Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ruda, poćwiczy i ogarnie. My też wyciągnęliśmy kilka dni temu. Jaś umie sam jeździć, ale coś nie chce za bardzo póki co. Chyba przez buty zimowe. Dziś przyszły adidaski, będziemy mierzyć, oby były dobre.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2021, 14:47
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
My mamy narazie od listopada scootanride i mały śmiga narazie na rowerku, jakoś od niedawna coraz bardziej lubi.
Mamy tez rowerek biegowy z lidla który dostał na chrzciny na prezent ale jeszcze nie sięga jest chyba od 3 lat.
My nad morze jedziemy na początku czerwcaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 13:40
-
Ja też obczajam rowerek tego typu:
https://allegro.pl/oferta/rowerek-biegowy-2w1-rower-skladany-regulacja-lekki-9782913113?utm_feed=c9faa3c7-f817-45a7-9529-84b750279de2&utm_source=ceneo&utm_medium=cpc&utm_campaign=feed
Hulajnogę normalną mamy więc jednak stawiam na rower taki stabilniejszy z możliwościa modyfikacji i regulacji wysokości siedziska. Jeszcze nie zdecydowałam czy ten, czy nie jest za niski skoro 12m+..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 14:44
-
Czy Wam zdarza się krzyczeć na dzieci? Staram się panować nad sobą ale już szlag mnie trafia. Zosia robi pewne rzeczy z premedytacja i mimo tłumaczeń i próśb z uśmiechem np. Wchodzi na swój stolik i chce na nim skakać, owija się w koc i idzie nic nie widząc prosto na kant stołu, chodzi po naszym łóżku ze prawie uderza głowa w parapet bo skacze do tylu, serce mi staje, tłumacze itp a jak idę siku do wc to ona to wykorzystuje i od razu robi któraś z ww czynności. Mam wrażenie ostatnio ze moja rola polega na tym żeby nie dać się jej uszkodzić i nic więcej...
w swoim spokoju, nie wiem czemu wzięła zabawkowy drewniany młotek i tak nim uderzała w ścianę ze zanim dobiegłam to zrobiła 3 wgniecenia dosyć duże (a we wrześniu była tam gładź robiona...) -
Ja nie krzyczę, ale niestety mojemu mężowi się zdarza. U nas też nowe ściany a Mała lubi walić garnkiem z kuchni Lidla i robią się wgniecenia. Mój mąż się bardzo tym denerwuje, ja staram się tłumaczyć. Niestety wychodzę z założenia że małej trzeba ciągle pilnować, żeby nie było szkód, maz daje więcej swobody i tak to się kończy. Na szczęście sama sobie nie robi krzywdy, ani nic bardzo niebezpiecznego, raczej chodzi tu o unikanie zniszczeń w domu.
-
Ja staram się go strofować nie podnosząc głosu, czasem nie wyjdzie.. pokiwam w jego stronę paluszkiem ( on zwykle robić to samo)i on wie że naprawdę nie wolno, jakoś trafia do niego aż znowu zapomni 😅 krzywdy sobie nie robi, nie obawiam się go zostawić na chwile kiedy muszę.
-
Ruda mogę polecić domki Collins holiday 😊
Ja nie krzyczę na małego czasem się zdenerwuje powiem podniesionym lekko głosem ale staram się tłumaczyć.
Ja tez nie boje się zostawic samego na chwile chodz i tak za moment idzie za mną zazwyczaj a mamy kuchnie i pokój połączone razem wiec zostaje sam tylko jeśli idę do łazienki i lubi powędrować za mną jeśli nikogo innego nie ma w pokoju
Nic nie niszczy w mieszkaniu i raczej nic niebezpiecznego nie robi na szczęścieWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2021, 13:06