Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyruda90 wrote:Dzięki za wsparcie to dla mnie naprawdę ważne !!!
Zerknij tu: https://www.hafija.pl/2016/05/nakladki-silikonowe-szkodza-czy-pomagaja.html
I tu:
https://www.hafija.pl/2015/07/uruchom-swoje-piersi.html
Jak zaczynałam karmić małego, to lapalam pierś jak kanapkę i tak mu podawałam. Teraz czasem tak intensywnie szuka, że też muszę mu pomóc, ale zwykle spowodowane to jest jego wnerwieniem, bo głodny i biedny tak szybko rusza głowa, że ciężko chwycić. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPau em moj tez szuka w nerwach sutka a przy tym jak mu smiesznie glowa lata, najspokojniej je w nocy bo jest zaspany, a w dzien y niego chyba jakis czujnik sie włacza.
Ruda za dużo bierzesz na siebie, musisz wyluzowac. Nie martw sie nie zaglodzisz dziecka.
Dziewczyny juz duzo podpowiedziały.
Ja w szpitalu tez mialam plaskie sutki i po prostu pplozne braly sam sutek i wkladały jemu do ust za ktoryms razem zalapal pozniej pościł, pożniej znowu sie meczylam z wlozeniem jemu do ust. Teraz tez czasami zle łapie z czegosutki mnie bolą. A gdy z cala otoczka mi wkladam to sie dlawi.
Próbuj!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 16:11
-
nick nieaktualnyDziewczyny, moje skurcze z wczoraj okazały się tymi prawdziwymi. Dzisiaj o 9:15 urodziłam synka. Póki co jeszcze bezimienny. 3350 i 54 cm
Dla tych dziewczyn, które jeszcze czekają i wypatrują objawów. Od 2 dni wieczorami miałam mocne skurcze, ale po godzinie przechodziły. Wczoraj były bardzo regularne i już nie przeszły. Również wymiotowałam 2 razy. Nie zauważyłam odejście czopa. Myślę, że po prostu nie wyszedł. Wody zaczęły mi się sączyć w szpitalu. W ciągu dnia nic nie zapowiadało rozwiązania.artemida27, bumbum, Lutyska, baranosia, Nadzieja22, patuniek86, Mambella, malami91, KaroKaro, Pau.Em, Ciążowa_Gapsy, -Mamunia-, Ika..., ej_est, Papapatka, Ewelcia85, Kropeczka85, Mila_85, MonisiaK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRuda czasem moze trzeba troche mocniej.moja jak się denerwuje to tez nie lapie i moge lapac piers i jej podawac a i tak swoje robi ale w koncu sie udaje
takze probuj i nie poddawaj sie. Tak jak juz ktos pisal kp wcale nie jest latwe i wymaga i poswiecenia, wytrwalosci i cierpliwosci przede wszystkim
nie denerwuj sie i powtarzaj sobie ze bedzie dobrze
skoro wczesniej mala przybrala 250g i teraz 100 to macie +350g a to juz cos
przeciez ona ma 2 tyg
obserwuj
Ja mojej nie wybudzam.max po 3-4 godz sama sie budzi i jest wtedy taka glodna ze je i je.czasem je co godzine.to jest karmienie na zadanie wiec ja na czas tylko orientacyjnie patrzę. -
nick nieaktualnyiwona01 wrote:Dziewczyny, moje skurcze z wczoraj okazały się tymi prawdziwymi. Dzisiaj o 9:15 urodziłam synka. Póki co jeszcze bezimienny. 3350 i 54 cm
Dla tych dziewczyn, które jeszcze czekają i wypatrują objawów. Od 2 dni wieczorami miałam mocne skurcze, ale po godzinie przechodziły. Wczoraj były bardzo regularne i już nie przeszły. Również wymiotowałam 2 razy. Nie zauważyłam odejście czopa. Myślę, że po prostu nie wyszedł. Wody zaczęły mi się sączyć w szpitalu. W ciągu dnia nic nie zapowiadało rozwiązania.
GratulacjePau.Em, iwona01 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój też się czasem musi namęczyć żeby złapać pierś. W szpitalu miałam zupełnie płaskie brodawki, teraz za sprawą małego ssaka zupełnie się zmieniły. I też startowaliśmy z nakladkami, ale ich mycie i wyparzanie doprowadzało mnie do szału. Poza tym często się odklejały, mały łykał powietrze itd. Zaparłam się i nauczyliśmy się karmić bez nich.
Ruda, piszesz, że położna przystawia małą na chama. I co? Udaje jej się złapać?
Iwona, moje gratulacje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 16:36
-
Brawo, Iwona:) Może i u mnie tak będzie?
Już po wizycie. Szyjka bez zmian, głowka nisko, poród może być w każdej chwili, a równocześnie możemy się równie dobrze widzieć za tydzień. Ciekawa jestem, jak to bedzie.
Pan doktor przejął się moimi "popłakiwaniami". Dziś znowu dwie godziny przepłakane. Razem z moimi epizodami depresyjnymi daje to ponoć większe ryzyko depresji poporodowej. Mam się obserwować i ewentualnie zwracać po pomoc psychologiczną.iwona01 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny