Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola94c wrote:A mi dziś synek chyba inaczej się ułożył, kopie w żołądek, a czuje go w spojeniu, do tego boli krzyż i brzuch twardnieje, no spa poszła w ruch.. Tak się wystraszyłam że spakowałam torbę na szpital.. I zobaczyłam, że brakuje kilku rzeczy , które miałam kupić w połowie stycznia
. Jutro wizyta na 20.30 u ginekologa .. czekam i ciekawe co powie...
Ps. Mam nadzieję, że nie zacznie się nic wcześniej.
Maly ciagle sie wiercimaly wiercipietek! Juz wygladam jak slonica
a podobno doktor ostatnio powiedzial ze urosnie jeszcze wiekszy brzuch bo jest jeszcze miejsce, a oddycham jak lokomotywa
zeby tylko sil i tchu nie zabraklo ... do 12go lutego...
Karola94c lubi tę wiadomość
12/02/2019
SZYMEK
-
Karola94c wrote:No właśnie u mnie też jest ten problem, chodzący słoń, a jak chodzę po domu to jak naprawdę jakiś chłop sapiący i ważący powyżej 200 kg
A czuje sie jak slonica tak jak opisalam... wyjscie do biedry pod blokiem to wyzwanie wielkie a pojechanie z mezem do centrum to wielkie wydarzeniei meczarnia
bo duuuzo sil w to musze wlozyc zawsze...
12/02/2019
SZYMEK
-
MałaMała wrote:Ja mam 34tc i mam 11kg na +
A czuje sie jak slonica tak jak opisalam... wyjscie do biedry pod blokiem to wyzwanie wielkie a pojechanie z mezem do centrum to wielkie wydarzeniei meczarnia
bo duuuzo sil w to musze wlozyc zawsze...
uu ja +15 kg.. Czekam na ten luty jak na zbawienie haha -
Kto nie śpi?
U mnie hemoglobina dalej 14Raz miałam jakiś niski wynik ok 11, ale robiłam w innym labo i tam dziwne normy mieli w ogóle. Po 3 tygodniach zrobiłam tam gdzie zawsze i 14. U hematologa 13,8. Magnez muszę właśnie dopytać do kiedy brać.
Lady E mój mały też się rozpycha od poniedziałku intensywnie. Kopy ma już niczego sobie, ostatnio mniej bolesne, ale właśnie rozciąganie bardziej boli.
Straciatella, my mieliśmy suszarkę Beko, ale niestety po prawie 3 latach padłaMusieliśmy mieć pecha, bo siostra w tym samym dniu kupowała i jej dalej śmiga, a ma 3 dzieci, więc i prania bez porównania więcej
Ogólnie byłam bardzo zadowolona, naprawdę. Teraz jest u jakiegoś kolesia, który próbuje naprawić, ale jak się nie uda, to na pewno kupimy drugą, ale jeszcze nie myślałam jaki model. Co do prasowania, to ja generalnie niewiele prasuje, więc może nie będę obiektywna
U nas koszulki, koszule, sukienki wiszą na wieszakach, jedynie spodnie złożone (po przebudowie garderoby planuję i je wieszać, ale póki co nie mam miejsca), także bezpośrednio z suszarki wieszałam na wieszak i nie było pogniecione. Wiadomo, że tu jak z pralki, jeśli nie będzie wyciągnięte w miarę szybko po zakończeniu, to się trochę pogniotą, ale generalnie dla mnie mega opcja. Jakieś grubsze rzeczy typu spodnie, bluza były lekko wilgotne w miejscu gdzie było więcej materiału, ale ja głównie puszczałam na normalne suszenie 1.30h. Rzeczy po suszeniu fajne miękkie, szczególnie było to widać po ręcznikach. No i ile kłaczków i wody zostawało zawsze po suszeniu, to był szok. Nie zauważyłam też, żeby ubrania się szybciej niszczyły, ale swetrów i jakiś delikatnych materiałów typu majtki koronkowe nie suszyłam. Bardzo podobało mi się też suszenie pościeli, no bajka!
