Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuje Jaina 😘😘
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Dzięki dziewczyny. Ja chce przede wszystkim się dowiedzieć jakie jest konkretnie zagrożenie, że jest potrzeba mnie tu trzymać. Jeśli leki działają i to ciśnienie, mimo drobnych wahań jest w normie, morfologia wychodzi dobrze, białko w moczu jest na akceptowalnym poziomie i na usg wszystko okaże się ok, to jaki jest powód trzymania mnie w szpitalu, który niszczy moją psychikę.. od wczoraj zbieram dobowy mocz, ponoć daje dokładniejszy wynik tej utraty białka, wiec trzymajcie kciuki za wyniki! ✊🏻
Też ta lekarka co mnie prowadzi, jest naprawdę spoko, bardzo dokładna i skrupulatna ale mam wrażenie, że trochę straszy na wyrost..Aga12345, Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Hej ☺Joanna Ty jak słoń ja jak dorodna orka 🤣🤣
Anetka pewno że pytaj chociaż ja uważam że nikt profilaktycznie w szpitalu nie trzyma, tyle czasu Walczyliście o maluszka, teraz już została ostatnia prosta, znam sporo kobiet które przeleżały połowę ciąży w szpitalu , czasem nie ma innego wyjścia .jaina_proudmoore, Aga12345, Joana23, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Jaina ja niestety wcześniej jak sie przebudzilam nie mierzyłam, wiec nie wiem ale obawiam się, ze mogłobyc jeszcze więcej. Niestety już dużo nam nie zostało, wiec może do zawrotnych wielkości nie dojdziemy. Ja wczoraj byłam na wynikach i dopiero pod wieczór zaczęłam trochę robić, wiec moje plecy wczoraj odpoczywały, dzisiaj już tak leniwie się nie zapowiada, wiec wieczorem może być ciężej.
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Joana rozstępy to nic takiego strasznego, ja teraz co prawda nie mam żadnego ale tez sporo od początku schudłam, z reszta w pierwszej ciąży wychodziły mi już chyba w 6 miesiącu i ostatecznie miałam ich sporo dlatego skore miałam dość rozciągnięta.
-
Joana, gdyby były możliwe odwiedziny, to bym dużo lepiej to znosiła, ale niestety nie ma..
jedzenie tez mi już zaczyna stawać w gardle..
Ja wiem dziewczyny, że może to brzmi samolubnie z mojej strony, że może wydziwiam niepotrzebnie, bo jesteśmy z Maksiem pod opieką i to jest najważniejsze.. ale nie potrafię wytłumaczyć tego wewnętrznego buntu we mnie 😔 denerwują mnie wszystkie rady typu, wykorzystaj czas dla siebie, poczytaj coś, pooglądaj seriale.. bo to na mnie nie działa, nie mam zupełnie ochoty na nic leżąc tu, bo tylko myśli mi krążą w głowie i wiem, że to na tle stresowym też mi wywala tak to tętno.. -
Aneta8 wrote:Joana, gdyby były możliwe odwiedziny, to bym dużo lepiej to znosiła, ale niestety nie ma..
jedzenie tez mi już zaczyna stawać w gardle..
Ja wiem dziewczyny, że może to brzmi samolubnie z mojej strony, że może wydziwiam niepotrzebnie, bo jesteśmy z Maksiem pod opieką i to jest najważniejsze.. ale nie potrafię wytłumaczyć tego wewnętrznego buntu we mnie 😔 denerwują mnie wszystkie rady typu, wykorzystaj czas dla siebie, poczytaj coś, pooglądaj seriale.. bo to na mnie nie działa, nie mam zupełnie ochoty na nic leżąc tu, bo tylko myśli mi krążą w głowie i wiem, że to na tle stresowym też mi wywala tak to tętno..jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aneta8, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Joana, gdyby były możliwe odwiedziny, to bym dużo lepiej to znosiła, ale niestety nie ma..
jedzenie tez mi już zaczyna stawać w gardle..
Ja wiem dziewczyny, że może to brzmi samolubnie z mojej strony, że może wydziwiam niepotrzebnie, bo jesteśmy z Maksiem pod opieką i to jest najważniejsze.. ale nie potrafię wytłumaczyć tego wewnętrznego buntu we mnie 😔 denerwują mnie wszystkie rady typu, wykorzystaj czas dla siebie, poczytaj coś, pooglądaj seriale.. bo to na mnie nie działa, nie mam zupełnie ochoty na nic leżąc tu, bo tylko myśli mi krążą w głowie i wiem, że to na tle stresowym też mi wywala tak to tętno..Stokrotka 86, Ada.. 31, Aga12345 lubią tę wiadomość
-
Aneto jak ja Ci współczuję tego pobytu w szpitalu, sama mam nad sobą widmo że zaraz tez mnie położą..U mnie znam zagrożenie i wiem skąd będzie wcześniejsze leżenie a u Ciebie musi Ci konkretnie wytłumaczyć ta lekarka co by Ci groziło, gdybyś była w domu z lekami...
Muszę się Wam wyżalić..wczoraj byłam u lekarza na usg 3trym(pierwszy raz u niego, lekarz z pakietu pzu, na okolice chwalony) na początku zrobił krótki wywiad i jak sie dowiedział że jestem w 30tc i mam łożysko przodujące to na mnie naskoczył dlaczego jeszcze nie leżę w szpitalu, że nawet jak w domu odpoczywam to nic to nie da bo w razie krwotoku umrę ja i dziecko bo żadna karetka nawet nie zdąrzy do nas dojechać.. później na usg komentował, że ze względu na moją wage nie może dobrze pomierzyć dziecka-fakt mam nadwagę ale żaden lekarz do tej pory nie miał problemów z usg z tego powodu, dziecko zmierzył pobierznie "na tyle na ile mu obraz pozwala, no i skoro miałam usg 1i2 trym to pewnie jest wszystko ok" udało mu się zbadać przepływy wody płodowe, szyjkę i wszystko jest ok. Dopatrzył się jeszcze naczyń przodujących co jest jeszcze gorsze niż łożysko przodujące, ale to z moją gin tez juz wiedziałyśmy. A na koniec zaczal mi tłumaczyć że mam się z lekarzem prowadzacym skontaktować, odebrał smsa i tak zakończył rozmowe🤦♀️wyszłam z gabinetu zapłakana,w opór wystraszona i przerażona...pisałam z moją gin i mnie uspokoiła, że nie powiedział nic nowego czego byśmy nie wiedziały, 23.12 ustalimy od kiedy hospitalizacja a teraz jedyne zalecenie odpoczywać i nie denerwować się...
Później tak mi krew z nosa poszła że z 5min nie mogłam jej zatamowac-pierwszy raz mialam aż tak silny krwotok2021:➡️12.02 długi protokół
22.03🎯15 dojrzałych
❄4AA❄3BB❄3BC
🍀29.05 4AA 7dpt-44,05; 10dpt-158,3; 12dpt-447,0; 14dpt-1075,0; 19dpt-7018, 26dpt mamy ❤rośnij Kropelinko🙏Intralipid+Accofil+Atosiban+Neoparin+Embroglue+Metypred
2020: z rozmrożonych oocytów:
4BB❌ 6t2d😥(puste jajo)2BB❌ nieudany😔2/3BC ❌CB😔2/3CB(5doba),3CB(6doba)❌nieudany😔
2018: protokół krótki:🎯12 dojrzałych, 6 zamrożonoDo 5 doby dotrwał tylko 1(3AC)
✅nasz cud urodzony w Dzień Matki❤
O Nas:
♀️Ja
Histeroskopia-CD3 wysokie👎CD56-NK👎 CD138👍
👎niedrożne jajowody👎mthrf hetero,👎IO od IX 2020👍hormony 👍edopoduszka👍AMH-3,14
👍immunologia
♂️On-
👎👍morfologia 2%(2018)-->4%(2020)-->6%(2021);👎ruchliwość- 24,2%👎mthrf homo
👍test HBA-87%👍test stresu oksydacyjnego plemników👍Fragmentacja DNA-91% -
Aga12345 wrote:Joana rozstępy to nic takiego strasznego, ja teraz co prawda nie mam żadnego ale tez sporo od początku schudłam, z reszta w pierwszej ciąży wychodziły mi już chyba w 6 miesiącu i ostatecznie miałam ich sporo dlatego skore miałam dość rozciągnięta.
-
Pimka tu nawet nie chce się komentować, zwyczajny burak nie lekarz, czasem mam wrażenie że co nie którzy lekarze minęli się z powołaniem. Nie denerwuj się masz swojego lekarza prowadzącego i jego zdanie powinno być dla Ciebie najważniejsze.
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aga12345, Pimka, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Ada.. 31 wrote:Pimka tu nawet nie chce się komentować, zwyczajny burak nie lekarz, czasem mam wrażenie że co nie którzy lekarze minęli się z powołaniem. Nie denerwuj się masz swojego lekarza prowadzącego i jego zdanie powinno być dla Ciebie najważniejsze.
-
Pimka, ja prdl co za kretyn🤬 aż we mnie się krew zagotowała. Przecież jesteś pod opieką lekarza- mógł już sobie odpuścić to straszenie i głupie teksty.w 1 trymestrze miałam problemy z plamieniami niewiadomego pochodzenia i też trafiłam na podobnego jelopa. A niby lekarz oceniany na 5 gwiazdek i jakoś super hiper dobry.
Aneta, to nie egoizm. Każda z nas na Twoim miejscu miałaby pewnie podobne przemyślenia. Naprawdę strasznie mi przykro że tak się sytuacja potoczyła. Może faktycznie jeśli wyniki będą ok pozwolą Ci wrócić do domu. To musi być koszmar leżeć teraz w czasie pandemii w szpitalu 🙁 niezbyt fajne czasy mamy. Ale zgadzam się z dziewczynami- jeśli faktycznie sugerują pobyt do porodu to raczej nie profilaktycznie. Z moich doświadczeń wynika że szpitale jeśli mogą to wolą się raczej pacjentów pozbywać niż ich trzymać.jaina_proudmoore, Ada.. 31, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Pimka współczuje podejścia lekarza, chyba już teraz maja na tyle dobre sprzęty, ze chyba waga nie powinna jakos specjalnie przeszkadzać, co prawda nie wiem ile ważysz i nie pytam ale co w sytuacji kiedy kobiety waza po 100kg i więcej to wtedy nie kontrolują czy z dzieckiem w porządku bo nie ma widoczności? Kwestia podejścia i chęci lekarza. Pamietam jak byłam na pierwszych prenatalnych ważyłam wtedy jakos może 72kg (wiem sporo) i nic lekarz nie powiedział ani nie napisał, ze miał problem z widocznością, za to na drugich było widać, ze jest zmęczony i niby wszystko sprawdzał ale miał gorszy dzień i w karcie napisał, ze utrudniona widoczność z powodu nadwagi, gdzie wtedy ważyłam jeszcze mniej, z synkiem miałam te badania 5 lat temu, ważyłam wtedy tez 70kg na prenatalnych, co prawda robił mi je inny lekarz ale żadnego problemu co do tego nie miał.
Wydaje mi się, ze prenatalne są po to żeby dokładniej sprawdzić to co widzi Twój lekarz prowadzący, a nie żeby podważać jego decyzje, przecież to nie on ciebie prowadzi od początku, z reszta jak lekarz może najeżdżać na ciebie jeśli to Ty jesteś pacjentem, a nie specjalistom, który się na tym zna, wiadomo, ze sugerujesz się tym co mówi lekarz bo to on ma potrzebna wiedzę i doświadczenie. Jeśli Twój lekarz mówi, ze masz się oszczędzać i być w domu to ja myśle, ze Wie co mówi i nie ma co słuchać innego. Dużo siły dla ciebie!jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Pimka - daleko mieszasz od szpitala 3 stopni referencyjności? Pobyt na obserwacje wydaje mi się uzasadniony głównie dla osób mieszkających daleko, wtedy przyjazd karetki lub dojazd samemu może się opóźnić. Innego powodu u osoby bez krwawienia/plamienia tez nie rozumiem, szczególnie w obecnych covidowych czasach. Nawet w sytuacji oddzielenia łożyska całość nie oddziela sie natychmiast tylko chwile to trwa.
Czytałam różne wytyczne o łożysku przodujacym z Polski, Kanady, art z państw zachodnich i nigdzie nie ma napisane, żeby obserwować w szpitalu. Nie wyobrażam sobie takiego pobytu tez w USA, gdzie później wystawiają rachunek za każda dobę.
Nie dziwie sie, ze sie zdenerwowałaś. Pozostaje sie tym nie przejmować i na pewno nie denerwować.
Sama tez mam taki problem i nie wiem jakie będą decyzje na wizycie w poniedziałek, ale tez sie tym martwię.jaina_proudmoore, Aga12345, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Rany, ile może trwać prasowanie... Dopiero co skończyłam prasować pierwsze pranie. Ok, robiłam przerwy ale jednak dużo tego nie było. Już mnie plecy i nogi bolą...
Wiecie co dziewczyny? Ja naprawdę szanuje lekarzy i innych medyków. Szanuje ich pracę bo wyobrażam sobie jak bardzo ciężka i odpowiedzialna jest. Ale jeszcze bardziej szanuje jak lekarz wie kiedy ugryźć się w język. Pacjent to nie wycieraczka żeby sobie gębę o niego wycierać. I myślę też że wiele można powiedzieć i często nawet trzeba, ale można to zrobić w kulturalny sposób.
Odnośnie nadwagi i usg- znajoma była w ciąży chorując na otyłość. Usg było możliwe- poprostu lekarz musiał się bardziej skupić i mieć dobry sprzęt i wszystko było widać a wierzcie mi że tkanki tłuszczowej na brzuchu miała dużo. Więc jak dla mnie to głupie wymówki żeby przykryć swoją niekompetencję, brak chęci czy przedpotopowy sprzęt.Aga12345, jaina_proudmoore, MyŚliwa lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Dzień dobry,
Aneta8 przykro czytać,że do porodu musisz być w szpitalu i to może nastąpić już w tym roku... jednak ważne, żebyście byli bezpieczni,na pewno tak tam jest, trzymam kciuki mocno za Was 🙏💙🥰
Ada ojej to pomimo brania sorbiferu tak spadła hemoglobina? Może inny preparat powinnaś brać?
Stokrotka współczuję słabej nocki
W Wawie też spadło sporo śniegu,ale temperatura dodatnia, widzę,że wszystko płynie
Joana23 pamiątkowe tatuaże z okresu ciąży, głowa do góry 😚
Pimka co za lekarz!! Nie powinnaś się teraz jeszcze bardziej denerwować,tym bardziej że i tak to wiecie z lekarką prowadzącą, ech i jeszcze te docinki o wadze...
Kurcze czy Wy też macie dziś takie niskie ciśnienie?
Myślałam,że dziś zejdę po śniadaniu, zaczęło mi się robić słabo aż musiałam się położyć
Zmierzyłam ciśnienie i miałam 79/57,za jakąś chwilę 83/62
Mąż też zmierzył sobie ciśnienie i miał w normie 117/85
Piję teraz kawę i czuję się ciut lepiej,no ale słaba jestem mega....
Zmierzyłam teraz i mam 102/72, więc już normalnieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 12:49
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Dziewczyny, jak ja się dzisiaj wyspałam 🥳🤩
Po 20 poszłam spać , wstałam o 7:30 , 1 siku o 2 w nocy 🥳🥳
Jaina, miło ze pytasz o moje samopoczucie
Odpowiadam - dalej boli , od środka po prawy bok . Wczoraj byłam u lekarza jeszcze raz to mi poleciła zapisać się na zajęcia do fizjoterapeutki żeby rozciągnąć wszystko i poszerzyć zebra , tak jak pisałyscie - według niej nie dzieje się noc innego ze strony organizmu
Pozatym , byłam na wizycie u położnej (u mnie ciąże prowadzi tez położna) , pogniotła mi brzuch i mówi : dziecko główka skierowane do dołu , kręgosłup po prawej stronie czyli tek co mnie tak boli ostatnio , a pupa jego pod moja piersią akurat w tym miejscu co najbardziej daje się we znaki😅 i wczoraj miałam faktycznie tako ból kłucia i gniecenia , wystarczyło za krzywo siedzieć w samochodzie podczas jazdy albo się zgrabić podczas chodzenia
Dzisiaj pozwolił mi się wypisać , i lewa strona i prawa 😍
Aaa.. mądra lekarka powiedziała mi : spij na lewym boku , nie prawym - pomyslam : psychiczna !
Kto wytrzyma cała noc na jednym boku i tak przez resztę dni i nocy ? Nie da się , bok robi się obolały ..
Odnośnie sterylizatora, ja nie chce się pakować w ekstra koszta, zobacze w praniu jak to wyjdzie ale myśle odkarzac we wrzątku , ja się tak wychowałam i żyje
Aneta , przykro mi ze musisz zostać w szpitalu i ze wszystko tak niespodziewanie wyszło .. ale lekarze wiedza co lepiej dla Was , a jestem pewna ze dziecko już jest silne i wszystko skończy się dobrze😘
Pimka , wspólczuje ze trafiłaś na takiego „lekarza „ - takie bębnienie żeby ciężarna się nie denerwowała i nie stresowała a sam coś bruknąl , nastraszył i do widzenia . Olej go. Twoja ginekolog cię lepiej zna i zaufaj jej.
A ten krwotok z nosa to z nerwów? Wiem , ciężko powiedzieć ale staraj się nie dobierać wszystkiego do siebie
Aga12345, jaina_proudmoore, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Piszecie o stanie przedrzucawkowym ?
Rozumiem , ze głównie trzeba kontrolowac ciśnienie ?
Z dwa razy złapałam się na 138, 134 . A tak to do 130 mam. Fakt podskoczyło mi w ciąży , miałam niższe .
Ale czytałam ze problem się pojawia gdy jest powyżej 140, prawda ?
O puchnięciu tez czytałam , odbijają mo się gumki ze skarpetek ale myśle ze to normalne .. buzia ok , raczej nie puchne .
U mnie puls wysoki za to, nie zawsze , ale jednak . 3 razy miałam sytuacje ze bez powodu zaczęło mi tak bić serce ze czułam ze zaraz zemdleje , ale na szczęście nigdy nie zemdlałam , poprostu samo przychodziło i samo wracało do normy . Ale z racji tych akcji , przez dwa dni miałam założone elektrody i nosiłam komputerek rejestrujący akcje serca cały czas . Czekam na wyniki od lekarza , czy kwalifikuje się na jakieś leczenie , tabletki czy nie..