Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie dziewczyny w weekend 😁
Kasiu, a Ty przed ciążą też miałaś takie niskie ciśnienie? Czy dopiero ciąża je obniżyła? Nie wiem niestety co Ci doradzić 🙁 moje na szczęście jest ok ( ani wysokie ani niskie- takie w sam raz). Wiem że moja mama ma problemy z ciśnieniem- raz jest za niskie raz za wysokie. Jakoś to się fachowo nazywa. No ale ona jest już starsza i nie jest w ciąży wiec to zupełnie inny przykład.
Ja części swojej rodziny na pewno nie powiem o in vitro. Niestety wiem jakie mają przekonania i wiem że dla części z nich in vitro= morderstwo małych dzieci. Najgorzej że wśród tych osób są moi rodzice. Osobiście nie wstydzę się że mój bobas jest z nami dzięki tej metodzie ale serio nie chce mi się nikomu tego tłumaczyć i nikogo edukować. Z jednej strony podziwiam te wszystkie osoby które otwarcie i publicznie informują że mają dziecko z in vitro, ale z drugiej strony wiem że ja nie miałabym na tym etapie życia na to siły. Naprawdę jakiś dziwny klimat robi się w Polsce wokół tej procedury.
Edit: Dobuska w 100% się z Tobą zgadzam.
Myśliwa- ten medyk plotkujacy o czyimś owłosieniu to masakra... Że też ludzie po latach pracy w takim zawodzie, gdzie zakładam że naogladali się już " męskich jajek" czy " kobiecych pach" nadal jaraja się kwestią owłosienia...
Co do Twojej małej królewny to przede wszystkim gratuluję że jest zdrowa i pięknie się obróciła🙂 co do wymiarów to zastanawia mnie skąd 2 pomiary- kręciła się i był z tym problem? Który to centyl? Myśliwa, jeśli wiesz że kontrolujesz cukry i trzymasz dietę to wiele więcej nie zrobisz. Przypomnę Ci słowa mojej diabetolog, że nawet przy wzorowych cukrach jakaś szansa na dziecko z makrosomia i tak jest. I to nie Twoja wina ani Twoj błąd. Jakiś czynnik który spowodował że młoda dziewczyna ma cukrzycę w ciąży może też spowodować powstanie makrosomii. Zresztą pisze Ci to na wyrost, bo u Ciebie przecież ta diagnoza jeszcze nie padła. I 3mam kciuki żeby następne usg Cię uspokoiło 👍
Dziewczyny, mam jeszcze do was pytanie o puchnięcie 😁 dzisiaj wstałam rano i zauważyłam że palce u rąk i stóp lekko mi napuchly. Same palce- takie serdelki się zrobiły. Zdziwiło mnie to bo myślałam że to raczej może występować po całym dniu a nie po nocy. Jak to u Was jest?
Maluch dał mi w kość w nocy. Przy zasypianiu oczywiście się kręcił i co chwilę stukał mnie w pęcherz. Z tym pęcherzem to chyba najgorzej 🤦
Miłego dnia 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2021, 08:16
dobuska, Ada.. 31, Aga12345, jaina_proudmoore, Kasiastaraczka, MyŚliwa lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Stokrotko rozumiem Cię w kwestii rodziny. Ja też mam takie osoby wokół siebie, które tego nie akceptują i właśnie powtarzają takie brednie. Z nimi nie rozmawiam, chociaż mam ułatwioną sprawę, bo oni mnie wkurzają w każdej kwestii i relacje są mocno ograniczone
Ja jeszcze nie puchnę. O dziwo.
Kasiu ja też mam często ciśnienie strasznie niskie, Poniżej setki to wyższe. Lekarka i w szpitalu mówili, że tak może być. O ile nie słabniesz to okej.
Ja dzisiaj wstałam z łóżka z takimi zawrotami, że aż się wystraszyłam, ale ciśnienie było wyjątkowo dobre.