Ja też już wydolność mam coraz mniejszą. Po niedzieli, gdzie odebraliśmy wózek i fotel, byliśmy w Leroy Merlin i Ikei, ale bez chodzenia po działach, które nas nie interesowały, myślałam, że skonam
U mnie 2 tygodnie temu na wizycie było +9,5kg. Do porodu obstawiam jakieś +18
Ale u mnie wieje, spać nie idzie
Poza tym jestem zła, bo składaliśmy wózek i się okazało, że hamulec jest ten stary, którego odblokowuje się czubkiem buta, a nie nowy click clickW gondoli napy na magnesy zmienione, a tu jakby stelaż z poprzedniej serii dali. Muszę zadzwonić w czwartek i to wyjaśnić, bo jutro mają zamknięte. No, ale generalnie wózek ekstra, kolor też mi się bardzo podoba
Pierwsze jeżdżenie po domu też zaliczone
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2019, 02:21
-
Ja mam hemoglobinę 11,7, a normę mam od 12 więc nie jest źle. gin nic mi nie kazał brać.
Wkurzona jestem. Nie wiem co myśleć i co robić. Mój gin ostatnio nastawił mnie na cc, mówił, że są wskazania itp. Teraz powiedział, ze on nie widzi wskazań a ja prawie przed terminem. Doktor za to wyjeżdża sobie na ponad miesiąc na urlop...
Co ja mam zrobić. Już się przestawiłam i teraz znowu sn...boję się
-
nick nieaktualny
-
Pau.Em wrote:Pepper kurczę
też bym się wkurzyła:/
Ja mam nadzieję, że mi w ostatniej chwili nie odmowia cięcia.. pozabijalabym:p
24 stycznia moje dziecko ma bal choinkowy w przedazkolu:D mam nadzieję, że będę wtedy jeszcze w dwupaku;p
Pepper może spróbuj załatwić sobie zaświadczenie o tokofobii ?
Pau.Em lubi tę wiadomość
-
Nadzieja22 wrote:Kto nie śpi?
U mnie hemoglobina dalej 14Raz miałam jakiś niski wynik ok 11, ale robiłam w innym labo i tam dziwne normy mieli w ogóle. Po 3 tygodniach zrobiłam tam gdzie zawsze i 14. U hematologa 13,8. Magnez muszę właśnie dopytać do kiedy brać.
Lady E mój mały też się rozpycha od poniedziałku intensywnie. Kopy ma już niczego sobie, ostatnio mniej bolesne, ale właśnie rozciąganie bardziej boli.
Straciatella, my mieliśmy suszarkę Beko, ale niestety po prawie 3 latach padłaMusieliśmy mieć pecha, bo siostra w tym samym dniu kupowała i jej dalej śmiga, a ma 3 dzieci, więc i prania bez porównania więcej
Ogólnie byłam bardzo zadowolona, naprawdę. Teraz jest u jakiegoś kolesia, który próbuje naprawić, ale jak się nie uda, to na pewno kupimy drugą, ale jeszcze nie myślałam jaki model. Co do prasowania, to ja generalnie niewiele prasuje, więc może nie będę obiektywna
U nas koszulki, koszule, sukienki wiszą na wieszakach, jedynie spodnie złożone (po przebudowie garderoby planuję i je wieszać, ale póki co nie mam miejsca), także bezpośrednio z suszarki wieszałam na wieszak i nie było pogniecione. Wiadomo, że tu jak z pralki, jeśli nie będzie wyciągnięte w miarę szybko po zakończeniu, to się trochę pogniotą, ale generalnie dla mnie mega opcja. Jakieś grubsze rzeczy typu spodnie, bluza były lekko wilgotne w miejscu gdzie było więcej materiału, ale ja głównie puszczałam na normalne suszenie 1.30h. Rzeczy po suszeniu fajne miękkie, szczególnie było to widać po ręcznikach. No i ile kłaczków i wody zostawało zawsze po suszeniu, to był szok. Nie zauważyłam też, żeby ubrania się szybciej niszczyły, ale swetrów i jakiś delikatnych materiałów typu majtki koronkowe nie suszyłam. Bardzo podobało mi się też suszenie pościeli, no bajka!
