Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Szczerze to chyba nie kupiłabym drugi raz tego modelu, ponieważ wyższa jego cena wynika głównie z tego, że może oczyścić chyba do 48m2 (czyli salon, otwartą kuchnię, przedsionek plus przestrzeń schodowa w moim domu). A w praktyce i tak dajemy go do sypialni bądź pokoju małej. A co do snu to ja jestem taki śpioch że zawsze dobrze śpię
Ale w okresie smogowym czuć roznice jak się wchodzi do pokoju.
Ogólnie włączam go tylko jak są wysokie wskaźniki bo słyszałam wypowiedź pulmonolog żeby nie przesadzać z oczyszczaniem gdy w domu jest dziecko. Płuca dziecka też musza niestety przyzwyczajać się do cząsteczek ponieważ muszą sobie z nimi radzić.
No i fajne jest to że nawilżenie jest jonami a nie cząsteczkami wody jak w tych prostych nawilzaczach przez co woda się nie osiada i nie ma takiej wodnej duchoty no i wszystko jest na czujnikach więc nie ma ryzyka przesadzenia -
Wyciągnęłam jednak.osuszacz że strychu i na noc będę załacząć.. Jak zaczął mierzyć wilgotność to wyszło mu 85, ale w ciągu 15 minut wilgotność spadła do 55 ☺️ efekt widzę w wylewanej wodzie.
Mam OSUSZACZ POWIETRZA 20L/24H POCHŁANIACZ WILGOCI EASY HOME/QUIGG z tej aukcji:
https://allegro.pl/oferta/osuszacz-powietrza-20l-pochlaniacz-wilgoci-quigg-7172530656?snapshot=MjAxOS0xMS0wM1QwODo1MzoxMi4zODZaO2J1eWVyOzhjNjlkZTBmN2IwM2IwYzJiNjJmNTRjMjQyNzk1MmY0OTM4MzJhZjVkZjAzOGY4MDk2M2JlMTA0YzI0NzZjZGU%3D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2020, 22:28
malami.91 lubi tę wiadomość
-
Muszę mojej mamie podesłać linka, bo u nich za duża wilgotność zdecydowanie a ten widzę, że ma dobre opinie.
Monika, jak tam życie z dwójką? 🙂
Mój ma chyba kolejną fazę buntu 2latka🤦🏼♀️. A takie złote dziecko było ostatnimi czasy...♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
Dajemy rade. W domu obok mieszka moja mama. Rano zabiera Franka na spacer przed drzenka. i potem podszykowuje mi obiad i przynosi. To bardzo duzo. Dajemy rade. Alicja kochana, grzeczna. Franus ma czasem humory ale ogolnie spoko. Przychodzi calowac bobo. Pozytywnie mastawiony chociaz czasem mowi zeby ja wlozyc do lozeczka. Poswiecam mu cala uwage jaka moge. Nawet jak ja trzymam to rozmawiam i bawie sie z nim.
Kuchnia z Lidla to najlepszy prezent jaki kiedykolwiek dostal. Od piatku bawi sie nia non stop. Dobralam do niej drewniana pizze. Caly czas cos wklada, wyjmuje, gotuje, robi herbate, myje rece i przynosi potrawy do zjedzenia.
Odwyklam troche od braku snu. Alicja spi w nocy ladnie ale wystarczy 3 pobudki a na kazdej przebieranie, karmienie, odbijanie i juz sie robi godzinna sesja.
Wczoraj sie zorientowalam ze rano wlaczylam bajke zeby ibejrzel zanim mu ogarne sniadanie to telewizor byl wlaczony prawie caly dzien. Zla bylam na siebie ze tak go otumaniam. Dzis zero. Testowalismy audiozabawy mamy rytmiczki. Fajniitkie.
Franek tez byl na nie. Jeczal zeby wylaczyc. A jak raz sie pobawilismy to kazal wlaczac od nowa ze 4 razy. Ogolnie mamy faze na NIE.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2020, 23:03
-
Malami zdecydowanie jest fajny ten osuszacz i się sprawdza. Muszę go chować przed młodym w dzień bo w tamtym roku już go przewròcił i woda się wylała z niego.. Też diabełek z niego jest np. rozrzucanie klocòw z premedytacją po skończonej zabawie i żadne tłumaczenie nie pomaga.. rzucanie się na podłogę z rykiem albo wyginanie w łuk triumfalny na rękach jak ma być przewijany czy ma iść myć zęby itp 🤦🏽♀️ przecież to strata czasu dla niego... Mam nadzieję, że z czasem mu się to zmieni..