No i niestety ból tego mięśnia/więzadła wrócił, gdy tylko trochę poćwiczyłam w szkole rodzenia i poszłam na spacer. Także tyle z mojego nacieszenia się ulgą. Fizjo musiałaby mi to rozbijać codziennie chyba, żeby było okej. Na razie odpoczywam i trzymam tejpy, ale wygląda na to, że po prostu muszę się męczyć do końca ciąży i tyle. Nie ma co.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2021, 08:24
MyŚliwa lubi tę wiadomość
-
Hej, a ja nadal nie mogę zrozumieć że ludzie tak mocno wchodzą w życie innych, każdy decyduje za siebie. Dziecko jest darem i nie ważne czy z invitro czy z naturalnego poczęcia, ale rozumie że nie chcesz mówić żeby później wysłuchiwać. Tak łatwo przychodzi krytykowanie innych a teraz jak się czyta to wydaję się że każdy co najmniej doktorat z medycyny zrobił 😅😅 ja np nie wiem co bym zrobiła gdybym nie mogła zajść w ciążę w sposób naturalny, dlatego nigdy nie wypowiadałam się w tym temacie😉
Mi też zaczęły puchnie ostatni palce, do tego źle śpię w nocy, budzę się i nie mogę zasnąć. W sumie to już bym chciała Kajusie mieć przy sobie a tu jeszczę tyle czasu zostało 😅😅dobuska, jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry w weekend 🙂ja wczoraj opadłam z sił ok 19, tak mi się zachciało napiętego dnia, pełnego zajęć 🤣przy kolacji to już zasypiałam przy stole, a o 19 byłam w łóżku 🤣 Niestety, cukier rano po siódmej wyszedł 95 wiec dziś 24j na próbę. Dobrze, że wizyta u diabetologa we wtorek wiec się dowiem może dlaczego tak jest. Liczę, że w połowie stycznia chociaż zacznie się schodzenie z dawki. // @Stokrotka- mam nadzieje, że przed Tobą weekend w formie odpoczynku po ostatnich aktywnościach 💪czy dziś też pranie albo prasowanie będzie? Zgadzam się z Tobą w temacie Ivf. Tez obecnie nie chciałoby mi się tłumaczyć rodzinie co i jak. Poza tym, to nie ich sprawa. Niestety, ludzi nie da sie zadowolić - tak aby każdemu pasowało ( był taki fajny obrazek kiedyś w necie na ten temat). Najbardziej bym chciała, aby informacje w mediach były rzetelne. Podchodząc do procedury, najwiecej dowiedziałam sie z forum od dziewczyn. Artykuły w internecie nie pokazują i opisują w pełni jak to wyglada. To naprawdę trudna droga z wielką niewiadomą zarówno przy wynikach stymulacji jak i punkcji i potem dalej…. // @Dobuska - potwierdzę informacje o porodzie u lekarza 21.12. 🙂Jeśli przepływy i Usg jest ok to mój szpital nie rozwiązuje ciąży wcześniej; czeka na rozwój wypadków, podejmują działania przy pogorszeniu przepływów. Szkoda, że znów zaczęło cię boleć 🙁a pani uro Fizjo nie zaleciła żadnych ćwiczeń itp? // @Aneta8- trzymaj sie ciepło 🥰💚💪 // @Kasiu - ja tez mam stosunkowo niskie ciśnienie. Ponoć w 3 trymestrze wartości wracają do normy sprzed ciąży. I ogółem lepiej mieć niskie 💪ale za niskie też być nie powinno. // @GosiaRumi - dawno nie pisałaś do nas 💚 i Negra85 też 💕 // @MyŚliwa - może to jakiś błąd pomiaru z waga skoro wyszła taka rozbieżność? Kiedy kolejna wizyta u Twojego gin? 🧐
Stokrotka 86, Ada.. 31, Aga12345, Kasiastaraczka, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Jaina nieee, akurat z tym miejscem, które mnie boli nie da się nic zrobić, a nawet gdybym mogła chodzić do fizjo częściej to bym sobie odpuściła, bo mnie po prostu nie stać, żeby co kilka dni płacić 140 zł
boli mnie od 12 tygodnia, wiec po prostu już wytrzymam
Wiecie, ja tak jeszcze w temacie IVF dodam, że rozumiem osoby, które nic o tym nie mówią. To trudne i nieprzyjemne i nie można wymagać, by pary, które przez to przeszły, brały na siebie tez ciężar. Niestety jest tak, że jak ktoś nie musiał podejmować takiej decyzji to nie do końca jest w stanie zrozumieć, nawet jeśli bardzo sie stara.
