Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobuska, na tym forum są chyba wyjątki jeśli chodzi o ruchy😉 Ja swojego czuję i sama jestem w szoku. Wczoraj mnie tak kopnął że poczułam go na dłoni i mam wrażenie że brzuch aż zafalowal. Aż się przeraziłam że coś się stało. Ogólnie to strasznie nerwowa jestem🤦
Ja też mam jakieś bóle. Głównie lewe więzadło ale dzisiaj jak na złość pobolewa mnie trochę w dole macicy nad wzgórkiem. Jeszcze mam stresa bo dzisiaj wyjeżdżamy a ostatnia podróż PKP skończyła się dla mnie obfitym plamieniem. Wiem że to był 1 trymestr ale gdzieś w głowie dalej mi to siedzi 🙁16-01-2022 - synek💙 -
Stokrotka może masz racje. W środę na połówkowych oczywiście od razu zapytam czy jest okej, czy serducho dobrze pracuje. Ehh
Nie denerwuj się, niestety te bole teraz będą nas męczyć, bo brzuchy zaczynaja nam wszystkim gwałtownie rosnąć teraz. Jeśli jedziesz pociągiem to fajnie, bo w każdej chwili możesz wstać i się wyprostować. Długa podróż przed Wami? Do rodziców jedziesz, tak?Stokrotka 86 lubi tę wiadomość
-
Hej, miłego dnia dla Was 🙂 ja od wczoraj z bólem gardła i bólem zatok. Mąż kupił syrop bez cukru Prenalen i tabletki do ssania. W sumie takie ziółka, bez żadnej substancji czynnej. Zrobiłabym syrop z cebuli, ale pewnie miałabym takie skoki cukru, że bardziej bym zaszkodziła już pomogła. 😑
Narazie spacery odpuszczam. A uwielbiam chodzić nad morze przy takiej jesiennej pogodzie.
W piątek połówkowe. Stresik trochę jest.
Dobuska a u Ciebie jakie nastawienie przed środa?
Wspólne starania: styczeń 2020
IVF: start 4 kwietnia 2021
punkcja: 16 kwietnia - pobrano 8 oocytów 👍
21.04.21 - 5 mrozaczków (4.1.1, 4.1.1, 4.2.2, 4.2.3, 5.2.2) ❄️❄️❄️❄️❄️
19.05 - FET - blaska 4.1.1. zostań z nami Kropeczku 🙏🏻
24.05 - 5dpt: beta - 7,25 ; prog - 8,87 🙏🏻
26.05 - 7dpt: beta - 32,34 ; prog - 9,82 ✊
28.05 - 9dpt: beta - 71,41, prog - 10,66
31.05 - 12dpt: beta - 224,9, prog - 9,83
02.06 - 14 dpt: beta 472,6, prog - 11,7
13.06 - Wielki człowiek ma 5,1 mm i ❤️
28.07 - prenatalne + nifty - zdrowy synek 💙 -
Hej😙
Dobuska i ja wczoraj miałam takie bóle miesiączkowe,oby ten progesteron pomógł
Stokrotka nie stresuj się, będzie dobrze teraz z tą podróżą,zobaczysz 😚
Negra zdrowia życzę 😙 też ssalam te tabletki i używałam spray do nosa, zrobiłam też syrop z cebuli i piłam syrop z imbiru i cytryny. Już mi lepiej,a bałam się o zatoki,bo zazwyczaj po przeziębieniu mocno mi doskwierały
My we wtorek mamy drugą rocznicę ślubu,a w środę wyjeżdżamy na tydzień nad morze. Ja też lubię jesienne morze,mniej ludzi,oby tylko nie padało to będzie super
jaina_proudmoore, Gosia Rumi, Stokrotka 86, Aga12345, Aneta8 lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Bardzo dziękuję Wam za wszystkie słowa wsparcia 💚 Jesteście kochane 💚 Najbardziej pokrzepiają mnie te historie, które przeżyły znajome Wam osoby - i skończyły się szczęśliwie ❤ Nawet nie wiecie ile dla mnie znaczą. Uff, to by moglo sugerować że jeszcze będzie dobrze.
Moja dr nie uspokoiła mnie WCALE (nie wiem, może woli nie dawać deklaracji w stylu: będzie dobrze),
pytałam: jak założymy ten szew to będzie bezpiecznie?
-odpowiadała: będzie bezpieczniej niż teraz.
