Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeheria wrote:O kurcze współczuję ogromu stresów... A w którym tygodniu ciąży to rozpoznano?
Jak dobrze że wszystko skończyło się szczęśliwie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2021, 12:13
-
Jeheria wrote:Ja też się chyba zsszczepie, mam mnóstwo wątpliwości ale nie chcę zachorować na covid
Sesje bym chciała zrobić świąteczna, z mężem i synkiem.
Współczuję samopoczucia, u mnie na szczęście ból głowy minął a mdłości są jak jestem bardzo glodna. Super te plastry ice Dobuska, nie wiedziałam że coś takiego istnieje! Wypróbuje następnym razem koniecznie!Jeheria lubi tę wiadomość
-
Aga12345 wrote:Nie pamiętam dokładnie ale jakoś 27/28 tydzień ale stres niesamowity, byliśmy w szpitalu 2 tygodnie w czasie pandemii, mąż nie mógł nas nawet odwiedzić, dodatkowo syn bardzo boleśnie to przeszedł, lekarz aż przyjeżdżał z urlopu i sprawdzał bo nie wiedział co się dzieje. To było najgorsze 2 tygodnie w moim życiu, mam nadzieję, że ostatnie
A o której masz wizytę? Czy ja coś przegapiłam? -
dobuska wrote:Limit pecha wyczerpany!
A o której masz wizytę? Czy ja coś przegapiłam?Gosia Rumi, Aneta8, jaina_proudmoore, niutek87, Alfa_Centauri, Morwa lubią tę wiadomość
-
Aga12345 wrote:Właśnie już jestem po ale tak w między czasie czytam wiadomości i robię obiad bo dzisiaj trochę wcześniej wstałam. Z maluszkiem w porządku z USG równo 15 tydzień czyli 2 dni różnicy od terminu, waga 128g i dla mojego lekarza na 100% dziewczynka 😁
Kurde, ja w tym samym czasie miałam 96 gramów wagi. Moje malutkie chucherko -
dobuska wrote:Czyli potwierdzone. Można kupować ubranka Cudownie, ze wszystko dobrze
Kurde, ja w tym samym czasie miałam 96 gramów wagi. Moje malutkie chucherko
Także na chwilę obecną limit pecha wyczerpany! 😁
Ale powiem Wam, że nie spodziewalam się po operacji synka, że dziecko po podawaniu morfiny może tak bardzo czuć ból, później jednak się okazało, że synek po prostu jej nie może przyjmować bo dopiero po dwóch dniach zaczął wymiotować, przez en czas nic nie jadł oprócz kroplówekWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2021, 12:31
-
dobuska wrote:Czyli potwierdzone. Można kupować ubranka Cudownie, ze wszystko dobrze
Kurde, ja w tym samym czasie miałam 96 gramów wagi. Moje malutkie chucherko -
Chyba I ja musze sobie kupić te plastry bo ostatnio tez dość często cierpię na ból glowy/zatok😬
Aneta8 super mieć takie pamiątki w postaci fotografii, ja swoje z pierwszej ciazy często przeglądam. Ja robię osobno ciążowa i noworodkowa bo w ciążowej zależy mi na takiej lifestyle(nie pozowane i na zewnatrz) a noworodkowa to takie piękne ujęcia maluszka w różnych cudnych ubrankach😍i vhce zeby noworodkowa mieli u tej samej fotograf-muszę do niej napisać bo ostatnio na fb widziałam że ma mega zapchany grafik na kilka miesięcy w przod🙊