Ja też już wydolność mam coraz mniejszą. Po niedzieli, gdzie odebraliśmy wózek i fotel, byliśmy w Leroy Merlin i Ikei, ale bez chodzenia po działach, które nas nie interesowały, myślałam, że skonam
U mnie 2 tygodnie temu na wizycie było +9,5kg. Do porodu obstawiam jakieś +18
Ale u mnie wieje, spać nie idzie
Poza tym jestem zła, bo składaliśmy wózek i się okazało, że hamulec jest ten stary, którego odblokowuje się czubkiem buta, a nie nowy click clickW gondoli napy na magnesy zmienione, a tu jakby stelaż z poprzedniej serii dali. Muszę zadzwonić w czwartek i to wyjaśnić, bo jutro mają zamknięte. No, ale generalnie wózek ekstra, kolor też mi się bardzo podoba
Pierwsze jeżdżenie po domu też zaliczone
Ja się napaliłam na suszarke boschawmawiam sobie, że bardzo nam się przyda własnie przy trójce dzieci, małż w sumie jest też na tak więc teraz myślę jaki model
Ale mnie brzuch boli (?) nie wiem czy to bólem można nazwać. Rwie mnie jakby wszystkie mięśnie brzucha były napięte do granic.
Co do cesarek poczytajcie dziewczyny nowe normy jakie wchodzą od stycznia bo zmienia się ogólnie cała opieka porodowa/poporodowa. I teraz jest stawianie na nature jakkolwiek to brzmi. między innymi trzeba będzie zgoda lekarza na podanie mleka modyfikowanego, wywiad będą przeprowadzać (zadawać pytania) przed porodem, w trakcie i po porodzie, będą chcieli jak najczęściej unikać cesarek, ochrona krocza się zmienia itpz doświadczenia i obserwacji wiem, że nawet jak masz skierowanie na cesarke to większośc lekarzy ma to gdzieś i sam ocenia czy rzeczywiście nadajemy się na poród sn czy na cc
więc tak naprawdę zależy na kogo się trafi.
-
Ja do te pory przytyłam +17 kg. Ale od paru dni waga spada... Jak nie rośnie 3 kg w tydzień to spada :p Ja nie wiem...
A ja się powoli zaczynam bać. Co jeśli zacznę rodzic jak mąż bedzie w pracy. No ma do domu 15 min drogi wiec zdąży ale i tak się boje. Zawsze jest mój tata ale on też do pracy jezdzi. No sama nie pojadę.
Albo jak mi wody odejdą gdzies w sklepie czy coś :p
Już mam wszystko spakowane. Łóżeczko ubrane. Czekamy jeszcze na napis i lampke nad łóżeczko. Parę rzeczy idzie z aliekspress w tym śpiworek do wózka i raczej do porodu nie dojdzie
Aha i pytania. Od jakiego wieku bedziecie używać leżaczka (mam babybjorn), maty edukacyjnej, karuzelki do łóżeczka? Od poczatku, po tygodniu dwóch, miesiącu?
Bo ja jestem ciemna w tym
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Lady_E wrote:Ja do te pory przytyłam +17 kg. Ale od paru dni waga spada... Jak nie rośnie 3 kg w tydzień to spada :p Ja nie wiem...
A ja się powoli zaczynam bać. Co jeśli zacznę rodzic jak mąż bedzie w pracy. No ma do domu 15 min drogi wiec zdąży ale i tak się boje. Zawsze jest mój tata ale on też do pracy jezdzi. No sama nie pojadę.
Albo jak mi wody odejdą gdzies w sklepie czy coś :p
Już mam wszystko spakowane. Łóżeczko ubrane. Czekamy jeszcze na napis i lampke nad łóżeczko. Parę rzeczy idzie z aliekspress w tym śpiworek do wózka i raczej do porodu nie dojdzie
Aha i pytania. Od jakiego wieku bedziecie używać leżaczka (mam babybjorn), maty edukacyjnej, karuzelki do łóżeczka? Od poczatku, po tygodniu dwóch, miesiącu?
Bo ja jestem ciemna w tym
Kilka dni temu tez sobie myślałam co będzie jak zacznę rodzić a małż będzie w pracy. On ma ok godzinę drogi, a jak są korki - jest szczyt to czasami z 3h mu zajmuje powrót. Najbardziej mnie stresuje fakt, kto odbierze starszą ze szkoły, co będzie jak odejdą mi wody i od razu zacznie się akcja (młodsza rodziłam ok 2h wiec stres jeszcze wiekszy, że tym razem bedzie szybciej) co z młodszą zrobię jak małż nie dojedzie na czas. W razie czego bede dzwonić na pogotowie i bede rodzic w domu hahato najbardziej ekstremalna dla nas opcja.
-
nick nieaktualny