Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
dobuska wrote:Mnie paralizuje te 19/20 stopni, o których piszesz. Ja jestem z tych ciepłolubnych, ewidentnie...
dobuska, jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
U nas jak mały się urodził to mieliśmy 25 w dzień bo tak było w szpitalu, my się pocilismy, mały był bardzo lekko ubrany ale też miał potówki, później położna zaleciła 23 no i tak było w miarę, nie pamiętam do jakiego czasu a później już mieliśmy te 20 i jest ok, wiadomo, że jak maluszek się nie rusza to musi być trochę cieplej ale później już można zmniejszyć
jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
W moim rodzinnym domu zawsze,e było bardzo ciepło i to było jakieś takie normalne i oczywiste. Mąż nie lubi jak jest za ciepło i myślę, że tak po 1-2 latach też przyzwyczaiłam się do niższej temperatury. W nocy mam 18 stopni w sypialni,bo jak jest ciepłej to mam wrażenie, że nie mam czym oddychać. Właśnie lekarze pediatrzy nie zalecają wysokich temperatur w pomieszczeniach mieszkalnych,zwłaszcza tych w których się śpi.
Moja mama jak do mnie przyjezdza dziwi się nie raz,że przy 19-20 stopniach chodzę po domu z krótkim rękawem, a ona w bluzie bo jej już za zimno 🙂jaina_proudmoore, Aga12345, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Ja na pewno mam ponad 20 stopni, tak 23-24. My z mężem lubimy taką temperaturę. Ja w nocy muszę włączać grzejnik!
Oczywiście jak będzie trzeba to się człowiek przyzwyczai, ale na razie mnie to przerażaAga12345, jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
niutek87 wrote:W moim rodzinnym domu zawsze,e było bardzo ciepło i to było jakieś takie normalne i oczywiste. Mąż nie lubi jak jest za ciepło i myślę, że tak po 1-2 latach też przyzwyczaiłam się do niższej temperatury. W nocy mam 18 stopni w sypialni,bo jak jest ciepłej to mam wrażenie, że nie mam czym oddychać. Właśnie lekarze pediatrzy nie zalecają wysokich temperatur w pomieszczeniach mieszkalnych,zwłaszcza tych w których się śpi.
Moja mama jak do mnie przyjezdza dziwi się nie raz,że przy 19-20 stopniach chodzę po domu z krótkim rękawem, a ona w bluzie bo jej już za zimno 🙂
u mnie to samo hehe z mamą, a że mieszkamy na dole i mamy wyjście na ogródek to już mama "zamarza" zwykle w grudniu,
ja chodzę od małego na boso albo w skarpetkach
ile to mnie rodzice ganiali za to
w lecie często chodze boso na trawie itp, a czasem i po śniegu na kilka chwil , poza tym przed ciążą dorobiłam się statusu " morsa"
niutek87, Stokrotka 86, dobuska, Aga12345, MyŚliwa, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:u mnie to samo hehe z mamą, a że mieszkamy na dole i mamy wyjście na ogródek to już mama "zamarza" zwykle w grudniu,
ja chodzę od małego na boso albo w skarpetkach
ile to mnie rodzice ganiali za to
w lecie często chodze boso na trawie itp, a czasem i po śniegu na kilka chwil , poza tym przed ciążą dorobiłam się statusu " morsa"
Też chodzę po domu w skarpetkach, nie lubię kapci 🙂 Wszędzie mam płytki na podłodze, tylko w pokojach dywan na płytkach.
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, dobuska, Aga12345 lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Aaaaa kurier przywiózł 4 paczki- w dwóch wózek, w dwóch fotelik i baza. 🤗Przerażenie plus 10 🤣🤯🤦♀️Cieszę się, ale coś mnie strach obleciał znów 😱
niutek87, dobuska, Jeheria, Selena, Stokrotka 86, Kasiastaraczka, Aneta8, Aga12345, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Wpuścili mnie poza kolejką🥳 w drodze wyjątku 😁
Jeśli chodzi o temperaturę w domu to ja jestem z zimnego chowuu nas w domu zawsze było jakieś 18-19 stopni
za to u mojego partnera 25 to standard i zawsze stamtad wracam jakas nie do życia..
jaina_proudmoore, dobuska, Stokrotka 86, Kasiastaraczka, Aneta8, Aga12345, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:Aaaaa kurier przywiózł 4 paczki- w dwóch wózek, w dwóch fotelik i baza. 🤗Przerażenie plus 10 🤣🤯🤦♀️Cieszę się, ale coś mnie strach obleciał znów 😱
Szkoda, że wszystkie mieszkamy tak daleko, bo byśmy sobie razem na spacerki chodziłyjaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aga12345, MyŚliwa, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Aneta cieszę się że juz lepiej się czujesz. Jak boli to trzeba brac no spe nawet dwie jak nie przechodzi, tak mi mówili, dużo leżenia. Oby to tylko jednorazowe było bo wiadomo człowiek się martwi.