Pytam: ale raczej nie roztworzy się już ta szyjka?
Odpowiadała: nikt nie da pani gwarancji. Jak przyjdą skurcze macicy to i szew nie pomoże, bo to bedzie znaczyło że ciąża chce się poronić i nic jej nie zatrzyma. 🤦🤦🤦 - Tylko takie odpowiedzi. Do tego nastrój posępny, żeby nie powiedzieć grobowy... Przez co możecie sobie wyobrazić jaka przerażona i załamana wyszłam z gabinetu 😟 Trudno było uchwycić się choćby jednej pozytywnej myśli. 😢
No, może prócz takiej, że wczoraj późnym wieczorem chyba poczułam delikatne muskanie małej 💖 Pierwszy raz, i nie jestem pewna czy to TO... 😁 ale tak pod pępkiem, pani dr pokazywała mi gdzie sięga macica - to właśnie stamtąd leciały takie delikatne impulsy, jakby puls ale pojedynczy, jakby drżenie mięśnia... 🙃 Kilka razy to poczułam i na puls zdecydowanie zbyt nieregularne. Mąż powiedział że to Marysia dała znak: nie martw się mamo ❤ i chyba ja też chcę w to wierzyć ❤
Mąż podobnooo bierze się za to prawko (już chwilę temu szumnie to zapowiedział) i nawet był w szkole jazdy, ale instruktor ma do niego oddzwonić dopiero za 2 tygodnie żeby umówili się na jazdy. Ale on już wiele razy szumnie zapowiadał i obiecywał, dlatego uwierzę jak zobaczę. I tak sądzę że do lutego się nie wyrobi, nawet gdyby ruszył z kopyta, ale cóż, później też się przyda. Mam nadzieję że chociaż KONIECZNOŚĆ go zmusi i rzeczywiście weźmie się za to solidnie.
Dobuska może rzeczywiście za bardzo się przeciążyłaś? Mam nadzieję że gdy odpoczniesz - te bóle miną. Twój brzuszek zdecydowanie oprotestowuje każdą Twoją aktywność... Może nie odpoczął jeszcze wystarczająco po trudach pracy... 😔 Spróbuj jak najwięcej odpoczywać. A ruchy chyba mają prawo na tym etapie być jeszcze nieregularne. 😊 Może Malutka jest spokojna, albo kopie sobie w zupełnie inną stronę? I chyba wciąż jeszcze ma sporo miejsca, może fika koziołki zupełnie bezkolizyjnie? 🤸
Stokrotko trzymam kciuki żeby podróż minęła szybko i bezproblemowo ✊ Dzidzia już jest dużo większa i wszystko tam już bardziej stabilne 😊 Rzeczywiście dobrze ze to pociąg, będziesz mogła trochę się rozprostować, ale i trochę wyłożyć kopyta (mam nadzieję że będzie luźniutko). A jak dojedziesz to odpocznij porządnie. Jeśli dobrze pamiętam to 500 km?Stokrotka 86, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
Dobuska, pociągiem prawie 8 godzin. Jedziemy do naszych rodziców.
Negra, oby choroba szybko przeszła. Leczenie w ciąży, jeszcze z cukrzyca jest mega upierdliwe 😐
Kasiu, a gdzie nad morze się wybierasz jeśli mogę zapytać? Trzymam kciuki żeby pogoda była ładna. Zazdroszczę trochę 😁 oddychaj głęboko jodem🙂
Gosia, musi być ok 👍 ja też uważam że mała dała ci znak że będzie dobrze 🙂
Tak, trochę ponad 500 km. Niestety już jest tłok...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2021, 10:53
16-01-2022 - synek💙 -
Negra witaj w klubie przeziębionych! Ja mam wrażenie, że już od samego wdychania powietrza coś łapie. Ehh. Kuruj się!
Ja się trochę zaczynam denerwować przed środową wizytą. Jeszcze we wtorek mam dentystę i kolejny ząb do leczenia, wiec sobie wyobraźcie, że znowu mam jazdy 🤣
Kasiu, to dobrze że masz progesteron. Ja mam awaryjną luteinę, ale na razie lekarka nie kazała mi brać jak pisałam o tych bólach. Kazała wziąć nospe, odpocząć, a jak bole będą dalej to IP 🤷🏻♀️
Ale póki co nospa pomogła
Gosiu, to dobrze, że mąż wziął się do pracy. Wierzę, że teraz ma taką motywację, że już się nie wycofa. To by była ujma na męskim honorze.