jaina_proudmoore, Aneta8 lubią tę wiadomość
2021:➡️12.02 długi protokół
22.03🎯15 dojrzałych
❄4AA❄3BB❄3BC
🍀29.05 4AA 7dpt-44,05; 10dpt-158,3; 12dpt-447,0; 14dpt-1075,0; 19dpt-7018, 26dpt mamy ❤rośnij Kropelinko🙏Intralipid+Accofil+Atosiban+Neoparin+Embroglue+Metypred
2020: z rozmrożonych oocytów:
4BB❌ 6t2d😥(puste jajo)2BB❌ nieudany😔2/3BC ❌CB😔2/3CB(5doba),3CB(6doba)❌nieudany😔
2018: protokół krótki:🎯12 dojrzałych, 6 zamrożonoDo 5 doby dotrwał tylko 1(3AC)
✅nasz cud urodzony w Dzień Matki❤
O Nas:
♀️Ja
Histeroskopia-CD3 wysokie👎CD56-NK👎 CD138👍
👎niedrożne jajowody👎mthrf hetero,👎IO od IX 2020👍hormony 👍edopoduszka👍AMH-3,14
👍immunologia
♂️On-
👎👍morfologia 2%(2018)-->4%(2020)-->6%(2021);👎ruchliwość- 24,2%👎mthrf homo
👍test HBA-87%👍test stresu oksydacyjnego plemników👍Fragmentacja DNA-91% -
Aga12345 wrote:Nie pamiętam dokładnie ale jakoś 27/28 tydzień ale stres niesamowity, byliśmy w szpitalu 2 tygodnie w czasie pandemii, mąż nie mógł nas nawet odwiedzić, dodatkowo syn bardzo boleśnie to przeszedł, lekarz aż przyjeżdżał z urlopu i sprawdzał bo nie wiedział co się dzieje. To było najgorsze 2 tygodnie w moim życiu, mam nadzieję, że ostatnie
-
jaina_proudmoore wrote:A ja nawet nie wiem ile Kropek waży. Takie dane jak wymiar i waga to powinien być obowiązek lekarza co Usg. Czy wy drogie panie zawsze macie badanie dopochwowo? Ja wczoraj miałam i 2x usg ( brzuch plus dowcipne). Dlaczego pytam bo mój lekarz robi tylko Usg wiec jak miałby znaleźć infekcje jak coś? Powiem wam, że od wzięcia tabletki na noc, po pierwsze: nie latałam siku, w nocy wstałam tylko raz i spałam mocniej niż zawsze.
Synek no wycierpiał się, na prawdę nikomu tego nie życzę, taki widok niestety na długo zostaje w pamięci
Synek ma orzeczenie o niepełnosprawności z zapisem stałej opieki, dlatego nie pracuje jestem z nim w domu i powiem Wam, że któregoś razu moja teściowa zaskoczyła mnie tekstem, że po nim nie widać, że jest chory i według niej to jak normalnie chodzi do przedszkola to chyba nic się nie dzieje i ja nie powinnam siedzieć w domu, przecież jak coś się stanie to zadzwonią z przedszkola i mogę po niego pojechać. Dla wielu może się to wydawać oczywiste bo golym okiem tego nie widać ale jeśli ktoś to przeżyje to zrozumie, że tak nie jest, te słowa też chyba zapamiętam na długo 😐Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2021, 12:59
-
jaina_proudmoore wrote:A ja nawet nie wiem ile Kropek waży. Takie dane jak wymiar i waga to powinien być obowiązek lekarza co Usg. Czy wy drogie panie zawsze macie badanie dopochwowo? Ja wczoraj miałam i 2x usg ( brzuch plus dowcipne). Dlaczego pytam bo mój lekarz robi tylko Usg wiec jak miałby znaleźć infekcje jak coś? Powiem wam, że od wzięcia tabletki na noc, po pierwsze: nie latałam siku, w nocy wstałam tylko raz i spałam mocniej niż zawsze.
