Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
A wiecie ze u nas tak samo? Malej do tej pory wcale nie interesowało wchodzenie gdziekolwiek a od kilku dni wspina sie na kanape, do lozeczka chce wejsc, szuflady otwiera i na gore komody planuje wchodzić. Wczoraj stanela na swoim drewnianym krzeselku, dobrze ze bylam tuz obok i załapałam ja jak leciala na podloge. Zrobilam wyklad ze nie wolno tak, ze zrobi bach ale na jak dlugo to cos da..
Paulina u nas z mowieniem mama jest dokladnie tak samowczesniej juz mowila ale teraz robi to tak swiadomie i slodko
-
Mój ostatnio wszedł ma fotel na który tłumaczymy ze może wejść tylko jak ktoś siedzi na nim. Niestety jeszcze tego nie zaakceptował i próbuje nadal bo jak ktoś jest w kuchni to Staje na nogach przewodem do oparcia kuka do kogoś kto jest w kuchni i ściąga z blatu łyżki drewniane.
Ostatnio przyniosłam coś z kuchni położyłam w pokoju i patrzę mały wszed ma fotel i usiadł na skraju tyłem i oczywiście spadł na szczęście na pupę tylko ponieważ zdążyłam podleciec i złapać główkę żeby nie uderzył plecami i głowa o podłogę 🙄 My matki mamy refleks 😁 -
Ufff mòj się po ziemii jeszcze nie rzucał ze złości, a czasami głosno ryczy jak mu na czymś bardzo zależy ja nie pozwalam, nie ściągnę tego co sobie upatrzył.. czasami mu pokiwam paluchem wskazującym "ty ty nie wolno tak robić" to się śmieje i powtarza gest..
Ostatnio gdzieś dziewczynka 16miesięczna wypadła z okna właśnie kiedy tata dzieciakom robił herbatę. Najgorszy wiek.. nie mòwiac, że starsze wychodzą drzwiami niezauważone przez nikogo.i ròżnie się kończy. Jakaś mam pisała że jej 2l. z 4latkiem otworzyli drzwi kluczem i wyszli, dopiero na klatce jakaś sąsiadka ich złapała.. -
Mój miał taki tydzień jakiś czas temu, że nałożył mu się chyba skok i ból zębów i zachowywał się okropnie, włącznie z rzucaniem się po ziemi właśnie. Raz na spacerze mi tak zrobił i powiem Wam, że nie do końca wiedziałam jak zareagować na to. Wzięłam go na ręce, mocno przytuliłam mimo że się wyrywał i jakoś wróciliśmy do domu na sygnale.
Mój sobie sam grozi palcem jak robi coś niedozwolonego i mówi przy tym "nie,nie,nie" 😉. Wie, że nie wolno, ale ciężko się powstrzymać 😁.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2020, 14:03
symbolica lubi tę wiadomość
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
Paulina moja koleżanka chwaliła ten bo można dziecko nawet spać w tym odchylić a Twòj lubi spać ☺️
https://www.rowertour.com/p/191249/hamax-siesta-fotelik-dzieciecy-szaro-czarny?gclid=EAIaIQobChMIi9acy_zv6QIVwYSyCh2bqQWEEAQYASABEgKntfD_BwE
Tu masz artykuł że zdjęciami: https://www.google.com/amp/s/www.spidersweb.pl/2019/04/przyczepka-rowerowa-thule-chariot-cross-czy-fotelik-rowerowy-hamax-siesta.html/amp
Nie jest najtańszy ale ponoć fajny, ja ma zwykły jakiś ale wiszący bo lepiej amortyzuje.. teraz sprawdziłam - mam Romer Jokey po Wero, droższy nawet niż ten wyżej teraz 😯 .. Odkupiłam go kiedyś na allegro dla Wero, więc ma swoje lata, ale posłuży.. widzę że też się odchyla do spania ta wersja teraz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2020, 17:16
-
Dzięki symbolica 😊 zobaczę sobie te co wysłałaś i pokaże mężowi. Planujemy kupić niedługo, ciekawe czy małemu się spodoba. Ostatnio dostał od dziadków samochodzik do pchania z zabezpieczeniem od boku i śmigamu po parku
Ale mój średnio typ do spania gdzieś w samochodzie i w miejscach poza domowym zaciszem 😄 ostatnio jechaliśmy samochodem ok półtorej godziny i specjalnie w porze drzemki to zaśnięcie zajęło mu 40min przez co pospal tylko 40min i nie wyspał się 🤪 -
nick nieaktualnyPaulina ja mam jakiś zwykły tyle że wiszący. Takiego leżącego szczerze jeszcze nie widziałam. Bajer
ale moje dzieci słabo śpiące. My w sumie jeździmy na krótkie trasy ale dzieci lubią. Mamy niestety tylko 1 fotelik więc jak jedziemy rodzina to mała w nosidle u taty na plecach a ja syna w foteliku wioze. Zastanawiam się czy warto jeszcze kupować 2 fotelik. Póki co szukam po rodzinie/znajomych czy nie potrzebują 😉 w sumie może warto za używanym się rozejrzeć?
Ruda powodzenia jutro. będzie dobrze 👍 Ala też da rade w żłobku i z tatą. Pewnie po pracy będzie wisieć na Tobie.
Mojej też ostatnio włącza się tryb "tylko mama" I czy chcesz czy nie, trzeba rzucić wszystko bo ryk jakby że skóry obdzierali. Czasem już nie mam sił, wiec cieszę się że pracuje i mogę odpocząć trochę od dzieci 😆 -
Lutyska używane hamaxy sjesta widziałam w necie za 140 i 150zl już więc cena spoko. Myślę, że warto używany kupić bo z tym się nic nie dzieje opròcz ewentualnego płowienia a wożenie na plecach uważam za niebezpieczne w razie kraksy, nie mòwiac o koszykach wiklinowych ktòre czasami jeszcze się spotyka (na kierownicy!). Mi się zdarzyło wieźć dziecko po stromym stok ui niestety na jakimś błotku się poślizgnęłam... Upadek - dziecko dobrze przypięte + kask i nic kompletnie się nie stało. Za to ja miałam posiniaczoną nogę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2020, 09:33