X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • pOla34 Autorytet
    Postów: 381 396

    Wysłany: 6 września 2019, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adella ja bym chciala ale chyba nie da rady ;).
    Kiniorek mi pod żebra wwiercaja sie dwie, juz nie takie male, glowy wiec hmmmm rozumiem...

  • ammarylis Autorytet
    Postów: 504 326

    Wysłany: 6 września 2019, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Addela i Milenka ja na 100% październik obstawiam i mój gin też.

  • sandrina22 Autorytet
    Postów: 1279 945

    Wysłany: 6 września 2019, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adella ja też nie zamierzam się wcześniej rozpakowywać, a mały to popiera bo zamiast w dół to się do góry pcha, także ten...

    l22n8rib4ir19qsz.png

    dqpr9vvjd8qbaglu.png
  • meerici Autorytet
    Postów: 512 439

    Wysłany: 6 września 2019, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brunetka ja miewam takie okresowe pobolewania od jakiegoś tygodnia (czasem troszkę bolało czasem tylko ćmiło), apogeum było po badaniu ginekologicznym, gdzie szyjka została ruszona. Moim zdaniem w moim przypadku to znak rozwierania się szyjki. I mam to niezależnie od skurczy czy innych kłuć.

    🤵🏽‍♀️34
    ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
    🤵🏻‍♂️34 ⭐
    2019 - Angelius GM - amh 0,14;
    bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
    2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
    ✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
    -> ❄ 5BB -> ET ❌
    ✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
    ✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
    ✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
    Decyzja o AZ 🔮
    Czeka na nas 3BB 🌼-> transfer czerwiec 2025!
  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1354

    Wysłany: 6 września 2019, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adella1 wrote:
    Któraś z Was zostaje z rodzeniem do października?😐

    Ja!
    Ale muszę powiedzieć że jest to przerażające jak dużo z pazdziernikowek jest właśnie w szpitalu.
    Mam wrażenie że też forum może nakręcać. Jak się czyta o skurczach, bólach itd to zaraz człowiek się dopatruje u siebie czegoś niepokojącego. Oczywiście nie ma co bagatelizować gdy coś naprawdę się dzieje.

    I właśnie dlatego że się naczytalam o waszych problemach zaczęłam się zastanawiać czy jakby coś się działo jechać do Białegostoku do usk czy wystarczy szpital powiatowy.

    I dziś chyba dzień jakiś dziwny. Było mi mega słabo, mąż pootwieral okna, napoil woda, dał coś słodkiego. Polezalam - niby lepiej. Też skurcze się pojawiają ale nie są regularne więc luz. ;)

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
  • adella1 Autorytet
    Postów: 760 580

    Wysłany: 6 września 2019, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uff, to nie zostanę tu sama😉

  • Kiniorek91 Autorytet
    Postów: 2003 1502

    Wysłany: 6 września 2019, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola no to ja Tobie bardziej współczuję. Dwójka która naparza to na pewno nic miłego :)

    Teraz mi się tak brzuch napiął że jak puścił to młody mi w szyjkę urerzyl z całej siły :| matulu... Ale co mi tam :D 7dni ;D

    f2w3dqk3m66a9e1d.png
  • mia4444 Autorytet
    Postów: 1113 950

    Wysłany: 6 września 2019, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adella1 wrote:
    Uff, to nie zostanę tu sama😉
    Ja też 3mam do października;)

