X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie Luty 2022
Odpowiedz

Mamusie Luty 2022

Oceń ten wątek:
  • Joana23 Autorytet
    Postów: 1146 3064

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pcosik, to mi teraz dałaś do myślenia z tymi chustami. Na pewno będę miała od siostry taką zwykłą, dlugaśną :) zaczerpnę rady jakiegoś fizjoterapeuty czy moja córa bedzie się nadawała do chustowania. I znajdę gdzieś panią od dobierania chust, zobaczymy czy kółkowa będzie nam odpowiadała. Bardzo chciałabym chustować małą, bo my sporo łazimy po lasach :) poza tym mieszkam na 3 piętrze i szybkie wyjście z wozkiem i psem może być prawdziwą wyprawą ;)

    My planujemy posłać Kaję do żłobka we wrześniu jak bedzie miała ciutkę ponad 1,5roku. Po roku natomiast najprawdopodobniej będziemy szukac niani, bo ja niestety nie bardzo będę mogła pozwolić sobie na dłuższe zostanie z córką w domu 😔

    jaina_proudmoore, Villemo87, Ada.. 31, Stokrotka 86, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość

    uS2wp2.png
  • Alfa_Centauri Autorytet
    Postów: 470 1148

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój synek we wrześniu pójdzie do przedszkola jako 3 latek, pewnie do prywatnego bo raczej nie mamy szans na państwowe. Do żłobka miał iść rok temu jako 2 latek ale przez pandemie a potem moją ciążę zrezygnowaliśmy. Dużo zależy od placówki i różne są sytuacje życiowe, wiec nigdy nikogo nie oceniam. Pewnie młodszego wyślę do żłobka bo ile lat można siedzieć w domu.

    Co do chusty to nie mam żadnych doświadczeń. Jak starszy usiadł to używałam nosidła z Lenny Lamb które bardzo sobie chwalę. Przybijam piątkę wszystkim umordowanym mamom opieką nad zbuntowanym dwulatkiem. Nawet wczasy all inclusive w 5* hotelu mogą okazać się koszmarnie męczące :D o locie samolotem to nawet nie wspomnę.

    jaina_proudmoore, Ada.. 31, Jeheria, Stokrotka 86, Aga12345 lubią tę wiadomość

    3jgxflw1q814yhy7.png
    f2wl2n0a13n499gf.png
    [*] luty 2017 - 6 tc ; [*] grudzień 2017 - 12 tc
  • f_a_l_k Ekspertka
    Postów: 205 683

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jaina_proudmoore - dzięki za wsparcie na temat podgrzewacza... Ja naprawdę źle wspominam te nocne wstawanie zwłaszcza na początku i każde pięć minut więcej spania w nocy robiło mi ogromną różnicę...

    Jeheria - popieram odpoczywanie od macierzyństwa. Te nasze dzieciaczki będą cudowne ale na prawdę nie wiele znam osób z takim powołaniem do poświęcenia się tylko dziecku i animowania go cały dzień przez lata. Żeby wychować dziecko potrzebna jest cała wioska i to jest stan naturalny, że kiedyś część opieki przejmowała babcia czy ciocia. Teraz nie wszyscy mają taki luksus a niestety nasze szkraby będą miały ogrom energii i chęci do zabawy. Nie ma co się łudzić że damy radę zapewnić tyle atrakcji dzieciom co przedszkole i mieć potem jeszcze energię na zabawę wieczorem. Większość dzieci się będzie cieszyć z przedszkola 🙂 a my z odzyskanej równowagi że robimy też coś dla siebie a nie tylko dla dzieci.

    Stokrotka 86 - trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze.

    Pcosik_2 - dzięki za info o chustach. Ja właśnie chcę tylko na początek bo potem mam zamiar przejść na nosidło miękkie typu marsupi (świetnie się sprawdziło mi przy pierwszym gdzieś do drugiego roku życia). Czyli wygląda, że ta kołowa będzie dla mnie... A swoją drogą to ciekawe czemu tyle tych chust prostych na olx i vinted praktycznie nie używana a wszyscy sprzedają 😈.

    jaina_proudmoore, Villemo87, Jeheria, Stokrotka 86, AnSan89, Aga12345 lubią tę wiadomość

  • Ada.. 31 Autorytet
    Postów: 264 922

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnSan89 wrote:
    Niutek co do tego przedszkola to też popieram🙂 Moja najmłodsza córka 3 latka skończy w sierpniu i od września idzie do przedszkola. Ona już nie może się doczekać 😁. W ogóle każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na takie zmiany, ale w większości przypadków dzieci są bardzo zadowolone. Czas spędzony z rówieśnikami, zabawy, jakieś zajęcia plastyczne itd. są bardzo rozwijające dla takich dzieci, a mama ma przy okazji chwilę wytchnienia😉

    Ada a Kajusia miała żółtaczkę? Jeśli tak to jak ją zbijali? Bo ciekawa jestem jak u Was do tego tematu podchodzą. Mnie ta żółtaczka zawsze bardzo stresuje....
    Miała niestety 4 doby była na fototerapii, pewnie byłoby krócej ale na początku dali za słabe lampy

    jaina_proudmoore lubi tę wiadomość

    bl9cdf9hz0nfzo3c.png
  • Ada.. 31 Autorytet
    Postów: 264 922

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez będę zmuszona oddać Kaje do żłobka po macierzyńskim, finanse nie pozwolą mi siedzieć w domu 😔😔, na pewno bym jej nie oddała dla swojej wygody ale rozumie ze kazdy może mieć inne zdanie, więc tego nie neguje 😉

    Stokrotka 86, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość

    bl9cdf9hz0nfzo3c.png
  • f_a_l_k Ekspertka
    Postów: 205 683

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żeby nie było, że z dzieckiem podróżować się nie da bo to nie prawda. Czasem jest po prostu łatwiej, a czasem trudniej. Ja akurat bardziej polecam samolot gdzieś niedaleko bo podróż to dla dziecka podzielone atrakcje na bieganie po lotnisku i bieganie w samolocie (teraz podczas covida i tak pozwalają dzieciom pobiegać) a nie siedzenie na tyłku w aucie przypięte do fotelika. A jak spotyka tam kolegę to już w ogóle jest super (a spotka na pewno) . Choć to siedzenie w aucie też można sobie zorganizować robiąc dłuższe przerwy np. na plac zabaw czy basen czy sale zabaw...

    Villemo87, Stokrotka 86, AnSan89, jaina_proudmoore, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość

  • AnSan89 Autorytet
    Postów: 258 906

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ada.. 31 wrote:
    Miała niestety 4 doby była na fototerapii, pewnie byłoby krócej ale na początku dali za słabe lampy


    Dzięki za odp🙂 najważniejsze, że już jest ok i jesteście razem w domu 🙂🙂

  • f_a_l_k Ekspertka
    Postów: 205 683

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak z drugiej strony to trochę przeraziło mnie to co napisała Stokrotka 86 o testach covidowych w szpitalach. Czyli że testują niezależnie czy ktoś szczepimy i nieszczepony 😲. A co jak wyjdzie pozytyw a trzeba rodzić? Ktoś informował te z was co są w szpitalach co będzie w przypadku pozytywnego wyniku? Nawet jak się nie ma objawów albo covida przeszło dwa tygodnie temu? Czy wtedy lecą wg zaleceń ministerstwa zdrowia, czyli najpierw cesarka, potem testy dziecka, jak wyjdzie negatyw to zabierają dziecko na izolacje a mleko pasteryzują? Na jak długo wtedy zabierają dziecko?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    `Falk, po pierwsze, wg zaleceń nie mają prawa rozdzielić Ciebie oraz dziecka !! Jeżeli szpital chce to zrobić należy wszcząć z nimi wojnę i zgłosić to do odpowiednich służb i fundacji rodzic po ludzku. Na szkole rodzenia mówili, że nie sterylizuje się mleka przy ewentualnym covidzie i nie mają prawa zabrać nam dziecka.
    Dodatkowo, jeśli jest test pozytywny to przewożą do szpitala w którym można rodzić z covid+, przynajmniej u mnie w Katowicach tak robią. Przewożą do por albo Raciborza, już nie pamiętam dokładnie, ale tam jest taki oddział covidowy.
    Nie wiem co w przypadku już mocno rozkręconej akcji porodowej.
    Bo w przypadku planowanego cc, jeżeli robią testy to wiesz wcześniej i po prostu pewnie się jedzie do odpowiedniego szpitala. Wybaczcie chaos mojej wypowiedzi, ale coś mi mój kalafior nie pozwala pisać składnie.

    Ja na szczęście mam tylko ankietę covidową, więc nie będę się martwić testem. Mój szpital się szczyci tym, że mimo tej pandemii starają się zapewnić w miarę godziwe i normalne warunki. Mamy porody rodzinne, ale niestety od października są wstrzymane odwiedziny (oficjalnie ;)) Ja jeżeli będę czuła objawy wtedy sama się zgłoszę na test i będę rodzić gdzie indziej. Ale wątpię bym się zakaziła, bo raz że już się troszkę izoluje a dwa jestem szczepiona 3 dawkami. A niestety miałam kilkukrotny bliski kontakt z osobami zakażonymi (niestety bez maseczki) i udało mi się uniknąć zakażenia.

    Aga12345, MyŚliwa, Stokrotka 86, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość

  • Lolla Autorytet
    Postów: 364 715

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka, w jakim szpitalu jesteś? Dobrze kojarzę, że jesteś z Warszawy?

    Ja też posyłam tegoroczną trzylatka do przedszkola od września. Nie mam jakiegoś ciśnienia w tym temacie, ale myślę, że wszyscy na tym skorzystamy. Niemowlę w domu to duże obciążenie. A w tym czasie, gdy starszak w placówce można trochę odpocząć.

    Co do chust, używałam takiej zwykłej prostej. Przy pierwszym dziecku mieliśmy konsultacje z doradcą i wcale nie jest to takie trudne jak się wydaje. Jak się trochę poćwiczy, to szybko robi się to niemal automatycznie.

    jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość

  • Kasiastaraczka Autorytet
    Postów: 2683 4267

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niutek na pewno mu przejdzie 🙃

    Ada zaraz tu będzie grono mamuś 🥰
    Wow, wyjście do sklepu to coś!😁

    Stokrotka ja też byłam kiedyś zimą nad morzem i ciekawe przeżycie, warto
    Kurcze,ma się kto zająć mężem,rodzina, jacyś koledzy?
    Jejku taki maluszek i już ratowanie życia...
    Hi hi robię tylko ja,bo mąż też od rana do wieczora w pracy, chociaż tyle że zdalnie
    Robię z mięsem
    Jeszcze jutro zrobię te dla męża i koniec
    W weekend rosołu nagotuje i zamrozimy

    Alfa Centauri o to w sumie dobrze,że to tylko ten zespół cieśni
    Synek już kawał kawalera 💙🥰

    Aga12345, jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość

    Synek 12.2023
    Starania-2 cykl
    Synek 01.2022
    Starania-23cykl
    ja '88 + on '87
  • Lolla Autorytet
    Postów: 364 715

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co wiem przy pozytywnym teście już nie ma wskazań do cc i nie zabierają dziecka. Ale ojciec z pozytywnym testem, nawet bezobjawowo, nie może być przy porodzie.

    Aga12345, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość

  • MyŚliwa Autorytet
    Postów: 1199 2037

    Wysłany: 14 stycznia 2022, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jest szansa, że te rurki jakoś wyschną, ale się troszkę przeraziłam. Na razie leżą niedaleko grzejnika i ich nie ruszam. Najwyżej rzeczywiście dokupię - 30 zł + przesyłka, ale no szkoda byłoby zepsuć nowe.
    Szyjkę trenujemy i malinami i wiesiołkiem i męczeniem męża. Na razie jeszcze współpracuje, ale boję się, że w pewnym momencie połóg będzie dla niego wybawieniem xD. Mam wrażenie, że mała też ma swój udział (w sensie, czuję jak tam rękami ryje tunele).
    W kwestii przychodni, to te najbliższe mają ogólnie złe opinie jako przychodnie w temacie np. umawiania na wizyty, dostępności lekarzy i terminów szczepień. Z resztą - w tej bliższej mnie wpuścili na minę w kwestii szczepienia na covid (nie dość, że termin od ręki za 3 tygodnie to jeszcze miałam im donieść orzeczenie od lekarza którą dawkę przyjąć - a lekarz internista pierwszy raz o czymś takim słyszał i nie potrafił podjąć decyzji, z resztą jak dzwoniłam to mi babeczka z rejestracji powiedziała, że to nie ważne, że ja ją ledwo słyszę, ona mnie słyszy dobrze i to ma wystarczyć :-/), a ta przychodnia troszeczkę dalej - od maja mieli moją deklarację IKP, że chcę do nich przynależeć.
    Łóżeczko wybraliśmy w końcu Kinderkraft Koya. Jak zaczęłam się rozglądać za dostawkami, to właśnie coś takiego chodziło mi po głowie (a dokładniej drewniana mydelniczka), potem napaliłam się na Chicco Next2Me Air/Magic. Ale jak tylko zobaczyłam w sklepie na żywo dostawki tego typu (oczywiście Chicco akurat nie mieli), to stwierdziłam, że zbyt ażurowe dla mnie. To się wydaje bardziej stabilne. No i w przeciwieństwie do innych drewnianych - ma kółeczka i zaokrąglone boki! A jak już się dowiedziałam, że to Polska firma to w ogóle 😍 :D.
    Pcosik_2 wrote:
    (...)Ja przy upadku miałam trochę pecha i jednocześnie szczęście w nieszczęściu. Bo upadłam na miejsce łączenia się miednicy z kręgosłupem, ale nie na kość ogonowa na szczęście. Ale w tym miejscu nie mam tłuszczyku wiec poszło prosto po kościach, trochę boli, ale nie ma tego złego. Na całe szczęście chodzę lekko pochylona do tylu, bo tak mnie wygina 😂(...)
    U mnie na Szkole Rodzenia mówili, żeby każdy upadek konsultować z lekarzem (lub na Izbie Przyjęć). Nie chcę straszyć, ale nas przestrzegali, że mamusia może czuć się OK, a łożysko już zacząć odklejać (przykładem był upadek z drabiny/krzesłą). Dlatego czasami lepiej dmuchać na zimne i spojrzeć czy wszystko jest OK. Masz może niedługo wizytę u lekarza?

    Jeśli chodzi o splot skośno-krzyżowy to jest coś takiego:
    https://www.youtube.com/watch?v=cM3eoQ_xeLQ&t=240s
    ?
    Mi się to wiązanie podoba, bo można wszystko zamotać wcześniej (nawet w domu) i dzieciaka tylko włożyć w ostatnim momencie. Oczywiście, chusta elastyczna tylko na początku jest dobra, ale przynajmniej jej ciężar rozkłada się symetrycznie.
    Alfa_Centauri wrote:
    Jestem po wizycie, okazało się ze to mrowienie w palcach to zespół cieśni nadgarstka.
    Właśnie nie zdążyłam napisać, że tak to wygląda. Miałam coś takiego przez pewien czas ciąży, zwłaszcza po nocy mi drętwiało. Trochę pomógł magnez (ale na końcówce ciąży to nie wiem, czy polecany), a trochę przeczekanie. Spoko, wszystkie tkanki nam puchną, więc pewnie coś na nerw uciska i tyle.

    Przedszkole... temat długi jak rzeka. Pamiętajmy, że dzisiejsze przedszkole stanowczo różni się od tego, do jakiego my i nasi mężowie chodziliśmy. Nawet 5 lat robi różnicę: pamiętam, że siostra mi opowiadała przykre doświadczenia z przedszkola, gdzie do łazienki puszczano dzieciaczki tylko o konkretnej porze (pewnie co godzinę na 5 minut cała grupa), resztą dnia sanitariaty były zamknięte na klucz. Mało przedszkolanek, z resztą kto by miał czas dzieci pilnować w łazience?!
    Z kolei tata mi opowiadał, że piosenka Kaczmarskiego (znowu mam na niego fazę) "Przedszkole" to oparta na faktach raczej.
    A dzieci mojej siostry kojarzą przedszkole z szerokimi warsztatami, wycieczkami, odwiedzinami zwierząt, pracami plastycznymi, lekcjami języka angielskiego itd. Generalnie z zabawą, kontaktem z dziećmi i przyjemnością.
    f_a_l_k wrote:
    Żeby nie było, że z dzieckiem podróżować się nie da bo to nie prawda. Czasem jest po prostu łatwiej, a czasem trudniej.
    Dzięki za tą wypowiedź. Dostaliśmy zaproszenie na ślub przyjaciółki nad morzem w czerwcu (dzieciak będzie miał ok. 4 miesiące) i się ciągle zastanawiamy. Słyszę głosy rodziny, że nie bo z takim małym dzieckiem to się nie podróżuje, bo ICH dziecko nie tolerowało. No, a mam znajomych co w pierwszym miesiącu się wybrali w celu nasycenia dziecka jodem.
    Jeśli chodzi o testy covidowe to wygląda to u nas tak: jeśli szpital ma część covidową (a większość ma) to wtedy te z CoViD+ trafiają na część covidową - są izolowane razem i obsługiwane przez personel w kombinezonach, stosuje się szczególne środki ostrożności. Natomiast szpital, w którym ja będę rodzić nie ma oddziału CoViDowego (jako jeden z niewielu w Warszawie), ale mają wspólne kierownictwo z drugim szpitalem. Więc jak komuś wyjdzie CoViD+ to po prostu wsadzają w karetkę i przewożą do drugiego (oddalony jest chyba o 10-15 min), albo jak zadzwonisz wcześniej to polecają inny szpital.
    Standardowo wymagają, żeby zrobić wymaz (i ojciec i matka bez względu na status) dobę-dwie przed planowanym przyjęciem/cięciem. Chyba, że poród "z ulicy" to robią chyba ten test szybki.
    Rozdzielanie z dzieckiem to chyba praktyka sprzed roku, tak samo jak porody w maseczce. Dobrze pamiętam, że dziecko Anety8 było na kwarantannie, bo ktoś na noworodkowy wniósł CoViD i po jakiejś dobie zorganizowano jej jedynkę + dzieciaka przywieźli? Pewnie zrobiliby to wcześniej, gdyby nie był wcześniaczkiem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2022, 00:15

    Aga12345, Stokrotka 86, jaina_proudmoore, po_prostu_ja, Alfa_Centauri lubią tę wiadomość

  • Aneta8 Autorytet
    Postów: 2485 5973

    Wysłany: 14 stycznia 2022, 03:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, nie mam szans Was narobić. Wczoraj wróciliśmy z M do domu ❤️
    Tak jak moje dziecko w szpitalu ani razu nie zapłakało (przynajmniej jak byłam) to wczoraj dało do wiwatu 😬 chyba już wszyscy sąsiedzi wiedzą, że jest w bloku nowy lokator. Dostał przed wyjściem żelazo wiec podejrzewam, ze znowu cierpiał na brzuszek. Ale może tez i zmiana otoczenia tak na niego wpłynęła. Poza tym załączył mu się żarłok i ciężko go było przetrzymać do godzin karmienia. Dwa razy ratowałam się piersią, żeby go uspokoić. Zapowiada się ciekawie 🙈

    Edit. Jeśli chodzi o reakcje kotów, to starsza totalna olewka, a młoda mega zainteresowana i ciągle do niego zagląda 😺

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2022, 03:37

    Aga12345, Stokrotka 86, Joana23, Ada.. 31, jaina_proudmoore, Selena, dobuska, po_prostu_ja, Kasiastaraczka, Morwa, Villemo87, Pimka, mk_bambino, Jeheria, Alfa_Centauri, MyŚliwa lubią tę wiadomość

    fxQZp2.png
    XJSep2.png
    Starania od marca 2018 r.
    01-07.2020r. - 4 IUI nieudane
    28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
    10.11.2020r. - transfer udany - Jaś [*]
    22.05.2021r. - transfer ❄️ bl. 4.2.2 ❤️
    12.2021r. Nasz synek przyszedł na świat w 33+4 tc 💜
    07.2022r. Naturalny cud! ❤️ Czekamy na córeczkę!
  • Joana23 Autorytet
    Postów: 1146 3064

    Wysłany: 14 stycznia 2022, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneta, ale bombowa wiadomość!!! Pierwsza noc za Wami - opowiadaj jak było :) dużo uścisków i szybkiego dogadania się z Maksiem :)

    Stokrotko, jak u Ciebie? Dużo ciepła również dla Twojego męża :)

    jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość

    uS2wp2.png
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 14 stycznia 2022, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Wam!
    Ja to z każdym porankiem jestem coraz bardziej wykończona. Przecież ja w nocy prawie płaczę, jak mam się przewrócić z boku na bok, tak mnie boli cała miednica, więzadła i spojenie już chyba też. Nie wiem, jak mam urodzić, żeby mi ta miednica nie wystrzeliła jak szklanka po upadku.

    U mnie skurcze się wyciszyły. Tzn są cały czas, ale nie mam już takich maratonów, gdzie skurcze schodzą nawet do 10 minut. Uspokoiło się. 🤷🏻‍♀️

    U mnie pierwszy wyjazd szykuje się już w maju do Warszawy. Będę miała coś do załatwienia przez chwilę, w tym czasie mąż się zajmie małą i potem już będziemy mieli czas dla siebie.
    Na pewno też szybko pojedziemy nad morze, bo chociaż z mężem kochamy góry to jednak nasza mała ma jakąś słabość do morza, bo w dniu transferu pojechaliśmy z nią nad morze i tam pierwszy raz z nią rozmawiałam i z nami została. :D

    Kurde, mi nic lekarka nie mówiła o tym, że muszę robić test przed przyjęciem. Podpytam gdzieś kogoś.

    Z tym rodzeniem z covidem to na pewno można nie zgodzić się na izolację dziecka, natomiast powiem szczerze, ze gdybym była chora i z objawami na oddziale, a dziecko byłoby zdrowe, sama wolałabym, żeby było odizolowane, bo nie chciałabym go zarazić. Co innego, jakbym była już zdrowa, a testy antygenowe JESZCZE wychodziłyby pozytywne, bo one lubią wychodzić długo po chorobie.
    Na razie się nie martwię, bo z mężem jesteśmy po trzech dawkach, jak i moja cała rodzina i liczę, że to mnie uchroni, ale kto wie :D Miałam kontakt z chorymi i nie złapałam po szczepieniach, więc chyba coś tam działają :D


    Alfa, sama chciałam Ci napisać o zespole cieśni nadgarstka. Miałam kiedyś tego podejrzenie i robili mi usg dopplerowskie, które to wykluczylo, ale pierwsze co to u Ciebie o tym pomyślałam. Te ciążowe podobne mijają, gorzej jak łapią takie z powodu pracy, wtedy często trzeba operować, ale to dlatego, że inna przyczyna ich powstania. :)

    Jaina, bo z tym kładzeniem do szpitala w cukrzycy to zależy od szpitala. Są takie, które kładą na obserwację. W moim kładą i od razu indukują. Jeżeli już będę miała indukcję, to marzy mi się, że przyjmą mnie 31.01 i od razu lekarz coś mi tam wetknie, żeby szyjka zaczęła pracować. 😂
    Mnie też odrzuciło na początku od kawy, ale teraz już piję jedną dziennie w domu. Raz czy dwa zdarzyło mi się zamówić gdzieś drugą, ale często nie mogłam jej nawet dopić. Ogólnie mocna kawa mi nie wchodzi, a kiedyś kochałam!
    Kochana! Ja Ci obiecuje, że jak coś się zacznie to ja napiszę :D Na razie się wyciszyło... 🤷🏻‍♀️

    Falk, żeby była jasność, ja się bron Boże z Ciebie nie śmieję. Ja mam chyba z 15 opakowań pampers aqua pure (tych 99% wody) w zapasie, bo ja bywam leniem, a już nie wspomnę o mężu. Także ja się wcale nie naśmiewam, że Ci się nie chciało w nocy po wodę iść. Ten podgrzewacz mnie bardzo kusił, ale po prostu z niego zrezygnowałam na początku, bo wiem, że wtedy już na pewno nie używałabym wacików :D

    Ada, jak się udały zakupy? :D Dali sobie bez Ciebie radę? :D
    No ja bym chętnie niedługo do Ciebie dołączyła, ale co ja mogę. :D Pogadać sobie, co najwyżej. :D

    Stokrotka cieszę się, że masz taką dobrą opinię. A to miał być szpital, w którym planowałaś wcześniej rodzić?

    Mysliwa, ja upadłam z dwa miesiące temu na kolana i napisałam do lekarki. Uspokoiła mnie i nie kazała przyjeżdżać. Moja położna też miała niedawno dziewczynę, ktora upadła i kazała jej się uspokoić, a potem zaprosiła ją na KTG, ale bardziej dlatego, żeby uspokoić mamę. Mi lekarka powiedziała, że jak się martwię, to mogę podjechać na IP, ale obserwowałam ruchy, nic się nie zmieniło i zostałam w domu. Ja też na pewno napisałabym do lekarza/położnej, ale tak dla świętego spokoju

    Aneta, rozbawiło mnie to, że wszyscy już poznali małego. Co prawda nie jest mi do śmiechu, bo pewnie coś go męczyło :(
    Dzisiaj pewnie będzie lepiej, a najważniejsze, że jesteście już razem! Dawaj znać, jak będziesz miała możliwość. <3


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2022, 09:11

    jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aga12345, po_prostu_ja, Ada.. 31, Alfa_Centauri, MyŚliwa lubią tę wiadomość

  • jaina_proudmoore Autorytet
    Postów: 4196 7887

    Wysłany: 14 stycznia 2022, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny 🧡miłego dnia! W Łodzi buro ponuro i wieje od rana. // @Stokrotka86- czekamy na info od ciebie 💚oby dzień był spokojny 😘@Aneta8- to super, że jesteście w domu. Maksiu miał mocne wejście widać. Na pewno podanie żelaza plus zmiana środowiska miała wpływ 🙂 życzę teraz spokojnych dni i wszystkiego dobrego ☺️🥰 // @Dobuska - ja tu bacznie obserwuje 😈 // @Falk - według mnie to fajnie jak rodzice podróżują z dzieckiem. Moja znajoma od początku i kazała cicho chodzić, mówić, nie włączała tv, odkurzacza itd 🤦‍♀️I potem finalnie w aucie dziecko dostawało kociokwiku i nie mogli nigdzie jechać. Ja bym chciała, żeby nasze było małym podróżnikiem ☺️👶 ale każde dziecko jest inne wiec zobaczymy //@Pimka - jak tam u ciebie? Masz jakieś nowe koleżanki? 🙃// @Kasiu- podziwiam za zapasy i pierogi mniam 🥰 // Ostatnie dni to raptem lekkie skurcze/ napięcia czy bóle w dole brzucha - nie wiem czy te mocniejsze wcześniej to nie było skracanie się szyjki. 🧐bo bolało mnie na dole brzucha, nie na górze czy całości, będę obserwować i skreślać dni w kalendarzu do 25.01 do wizyty 🤣 // pierwszy raz śnił mi się bobas 👶siedział sobie ubrany w niebieska czapeczkę z daszkiem, machał nogami ale miał za grube ubranie i zaczęłam się drzeć kto go tak przegrzewa 🤣🤣🤣🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2022, 09:20

    Stokrotka 86, Aga12345, po_prostu_ja, AnSan89, Ada.. 31, Villemo87, Alfa_Centauri, dobuska lubią tę wiadomość

    zDmVp2.png
  • po_prostu_ja Autorytet
    Postów: 308 287

    Wysłany: 14 stycznia 2022, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Dobuska, to prawda. Jak się słyszy, ze ciąża donoszona to tak inaczej, z jednej strony ekscytacja z drugiej jakiś strach 😂
    Co do spania, nie wiem co mam Ci powiedzieć.. 😔 poduszka do spania tez żadnych efektów już nie przynosi?
    Jedyne pocieszenie to takie, ze już naprawdę bliżej niż dalej.