Stokrotka takie powiekszone wezly chlonne to niedobrze to brzmi jak NOP, oby one zeszły, mojej siostry synkowi do dzis zostały powiekszone po szczepieniu MMR.
Ja tez dzis odpoczynek, taki był plan, bo pierwszy dzien od tygodnia bez Macka-jest w zlobku. Obejrzałam do konca serial na Netflix- Squid Game. No ale jak to ja juz posciel sie pierze, odkurzone, dwie łazienki sprzatniete
Zaraz jade do tesciowej ją pocieszyć, tak mi strasznie smutno, bo beda publikowac zaginiecie brata meża... Boże oby sie odnalazł... najgorsze ze mieszkamy w miejscowosci nad jeziorami, i wiecie jaki czesto jest finał zaginień...Kasia nie ma go od piątku, telefon wylaczony, rzeczy na stancji zostały wszystkie...
Ada mówisz że masz żylaki... a ja mam trombofilie i sie zaszczepiłam. To loteria ze ktos bedzie miał powikłania poszczepienne. Dla przykladu mój tata tez ma trombofilie i miał zator płuc, w jednej nodze nie ma zyly głownej bo przez zylaki wycieto. Szczepienie przeszedł jak bułka z masłem a na covid lezal w szpitalu (rok temu).
Ale tego ze zaszczepieni nie mają kwarantanny to nie rozumiem...
A co do dzieci to tez loteria, mój Macius mial tylko katar na szczescie, robilam mu wymaz bo mial miec szczepienie zgodnie z kalendarzem i dzieki temu odroczyłam.
Dobuska mam nadzieje ze niezachorujemy, ehh czekamy jak na bombie. Moja siostra tuliła i całowała Maciusia
Stokrotka pneumokoki są juz w kalendarzuna ospe tez mam zamiar zaszczepic jak tylko te zgodne z kalendarzem zrealizujemy bo mamy lekki poslizg.
Dobuska tez mam schizy ze nagle trafie do szpitala i nic jeszcze nie ogarniete, maz nie wie gdzie co lezyto chyba wszystkim się udziela pod koniec
A co do kabiny to dom zaczelismy budowac w 2016r. a skonczylismy 2017r., oddany wtedy do uzytku, kabina zamontowana w 2020 w styczniu. Nie wiem mam jakies czarne mysli zwiazne z moim szwagrem, ze jednak w tym momencie, wtedy w nocy cos mu się stało i to był znak
Joana o kurcze i innych objawów brak?? a to dziwne... Mojej mamie kazali 1,5h czekac na smsa z przychodzi z data i godzina wymazu. Bo wlasnie jest teraz chora od wczoraj, objaw to tylko, a moze az gorączka 39 stopni, nic wiecej, zaszczepiona phizerem. O masz juz godzine... szybciutko! Moja mama ma wymaz dopiero jutro.
Potwierdzam niutek ze swieze powietrze leczy, mój synek co prawda narazie choruje, bo zaczal chodzic do zlobka ale jak nie ma goraczki tez jestesmy na podworku i wtedy katar szybciutko splywa i szybciej mija
Jaina w szpitalu pobieraja krew z pietki na jakies choroby genetyczne i badają słuch, codziennie saturacje i szczepia na wzw B. Badaja poziom bilurbiny.
U nas w ramach hartowania i zdrowia stópek Młody chodzi boso po domuale mamy tez ogrzewanie podlogowe
Jaina to masz rozpakowywaniasame przyjemnosci
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, niutek87, Aneta8, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
dobuska wrote:No mamusiu, już niedługo, coraz bliżej!
Szkoda, że wszystkie mieszkamy tak daleko, bo byśmy sobie razem na spacerki chodziłyStokrotka 86, dobuska, niutek87, Aga12345, MyŚliwa, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Kurde, Jeheria, nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czujecie w związku z tym szwagrem. Wiem, że czarne myśli nachodzą, ale trzeba mieć nadzieję. Mój znajomy kiedyś zaginął, a po dłuższym czasie się okazało, że miał jakieś problemy finansowe i się po prostu ukrył. Z dwojga złego lepiej tak… trzymam za niego kciuki!