Ale z drugiej strony mega szanuję osoby, które potrafią powiedzieć o tym otwarcie, a nawet publicznie. Wierzę, że dzięki temu dużo ludzi zmienia podejście i poznają tak naprawdę czym jest procedura. Z tematami tabu jest tak, że trzeba o tym gadać, bo nigdy nic sie nie zmieni. Ja żałuję, że nie mam w sobie takiej odwagi, by wyjść z tym szerzej, ale cieszę się z każdej osoby, od której usłyszałam: aaaaa to tak to wszystko wyglada! Ja byłam przekonana, że to wyglada zupełnie inaczej. Niemniej uważam, tak jak napisała Jaina, takie informacje powinny iść z góry, powinno sie o tym ogólnie więcej mówić, tak aby kolejne pary, które przechodzą procedurę, nie musiały sie nad tym zastanawiać. Wokol IVF brakuje normalności. Ale to dluuuuga drogaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2021, 09:07
Stokrotka 86, Ada.. 31, jaina_proudmoore, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Stokrotko ja u siebie nie zauważyłam żeby w którymś miejscu puchnąć, obrączkę tez ściągam normalnie, pamietam, ze z synkiem ja na przełomie 6/7 miesiąca musiałam ściągnąć bo ciężko mi było ja później ściągać także jeszcze jest ok, nogi tez w porządku
Stokrotka 86, dobuska, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że nic nie odnoszę się do Waszych postów, a tylko piszę o sobie.. czytam wszystko i bardzo się ciszę, ze wszystkich dobrych wiadomości 💛 ale po prostu jakoś nie mam motywacji się bardziej rozpisywać na poruszane tematy. Zwłaszcza, że z tych ostatnich przygotowań wszystko mnie omija..
Wczoraj już lekarza nie było, więc zapytałam położną o wynik tej dobowej zbiórki moczu i niestety białko wyszło trochę ponad normę. Obawiam się, że to przekreśla moje ewentualnie wcześniej wspomniane przez lekarza wyjście 😔 w weekend są tylko jacyś lekarze dyżurujący, nie wiem kto jest, więc pewnie jakieś szczegółowe informacje w poniedziałek dopiero. -
Jaj.. dziewczyny , jakie te Wasze „maleństwa” są już duże toż to prawie dwa kilo szczęścia u Ciebie MyŚliwa 🤩
Ciekawe ile mój teraz wazy 🤔
Stokrotka , mi palce nie puchną , jeżeli już to łydki i stopy ale po nocy czy odpoczynku wszystko jest normalnie
Jaina- ja jak teraz Twój ból po prawej stronie ? 😀 ja dzisiaj kiepsko spałam, czułam małego pod samymi piersiami
I ten ból kiedy próbujesz się zgiąć a uciskasz jego , jakby ktoś nożem ciął..
Tez już bliżej 30 tyg czuliście bardziej przesuwanie się dziecka niż kopanie ? Kopie tez ale bardziej to kręcenie się i układanie bym powiedziała , myślałam ze w 30 tyg jeszcze dość miejsca ma.
A wrócę jeszcze do tej heparyny, Dobuska, czy Ty tez masz brać na okres połogu?
Ja lekarzom nie mówiłam o tym , bo uznałam ze nie ma sensu , a teraz bliżej porodu się zastanawiam czy nie powinnam , żebym jakiegoś krwotoku nie dostała , a kto tam wie jak ta krew teraz krzepnie skoro jadę na heparynie od początku..
mówić ??Stokrotka 86 lubi tę wiadomość
-
Aneta , nawet nie wiem co napisać żeby Ci było lepiej .. , chyba nawet nie ma takich słów .
Po prostu myśl pozytywnie , z drugiej strony , może lepiej ze jesteś w szpitalu , wiesz , cały czas pod obserwacja , dom to dom . Podskoczy ciśnienie , dojdzie coś innego i znowu panika i jazda na szpital i rozczarowanie ze znowu coś ..
Dasz radę ! 🍀jaina_proudmoore, Aneta8, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Hej, hej!
Wiecie co, wszyscy Wasi lekarze mówiący coś o niekontrolowaniu przez Was cukrów powinni mieć podlinkowane to forumnaprawdę widzę jak się wszystkie staracie, jak mierzycie te cukry, jak się gimnastykujecie z jedzeniem.
