Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
jaina_proudmoore wrote:Przerabiałam w szkole chorych uczniów, którzy musieli przyjść do szkoły bo mama im kazała albo musieli napisać sprawdzian. 🤦♀️Potem kolejne osoby chorowały, a potem ja… 😬najwcześniej już pod koniec września na problemy z gardłem.
Pracowałam kiedyś z małymi dziećmi. I zawsze każda mama smarkajacego dziecka twierdziła że ma ono alergię 😁 potem dostawało gorączki, chorowało kilka dnia a ja z temperaturą 39 stopni walczyłam 2 tygodnie 🙂 no niestety te dziecięce infekcje dorośli gorzej przechodzą.
I zgadzam się z wami dziewczyny, najważniejsze to higiena i rozsądek. I szacunek do innych- jeśli chory muszę wyjść z domu to robię wszystko żeby innych nienarazic. I to bez względu na to czy jest pandemia czy jej nie ma.jaina_proudmoore, dobuska, Aga12345 lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
jaina_proudmoore wrote:Przerabiałam w szkole chorych uczniów, którzy musieli przyjść do szkoły bo mama im kazała albo musieli napisać sprawdzian. 🤦♀️Potem kolejne osoby chorowały, a potem ja… 😬najwcześniej już pod koniec września na problemy z gardłem.
-
Aga12345 wrote:Maseczki chronią lub nie, każdy ma inne zdanie ale tak jak mówisz są jeszcze miliony innych chorób którymi można się zarazić a zachowanie nawet malej odległości od siebie i higiena rąk itd. powinny obowiązywać cały czas, a nie tylko teraz i nie chodzi mi tu o wprowadzanie przez rząd tylko taki zdrowy rozsądek 🙂 Maz też miał iść jutro ze mną, tylko nie pytałam lekarza czy będzie mógł, ale ostatecznie moja mama jest chora i synek nie może z nią zostać, a mi przenieśli wizytę na rano i mąż będzie w pracy, może uda się kolejnym razem.
Właśnie Ty masz jutro wizytę! Ty jeszcze nie wiesz, jaka płeć prawda? Czy namieszałam?Aga12345 lubi tę wiadomość
-
O tym wychodzeniu ludzi chorych z domu to można doktorat napisać. Pamiętam jak koleżanka była na weselu, gdzie jej partner stracił węch. To był początek pandemii. Ja zaczynałam procedurę do in vitro, a ona przyszła do pracy i mi w tajemnicy powiedziała, że on chyba chory. I siedziała na wprost mnie:/
Zrobiło mi sie słabo i kazałam jej wyjść do domu. Oczywiście koledze wyszedł pozytywny test, a ona miała kwarantannę, prawdopodobnie przeszła bezobjawowo. Na szczęście nie zdążyła mnie zarazić, ale byłam zła, że naraziła całe biuro.
No i tak ludzie robią przy każdej innej chorobie. Grypa, angina, cokolwiek, idą do pracy, zawożą dzieci do przedszkola i to się później szerzy. -
dobuska wrote:Maski chronią przed rozsiewaniem, tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Nie wiem natomiast na ile chronią przed zakażeniem, bo przecież są jeszcze oczy, którymi wirus może się dostać. Dlatego ja uparcie twierdzę, że maseczkami chronię tych, którzy się nie zaszczepili. Jak mi ktoś kaszlnie w twarz i będę miała maskę, to mi ten kawałek materiału nie pomoże.
Właśnie Ty masz jutro wizytę! Ty jeszcze nie wiesz, jaka płeć prawda? Czy namieszałam?
Tak wizytę mam jutro, na 99% dziewczynka i tego się trzymam, mam nadzieję, że się nie rozczaruje, choć oczywiście prawidłowy rozwój najważniejszy😁jaina_proudmoore, dobuska, Kasiastaraczka, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
dobuska wrote:O tym wychodzeniu ludzi chorych z domu to można doktorat napisać. Pamiętam jak koleżanka była na weselu, gdzie jej partner stracił węch. To był początek pandemii. Ja zaczynałam procedurę do in vitro, a ona przyszła do pracy i mi w tajemnicy powiedziała, że on chyba chory. I siedziała na wprost mnie:/
Zrobiło mi sie słabo i kazałam jej wyjść do domu. Oczywiście koledze wyszedł pozytywny test, a ona miała kwarantannę, prawdopodobnie przeszła bezobjawowo. Na szczęście nie zdążyła mnie zarazić, ale byłam zła, że naraziła całe biuro.