Moja gin bada mnie najpierw na fotelu-szyjkę, wydzieline i wysokość dna macicy a później usg na leżance, oba prenatalne mialam przez brzuch i wszystko było ładnie widacjaina_proudmoore lubi tę wiadomość
2021:➡️12.02 długi protokół
22.03🎯15 dojrzałych
❄4AA❄3BB❄3BC
🍀29.05 4AA 7dpt-44,05; 10dpt-158,3; 12dpt-447,0; 14dpt-1075,0; 19dpt-7018, 26dpt mamy ❤rośnij Kropelinko🙏Intralipid+Accofil+Atosiban+Neoparin+Embroglue+Metypred
2020: z rozmrożonych oocytów:
4BB❌ 6t2d😥(puste jajo)2BB❌ nieudany😔2/3BC ❌CB😔2/3CB(5doba),3CB(6doba)❌nieudany😔
2018: protokół krótki:🎯12 dojrzałych, 6 zamrożonoDo 5 doby dotrwał tylko 1(3AC)
✅nasz cud urodzony w Dzień Matki❤
O Nas:
♀️Ja
Histeroskopia-CD3 wysokie👎CD56-NK👎 CD138👍
👎niedrożne jajowody👎mthrf hetero,👎IO od IX 2020👍hormony 👍edopoduszka👍AMH-3,14
👍immunologia
♂️On-
👎👍morfologia 2%(2018)-->4%(2020)-->6%(2021);👎ruchliwość- 24,2%👎mthrf homo
👍test HBA-87%👍test stresu oksydacyjnego plemników👍Fragmentacja DNA-91% -
jaina_proudmoore wrote:A ja nawet nie wiem ile Kropek waży. Takie dane jak wymiar i waga to powinien być obowiązek lekarza co Usg. Czy wy drogie panie zawsze macie badanie dopochwowo? Ja wczoraj miałam i 2x usg ( brzuch plus dowcipne). Dlaczego pytam bo mój lekarz robi tylko Usg wiec jak miałby znaleźć infekcje jak coś? Powiem wam, że od wzięcia tabletki na noc, po pierwsze: nie latałam siku, w nocy wstałam tylko raz i spałam mocniej niż zawsze.
Ja mam zawsze usg dopochwowo, bo mi w ten sposób mierzy szyjkę Wcześniej mam badanie na fotelu, a na końcu USG przez brzuch, bo jak wsadziła głowicę dopochwowo to była tylko główka maleństwa widoczna, bo mi się upychał nad szyjkąWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2021, 13:03
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Aga mam w swoim otoczeniu dwie mamy chorych dzieci i niestety wiem, z jak dużym niezrozumieniem się spotykają. Z czego jednej dziecko widocznie jest chore, ale też jej ludzie potrafią wytknąć, że jak prowadzi dziecko do przedszkola to nie pracuje...
Przykre...Aga12345 lubi tę wiadomość
-
dobuska wrote:Aga mam w swoim otoczeniu dwie mamy chorych dzieci i niestety wiem, z jak dużym niezrozumieniem się spotykają. Z czego jednej dziecko widocznie jest chore, ale też jej ludzie potrafią wytknąć, że jak prowadzi dziecko do przedszkola to nie pracuje...
Przykre...Aga12345, dobuska lubią tę wiadomość
-
Aga, no niestety ludzie często myślą że każda niepełnosprawność widać. Ale takie teksty i mądrości teściowa powinna zachować dla siebie. Ja ogólnie wyznaje zasadę że jeżeli się nie znam to się nie wymadrzam. Mój siostrzeniec ma zespół Aspergera. Ogólnie tego nie widać- nie ma tego wypisanego na twarzy. Chodzi do zwykłej szkoły podstawowej ale potrzebuje więcej uwagi, ma problem z emocjami i wszelkie hałasy go przerażają. Wizyty w kinie odpadają, na moim weselu gdy grała głośna muzyka dostał histerii. Ludzie tego nie rozumieją- uważają że to wymysł i fanaberia.
Ja mam dzisiaj jakieś gorsze samopoczucie. Pogoda za oknem jesienna, jeszcze wieczorem wizyta u nowej diabetolog. Jakoś zmęczona już jestem tym chodzeniem do lekarzy. Mam wrażenie że przy każdej wizycie u nowego lekarza muszę opowiadać historię mojego życia żeby wyjaśnić z czym przyszłam.