Co do Twojej lekarki, szkoda że trochę zabrakło jej empatii, ale myśle, że to jedna z tych, które wolą podchodzić do tematu zachowawczo. Ja tak jak mówiłam, mam takie dwie sytuacje u siostry i dzieciaki urodziły się w terminie i jeszcze wielkie i zdrowechociaż moja siostra według dzisiejszych standardów miała cukrzyce, kiedyś glukoza na czczo 98 to nic złego, a ona tak miała wiec dlatego te dzieci rosły.
Bardzo często czułam identycznie jak Ty, czyli takie delikatne impulsy od srodka. Teraz tez tak mam, a czasami jest ciut mocniej. Myśle, ze to nasze córki nas tak muskają ❤️
Stokrotko, czyli już jesteś w trasie. Mam nadzieję, że szybko Ci zleci. A długo zostajecie czy czeka Cię szybko powrót? -
Gosia Rumi wrote:Cześć Dziewczynki, jestem po wizycie, niestety moja szyjka skróciła się jeszcze bardziej 😟 [teraz mamy 25mm, 2 tygodnie temu było 32mm a miesiąc wcześniej - 42mm] czyli to tempo skracania jest paskudne, mimo wdrożenia wszystkich zaleceń. 😟 Pozostało założenie szwu okrężnego na szyjkę (taką metodę zapowiedziala pani dr), we wtorek będę szła do szpitala, dr powiedziała że wzięłaby mnie od razu ale i tak musiałabym czekać w szpitalu kilka dni na wyniki posiewu, zanim zrobiliby zabieg. Dlatego zgodziła się żebym czekała w domu (pobrała to badanie), choć tyle dobrego. Ale wstawać wolno mi już tylko na siku, jedzenie i mycie się. Nawet prowadzić samochód mi zabroniono 😐 (super, bo mąż nie ma prawa jazdy, będę na wszystkie wizyty świata musiała prosić siostrę, a ona brać urlop). Wszystko nie tak 😟 Ale wszystko to zniosę, byle tylko skończyło się dobrze. Boję się...
Dr zapowiedziała że zostanę w szpitalu w najlepszym wypadku tylka dni, w najgorszym do końca ciąży. I że musimy wytrzymać minimum do 28 tygodnia.
Ps. Joana - magnezu mam brać teraz 3x2, dużo, czyli śmiało można zwiększać dawkę, nie może szkodzić.
Hej dziewczyny, jestem mama na styczeń. Wtracę się troszkę.
Gosia Rumi w poprzedniej ciąży w 16tyg moja szyjka miała 2,7cm , nie miałam krążka ani passera a dotrzymałam do końca 37tyg , strasznie dużo tylko leżałam i brałam luteine. Miałam też skurcze od 16tyg. Będzie dobrze, tylko nic nie rób i leż ile się da.Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Aga12345, dobuska, Gosia Rumi, Aneta8, Kasiastaraczka lubią tę wiadomość
-
Dobuska, planujemy zostać tydzień.
Już odczuwam dyskomfort przez siedzenie... Chyba zaraz czas na spacer 😁 znowu mam to kłucie w pochwie. Miałam tak chyba 3 tygodnie temu przez 2 dni i potem przeszło.
Wiem że każda ciąża jest inna, ale mi bardzo pomaga to że nie tylko ja mam jakieś objawy. Wtedy wierzę że to fizjologia a nie że coś nie gra😁Aga12345, dobuska lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Hej Gosiu, po pierwsze dziękuję, że pamiętalas o mnie i moim magnezie
we wtorek mam wizytę u fizjo, także zobaczymy co powie.
Wracając do Ciebie, to podrzucę historie swoich 3 znajomych, wszystkie z szyjkowymi perypetiami. Jedna była w szpitalu, jedna w domu z totalnym zakazem poruszania się (oprócz toalety i wizyt u lekarza), a trzecia miała się mocno, mocno oszczedzac. Wszystkie 3 z pessarami i wszystkie 3 mają zdrowe maluchydwie urodziły w terminie, trzecia trochę przed, ale synek ładnie nadrobił
Mocno, mocno wierzę w to, że i Twój finał bedzie podobny
Nawet Mania w to wierzy!