No i tak ludzie robią przy każdej innej chorobie. Grypa, angina, cokolwiek, idą do pracy, zawożą dzieci do przedszkola i to się później szerzy. -
Aga12345 wrote:Przed rozsiewaniem jeśli też są odpowiednio zmieniane, chodzi mi o technikę, czas i jeśli jednorazowe to jednorazowe. Natomiast przed zakażeniem tu tak samo czas i stan tej maseczki, kwestia oczu i higieny po ściągnięciu maseczki to także ważna sprawa 🙂
Tak wizytę mam jutro, na 99% dziewczynka i tego się trzymam, mam nadzieję, że się nie rozczaruje, choć oczywiście prawidłowy rozwój najważniejszy😁
To jak na 99% to już nie powinno sie zmienić. Ja to bym chciała dziewczynkę, ale czuję, że chłopak. Jeszcze kilka dni i się dowiem.
Trzymam kciuki za jutro!Gosia Rumi lubi tę wiadomość
-
Aga12345 wrote:Pamiętam sytuację z koleżanką, pisałyśmy akurat na messengerze i mówi, że od kilku dni ma gorączkę, straciła węch i ogólnie jest chora, byłam przekonana, że poszła do lekarza i jest na zwolnieniu, natomiast okazało się, że nie, właśnie zbiera się do pracy, a do lekarza nie pójdzie bo, pójdzie na zwolnienie, będzie miała kwarantannę, a w pracy kilka osób tez ma objawy, dużo jest na zwolnieniu bo czuli się gorzej i nie ma kto pracowac i po prostu musi, dodam, że pracuje w dużym markecie. Także poczucia obowiązku pogratulować ale odpowiedzialności już nie koniecznie.
-
dobuska wrote:AAAA to ja nawet nie mówię o jakości i higienie tych masek.... 🤣
To jak na 99% to już nie powinno sie zmienić. Ja to bym chciała dziewczynkę, ale czuję, że chłopak. Jeszcze kilka dni i się dowiem.
Trzymam kciuki za jutro!
Pierwszym razem bardzo chcieliśmy chłopca, w ogóle nie byłam przygotowana na dziewczynkę, był chlopiec, teraz jestem przygotowana psychicznie na dziewczynkę może też się sprawdzi 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2021, 15:13
dobuska lubi tę wiadomość
-
Heh, ja przyłapałam teściowa jak prała jednorazowe maseczki 😁 i oczywiście gdy była największa fala imprezowała z koleżankami bez maseczek i wszystkie zachorowały...
Ja naprawdę nie dziwię się dziewczynom które pracując z dużą ilością ludzi nawet czując się dobrze idą na zwolnienie. Jakaś taka mentalność jest że lepiej przyjść do pracy nawet chorym (i mieć wydajność max 40%) niż pójść na zwolnienie i zadbać o zdrowie swoje i innych...
Mój mąż np. już przed 30 tka złapał ospę. Nie chorował jako dziecko, a wiadomo że im człowiek starszy tym gorzej może to znieść. A kto go zaraził? Jego siostrzeniec. Brat męża zapomniał uprzedzić że w ich domu jest ospa i jelitowka i mąż dowiedział się dopiero jak przyjechał...
Aga, to trzymam kciuki za jutrzejsze badanie👍
Jaina, ty już się chyba szykujesz na wizytę?Aga12345, dobuska lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Stokrotka 86 wrote:Heh, ja przyłapałam teściowa jak prała jednorazowe maseczki 😁 i oczywiście gdy była największa fala imprezowała z koleżankami bez maseczek i wszystkie zachorowały...