    74diwn15bdy1nj9o.png ❤❤❤.
  • emikey Autorytet
    Postów: 3146 2258

    Wysłany: 6 września 2019, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co za dzień. Mam już wszystkiego dość. Dziś miałam wizytę kontrolna u położnej ale taka w sprawie omówienia usg. W poniedziałek miałam normalna wizytę na której wszystko było ok, ale ze usg było we wtorek a na poprzednim maluch to był gigant to umówiła mnie na dziś zeby zobaczyć usg. Poszłam w sumie wyluzowana bo wiedziałam, że mały wrócił do siatki centylowe. Zostawiłam Gabe na te 10 min z teściową mimo że nie zdążyłam jej wszystkiego pokazać i widziałam że ona nie czuje się komfortowo z nim jeszcze zostać sama. Do tego mąż mi napisała że się stresuję bo ona nie wie jak się zachować (wczoraj np mały zakrztusil się jabłkiem a ona zamiast klepnac go w plecy klepnela w głowę). No ale to tylko 10 min a on w wózku. Co może się stać. zostałam zaskoczona jednak bo zastałam inna polozna niż moja. Ale spoko. Tyle że ta nie czytała mojej historii i tego że skacze mi ciśnienie (syndrom białego fartucha) i spada po około 10 min. No i miałam 138/94. Po pierwsze mój syndrom po 2 moje dziecko zostało z osobą której nie zna w sumie mimo że to rodzina i ktora mówi do niego w języku którego on nie rozumie. No i się nie dało przetłumaczyć. Wysłała mnie odrazu do szpitala. Szpital koło kliniki. Poszłam z nastawieniem że powiem, że przyjdę po 16 jak mąż wróci z pracy bo nie mam z kim zostawić dziecka. Nie pozwolili mi, mimo że mieli wyniki krwi i moczu które były idealne. Tak się zdenerwowałam, bo wiedziałam że to przynajmniej 5h monitorowania ciśnienia, że skoczyło ono do 99. Nie mogłam zostawić na tyle Gabriela z teściową, mąż ma koniec miesiąca w księgowości nie mógł przyjechać a teściowa też nie bardzo była szczęśliwa że mały z nią bo się bała z nim zostać. Poryczalam się. Pozwolili mi zabrać dziecko na salę i podpieli do ktg. Co 15 min badali ciśnienie i po 15 min spadło już do normy. Ale formalności formalnościami. Przychodziły pielęgniarki, Gabriel często był na korytarzu bo nie da się go utrzymać w pokoju długo. Uspokajaly mnie, pytaly o prywatne życie, mówiły co on robi z babcią na korytarzu itd. Tyle że ja co chwilę słyszałam jak on płaczę albo marudzi i uderzalam w płacz. Do tego np na moich oczach on chciał od babci pić a ona nie umiała mu otworzyć butelki. Po 3h przyszedł lekarz i odrazu powiedziała że widać po mnie ze jestem mega zestresowana. Z historii karty nic nie wynika złego a wyniki moczu i krwi są idealne. Potem jeszcze psychologiczna gadka jaka mam sytuację w domu. Tutaj bardzo to kontrolują. No to powiedziałam, że dopiero się przeprowadziliśmy nadal jesteśmy na pudelkach czas ucieka a nic nie jest gotowe, że boli mnie kość ogonowa i mam poltorwroczne dziecko na głowie i nie mogę praktycznie zrobić nic w domu. Tak to stresuję. Do tego że zostawiłam dziecko z osobą której ono nie zna i chce już wyjść do niego. Po 3,5h powiedzieli ze wszystko jest ok a ja zestresowana. Ma ktg wyszło że Daniel szczęśliwie sobie tam bryka zero skurczy. Ogólnie byli bardzo mili tylko że to oni sprawili ten stres i wzrost ciśnienia. Wychodząc ze szpitala spotkałam ta polozna która mnie tam wysłała i zapytała co wyszło. Ja mówię że nic bo wszystko jest ok. Powiedziała, że się cieszy i że przeprasza że przysporzyla mi dodatkowego stresu. Wszystko było by normalnie gdyby to była moja polozna albo ta przeczytała historie. Ale tak się nie stało i nhs zasponsorowalo mi dzień z koszmaru.

    EnhBp1.png
    Zdbo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 września 2019, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2021, 22:36

  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 6 września 2019, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dreamer dobrze, że się do nas odezwałam! Często mysle o dziewczynach, które były i gdzieś je wcięło... Ty tez się jakoś trzymaj! ✊🏻✊🏻 Masz racje z tym, że już bliżej niż dalej.

    Emikey, współczuje stresu... 😕 koniecznie musisz teraz postarać się uspokoić.

    W ogóle ja mysle, ze głównym powodem naszych pobytów w szpitalach jest stres i wieczne bieganie za wszystkim. Ale cieszę się, ze większość z nas nie bagatelizuje niepokojących objawów. 😘 dbajcie o siebie.

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • Olliiii Autorytet
    Postów: 1335 983

    Wysłany: 6 września 2019, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze, dziewczyny, trzymajcie się tam w tych szpitalach ❤️ trochę was już tam jest ☹️

    Ja z drugiej strony chciałabym taka być, że jak coś jest nie tak to się nie waham i jadę na IP. A zawsze jest tak, że tak się boję jechać, że zostaje w domu i tylko się zamartwiam czy dobrze zrobiłam, czy nie zrobiłam tym krzywdy maluchowi. To chyba uczulenie na NFz, bo jak idę prywatnie do jakiegoś lekarza to idę na spokojnie, bez nerwów.