No i jeszcze to czekanie jak na bombie odnośnie korony…jaina_proudmoore, Jeheria, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Joana23 trzymaj się, obyś łagodnie przeszła 😚
Mój mąż też wczoraj miał test,jest wynik-negatywny
Jeheira straszna taka niewiedza... trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze 🙏dobuska, Jeheria, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Jeheria, aż nie wyobrażam sobie co teraz czujecie, trzymam najmocniej kciuki, aby wszystko skończyło się dobrze! 🖤
Jeheria lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja też jestem za hartowaniem. I coś jest w tym stwierdzeniu że brudne dziecko to szczęśliwe dziecko 😉 w sensie że nie można dzieciaczka trzymac w zbyt sterylnych warunkach bo świat niestety sterylny nie jest.
Kasiu, super że mąż zdrowy🙂
Joana, a jaki jest czas oczekiwania na wynik?
Jeheria, naprawdę współczuję tej sytuacji. Rok temu przerabiałam to samo. Z tym że wtedy zaginął mój ojciec który jest chory. Pamiętam ten czas doskonale, odchodziłam od zmysłów bo akurat wtedy temperatura w nocy spadała już poniżej zera a wiedziałam że to nie była zwykła ucieczka. Nie wiem czy z Itaka już się kontaktowaliscie? W każdym razie wirtualnie przesyłam dobra energię. Taka niepewność jest koszmarna.
Jaina, a jakieś fotki wozka będą?🙂
Dziewczyny, w ogóle to super że macie tyle info odnośnie szczepien dla dzieci. Też muszę się tym zainteresować ale to pewnie poczytam już na bieżąco. Bo teraz to o czym innym myślę 😁
Nie chcę ciągnąć tematu i bic piany ale muszę jeszcze jedna rzecz poruszyć ( wygadać się chce). Tyle się mówi że szczepienia to kwestia indywidualna i każdy ma prawo o sobie decydować. A ja mam wrażenie że takie slogany dotyczą tylko osób które nie chcą się szczepić. Kurcze, nie macie pojęcia ile ja się nasłuchałam w związku z tym że szczepie się w ciąży! Serio przykro się robi bo chyba oczywiste jest że nie chce źle dla dziecka. Oczywiście jak 2 tygodnie po szczepieniu na grypę dopadł mnie katar ( alergia) to teściowa już biadolila że to efekt szczepienia. A ile się z mężem nasłuchaliśmy jak przed ciążą szczepilismy się na covid. Cześć jego rodziny straszyła nas że będziemy niepdlodni. Bardzo trafne w naszym przypadku biorąc pod uwagę że już byliśmy w trakcie leczenia o czym wiedzieli ( bez szczegółów). Bo oczywiście kupienie sobie kota sprawi że zajdziemy w ciążę, ale już szczepienie totalnie wybije plemniki mojego męża.
A jak jeszcze przed pandemia stwierdziłam że ja potencjalne dzieci będę szczepilam na wszystkie szczepienia obowiązkowe to już w ogóle 🤦 że rtęć, że lepiej żeby przechorowalo, bo metale ciężkie i inne cuda... I mówią to rodzice których dzieci piją zdrowe niebieskie soczki i zajadają glutaminian sodu...
To takie moje przemyślenia- musiałam się wygadać😁Aneta8, Kasiastaraczka, dobuska lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Nie do końca się z tym zgodzę, uważam że jeżeli ktoś chce i się szczepi i dzięki temu czuje się bezpiecznie to jest jego sprawa i absolutnie nikt tego nie powinien krytykować czy oceniać, ogólnie tym covidem i szczepionkami to powoli się już ulewa, dziś artykuł podwójnie zaszczepiony Gąsowski trafił do szpitala i jest pod tlenem 🤔🤔 w sumie trochę słaba reklama. Odnośnie szczepień dzieci jestem za zresztą to w większości szczepionki które są latami na rynku po za temperatura i zaczerwienieniem po wkłuciu nie spotkałam się z żadnymi innymi skutkami ubocznymi a ta rtęć to jest tak śladowa że nie wierzę że na coś wpływa. Ogólnie było głośno o tym że wywołuje autyzm ale nie ma żadnych naukowych dowodów. Dla mnie najdziwniejsze było to że na początki absolutnie kobiety w ciąży mają się nie szczepić i nagle po 2 tyg zmiana, to co się zmieniło przez te 2 tyg 🤔🤔 Bardzo wierzę w medycynę a przede wszystkim profilaktykę, co 8 miesięcy robię USG piersi, co 2 lata USG brzucha, cytologie co pół roku, po 40 zrobiłam gastroskopie i kolonoskopie chociaż nie miałam żadnych objawów. A to szczepienie na covid jakoś nie może do mnie trafić, za dużo jest niejasności i wątpliwości, jeszcze ciąża to taki stan że uważa się 2 razy więcej ja do tej pory nawet paracetamolu nie zazylam . Też chciałam się wygadac bo nie oceniam, nie potępiam, szanuję decyzję i chciałabym też tego w druga stronę.