Kilka dni temu wybieraliśmy z mężem szkole rodzenia i potencjalne szpitale do porodu. Wyjaśniłam mu jak to może u mnie być jeżeli przez cukrzycę się coś popsuje. I wiecie co? Zastanawiam się czy powinnam była mu te szczegóły opowiadać. Jego naprawde to przeraża. Ja bym chciała żeby on był ze mną przy porodzie, ale dla niego to jednak za dużo. Sam powiedział że miałby traumę. I cóż, jeżeli ma tam zemdleć to przecież go nie zmuszę chociaż wiem że mi jego obecność bardzo by pomogła...
Kurcze, ale mnie na marudzenie wzięło 😁Aga12345, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
dobuska wrote:Aga mam w swoim otoczeniu dwie mamy chorych dzieci i niestety wiem, z jak dużym niezrozumieniem się spotykają. Z czego jednej dziecko widocznie jest chore, ale też jej ludzie potrafią wytknąć, że jak prowadzi dziecko do przedszkola to nie pracuje...
Przykre...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2021, 13:17
-
Stokrotka 86 wrote:Aga, no niestety ludzie często myślą że każda niepełnosprawność widać. Ale takie teksty i mądrości teściowa powinna zachować dla siebie. Ja ogólnie wyznaje zasadę że jeżeli się nie znam to się nie wymadrzam. Mój siostrzeniec ma zespół Aspergera. Ogólnie tego nie widać- nie ma tego wypisanego na twarzy. Chodzi do zwykłej szkoły podstawowej ale potrzebuje więcej uwagi, ma problem z emocjami i wszelkie hałasy go przerażają. Wizyty w kinie odpadają, na moim weselu gdy grała głośna muzyka dostał histerii. Ludzie tego nie rozumieją- uważają że to wymysł i fanaberia.
Ja mam dzisiaj jakieś gorsze samopoczucie. Pogoda za oknem jesienna, jeszcze wieczorem wizyta u nowej diabetolog. Jakoś zmęczona już jestem tym chodzeniem do lekarzy. Mam wrażenie że przy każdej wizycie u nowego lekarza muszę opowiadać historię mojego życia żeby wyjaśnić z czym przyszłam.
Kilka dni temu wybieraliśmy z mężem szkole rodzenia i potencjalne szpitale do porodu. Wyjaśniłam mu jak to może u mnie być jeżeli przez cukrzycę się coś popsuje. I wiecie co? Zastanawiam się czy powinnam była mu te szczegóły opowiadać. Jego naprawde to przeraża. Ja bym chciała żeby on był ze mną przy porodzie, ale dla niego to jednak za dużo. Sam powiedział że miałby traumę. I cóż, jeżeli ma tam zemdleć to przecież go nie zmuszę chociaż wiem że mi jego obecność bardzo by pomogła...