My wczoraj mieliśmy sesję brzuszkową. Ojej, ale super przeżyciemieliśmy trochę przebojów, ale ostatecznie się udało
Aga, dzisiaj Ty jesteś w blasku reflektorów - udanej zabawy
Ja ciutkę na buzi ostatnio spuchłam, a dzisiaj rano jeszcze bardziej mam napuchniętą buzię, bo ryczalam jak bóbr przy świątecznych reklamach Allegro 😂
Temat invitro - wśród rodziny wie tylko moja siostra z mężem, rodzicom nie mam potrzeby mówić. Partnera rodzicom jeszcze nie powiedzieliśmy, jakoś nie było okazji, ale jak się kiedyś temat wywiąże to powiemy. Wśród znajomych za to nie mamy problemów, żeby o tym mówić, ale faktycznie dopiero jak się pojawi temat. Dwie moje przyjaciółki wiedziały od samego początku i pomimo tego, że nie rozumiały o co cho w tych wszystkich procedurach i badaniach, to wspierały jak tylko mogły i za to jestem im szalenie wdzięczna. No, ale ta ciotka położna i tamta część rodziny jest taka.. zła. Najlepiej wchodzić w czyjeś życie, komentować, rozpowiadać dalej. Dla świetego spokoju i braku sił po prostu odpuszczamy ten szpital.
Dobuska, bardzo się cieszę, że wada serduszka się cofnęłapiękna wiadomość. Potem też na bank wszystko będzie dobrze 😘 a więzadła może jak „odpoczną” trochę po wczorajszych ćwiczeniach to wrócą do stanu po wizycie u urofizjo 🤞🏻
Anetka, chciałabym Ciebie jakoś pocieszyć, wesprzeć, ale zupełnie nie wiem jak.. mam nadzieję, że jakoś wszystko się poukłada i że znajdziesz w sobie spokój i siłę, żeby przetrwać ten czas.
jaina_proudmoore, Aga12345, Aneta8, Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Cześć dziewczyny! Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że nic nie odnoszę się do Waszych postów, a tylko piszę o sobie.. czytam wszystko i bardzo się ciszę, ze wszystkich dobrych wiadomości 💛 ale po prostu jakoś nie mam motywacji się bardziej rozpisywać na poruszane tematy. Zwłaszcza, że z tych ostatnich przygotowań wszystko mnie omija..
Wczoraj już lekarza nie było, więc zapytałam położną o wynik tej dobowej zbiórki moczu i niestety białko wyszło trochę ponad normę. Obawiam się, że to przekreśla moje ewentualnie wcześniej wspomniane przez lekarza wyjście 😔 w weekend są tylko jacyś lekarze dyżurujący, nie wiem kto jest, więc pewnie jakieś szczegółowe informacje w poniedziałek dopiero.
Aneta, pamiętaj, pisz ile chcesz i o czym chcesz.
Wspieramy Cię tu i Maksia codziennie.
jak chcesz pogadać na priv to daj znać
a jak tam mąż podchodzi do całej sprawy, pewnie się biedny martwi.
Zdrowie dziecka i twoje jest obecnie najważniejsze
Ja wiem, że nie jest lekko, ale trzeba wytrzymać dla dobra sprawy.
To już na dobrą sprawę ostatnia prosta.
Aga12345, Aneta8, Ada.. 31, Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Aneta pobyt w szpitalu na pewno nie równa się z tym w domu ale gdybys była w domu nie mogli by Ci zrobić niektórych badań, a tak przynajmniej wiedza co się dzieje i mogą reagować. Mam nadzieje, ze uda im się Wasz stan nantyle ustabilizować żebyś mogła jeszcze wrócić do domu przed porodem a maluszek jak najdłużej mógł się cieszyć ciepłem mamy od środka. Dużo zdrowia i siły dla Was.
Joana my jeszcze na takiej sesji nie byliśmy, wiec tak na prawdę Bieńkiem do końca czego się spodziewać ale myśle, ze to taki fajny czas dla nas dlatego chcemy spróbować, na pewno będzie z tego świetna pamiątka, choć jakos specjalnie fotogeniczna nie jesteśmy 😀
Nisia już jakiś czas czuje takie mniej intensywne ruchy w sensie nie są one tak wyraźne jak wcześniej, czuć, ze dotyka mnie coś większego nie raz w kilku miejscach jednocześnieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2021, 11:56
Aneta8, Nisia18, Stokrotka 86, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:Aneta, pamiętaj, pisz ile chcesz i o czym chcesz.
