyjnej ze szpitala. W dodatku nie długo po jedzeniu czyli może nawet nie. Biorę tego dziada w obroty, w tym tyg karmienie max co 3h i z częstym odbijaniem. Zauważyłam, że podczas jedzenia musi czasami nawet kilka razy odbić, bo jej to siedzi i chyba dlatego więcej nie chce ciągnąć. No i przydałoby się ja nosić więcej w pionie, wtedy też nie lecą takie fontanny.
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
AnnaIzabela, ja też tak miałam, nie wiem z czego to wynikało. Zmieniłam laktator (bo to był ręczny od kuzynki i myślałam że to jego wina). Teraz się zastanawiam czy nie było to spowodowane stresem, bo mała miała 6 dni a ja szłam do lekarza ściągnąć szwy i została sama z babciami. A ja stres pierdyliard, że się obudzi, będzie głodna, mnie nie ma itd.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Stere no właśnie podobnie, bo czasami wręcz płacze przy piersi i się męczy, odbijam i jakoś to jedzenie idzie dalej. Coś jej się pozmieniało.. zaczęła tak po prostu krótko jeść i ten płacz. A dzisiaj jak jadła bez męczarni i odbiłam tylko na końcu to puściła za jakiś czas 3 fontanny. Przy kolejnym karmieniu odbiłam ze 4 razy, ponosiłam w chuście i było bardzo przyzwoicie.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Wczoraj z oczkiem juz było lepiej. Po wizycie ok. Na szczęście ona zawsze u lekarza czy np fotografa grzeczna i nawet nie zapłacze. Dostałam kropelki i mamy zakrapiac.
Stere ja też się czuje uwięziona w domu mimo że karmie mm. Mój em jakoś nie pali się żeby zostać sam z mala. A nie mamy zupełnie nikogo w pobliżu. Cała rodzina w Polsce. A najgorsze jest to ze Milenka dostaje szału jak wkładamy ją do fotelika samochodowego. Jedziemy gdzieś i pół drogi wrzeszczy w niebogłosy. Także mój em jeździ na zakupy a my w domu. Byliśmy ostatnio w Monachium złożyć wniosek o paszport od nas to 100 km i koszmar był.
Az boje się pomyśleć co będzie jak pod koniec kwietnia pojedziemy do polski
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
nick nieaktualnystere nie pocieszyłaś mnie, zwłaszcza, że miałam nadzieję, że ok 2 miesiąca będzie już łatwiej z tym kp. Też czuję się więźniem w domu, ale powolutku dostosowuję się do mojego malucha.
Ewelaa_♡ a dziecko nie powinno jeść co max. 4 h? Mnie tak pediatra i położna mówili.
AnnaIzabela karmić co 2,5-2h to dla mnie marzenie Prawda jest taka, że ja nie wiem kiedy on zgłodnieje. Już wytrzymuje min. godzinę odstępu, ale nie jest to do końca pewne. Zwłaszcza jeśli chodzi o wieczór.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 10:36
-
Marcepanka oczywiście są dni gdzie dziecko jest nieodcycowialne, np. Dziś od 9:30 wisimy na cycku i płacz jest jak mama idzie chociażby siku..
Już się nauczyłam robić kanapki z Małą na ramieniu
Dziś z zebraniem moczu poszło ekspresowo Mała leżała bez pieluchy, ja ją karmiłam żeby się rozluznila a M czatowal z pojemniczkiem, zajęło nam to jakieś 10 minut -
Marcepanka z tego co wiem to na piersi tak powinno być a na mm nie. Mi położna mówiła , żeby jej nie budzić jak śpi i jak będzie głodna to sama się obudzi. Tym bardziej ze moja kluseczka waży juz prawie 5 kg i na brak apetytu nie narzekamy. Przez dzień je co 3,5 - 4 h po 120 ml.
Oj tak z fotelikiem kiepska sprawa. Mam nadzieje ze się przyzwyczai
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
stere wrote:AnnaIzabela... niewyobrazalne dla mnie zlapac mocz takiemu maluchowi plci zenskiej
Ja też nie zwłaszcza, że pierwsza próba zakończył się kompletnym fiaskiem.. ale dziś poszło na farcie
Ewelaa no oby, bo to katorga i dla was i dla Małej..