Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja wczoraj bylam na miusicalu Piloci i Mala na samym wystepie troche sie ruszyła ale tance zaczęły sie dopiero w domu, stukala jak szalona chyba do 1. Dla mnie tam bylo za głośno i rozbolala ja glowa bo bylo tez duszno wiec chyba dla niej tez:/
-
Hejka ja standardowo spac nie mogę
brzuszki piękne
co do kina to mi głosne dzwięki nie przeszkadzają bardziej obawiam się siedzenia ponad godzinę w fotelu
ja za miesiąc mam 18-stkę chrześniaka i już się zastanawiam jaki worek będzie na mnie dobry
-
Hej Dziewczyny. Czy u Was też dziś tak słonecznie? Wczoraj mnie dobił ten deszcz, uświadomiłam sobie, że do końca ciąży już będzie coraz zimniej. A ja tak lubię długie spacery
Co do kina i hałasu to bez przesady, nie wpadajmy w paranoję. Przecież wręcz się zaleca puszczanie muzyki do brzuszkaNie ma się co dać zwariować, mam znajomych, którzy trzymali dziecko w takiej ciszy, że jak spało to nawet do toalety nie chodzili, bo się bali, że je obudzą.
A na Bohemian Rhapsody sama się wybieram, widziałam ostatnio w kinie trailer i jestem bardzo ciekawa.Grzechotka2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej. Ja się wczoraj fatalnie czułam, nie miałam na nic siły ciśnienie miałam strasznie niskie, a najgorsze ze mój mąż tego nie rozumie. Bo przecież ja muszę być zawsze w super formie z uśmiechem na twarzy.
Ale za to dziś pięknie słonecznie tylko strasznie zimno bo mamy 6 stopni. -
My się zaraz wybieramy na spacer a potem na wybory, mam nadzieję, że u tych z Was, gdzie jest pochmurno, też się rozpogodzi. Może jutro słoneczko dotrze. Ale zimno jest, to fakt.
Najgorsze jest to, ze już mi ciasno w jesiennej kurtce... Chyba czas się za jakimś ciepłym worem rozglądać -
U mnie też okropna pogoda
Dziewczyny ja Was podziwiam, że wytrzymujecie na imprezach/ weselach do 3. Ja ostatnio na spotkaniu z kolezankami w pubie wytrzymałam do 12 a na drugi dzień czułam się jakbym miała kaca - głowa mnie bolała i byłam zmęczona. Także u mnie to max imprezy do 22-23
Też mnie czekają zaraz dwie imprezy - roczek i chrzest ale wiadomo to są raczej krótkie posiadówki. Zobaczymy w ogole czy pojde bo nie wiem co z tą szyjką - w środę mam gina to się dowiem. Jeżeli chodzi o kino to ja chodzę, byłam ostatnio na "Klerze" i chce się wybrać na nowy film Koterskiego
-
Do kina tez napewno sie wybiore, trzeba korzystac zanim Mala bedzie na świecie ale po prostu ten musical to byl kiepski pomysl, bylo mocne naglosnienie, duzo efektow no juz mnie meczyl ten hałas bardzo. Jutro ide na warsztaty z mamo to ja a w piatek mama wie, nie moge sie doczekac:)
Ewelcia85, Reni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySiSi111 wrote:Do kina tez napewno sie wybiore, trzeba korzystac zanim Mala bedzie na świecie ale po prostu ten musical to byl kiepski pomysl, bylo mocne naglosnienie, duzo efektow no juz mnie meczyl ten hałas bardzo. Jutro ide na warsztaty z mamo to ja a w piatek mama wie, nie moge sie doczekac:)
Ja idę na "Mama wie" 29.10 -
Ewelcia85 wrote:Karola a nie jest to może rwa kulszowa? Bol potrafi promieniować na nogi , tyłek ? Mnie czasami dupsko boli jak się nachodzę albo intensywniej posprzątam itd. czasami tak boli ze z łóżka zwlec się nie mogę
Ewelcia..nie wiem sama, jak chodzę to jest w miarę okej, ale jak usiądę to już wstać nie mogę -
ruda90 wrote:Wyczytałam w necie że to może być przepuklina pachwinowa...w środę szkoła rodzenia to może będę miała okazję porozmawiać z polozna. Lekarz dopiero 7 listopada...
Karola ja nie wstanę juz np z kucek. Ciężko jak nie wiem. Może brak jakichś witamin albo minerałów. -
Pepper wrote:Ja mam teraz przepukline pepkową. Nic przyjemnego. Boli i kłuje jak coś cięższego podniosę albo za dużo chodzę. To jest takie zgrubienie jakby taki flaczek znalazł ujście. Po porodzie pewnie czeka mnie na to zabieg.
Karola ja nie wstanę juz np z kucek. Ciężko jak nie wiem. Może brak jakichś witamin albo minerałów.
Mnie nic nie boli ale właśnie wygląda to jak wypadniety flaczek ... -
No mowie, ja to mam problem tą kością ogonowa.. albo nie wiem sama już co to ..a boli okropnie...
dopóki nie rozchodze
najgorsze jest te wstawanie .. przecież to idzie się wykończyć