Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja się lekko zdenerwowałam...wybrałam fotelik, przymierzyłam go do auta i wszystko ładnie pasowało. Już chciałam go kupić, kiedy doczytałam na forum, że mimo adapterów średnio pasuje do stelaża mojego wózka
I teraz czeka mnie ponowna wycieczka do sklepu, żeby sprawdzić jak pasuje fotelik do stelaża
Ps. Poznanianki - 06.09/07.07.2019 są targi w Pati i Maks. Możliwe, że będą jakieś fajne rabatypOla34, aga90 lubią tę wiadomość
-
Kinga ja kupiłam, bo faktycznie na mnie dobrze dzialal, plus jakies laktosany, hippy, mam caly zapas
. Z reszta to nie jest prawda, ze po cc jest gorsza laktacja, laktacja tworzy się cala ciaze dzięki prolaktynie, oksytocyna odpowiada za wydzielanie tego mleka. Przy porodzie sn jest jej więcej wiec może faktycznie czasem po cc jest trudniej. Ale mój syn urodzil się przez cc, przystawiałam go często w szpitalu, bez wspomagaczy wtedy jeszcze, i normalnie miałam nawal typowo w 3 dobie, także nie nastawiaj się, ze jest trudniej. Potem w domu pilam trochę tych wspomagaczy i naprawdę fajnie lakatacja się rozkrecila.
Trzeba pamietac tez żeby dużo pic (naprawdę po porodzie chce się pic i to bardzo) i dużo jesc, ostatnio doradca laktacyjny mi powiedział,ze żeby wykarmić bliźniaki trzeba zjeść ponad 3000kalorii na dobe, tylko jak to zronic i kiedy.
-
Koniczynka ja wiem. Ja znam to z tej drugiej strony więc i mąż i ja się przygotowaliśmy do adaptacji. Ale serce matki i tak swoje. Mimo wszystko Piotrek i ja będziemy narazie na zmianę chodzić bo czasem może go nie być. Czasem mnie. A nawet czasem babcia. Co do przywiązania to kiedyś była tylko mama. A teraz coś jej się przestawiło i jest tata. Więc z tym zaprowadzeniem może być ciężko i z Piotrkiem. Najważniejsze że zaczęła jeść i wychodzi z uśmiechem więc z dnia na dzień będzie łatwiej. Najważniejsze żeby była konsekwencja i jak zalapie stały rytm poczuje że nie zostaje sama tylko mu ja odbierzemy no i pozna się w nowym środowisku.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Po wczorajszym żalpoście, że ja już chcę rodzić doszłam do wniosku, że wypadałoby być konsekwentnym i skoro "chcę już" to może by tak walizkę spakować. Zaczęłam od odwalebia papierkowej roboty, wypełnione plany porodu 2 szpitali (tego wybranego i awaryjnego) i zaczęłam układać na komodzie rzeczy do spakowania. Listę ze strony szpitala traktuję jako wskazówkę, a nie listę do odhaczenia punkt po punkcie. Jeśli jesteście już spakowane i macie spisaną zawartość toreb/walizek to podzielcie się proszę, szukam "inspiracji"
-
Olliiii wrote:Mam 3 dni reżimu łóżkowego i jak się nie poprawi to na patologie ciąży
lepiej spakuj torbę, ja jeszcze nie spakowana i będę musiała to zlecic mężowi, a wiadomo że samemu to się zrobi najlepiej
a jak jest maluch ułożony? Bo tak jak Kasia1518 pisze, mój też główka ułożony w dół i wali mi w tą szyjke ciągle i pewnie dlatego się tak skraca.
Jakoś na dniach się odwrócił głową w dół, chyba to nawet czułam, bo takiej „jazdy” wewnątrz brzucha nigdy nie czułam. Dwa tygodnie temu był jeszcze miednicowo. Najgorsze jest to, że akurat teraz dzień w dzień mam albo lekarzy, albo usg, albo lekarza syna. Trzymam kciuki, żeby się choć trochę poprawiło!Olliiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa trochę nie ogarniam rzeczywistości, mniej się odzywałam, bo i srednio się czuję. Od paru dni doslownie mam straszne obrzęki, a dzisiaj zdecydowanie czułam się fatalnie
nie spałam pół nocy, bo raz, że totalnie mi niewygodnie z brzuchem , a dwa stresuję się tymi obrzękami
szczegolnie, że nie ma upałów, jest chłodno, a ja nawet w upały nie miałam nic spuchnięte!
naczytałam się, że jak po nocy nie schodzą to nie jest dobry objaw, a mi po nocy nic nie schodzi. Aż do teraz nie mialam żadnych opuchnięć ani obrzęków i oczywiście martwię się, że to zatrucie ciążowe ☹️ ciśnienie mierzyłam i jak wcześniej miałam mega niskie tak dzisiaj 125/95, więc to drugie zdecydowanie za wysokie
Jutro zrobię mocz i morfologię jeszcze.