Jak już przeczytasz wszystkie książki, to chętnie podeśle Ci parę fajnych tytułów
Stokrotka 86, Aga12345, dobuska, jaina_proudmoore, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Gosia Rumi wrote:Bardzo dziękuję Wam za wszystkie słowa wsparcia 💚 Jesteście kochane 💚 Najbardziej pokrzepiają mnie te historie, które przeżyły znajome Wam osoby - i skończyły się szczęśliwie ❤ Nawet nie wiecie ile dla mnie znaczą. Uff, to by moglo sugerować że jeszcze będzie dobrze.
Moja dr nie uspokoiła mnie WCALE (nie wiem, może woli nie dawać deklaracji w stylu: będzie dobrze),
pytałam: jak założymy ten szew to będzie bezpiecznie?
-odpowiadała: będzie bezpieczniej niż teraz.
Pytam: ale raczej nie roztworzy się już ta szyjka?
Odpowiadała: nikt nie da pani gwarancji. Jak przyjdą skurcze macicy to i szew nie pomoże, bo to bedzie znaczyło że ciąża chce się poronić i nic jej nie zatrzyma. 🤦🤦🤦 - Tylko takie odpowiedzi. Do tego nastrój posępny, żeby nie powiedzieć grobowy... Przez co możecie sobie wyobrazić jaka przerażona i załamana wyszłam z gabinetu 😟 Trudno było uchwycić się choćby jednej pozytywnej myśli. 😢
No, może prócz takiej, że wczoraj późnym wieczorem chyba poczułam delikatne muskanie małej 💖 Pierwszy raz, i nie jestem pewna czy to TO... 😁 ale tak pod pępkiem, pani dr pokazywała mi gdzie sięga macica - to właśnie stamtąd leciały takie delikatne impulsy, jakby puls ale pojedynczy, jakby drżenie mięśnia... 🙃 Kilka razy to poczułam i na puls zdecydowanie zbyt nieregularne. Mąż powiedział że to Marysia dała znak: nie martw się mamo ❤ i chyba ja też chcę w to wierzyć ❤
Mąż podobnooo bierze się za to prawko (już chwilę temu szumnie to zapowiedział) i nawet był w szkole jazdy, ale instruktor ma do niego oddzwonić dopiero za 2 tygodnie żeby umówili się na jazdy. Ale on już wiele razy szumnie zapowiadał i obiecywał, dlatego uwierzę jak zobaczę. I tak sądzę że do lutego się nie wyrobi, nawet gdyby ruszył z kopyta, ale cóż, później też się przyda. Mam nadzieję że chociaż KONIECZNOŚĆ go zmusi i rzeczywiście weźmie się za to solidnie.
Dobuska może rzeczywiście za bardzo się przeciążyłaś? Mam nadzieję że gdy odpoczniesz - te bóle miną. Twój brzuszek zdecydowanie oprotestowuje każdą Twoją aktywność... Może nie odpoczął jeszcze wystarczająco po trudach pracy... 😔 Spróbuj jak najwięcej odpoczywać. A ruchy chyba mają prawo na tym etapie być jeszcze nieregularne. 😊 Może Malutka jest spokojna, albo kopie sobie w zupełnie inną stronę? I chyba wciąż jeszcze ma sporo miejsca, może fika koziołki zupełnie bezkolizyjnie? 🤸
Stokrotko trzymam kciuki żeby podróż minęła szybko i bezproblemowo ✊ Dzidzia już jest dużo większa i wszystko tam już bardziej stabilne 😊 Rzeczywiście dobrze ze to pociąg, będziesz mogła trochę się rozprostować, ale i trochę wyłożyć kopyta (mam nadzieję że będzie luźniutko). A jak dojedziesz to odpocznij porządnie. Jeśli dobrze pamiętam to 500 km?
Mój mąż też robi prawo jazdy od 3 lat, na początku ciąży nawet intensywnie robił testy bo to one go blokują ale ostatnio się przyznał, że po stłuczce której kilka lat temu był sprawcą, co prawda nikomu nic się nie stało ale tak mu tu utkwiło w psychice, że po prostu boi się prowadzić auto i nie może tego przeskoczyć 😐Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2021, 11:41
Gosia Rumi lubi tę wiadomość
-
Stokrotka 86 wrote:Dobuska, planujemy zostać tydzień.
Już odczuwam dyskomfort przez siedzenie... Chyba zaraz czas na spacer 😁 znowu mam to kłucie w pochwie. Miałam tak chyba 3 tygodnie temu przez 2 dni i potem przeszło.