Monika mama to skarb. Super że tak mozesz liczyć na jej pomóc i że dzięki temu dobrze sobie radzicie. Mnie też teściowa gotowała obiady i w większości gotuje to jest niesamowita ulga jak człowiek ma to z głowy. U nas też faza wszystko na nie.. czasem wyjatkowo wszystko na tak, ale trzeba trafić na ten moment.. 😉 Dużo powtarza słòw ostatnio.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2020, 23:19
-
Monika super że Franek odnajduje się w roli starszego brata i możesz liczyć na swoją mamę to duża pomoc my niestety albo stety 😂 mamy rodziców i teściowa około 100 km więc jesteśmy zdani tylko na siebie....nawet ostatnio z mężem rozmawialiśmy o tym czy by jego mama nie przyjechała do nas posiedzieć z Ala bo miała katar ale odpuściliśmy...bierzemy urlop albo opiekę i dajemy sami radę
-
U nas faza na "nie" trwa już kilka dobrych miesięcy 😁. Może to jakiś skok teraz, dużo nowych rzeczy się nauczył robić, mówić, ale przy tym ma takie humory, że szoook. Jak latem uwielbiał latać po dworze tak teraz ciężko go wyciągnąć. Nie wiem jak ciepło bym go ubrała to mówi, że mu zmarła pupa 😋. Z drugiej strony śmiejemy się z mężem, że może dobrze, że nie chce wychodzić, bo wymyślił sobie ostatnio słowo "pipa"(na pewno nie słyszał nigdzie) i namiętnie powtarza. Jak go zapytałam co to "pipa" to powiedział, że tata 😂.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2020, 08:46
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
Malami 😂 p.s. sprawdź Messengera.
Bumbum nie wiem co Ci doradzić bo bym zostawiła pòki co te przytulanki ranne i wieczorne.. pewnie tatę trzeba zaangażować, jakieś plasterki na piersi że chore i nie ma mleczka i w zamian coś zaproponować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2020, 10:23
-
nick nieaktualnyBumbum powodzenia 😉
U nas też faza na "nie" trwa pare miesięcy 😆 czasem jest dobrze a czasem wszystko na przekór. próbuje też wszystko wymuszać placzem i to takim konkretnym... Nie ulegam bo to nic nie da ale czasem już nie mam sił
Monika ja tez mam rodziców po sasiedzku i jestem zadowolona. Mamy swój dom i prywatność a w razie czego mamy pomoc. Co prawda moi rodzice pracują ale w wolnej chwili jak trzeba to nigdy nie robią problemu żeby przypilnowac czy coś pomoc. Jak trzeba pomoc rodzicom to wiadomo ze jesteśmy blisko 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2020, 20:38
-
Mamy 6cm zdrowego dziecka 😍
Niestety nie chcialo ujawnić kim jest:)
Do moich rodziców mamy 250 km ( strasznie szkoda ) a do teściów 70 km ( moglo by byc więcej.) Gdy jest awaryjna sytuacja ( jak moj pobyt w szpitalu) to wtedy przyjeżdża moja mama.
Malami Agatka jest taka sama! Nie chce wyjść z wózka, nawet raczki ma w spiworku i tylko co chwilę slysze, ze ona "chce domu". Na spacer to tylko pod jakimś pretekstem typu; trzeba odebrac paczke albo nakarmić w parku duki ( wiewiórki).
Mamy świetne miejsce gdzie mozna ich spotkać mnostwo, podchodza blisko, Agatka jest zachwycona
Ze śmiesznych slow u nas to; cipcio- hipopotam
Cipa- tak powtarza slowo "ekipa", staramy sie nie używać zeby sie nie utrwalilo
W sumie to co usłyszy to zaraz powtarza. Tylko swojego imienia nie chce; o sobie dalej mowi dzidzi. Gdy pytamy gdzie jest Agatka to pokazuje na siebie, mówić nie chce.malami.91, bumbum, symbolica lubią tę wiadomość
-
Papatka nie wiem czy to zrządzenie losu czy co ale oczyszczacz w domu a Ala dostała Atak suchego kaszlu i nie spała od 20 do 23 tak ja męczyło....
Nie wiem też czy to nie moja wina...jak wróciliśmy wczoraj ze żłobka to dałam jej syrop Hederal...a on jest wykrztuśny...
Jak go włączyliśmy to na początku świecił na czerwono po jakiejś godzinie na zielono wilgotność mamy na poziomie około 60 % więc bardzo dobrze...więcej powiem jak dłużej będzie użytkowany
Artemida super wieści -
ruda90 wrote:Papatka nie wiem czy to zrządzenie losu czy co ale oczyszczacz w domu a Ala dostała Atak suchego kaszlu i nie spała od 20 do 23 tak ja męczyło....
Nie wiem też czy to nie moja wina...jak wróciliśmy wczoraj ze żłobka to dałam jej syrop Hederal...a on jest wykrztuśny...
Jak go włączyliśmy to na początku świecił na czerwono po jakiejś godzinie na zielono wilgotność mamy na poziomie około 60 % więc bardzo dobrze...więcej powiem jak dłużej będzie użytkowany
Artemida super wieści
Ok to czekam na wieści, bo tanie to nie jest ...
U nas Zofia poszła dziś 5 dzień z rzędu do żłobka- rekord od 3 tygodni tyle nie była...
co do pomocy to ja przejechałam się na Teściowej równo. Lepiej nam idzie jak sami sobie radzimy, mamy 4 pomocne dłonie- dwie moje i dwie Męża. -
Moja też dostała suchego kaszlu, nie wiem od czego, wczoraj na drzemce ponoć kaszlała i dzisiaj też widzę że przespała w żłobku tylko 35 min. Dziwne bo w nocy przespała ponad 8 h... Może coś ja drażni w żłobku, no ale nie wiem co to może być, na szczęście weekend się zaczyna i będzie znowu akcja inhalacja...