Co do narzekań, w poniedziałek ciąża będzie donoszona, ale mówiąc szczerze mimo tych wszystkich dolegliwości to jestem trochę przerażona, że to JUŻ i nie chcę, żeby tak szybko bejbik opuszczał brzuszek 😂 nie czuję się jeszcze gotowa 😂 ale nie wiem kiedy będę
No ale więcej nie marudzęw weekend miałam babyshower i było bardzo fajnie! Poza tym odkrycie ciąży (szkoda, że dopiero teraz 😅) cin cin bezalkoholowy
jest godnym zamiennikiem prosecco, polecam!
Moni trzymam za Was mocno kciuki i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! ♥️
-
nick nieaktualnykkkaaarrr wrote:Po wczorajszym żalpoście, że ja już chcę rodzić doszłam do wniosku, że wypadałoby być konsekwentnym i skoro "chcę już" to może by tak walizkę spakować. Zaczęłam od odwalebia papierkowej roboty, wypełnione plany porodu 2 szpitali (tego wybranego i awaryjnego) i zaczęłam układać na komodzie rzeczy do spakowania. Listę ze strony szpitala traktuję jako wskazówkę, a nie listę do odhaczenia punkt po punkcie. Jeśli jesteście już spakowane i macie spisaną zawartość toreb/walizek to podzielcie się proszę, szukam "inspiracji"
Dokumenty:
-dowod osobisty
-karta ciąży
-wyniki badań (teczka/segregator)
Torba na poród:
-koszula do porodu
-skarpetki
-klapki
-recznik
-frotka do włosów
-maly reczniczek do twarzy
-woda do picia
-lizaki+przekaski
-sluchawki do telefonu
-pomadka do ust
-ladowarka do telefonu
-zestaw na po porodzie dla mnie (1xpodklad,1xpodkladopodpaska,1xmajtki poporodowe, koszula na przebranie)
-zestaw na start dla bejbi (tetry, rożek, body, pajac, czapka, pieluszka)
Do walizki:
-2koszule
-szlafrok
-recznik duży
-kosmetyki
-tantum rosa
-2xbiustonosz do karmienia
-wkladki laktacyjne (kilka)
-podklady na lozko
-podklady poporodowe
-majtki siatkowe
-chusteczki higieniczne (na wypadek placzu)
-recznik papierowy
-przekaski
-woda
-sztucce, kubek
-skarpetki
-klapki/ciapcie
Dla bejbi: (w walizce)
-pieluchy jednorazowe
-2-3 zestawy ciuszków
-skarpetki, czapeczki, niedrapki
-waterwipes
-krem linomag
Zapasy będą w aucie tak samo, jak ręczniczek dla maleństwa, jeśli trzeba by było je wykąpać w szpitalu
P.s. lista obszerna, ale u mnie w szpitalu nie dają NICWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2019, 16:51
kkkaaarrr, Jupik lubią tę wiadomość
-
Dominika32 wrote:A ile dzisiaj waży?
do tego wrócił na siatki centylowe. Głowa która wcześniej była dużo poza siatka jest znów w siatce. Musiał mieć największy skok 3 tyg temu. Do tego ma długie włosy. Oddycha. Znaczy wiadomo nie tlenem. Ale na usg już widać że imituje mnie. Kiedy ja oddycham on też oddycha. Rusza mu się brzucho. Jego mięśnie kopiuja mnie w momencie oddechu także jest gotów by być urodzony. AFI mam 5,1 więc sporo wzrosło bo 3 tyg temu było 2,6. Nie znam się to norma?
Dominika32, KasiaP, sunshine03, Cabrera, moni05, nuśka91, mia4444, aga_ni, Jupik lubią tę wiadomość
-
emikey wrote:No i mój zwolnił z rośnieciem. Ulzylo mi bo już wisiała nade mną walka z nhs, cc i 5kg dziecko. Także dziś waży 3286. Waga docelowa 4kg co jestem w stanie zaakceptowac bez problemu. Przy Gabie 3455 plus kleszczach nawet nie drasnelam. Więc i 4kg przejdzie
do tego wrócił na siatki centylowe. Głowa która wcześniej była dużo poza siatka jest znów w siatce. Musiał mieć największy skok 3 tyg temu. Do tego ma długie włosy. Oddycha. Znaczy wiadomo nie tlenem. Ale na usg już widać że imituje mnie. Kiedy ja oddycham on też oddycha. Rusza mu się brzucho. Jego mięśnie kopiuja mnie w momencie oddechu także jest gotów by być urodzony. AFI mam 5,1 więc sporo wzrosło bo 3 tyg temu było 2,6. Nie znam się to norma?
Paulina -
sunshine03 wrote:Co do narzekań, w poniedziałek ciąża będzie donoszona, ale mówiąc szczerze mimo tych wszystkich dolegliwości to jestem trochę przerażona, że to JUŻ i nie chcę, żeby tak szybko bejbik opuszczał brzuszek 😂 nie czuję się jeszcze gotowa 😂 ale nie wiem kiedy będę
Gdy urodził się Gaba najbardziej brakowało mi tego, że już nie czuje jak się w brzuchu mi przekreca. I mimo, że miałam go obok to tesknilam długo za tym uczuciem.
sunshine03, nuśka91 lubią tę wiadomość
-
Sunshine, bardzo ci dziekuje za liste
Przypomnij proszę gdzie rodzisz? Na Żelaznej też nic nie dają, no może z wyjątkiem Alantanu do pupy i soli fizjologicznej, ale to już na pograniczu medykamentów -
nick nieaktualny
-
paulina2811 wrote:Czyli tak jak u mnie na szkole rodzenia
z tym, że dodali, że dzieci karmione piersią maja mniej problemów w nauce i szybciej znajdują pracę
czasami aż żal słuchać takich chorych rzeczy
U nas to samo! I jeszcze info ze dzieci karmione piersią nie maja kolek a potem info od położnej ze jej dziecko przez 4 miesiące miało non stop kolki (a wcześniej mówiła ze karmiła piersią wtedy).
Ja chce karmić, ale bez przesady, po co taka chora presja.moni05 lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
aga_ni wrote:U nas to samo! I jeszcze info ze dzieci karmione piersią nie maja kolek a potem info od położnej ze jej dziecko przez 4 miesiące miało non stop kolki (a wcześniej mówiła ze karmiła piersią wtedy).
Ja chce karmić, ale bez przesady, po co taka chora presja.Paulina -
Na orłowskiego dają wszystko. Po CC dziewczynie myli dziecko odrazu swoimi rzeczami i ubierają w nasze ubranka. Pokłady i na łóżko i poporodowe więc ja swoje mam ale pewnie nie użyje.
Ja w torbie dla siebie mam
-klapki
- koszule ( 1 do rodzenia, 2 na zmianę)
- majtki z siatki
- dwa ręczniki
- kosmetyczkę
- ładowarkę
- woda
- dokumenty ( dowód, karta ciąży, grupa krwi i badania )
- podkłady na łóżko i poporodowe
W torbie Bartka
- ubranka w zestawach ( każdy zestaw w osobnej torebce pajacyk, tetra, pampers, )
- czapeczka i niedrapki
- kocyk
- paczka pieluszek
- mokre chusteczki
- podkłady do przewijania
kkkaaarrr lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
aga_ni wrote:U nas to samo! I jeszcze info ze dzieci karmione piersią nie maja kolek a potem info od położnej ze jej dziecko przez 4 miesiące miało non stop kolki (a wcześniej mówiła ze karmiła piersią wtedy).
Ja chce karmić, ale bez przesady, po co taka chora presja.
Takie to "zachęcanie" do kp 😒 -
Konieczynka wrote:Heh z mego taki madrala, co to by było jakbym go dłużej cycem karmila.
Melduję się po wizycie. O dziwo lekarz nie mógł znaleźć grzybni ani bakterii. W sobotę wzięłam 1 globulke macmiror bo tyle mi zostało, więc może zafalszowalam wynik. Wpisał 8szt i kazał zużyć. Porozmawial że mną o porodzie, za 3 tygodnie zrobi USG żeby "zwazyć" Lile. Zobaczymy jak duże dziecko noszę i jak duża będzie główka.
Pocieszał że ewentualne kleszcze nie są takie straszne, ehh tym mnie nie przekonał. A bardzo chce rodzi SN. Cc nie biorę pod uwagę chyba że wyjdzie 4,5kg to już sama nie wiem.
I uwaga ważę 16kg więcej niż przed ciąża, jem racjonalnie, nie podjadam, jedyne słodycze to lody. A w ciągu ostatnich 3tygodni +3kg. To chyba efekt opuchniec.
Moje baleronki
Konieczynka współczuje obrzęków nóg, mam to samo, chociaż od dzisiaj trochę lepiej. Zaczęłam jeść więcej białka, może to jakoś pomaga - nie wiem. Mam nadzieje ze dzisiuś nie będzie wielki aż tak żebyś musiała się zdecydować na cc. Tego życzę Tobie i sobieKonieczynka lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
pOla34 wrote:Nuśka powiem Ci tak, ja wczoraj cztery razy zapoimnalam nasikac do kubeczka, żeby zrobić badanie, szlam do toalety z kubkiem w rece i zapominałam. Dzisiaj w koncu mi się udało, to lab chyba zgubil moja probke …. i co tu powiedzieć.
pOla34 lubi tę wiadomość
-
Sunshine, koniecznie zbadaj mocz, bo z tym dziadostwem nie ma ponoć żartów... non stop mnie tylko tu straszą.
Na oddziale nuda. Zbieram ten mocz, detektor co jakieś 1,5h, na KTG zapis ok, skurczyki na poziomie 60 się piszą ze dwa-trzy w ciągu tych 40 minut. I tyle 🤷🏻♀️
Tak mnie bolą plecy, te wyrka to nieporozumienie. Jeszcze z jeden materac by się przydał.Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019