Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKROPECZKA silna babka z Ciebie! Człowiek dla dzieci jest w stanie dużo poświecić. Mam nadzieje ze niedlugo juz wszystjo sie wyrówna.
Co do dziewczyn ktore jeszcze nie urodzily a sa po terminie. Czaruje Was tak jak Karole i w tym tygodniu macie być już z Maluszkami!
Straciatelka a za Ciebie trzynam kciuki zeby Ciebie nie złapało.
Ika..., Black_Lilith, Kropeczka85, Karola94c lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
Kciuki za te z Was, u których coś już się dzieje.
Ewelcia - u mnie w szpitalu miałabyś już pewnie wywoływany poród teraz. Może u Ciebie też tak jest? Domyślam się, że zwłaszcza bez Ali Ci ciężko, ale na pewno jest pod dobrą opieką a Ty masz ważne zadanie do wykonania i zaraz wracasz do domu
Kropeczko, życzę Ci, żeby w końcu się u Was wszystko wyprostowało i żebyś mogła się cieszyć maluchem, zamiast ciągle zamartwiać. Bardzo macie pod górkę cały czas, ale to na pewno zaraz minie a Przemuś zacznie pięknie przybierać.
U mnie też ucichło niestety. Jakieś pojedyncze skurcze, mało bolesne. Myślałam, że w drugiej ciąży będzie jakoś szybciej.
Za to mam od kilku dni taki zastrzyk energii, że piekę ciasta, gotuję, sprzątam - jak nie ja, coś musi być na rzeczy
Ze sprawdzonych metod oczywiście nic na mnie nie działa, tak samo było ze starszym. Jutro idę do szpitala na ktg, zobaczymy czy cokolwiek się dzieje.
Dziś chyba pójdę na długi spacer, ma być piękna pogoda.
Tymczasem pozdrawiam Was z piłki, z kubkiem naparu z liści maliny w dłoni.
MonisiaK, Kropeczka85, Karola94c lubią tę wiadomość
-
ruda90 wrote:Cynku flaki dziwna sprawa...muszę wypić femaltiker
Artemida jak noc? U nas bez zmian...
Ruda, cycki flaki wcale nie świadczą o tym, że są puste. Ale femaltiker nie zaszkodzi, zwłaszcza że jest pysznymalami91, Pau.Em, MonisiaK, Mila_85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Black_Lilith wrote:Cześć dziewczyny.
Kciuki za te z Was, u których coś już się dzieje.
Ewelcia - u mnie w szpitalu miałabyś już pewnie wywoływany poród teraz. Może u Ciebie też tak jest? Domyślam się, że zwłaszcza bez Ali Ci ciężko, ale na pewno jest pod dobrą opieką a Ty masz ważne zadanie do wykonania i zaraz wracasz do domu
Kropeczko, życzę Ci, żeby w końcu się u Was wszystko wyprostowało i żebyś mogła się cieszyć maluchem, zamiast ciągle zamartwiać. Bardzo macie pod górkę cały czas, ale to na pewno zaraz minie a Przemuś zacznie pięknie przybierać.
U mnie też ucichło niestety. Jakieś pojedyncze skurcze, mało bolesne. Myślałam, że w drugiej ciąży będzie jakoś szybciej.
Za to mam od kilku dni taki zastrzyk energii, że piekę ciasta, gotuję, sprzątam - jak nie ja, coś musi być na rzeczy
Ze sprawdzonych metod oczywiście nic na mnie nie działa, tak samo było ze starszym. Jutro idę do szpitala na ktg, zobaczymy czy cokolwiek się dzieje.
Dziś chyba pójdę na długi spacer, ma być piękna pogoda.
Tymczasem pozdrawiam Was z piłki, z kubkiem naparu z liści maliny w dłoni.
Dziś 8 doba w szpitalu, już mam dość. Mały się naświetla... Podobno dlatego mu tak po mału schodzi ta żółtaczka bo mamy konflikt w krwi... I ma w krwi moje przeciwciała... Ciężko to wyjaśnić nawet -
MonisiaK wrote:No to szybciutko, szybciutko... No bo my dalej na was czekamy
Dziś 8 doba w szpitalu, już mam dość. Mały się naświetla... Podobno dlatego mu tak po mału schodzi ta żółtaczka bo mamy konflikt w krwi... I ma w krwi moje przeciwciała... Ciężko to wyjaśnić nawet
Monisia, zastanawiałam się co u Was. Strasznie długo siedzicie... Wiadomo, nie trzymają Was bez potrzeby, ale wcale się nie dziwię, ze masz dość. A wiadomo ile Was tak planują trzymać jeszcze? Mały jest z Tobą pod lampą, czy dalej na neonatologii?
-
nick nieaktualnyruda90 wrote:Strasznie dziwne uczucie... Ściągnąłem laktatorem jest dużo mniej pokarmu:/
Ruda z tego, co słyszałam miękkie piersi niekoniecznie oznaczają, ze zanikł pokarm. Po pewnym czasie tak się podobno dzieje bo laktacja się normuje itp. Ale może bardziej doświadczone mamy niech się wypowiedzą
Ale czytałam, że stres wpływa niekorzystnie na laktację więc może musisz troszkę się zrelaksować i przestać stresować.
Ja wczoraj miałam wizytę i chyba jest dobrze. Rozwarcie na KONKRETNY palce jak to określił lekarz, a jeszcze pare dni temu był ledwo opuszek więc jest postęp. Szyjka zgładzona, miękka, brzuch sie obniżył, głowa nisko więc zostaje tylko czekać na akcję zdaniem lekarza. Oby
malami91, Lutyska, ruda90, Black_Lilith, Ewelcia85, Nadzieja22, artemida27, Ciążowa_Gapsy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ej_est wrote:Ruda z tego, co słyszałam miękkie piersi niekoniecznie oznaczają, ze zanikł pokarm. Po pewnym czasie tak się podobno dzieje bo laktacja się normuje itp. Ale może bardziej doświadczone mamy niech się wypowiedzą
Ale czytałam, że stres wpływa niekorzystnie na laktację więc może musisz troszkę się zrelaksować i przestać stresować.
Ja wczoraj miałam wizytę i chyba jest dobrze. Rozwarcie na KONKRETNY palce jak to określił lekarz, a jeszcze pare dni temu był ledwo opuszek więc jest postęp. Szyjka zgładzona, miękka, brzuch sie obniżył, głowa nisko więc zostaje tylko czekać na akcję zdaniem lekarza. Oby
U nas chyba jeszcze za wcześnie na takie rzeczy bo mala ma dopiero 2 tyg. Będę walczyć nie poddam sięej_est lubi tę wiadomość
-
MonisiaK jaki macie poziom bilirubiny? Bilirubina schodzi trochę szybciej na mm, jeśli nie boisz się o lakctację, to można podać raz czy dwa na dobę, albo podobno można swoje mleko przegotowywać i takie podać dziecku, bo inaczej mleko kobiece hamuje wydalanie bilirubiny. No i najważniejsze, żeby dzidziuś jak najwięcej jadł.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMy jako jedynki wyszliśmy ze szitala bez naświetlania, kobiecie obok corka cały czas wisiała na cycku, druga była na mm bo nie miala pokarmu, ja jak widzialam swojego Robaczka całego żołtego to myślałam że też zostaniemy, a jednak.
U nas kikut jeszcze nie odpadł u mnie szwy trzymają, noc w miare przespana także wstałam z uśmiechem na twarzu, zaraz zbieram sie na ponowne badanie sluchu bo bie wyszlo w szpitalu.