Wspieramy Cię tu i Maksia codziennie.
jak chcesz pogadać na priv to daj znać
a jak tam mąż podchodzi do całej sprawy, pewnie się biedny martwi.
Zdrowie dziecka i twoje jest obecnie najważniejsze
Ja wiem, że nie jest lekko, ale trzeba wytrzymać dla dobra sprawy.
To już na dobrą sprawę ostatnia prosta.
Mąż bardzo mnie wspiera i pociesza jak może i jest takim racjonalnym spojrzeniem, ale wiem, że w środku też sobie kiepsko radzi ze względu na swoje problemy z nerwicą i ciśnieniem. Ale jest bardzo dzielny ❤️Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Joana23, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Anetko pisz wszystko co potrzebujesz z siebie wyrzucić, w miarę naszych możliwości będziemy się starały wspierać ❤
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aneta8, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Ale się stresu dziś najadłam. Pojechałam odebrać prezent dla męża. W ogóle jakaś jestem rozkojarzona od rana. Jak wracałam to gość przede mną w ostatniej chwili migacz włączył w lewo, wpadłam w poślizg, ale zjechałam na prawo i zahamowałam. 😳ale potem to już jechałam z duszą na ramieniu dalej. Mocno mnie to zestresowało.🤯😰 // @Nisia18- jeśli chodzi o ruchy to obecnie są inne, albo kop w pęcherz, albo walenie rączkami po bokach, albo takie przesuwanie się pupy czy głowy. Wczoraj jak trzymałam rękę na brzuchu, to dostałam z dyńki, aż podskoczyłam. Alex chyba chciał spać. Ale miota się jak leżę na prawym boku. O dziwo, najwygodniej mu- jak leżę na plecach.
MyŚliwa lubi tę wiadomość
-
Hej,
MyŚliwa super,że wizyta udana 🥰wow,ale duża już ta Wasza córa ❤️
Stokrotka zawsze byłam niskocisnieniowcem,ale wczoraj to była masakra te 70pare na 50 coś...dziś już lepiej 101/79
U mnie z puchnieciem nie ma jeszcze problemu, obrączka nadal za duża
Dobuska wczoraj słabo się czułam,lekkie zawroty głowy, musiałam się położyć
Na szczęście dziś lepiej 😚
Kurcze,szkoda,że znowu Cię boli... dobrze,że już bliżej niż dalej
Aneta8 ech, przykro mi z powodu tego białka w moczu
Trzymaj się dzielnie tam😚
Nisia u mnie jeszcze kopniaki,ale też takie przesuwanie 🥰
Joana23 super,że już po sesji ciążowej 😍 zazdroszczę i nie mogę doczekać się naszej
Jaina o mamooooo, niebezpieczna sytuacja... dobrze,że nic się nie stało 🙂jaina_proudmoore, Aga12345, Aneta8 lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
O rety, dzisiaj u mnie tez chwila grozy.. wywaliłam się! Całe szczęście raczej na kolana i na ręce, ale wlecialam w jakas zaspę i sama nie byłam pewna czy brzuszkiem dotknęłam czy nie.. mój partner bardzo siè wystraszył i pojechaliśmy na IP. Myślałam, że wezmą mnie na fotel, KTG, obczają co i jak i wypuszczą do domu, ale niestety chcą mi sie przyjrzeć i zostawiają mnie do poniedziałku.. Jedzenie tragedia.
Jaina, bardzo się cieszę, że skończyło się u Ciebie na chwili strachu. Nie cierpię takiego nagłego skręcania! Niestety nie mamy na drodze wpływu na innych..
Aneta, przekaż też buziaki dla męża!jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Jaina stres na pewno wielki, mam nadzieje, ze nic Wam nie jest. Warunki na drodze wiadomo jakie są, wiec z wyprzedzeniem powinno się jednak sygnalizować swoje manewry, nie wiem czy ludzie nie myślą czy tacy zabiegani, dobrze, ze ty szybko zareagowałas
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość