WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI
Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Straciatella, przy takim opoznieniu masz racje oczywiscie, ja raczej mialam na mysli porod w terminie. Moje łożysko nie spelniało swoich funkcji juz duzo wcześniej przez nadcisnienie i cukrzyce ciazowa i przez to synek w 38 tc malutki sie urodzil, ale dzieki Bogu zdrowy. A pisze o tym czekaniu na samoistny porod bo po cichu o takim marzyłam, ale moje zdrowie nie pozwolilo.
Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kolorowa ale to nie dotyczy tylko pierworódek . Rodziłam w 2017 roku i było wtedy jakoś inaczej , sympatyczniej .Teraz przynajmniej w moim szpitalu jest baaardzo duży nacisk na sn i kp , do tego stopnia ze jak lekarz na obchodzie nie wpiszę w kartę konieczności dokarmiania mm to mimo ze dziecko płacze bo głodne mama ma przystawiać do piersi a polozna mm wydac po prostu nie mozeKolorowaola wrote:My dzisiaj wychodzimy do domku, powiem tylko, że położne i traktowanie świeżo upieczonej mamy tu,to tragedia. Zero wsparcia czy chociaż normalnego mówienia tylko od razu nieprzyjemne uwagi. Niestety Zosia jest karmiona mm,jakis pokarm był tylko w pierwszej dobie po cc, przystawiam małą, mam pogryzione brodawki, a nie leci kompletnie nic. Dobrze,że już idziemy do domu poznawać siebie.
Trzymam kciuki za nierozpakowane
dla mnie to chore .
-
nick nieaktualnyW szpitalu gdzie rodziłam mleko stało w pokoiku dla mam i można było brać ile się chciało. Położne mówiły żeby przystawiać do piersi itd., ale jak komuś nie szło albo dziecko było głodne to same proponowały dokarmienie. Widzę, że w niektórych szpitalach coś takiego jak laktoterror faktycznie istnieje
![:-\](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/irritated.gif ":-\")
.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOdnosnie szpitala to myslalam ze po tych zmianach co weszły bedzie gorzej a sie milo rozczarowalam. Nacisku na sn nie bylo. Co do mm to polozne same się pytaly czy mama chce dla dziecka ale ja odmawialam, ale jak ktos chcial dotuczyc to mial okazje. 3 lata temu chyba bylo z tym mm gorzej. A co do pomocy to ja pierwsza dobe mialam co chwile polozna w pokoju z pytaniem czy cos pomoc.nawet herbate mi robila... Wogole troche sie personel zmienil ale na lepsze wiec sa szpitale gdzie po prostu warto rodzic
-
To nie nowośćSylllwus wrote:Dziewczyny,a jakie macie opinie o produkcie Femaltiker? Pomaga w zwiekszeniu ilości mleczka? Herbatki laktacyjne przerobiłam przy pierwszym dziecku,wiec wiem już ze to pic na wode, a ten femaltiker to chyba nowość. juz dobre kilka lat na rynku i polecane przez doradcow. Tam nr 1 to słód jeczmienny, ktory pomaga w produkcji mleka. Przy tym tez jest pyszny
polecam
-
nick nieaktualny
-
Skończyły się żarty. Spotkałam na korytarzu mojego doktora.
Zakładamy dziś cewnik I jutro kroplowka.
Brrr trzymajcie kciuki bo mam już lekki stres.
malami91, artemida27, Pau.Em, bumbum, -Mamunia-, Lutyska, Ewelcia85, baranosia, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFemaltiker z mlekiem ok, ale jak nie miałam mleka i zrobiłam sobie z wodą to myślałam, że puszczę pawia. Co do działania to nie zauważyłam różnicy raczej... Ciekawa jestem jak wygląda zawartość słodu jęczmiennego w kawie Ince względem Femaltikera.
