Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulaa25 ja po tej przerwie na nutramigen prawie w ogole nie mialam pokarmu (20 ml z dwoch piersi po 30 min sciaganoa) teraz oprocz femaltikera intensywna praca z laktatorem próbuje 7-5-3, w dzień jest kiepsko z dwóch piersi 70-80 ml co 2.5 godziny wiec musi dostac mm ale w nocy już karmie małego normalnie bo mlekaa jest wiecej i się najada
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2019, 01:54
Paulaa25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulaa25 wrote:Ja smarowałam bepanthenem i pomoglo.
My się szczepiliśmy rotarixem.
Dziewczyny jak poprawić laktacje Femaltiker już nic nie daje
Czytałam sporo dobrego o pracy z laktatorem ta metoda power pumping kiedyś Pau.Em mi pisała, ze jest dobra na rozkręcenie laktacji właśnie. Nie wypróbowałam bo nie było potrzeby, ale moze warto spróbować.
Na mnie dobrze działał roztwór wspomagający laktację Lactosan mama. W smaku paskudne jak dla mnie, ale widziałam efekty, do tego karmi, na które juz nie mogę patrzeć i femaltiker. Od jakiegoś czasu udaje sie tylko kp bez dokarmiania i mała bardzo ładnie przybiera wiec chyba zadziałało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2019, 07:46
Paulaa25 lubi tę wiadomość
-
bumbum wrote:Ja karmię z jednego cycka. Właśnie dotarł do mnie laktator, w instrukcji jest napisane, żeby gotować 5 min codziennie :o nie wystarczy zalać wrzątkiem?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2019, 10:11
-
Ruda90 a wy nie macie kolejnego skoku? Może twoja mała tak reaguje, jest marudna, nie chce jeść, ciągle się budzi?
Ma moja laktację super działa karmi, wieczorem wypije a w nocy niekontrolowane wycieki są.
Dziewczyny ale mam beznadziejnych sąsiadów. Wczoraj po 22 a oni sobie imprezowali, muzyka na maxa, dziś 7 rano to samo. Naszczescie dzieci się nie budziły ale mi samej starssnie przeszkadzało. Macie pomysł jak im delikatnie zwrócić uwagę? Już jeden sąsiad zwracał ale chyba w nosie to mają. -
co do karmienia to ja nie pomogę kochane, laktatora użyłam tylko raz, jak musiałam wyjść na dłużej bez maluszka.. Laktacja u mnie jest chyba okej bo synek je od 7-8 min z jednej piersi na karmienie i potem juz nie chce, puszcza pierś, a jak chce mu dać to się denerwuje bardzo.. Zasypia ze smoczkiem
.
Szczepienie mieliśmy 6tyg + 5d.
My podajemy jeszcze sobie biogaię, espumisan, wit D (devikap) -
magdaaa88 wrote:Dziewczyny jaką witaminę d polecacie? Ja do tej pory uzywałam Juvit baby d3 z pompką ale nie jestem zadowolona bo pompka czesto się psuje.
Jedyny słuszny to vigantol (lek, a nie suplement tak jak reszta). Niestety nie ma obecnie w hurtowniach i dlatego ja używam d-vitum w kapsułkach twist-off, wygodnie się podaje. Ale w niektórych aptekach jeszcze można znaleźć. D-vitum w słoiczku nie polecam, bo konstrukcja kapka powoduje, że dużo zostaje w słoiczku a nie może wylecieć.magdaaa88 lubi tę wiadomość
-
ruda90 wrote:Nie mam już siły...mała dziś ani nie je ani nie spi... Znowu spadła z wagi...
Nie wiem co kęsy grane ale jaki śpi to nagle się spina oczy jak 5 zł i płacz wiecie może co to ? Śni się jej czy co ?
Zròb badanie moczu i uszy sprawdź..
My dziś wyszliśmy że szpitala po 3 dniach... w czwartek wieczorem młody dostał gorączki 39,2 (w pupie 39,6).. spanikowałam i zadzwoniłam w sumie po poradę na 112 bo nie wiedziałam co mogę podać 6tyg.dziecku.. a konsultant mi zaraz karetkę wysłał (boją się i wysyłają do chyba każdego malucha-tak mi lekarz potem w szpitalu mówił i polecił żeby jechać na tę nocną pomoc lekarską zamiast dzwonić tam) i połączył z ratownikiem medycznym (kazał rozebrać małego położyć na sobie na brzuszku i przykryć mokrym chłodnym ręcznikiem i czekać na karetkę)... To się działo tak szybko, po 5minutach byli karetką... Pochwalili to co zrobilam z tym ręcznikiem, stwierdzili, że zagrożenia życia nie ma, kazali mi 1/3 czopkach nurofenu zaaplikować małemu na drogę (co skrytykowała jedna z lekarek bo nie wiadomo w ktòrej części czopka mieści się lek i dlatego nie można go dzielić) i pojechaliśmy karetką spokojnie, nie na sygnale do szpitala. Czopek podział bo tempka spadła i potem już do piątku rano kontynuowali paracetamolem zbijanie... Zrobili wszystkie badania i wskazywało wszystko na wirusa. Od piątku w dzień już nie dostawał nic bo tylko stan podgorączkowy. Koniec końcòw wirus to był i dobrze się skończyło.. za stanem podgorączkowym nas nie chcieli wypuścić wczoraj, ale wieczorem gorączka całkiem odpuściła i dziś byliśmy wolni... W domu jelitòwka rota więc nieciekawie... Młoda już na chodzie (gdy wyjeżdzałam tą karetką doszpitala w domu na śpiocha leciało z niej góra i dołem - ona tego nie pamięta!!!), mąż ma hardkor chyba za sobą, ale nadal choruje... A teściową wczoraj chwyciło..także masakra. Jak nie złapiemy z Jackiem to na 100procent go zaszczepię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 09:12
-
Ja mam devikap ( tez witD3 na receptę) .
Symbolica, też bym spanikowała gdyby mój marny dostał gorączki . Dobrze , że był to tylko wirus i szybko przeszło , mocno trzymam kciuki żebyście z Jacusiem nie złapali tej jelitówki .Buziaki kochana 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 01:02
symbolica lubi tę wiadomość
-
No.spanikowałambo Jacek był taki nieprzytomny w tej temperaturze,przelewający się.. po ,prawie 4h spania miał jeść.. teraz izolujemy się na innym piętrze, ten rota przenosi się i drogą kropelkową i pokarmową także naprawdę trzeba uważać... no i jednak dokuchni czy łazienki muszę zejść.. także kciuki się przydadzą.
Ewelcia85 lubi tę wiadomość