Ja naprawdę nie dziwię się dziewczynom które pracując z dużą ilością ludzi nawet czując się dobrze idą na zwolnienie. Jakaś taka mentalność jest że lepiej przyjść do pracy nawet chorym (i mieć wydajność max 40%) niż pójść na zwolnienie i zadbać o zdrowie swoje i innych...
Mój mąż np. już przed 30 tka złapał ospę. Nie chorował jako dziecko, a wiadomo że im człowiek starszy tym gorzej może to znieść. A kto go zaraził? Jego siostrzeniec. Brat męża zapomniał uprzedzić że w ich domu jest ospa i jelitowka i mąż dowiedział się dopiero jak przyjechał...
Aga, to trzymam kciuki za jutrzejsze badanie👍
Jaina, ty już się chyba szykujesz na wizytę?
Na razie nie dziękuję za jutro żeby nie zapeszyć 😁 A Jaina chyab pisała, że ma dziś jeśli nic nie pomyliłam.Stokrotka 86, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Aga12345 wrote:Też tak myślę, choć znam sytuacje gdzie do końca miała być dziewczynka urodził się chlopiec, u mojej siostry też jakoś kilka wizyt mówili, że dziewczynka, a urodził się trzeci chlopiec. Mimo wszystko liczę, że się nie pomylił, patrzyłam na Usg i pierwsze co pomyślałam to też, że dziewczynka 🙂 na razie nie dziękuję, jutro dam znać 😁
Pierwszym razem bardzo chcieliśmy chłopca, w ogóle nie byłam przygotowana na dziewczynkę, był chlopiec, teraz jestem przygotowana psychicznie na dziewczynkę może też się sprawdzi 😁
Mi juz tyle osób powiedziało, że miało przeczucia i sie nie sprawdziły, że już się boję. Mój mąż chce bardzo syna, ale co ma to ma -
Stokrotka 86 wrote:Heh, ja przyłapałam teściowa jak prała jednorazowe maseczki 😁 i oczywiście gdy była największa fala imprezowała z koleżankami bez maseczek i wszystkie zachorowały...
Ja naprawdę nie dziwię się dziewczynom które pracując z dużą ilością ludzi nawet czując się dobrze idą na zwolnienie. Jakaś taka mentalność jest że lepiej przyjść do pracy nawet chorym (i mieć wydajność max 40%) niż pójść na zwolnienie i zadbać o zdrowie swoje i innych...
Mój mąż np. już przed 30 tka złapał ospę. Nie chorował jako dziecko, a wiadomo że im człowiek starszy tym gorzej może to znieść. A kto go zaraził? Jego siostrzeniec. Brat męża zapomniał uprzedzić że w ich domu jest ospa i jelitowka i mąż dowiedział się dopiero jak przyjechał...
Aga, to trzymam kciuki za jutrzejsze badanie👍
Jaina, ty już się chyba szykujesz na wizytę?
Dobre z tymi maseczkami:D
A co do ospy, ja miałam taką historię, że byłam u kosmetyczki, która jak się okazało kilka dni później dostała objawów ospy. Powinna była poinformować wszystkie klientki, które u niej były, prawda? Nie zrobiła tego, a wiedziała, że za trzy tygodnie mam ślub. No i już miałam wizję, że idę do ołtarza jak panna młoda z cmentarza w kropki.
Lekarz rodzinny dał mi szczepionkę jakąś i się udało, ale spać nie mogłam ze stresu:D
Aga12345, Stokrotka 86, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Na razie jem kanapki hehe 😂o 16 wychodzę bo mam 1km z hakiem spaceru do lekarza. Czytałam opinie w necie i na znany lekarz. Wizyta o 16.45 dam znać po wyjściu z gabinetu 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2021, 15:35
Aga12345 lubi tę wiadomość
-
dobuska wrote:No niestety łatwiej z chłopca zrobić dziewczynkę na USG, więc może się wszystko zdarzyć, ale oby nie!
Mi juz tyle osób powiedziało, że miało przeczucia i sie nie sprawdziły, że już się boję. Mój mąż chce bardzo syna, ale co ma to madobuska lubi tę wiadomość