    Jaina, w takim razie ja chyba i tak bym poszła do innego lekarza na usg, u mnie by ta ciekawość jednak zwyciężyła chyba :p
    O jeju, te sny to czasami są tak realistyczne 😂 zapamiętałaś chociaż jak wyglądał? W sensie, ze później będziesz mogła powiedzieć czy podobny :p

    Joana, ja na początku tez miałam sceny z szefem, ze długo tych papierów nie wysyłali :/ od września jestem na zwolnieniu, a kasę dostatalam dopiero jakoś pod koniec listopada. Teraz za każdym zwolnieniem po prostu do kadrowej pisze maila, żeby nie zapomniała o tym zaświadczeniu do Zusu. Odpukać od tamtej pory jest w miarę regularnie :p

    Selena, już duża dziewczynka! 2 lutego to tez już chwila moment i zleci 🤩
    U mnie Pani Doktor nic nie mówiła o teście przed szpitalem, patrzyłam przed chwila, ze na stronie szpitala tez nie ma o tym żadnej informacji, wiec nic mi o tym nie wiadomo. :p

    Stokrotko, trzymam kciuki, żeby wszystko było okej, żeby udało się przetrzymac dwupak jak najdłużej ;) i może coś da się z tym ciśnieniem jeszcze zrobić. Tak czy inaczej dzidziuś już jest duży, silny, wiec nawet gdyby chciał poznać Was wcześniej niż planowano to na pewno sobie poradzi ☺️

    Właśnie u mnie w szkole rodzenia tez położne mówiły, ze najlepiej jest wacikami z woda przemywać, nawet nie musi być przegotowana.

    My planujemy puścić Alicję do żłobka pewnie jak skończy 18 miesięcy. Myśleliśmy nad tym jak będzie miała już rok, ale w okolicy żadna placówka nie przyjmuje dzieci przed 18 miesiącem. Do rodziców musielibyśmy odwozić po Ok 30 km w jedna stronę, wiec to trochę bez sensu. Z kolei raczej finansowo mogłoby być kiepsko, żebym siedziała w domu dopóki mała nie pójdzie do przedszkola. Ale na rozmyslenia nad tym mamy jeszcze trochę czasu, może coś się jeszcze do tej pory zmieni ;)

    Aneta, super, ze jesteście już wszyscy razem w domku!💕

    Dziewczyny, pytanko, czy robiliście dwa badania grupy krwi? Ostatnio położna powiedziała, ze musza być dwa, a zapomniałam już zapytać lekarki.
    Na tym co robiłam w tej ciąży mam wpisana grupę krwi, a obok (niepotwierdzone)
    Wiec nie wiem czy powtarzać czy ewentualnie jak musza być dwa wyniki to czy mogę mieć ze starym nazwiskiem? Na stronie szpitala z kolei nie ma nic wpisane, ze dwa wyniki, wiec już sama nie wiem co robić 🙈

    jaina_proudmoore, Selena, Ada.. 31, Stokrotka 86, Alfa_Centauri lubią tę wiadomość

    3i499vvjq8tpbt16.png
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 14 stycznia 2022, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaina mi takie bole właśnie skróciły szyjkę, wiec pewnie coś jest na rzeczy :D

    Po prostu ja - poduszka pozwala przetrwać 🤣
    Co do badania krwi to ja miałam tylko z nazwiskiem panieńskim i lekarka kazała mi zrobić nowe, bo tego nie uznają. Natomiast mój szpital (ale on jest dziwny😂) chce tylko jeden wynik grupy krwi, ale większość szpitali w Polsce chce wyniki potwierdzone

    jaina_proudmoore, Ada.. 31, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2022, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysliwa, jak upadłam to akurat jechałam do lekarza. Miałam wszystko sprawdzone i było ok. Z łożyskiem, wodami itp. Następna wizyta za 2 tyg.

    Aga12345, jaina_proudmoore, dobuska, MyŚliwa lubią tę wiadomość

‹‹ 561 562 563 564 565 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