Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za odpowiedzi. Ja już nic nie odpowiedziałam, nie uwierzyłam też, bo czuję się naprawdę atrakcyjna jak na ciążę, ale tak w sercu sobie pomyślałam: Matko, jakie złośliwe.. ciekawe, czy to świadomie?
Nadzieja, super tekst dla teściowej. U mnie na szczeście teściowa tak nie robi. Za to "koleżanki" potrafią dopiecNadzieja22 lubi tę wiadomość
-
Ciążowa_Gapsy też już kilka razy usłyszałam takie złośliwości. Najpierw jedna szwagierka skwitowała mnie, że przyrąbałam. A ja byłam akurat pod koniec I trymestru, nie mogłam patrzeć na jedzenie ciągle mnie mdliło i SCHUDŁAM 3kg... Ostatnio od drugiej szwagierka usłyszałam, że chyba już sporo przytyłam. Mnie zatkało. Na szczęście mój mąż zareagował, że ja jeszcze nawet nie dobiłam do wagi początkowej, bo przytyłam 2.5kg. Na co usłyszałam "No tak, ale przed ciąża przytyłaś." Jak tak się nie udało dopieprzyć to trzeba było z inaczej. W sobotę po tych przejściach z glukozą czułam się jak po zatruciu pokarmowym, musiałam wstać bardzo wcześnie, a w nocy też kiepsko sypiam i byłam nie do życia to oczywiście głupie podśmiewanie, że czym ja niby jest taka zmęczona jak nic nie robię... Eh... Dużo by tu opisywać.
-
Makowa_Panna, bardzo mi przykro. Na Twoim etapie ciąży 2,5 kg to przecież nic. Szwagierka ma swoje dzieci?
Ja idealistycznie myślałam, że w ciąży ludzie jednak będą mnie... szanować. Sama nie potrafiłabym się po prostu tak do kogoś odezwać. Cóż, pozostaje budować w sobie twierdzę wewnętrzną. -
Pamiętam, jak staraliśmy się o dziecko i nieraz zazdrościłam koleżankom w ciązy.
Dlatego to doświadczenie uczy mnie, jak być delikatną dla tych, które dzieci nie mają albo życie osobiste im się nie układa i na rodzinę się nie zanosi. Ale jest różnica między epatowaniem radością i prowokowaniem do zazdrości czy do komplementu, a byciem narażonym na kwaśne komentarze.
Chyba jednak to wszystko przeżywam, bo już czwarty post o tym piszę, hahaA przecież naprawdę nie warto tego przezywać.
-
Ciążowa_Gapsy nie, nie ma. Od kilku lat się starają.
Też tak myślałam, a widać chcą się naszym kosztem dowartościować...
Ja wiem,że pączek ze mnie, ale zawsze sobie radzialm dobrze z takimi głupimi docinakami. Niestety ciąża i hormony robią swoje i teraz takie słowa bolą...Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 16:20
-
Mam dokładnie tak samo. Czuję, że nie biorę do siebie, a jednak boli. Widać nie radzi sobie z emocjami i musi wyładować się na Tobie. Fajnie, że mąż zareagował, a jak dalej ciągnie złośliwości, to chyba trzeba zbywać albo powiedzieć wprost: przestań. To trudne i dopiero się tego uczę, zwykle zostając ze swoim zdaniem w sercu ale już nie wchodząc w dyskusję. Niektórzy muszą mieć jasno postawioną granicę, bo sami jej nie czują...
Hitem i tak jest historia mojej przyjaciółki. Była z mężem na imprezie firmowej, a on następnego dnia w pracy usłyszał od mało znanej babki z firmy: "gratuluję ciąży żony, i co, zarzygała Ci już ściany w domu?". cytuję jak w oryginale. Facet chyba jakoś to zbył, ale miał prawo zrobić awanturę jakich mało. -
Kobieta kobiecie wilkiem jak widać, to przykre ze co niektore osoby pozwalaja sobie na tak.nietaktowne komentarze. Mnie bardzo bolalo gdy milaly kolejne lata od ślubu, ja tracilam kolejne ciaze a jakas dalsza rodzina na spotkaniach rodzinnych z takim lekkim uśmiechem na twarzy ptyala czemu niemamy dzieci, bardzo mi bylo przykro.
-
SiSi111, to jest druga strona medalu.. I brak ciąży i ciąża, i niedowaga i dwa kilo nadwagi, i blond i czarne włosy, wszystko może być celem.
Ja ostatnio staram się podejść do tego świadomie, może nawet mam małą obsesję, żeby "bronić siebie". Ciąża mnie bardzo zmienia, dawniej byłam typem takiej bardzo delikatnej osoby, która nie potrafiłą się wkurzyc kiedy trzeba. -
Ciążowa_Gapsy ja niestety z tych co wolą ugryźć się w język niż powiedzieć coś niemilego.
SiSi a to kolejny temat rzeka. Pamiętam jak miesiąc po łyżeczkowaniu, w dniu kiedy dostałam pierwszy okres usłyszałam od męża kuzyna, że on to w jego wieku miał już 2 dzieci i czy może w nie tę dziurę celuje czy strzała ślepakami... Myślałam, że wybuchnę. -
Dziewczyny help. Od rana boli mnie nie wiem w sumie co. Promieniuje od pleców całe boki po brzuch. Brzuch napięty. Może to zaparcia? Siedzieć nie mogę leżeć nie mogę. Łaże z kata w kąt. Wzięłam nospe Ale guzik dała... jakieś rady?
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Kochane, podczytuje was cały czas.. Ale nic nie pisze bo dziś wizyta na 18.30 i się stresuję .. nie wiem czym, ale zawsze mam stresa przed
Pepper, Ciążowa_Gapsy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lady_E wrote:Dziewczyny help. Od rana boli mnie nie wiem w sumie co. Promieniuje od pleców całe boki po brzuch. Brzuch napięty. Może to zaparcia? Siedzieć nie mogę leżeć nie mogę. Łaże z kata w kąt. Wzięłam nospe Ale guzik dała... jakieś rady?
Ja dzisiaj też mam słaby dzień, boli mnie krzyż, siedzieć nie mogę, leżeć już mi się nie chce... Poszłam do biedronki to kolejki po 10 osób w kasie i oczywiście nikt mnie nie przepuścił. Niestety za późno zdałam sobie sprawę, że jutro zamknięte.
Co do krzywej to ja miałam 90-130-133 (plus notatka, że norma to <140 po 2 h). Trochę się zmartwiłam, że nie maleje, ale babka w labo powiedziała, że to tak szybko nie spada, a lekarz powiedział, że jest ok.
Black_Lilith lubi tę wiadomość
-
Heh Kochane
To kącik malutkiejteraz musze to wszystko zdjąć i wyprać
Na komodę jest jeszcze przewijak do założenia ale na razie nie potrzebny
happy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b56e5581129e.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/049c3b4d53c5.jpgKaroKaro, Kropeczka85, bumbum, Black_Lilith, Mambella, malami91, Ewelcia85, empiq, Ciążowa_Gapsy, Nadzieja22, Papapatka, Jonesey, Karola94c, Moniiiikaaaa, Lutyska, Paulaa25, kjt91, Ola-Ola lubią tę wiadomość
-
bumbum wrote:Poszłam do biedronki to kolejki po 10 osób w kasie i oczywiście nikt mnie nie przepuścił. Niestety za późno zdałam sobie sprawę, że jutro zamknięte.
Bumbum ja poszłam dziś na pocztę i oczywiście kolejka pod same drzwi więc postanowiłam upomnieć się o swoje i byłam mile zaskoczona bo zaraz Pani mnie poprosiła i obyło się nawet bez większego oburzenia w kolejce, osobiście polecam walczyć o to co nam się należy, a z reguły jestem raczej nieśmiała więc to był wyczyn dla mnieCiążowa_Gapsy, Lutyska lubią tę wiadomość
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Nadzieja22 wrote:Black kiedy wizyta?
Co do biustonoszy, to ja na początek wybiorę chyba od Medeli, a jak trochę się ustabilizuje, to idę do mojej brafitterki. Teraz też niedługo się wybieram, bo aktualny coś mi nie pasuje (miska dobra, ale średnio wygodnie coś).
Aha, na tuliki w króliki jest promocja -20 zł kod KROLIK20. Ja zaraz zamawiam, ale jeszcze myślę nad kolorem
Wizyta za tydzień równo.
Dziewczyny, ale sobie drzemkę ucięłam... Dopiero wstałam przed chwilą
-
Dziewczyny, przyszedł mi dziś elektryczny aspirator do nosa z ali. Wypróbowałam na starszaku, który co prawda w miarę dmucha, ale akurat ma katar i zabawa w odciąganie go bardzo rozbawiła
Jak był mały używaliśmy nose fridy i ciągle nas zarażał, poza tym nie było prosto te gluty wyciągnąć. Katarek do odkurzacza mnie nie przekonuje.
Natomiast to bardzo polecam, w Polsce najtaniej za 80 zł znalazłam, tu 11.11 będzie 10$, więc taniutko, my płaciliśmy chyba 14$. Ma regulację mocy odciągania.
https://pl.aliexpress.com/item/Baby-Aspirator-do-nosa-Elektryczny-Bezpieczne-Higieniczne-Nos-Cleaner-Z-2-Rozmiary-Nos-Porady-I-Jamy/32860784054.html?spm=a2g17.search0104.3.11.49e013faHunGP6&ws_ab_test=searchweb0_0%2Csearchweb201602_4_10065_10068_5726815_10843_10059_10884_10887_312_10696_100031_10084_10083_5726915_10103_10618_10304_10307_10820_10301_10821_528%2Csearchweb201603_1%2CppcSwitch_0&algo_pvid=885d1199-c5aa-4378-b93a-2bfab98644ce&priceBeautifyAB=0&algo_expid=885d1199-c5aa-4378-b93a-2bfab98644ce-1Jonesey, malami91 lubią tę wiadomość