Kurcze, ale mnie na marudzenie wzięło 😁jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Stokrotka, na chwile obecna, mój mąż powiedział, że nie chce być przy porodzie. I ja go rozumiem. Powiedział tak po rozmowie z kolegą z pracy, który był i bardzo źle to wspomina. Poza tym mój to cienka dupa węża. Mistrzowsko robił zastrzyki, ale krwi się boi itp. więc mógłby tam zemdleć 😂i byłoby wesoło.dlatego chyba wole niech poczeka na korytarzu. Dla faceta to też stres. Mój tak śmieszkowal z prenatalnych a jak weszłam na badanie to łaził po korytarzu i go brzuch bolał 😂faceci to tak przeżywają a mało mówią 😛 Rozważam Cc z racji na wadę wzroku. Jakiś czas temu lekarz mi mówił, że miał ostatnio bliźniaki - 50 min i cyk gotowe 🙂chyba wole mężowi oszczędzić tych wrażeń i potem dostanie małego do kangurowania 🥳🥳🥳
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2021, 13:22
Stokrotka 86 lubi tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:Stokrotka, na chwile obecna, mój mąż powiedział, że nie chce być przy porodzie. I ja go rozumiem. Powiedział tak po rozmowie z kolegą z pracy, który był i bardzo źle to wspomina. Poza tym mój to cienka dupa węża. Mistrzowsko robił zastrzyki, ale krwi się boi itp. więc mógłby tam zemdleć 😂i byłoby wesoło.dlatego chyba wole niech poczeka na korytarzu. Dla faceta to też stres. Mój tak śmieszkowal z prenatalnych a jak weszłam na badanie to łaził po korytarzu i go brzuch bolał 😂faceci to tak przeżywają a mało mówią 😛 Rozważam Cc z racji na wadę wzroku. Jakiś czas temu lekarz mi mówił, że miał ostatnio bliźniaki - 50 min i cyk gotowe 🙂chyba wole mężowi oszczędzić tych wrażeń i potem dostanie małego do kangurowania 🥳🥳🥳
Mój też już na samą myśl jest blady 😉 dodatkowo doskonale wie, że ja zamiast myśleć o sobie w tym czasie, będę dodatkowo martwiła się o niego 😆 jest mi trochę przykro, że mogłoby go nie być przy tym, ale też nie zamierzam go do niczego zmuszać.Stokrotka 86, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Na mojej szkole rodzenia pokazywali nam w trakcie prezentacji o porodzie zdjęcia pępowiny, którą się przecina i jeden tata zemdlał dobrze, że to było w szpitalu, bo stracił przytomność i musieli mu tlen podać.
Uważam, że nie każdy mąż/tata musi być przy porodzie. Mój akurat był bo bardzo chciał, ale dzisiaj coraz popularniejsza jest instytucja douli. Może jest to jakieś dla was rozwiązanie Stokrotko?
Poza tym, lepiej się na nic nie nastawiać, w tym na poród rodzinny. Jak będzie ostry lockdown z powodu pandemii to będziemy rodzic same i wiecie co? Wszystkie sobie świetnie damy radę, bo jesteśmy kobietami i tak to sobie wymyśliła matka natura. W razie komplikacji będziemy przecież w szpitalu pod opieką lekarzy i położnych, więc nie warto się martwić na zapas.
Położna do porodu - można zamówić indywidualna w niektórych szpitalach za dopłatą, ja miałam przy swoim pierwszym porodzie i sobie chwaliłam takie rozwiązanie. Umowę podpisywałam Ok 3 miesięcy przed porodem.
Położna środowiskowa - na miesiąc przed porodem uświadomiłam sobie, ze nie jestem zapisana do zadnej przychodni na NFZ (miałam pakiet z luxmedu) i udałam się do zwykłej rejonówki. Od razu zaproponowano mi tam też położna, do której tylko zadzwoniłam, ze nie potrzebuje konsultacji przed porodem, bo byłam po szkole rodzenia i zawsze mogłam zadzwonić do mojej opłaconej położnej ze szpitala. Po porodzie maz poszedł do naszej przychodni zapisać synka (trzeba było podać jej dane w szpitalu, gdzie się rodzi, żeby wiedzieli dokąd wysłać kartę szczepień) i od razu umówił wizytę położnej u nas w domu. Przyszła raz i poprosiła o podpisanie papierów, ze była trzy razy Generalnie sprawdziła jak mały je, obejrzała pupę czy nie ma odparzeń, pokazała swoj sposób na podnoszenie malucha i zostawiła mi ulotkę kalendarza szczepień. Przy okazji pewnie też sprawdziła, czy dziecko nie jest głodne, brudne i zaniedbane i czy nie trzeba na nas napuścić opieki społecznej W sumie to może i dobrze, że sprawdzają czy dzieciom nie dzieje się krzywda, choć jak słyszy się o tragediach to zawsze wszystkie służby umywają ręcęStokrotka 86, jaina_proudmoore, Aneta8, Gosia Rumi, Nisia18 lubią tę wiadomość