Wiem że każda ciąża jest inna, ale mi bardzo pomaga to że nie tylko ja mam jakieś objawy. Wtedy wierzę że to fizjologia a nie że coś nie gra😁jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Gosia Rumi, Aga12345 lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny,
moje wyniki były wczoraj dopiero o 20. dobre nie ma co
wszystko ok, w miesiąc prawie TSH spadło z 3.9 do 1.37
obserwuje jak morfologia się zmienia co badanie.
@Dobuska - jeszcze mamy czas na ruchy, ale rozumiem twoją niecierpliwość.
każda nowa dolegliwość to człowiek się zastanawia czy tak powinno być.
każda z nas jest inna i przejdzie ciąże inaczej
nie wolno o tym zapominać w tak zwanym między czasie
też mam dni bez smyrania, ale dzidzie maja dużo miejsca do lewitowania obecnie
@Stokrotka - daleka podróż Was czeka. zadbaj o spacery w trakcie, a na miejscu dziś koniecznie odpoczynek w formie leżącej. nie denerwuj się i o dbaj o Was.
@Negra - zdrówka dla Ciebie. mi krople prenalen pomogły. wczoraj włączyłam nawilżacz w pokoju, spało się znacznie lepiej.
@Gosia Rumi - odpoczywaj. wspieramy ciępani doktor podchodzi widać sceptycznie mocno, ale widocznie takie ma podejście. szkoda, że nie pow. czegoś miłego na sam koniec. mój gin zawsze coś powie pozytywnego
człowiekowi lepiej wtedy.
Chciałabym poruszyć temat kąpieli niemowlaków - co kupić? wanienka- macie jakieś typy? co dodatków- termometr do wody, nakrycie kąpielowe? w czym kąpać maluszka i jak często?liczę na rady doświadczonych już mam
Stokrotka 86, Gosia Rumi, dobuska lubią tę wiadomość
-
Ja mam zwykłą najtańszą wanienkę. Na początku miałam termometr,ale później sprawdzałam "na łokieć". Jak synek był noworodkiem to myłam go 2-3 razy w tygodniu, a potem już codziennie. Mam te okrycia z kapturkiem z frotte,ale nie polecam, bo strasznie szorstkie i nieprzyjemne w dotyku zrobiły się po kilku praniach. A i ja kapie od początku w emoliencie, bo synek ma AZS.
Stokrotka 86, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
jaina_proudmoore wrote:hej dziewczyny,
moje wyniki były wczoraj dopiero o 20. dobre nie ma co
wszystko ok, w miesiąc prawie TSH spadło z 3.9 do 1.37
obserwuje jak morfologia się zmienia co badanie.
@Dobuska - jeszcze mamy czas na ruchy, ale rozumiem twoją niecierpliwość.
każda nowa dolegliwość to człowiek się zastanawia czy tak powinno być.
każda z nas jest inna i przejdzie ciąże inaczej
nie wolno o tym zapominać w tak zwanym między czasie
też mam dni bez smyrania, ale dzidzie maja dużo miejsca do lewitowania obecnie
@Stokrotka - daleka podróż Was czeka. zadbaj o spacery w trakcie, a na miejscu dziś koniecznie odpoczynek w formie leżącej. nie denerwuj się i o dbaj o Was.
@Negra - zdrówka dla Ciebie. mi krople prenalen pomogły. wczoraj włączyłam nawilżacz w pokoju, spało się znacznie lepiej.
@Gosia Rumi - odpoczywaj. wspieramy ciępani doktor podchodzi widać sceptycznie mocno, ale widocznie takie ma podejście. szkoda, że nie pow. czegoś miłego na sam koniec. mój gin zawsze coś powie pozytywnego
człowiekowi lepiej wtedy.
Chciałabym poruszyć temat kąpieli niemowlaków - co kupić? wanienka- macie jakieś typy? co dodatków- termometr do wody, nakrycie kąpielowe? w czym kąpać maluszka i jak często?liczę na rady doświadczonych już mam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2021, 13:49
jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Ja słyszałam, ze wystarczy wykąpać maleństwo z olejkiem na przykład z migdałów i już nie trzeba go później niczym smarować. Ja na ten moment tak mam zapisane w wyprawce.
No i wanienkę tez chyba kupię zwykłą jakąś.jaina_proudmoore lubi tę wiadomość