jaina_proudmoore, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Ada, z tą profilaktyka to masakra zwłaszcza teraz. Ja robię min raz w roku usg piersi. Nie że mam jakieś szczególne wskazania ale wiadomo że trzeba kontrolować. I akurat gdy miałam je robić wybuchła pandemia. Skierowanie dostałam na teleporadzie ale gin uprzedził mnie że teraz go nigdzie nie wykonam bo takie badania ( nie pilne) są zawieszone. I były chyba 2-3 miesiące. A przecież wszyscy wiemy że to dosyć długi okres jeżeli ( tfu tfu tfu) cośby mi tam w piersi siedziało.
Inna kwestia że spora część osób zapomina o badaniach bo nic się nie dzieje. A wiadomo że jak już się dzieje to często jest na pewne rzeczy za późno.
I żeby było jasne, bo nie wiem czy mój post nie został źle odebrany. Ja nie krytykuje i nie oceniam Ciebie czy innych mam które nie szczepią się w ciąży. Uważam że sprawa tych mam- każda z nas codziennie musi podejmować decyzje nie tylko za siebie ale i za maluszka w brzuchu. I nie są to proste decyzję zwłaszcza że teraz tyle tego ścieku i dezinformacji w mediach. Ja napisałam tylko odnośnie mojej sytuacji- osoby która przyznała się do tego że szczepi się w ciąży i z wielu stron takie teksty usłyszałam że aż się to w głowie nie mieści. I to oczywiście nie na tym forum, ale od części znajomych/ rodziny. Ok, może oni mają inne podejście, może oni by się nie zaszczepili. Ale to moja sprawa. Skoro są to akurat te osoby które głośno deklarują że się nie szczepią ( nie chodzi tylko o covid) i domagają się akceptacji to tym bardziej powinny okazać szacunek, albo chociaż nie komentować tego że ktoś ma inne zdanie. Tym bardziej że ja im tych szczepionek do gardła nie wciskam.
O to mi tylko chodziło- nie mam zamiaru nikogo obrażać. Zwłaszcza na tym forum bo uważam że my kobietki w ciąży powinnyśmy się wspierac🙂Ada.. 31, Aga12345, dobuska, jaina_proudmoore, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Myślę,że szczepienia to indywidualna i prywatna kwestia każdego. Szanuję decyzję tych co się szczepili i tych co się nie szczepili. Wkurzają mnie tylko Ci antyszczepionkowcy z teoriami spiskowymi o chipach, itp., bo oni sprawiają,że ludzie uważają, że każdy kto się nie zaszczepił to oszołom. Ja się nie szczepiłam,ale nie wykluczam,że się zaszczepię za rok czy dwa. Jakoś jeszcze nie mam do niej zbytniego przekonania coś na kształt przeczucia.
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, MyŚliwa lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Jeheria mam nadzieję, że poszukiwania zakończą się pozytywnie.
Akurat u nas wszyscy chodzimy w skarpetkach, już takie przyzwyczajenie ale jakoś specjalnie z tego względu nie chorujemy 🙂
Jesteśmy już po wizycie u stomatologa, pomimo, że synek ma duży respekt do lekarzy bo jednak trochę się do nich najeździł to dziś aż mnie zaskoczył, z resztą Pani doktor też miała świetne podejście, całą wizytę mu opowiadala co robi ale tak żeby się nie bał 🙂 gdybyście mieszkały w naszych okolicach to szczerze mogłabym polecić 🙂Stokrotka 86, niutek87, Jeheria, jaina_proudmoore, Aneta8, MyŚliwa lubią tę wiadomość