    12.01.2018r. - 2 Aniołki [*] 8tc 👼🏻👼🏻
    06.09.2018r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻
    18.10.2019 r. - Synek 👶🏼❤
    30.10.2021r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻

    07.12.2021r. - ⏸️ hej maluchu 😍❤

    🔸️Mthfr C677T hetero
    🔸️Mthfr A12986 hetero
    🔸️Pai-1 4G homo

    3jgx43r8z5x07y20.png
  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 6 września 2019, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    brunetka91 wrote:
    Leżę i dalej mnie też brzuch boli.. Co chwilę na siku, musi mnie tam główka uciskac.. Ogólnie to wierci się cały dzień. A co do dentysty to był dzisiaj i pocalowalam klamkę, bo do dzisiaj miała urlop, więc idę w poniedziałek zobaczyć co i jak. Od wczoraj ogólnie trochę mniej boli, może znowu da sobie spokój na jakiś czas.. Zobaczymy..
    Termin z miesiączki mam na 10 października i tego 10go chce mnie już na oddział położyć, tak mówił ostatnio.. Ale coś czuję, że mogę urodzić we wrześniu.. A czemu, to nie wiem..
    Spokojnie Kochana, ja też tak mam :) mam bóle okresowe dosyć mocne i przy tym ucisk na szyjke i pęcherz. Myślałam, że szyjka się skrocila bardzo a jednak dalej 4.2 cm. Gin powiedziała, że to skurcze przepowiadajace i mogą się nasilac. Kazała wziąć no spe i magnez jak beda bardzo dokuczliwe.

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • XYZ89 Ekspertka
    Postów: 125 135

    Wysłany: 6 września 2019, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    brunetka91 wrote:
    Dziewczyny, czy Wy też macie ból brzucha jak na okres? Co jakiś czas miałam takie chwilowe, a dzisiaj od rana mnie tak od pępka w dół boli, do tego jakby było więcej śluzu... + znów biegunka... A biegunkę miałam cały zeszły tydzień, uspokoiło się, potem miałam we wtorek no i teraz ponownie.. Chyba się nie oczyszczam jeszcze co? Nie wiem już co myśleć... 🤔

    pewnie przeoczyłaś, ale pytałam, czy planujesz rodzić w Miejskim? :)

  • Kiniorek91 Autorytet
    Postów: 2003 1502

    Wysłany: 6 września 2019, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emikey no właśnie widać że w służbie zdrowia to czy Pl czy Eng, czy nawet NL to i tak mają czasem takie podejście że klękajcie narody. Współczuję Ci. Serio. Stresy są straszne.

    Ja od rana tak jak pisałam, stawia mi się brzuch. A od 30min czuje, że idą mi z pleców bóle... już K powiedziałam, że ma być pod telefonem w nocy, żebym nie musiała się ciągle dobijać. Chociaż w tym hałasie będzie ciężko się dodzwonić, zależy też jaką pracę będzie miał na dzisiaj przydzielona.

    Co do pomocy rodziców. Zadzwoniłam do taty. Przyjedzie w czwartek, zostanie do soboty. Pomoże małego ogarnąć jak K będzie jezdzic do szpitala a mały do szkoły albo trening albo będzie mieć powołanie na mecz :)

    f2w3dqk3m66a9e1d.png
  • Kotecki Ekspertka
    Postów: 139 211

    Wysłany: 6 września 2019, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brunetka, ja tez mam bóle okresowe od kilku dni w brzuchu teraz a dziś tez w dole pleców i są niezależne od skurczy tzn. czuje ten ból ale brzuch mi się jakoś notorycznie nie spina. W każdym razie dziś już mnie to niepokoi idę poleżeć do wanny może minie jak nie to wezmę nospę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2019, 19:54

    07c53323878e7dd225406f978b2fcede.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 września 2019, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2021, 22:25

    Kiniorek91, nuśka91, nuśka91, Milanka, Kookosowa, meerici, mia4444, japonka, Jupik, moni05, KasiaP lubią tę wiadomość

  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 6 września 2019, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    brunetka91 wrote:
    Jadę do szpitala, trzymajcie kciuki..
    Trzymamy! <3

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • Kiniorek91 Autorytet
    Postów: 2003 1502

    Wysłany: 6 września 2019, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brunetka dobra decyzja :*

    f2w3dqk3m66a9e1d.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 września 2019, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dreamer, cieszę się, ze z Maluchem wszystko w porządku ❤️
    A jak Twoje zdrowie? Udało się postawić diagnozę??

    W kwestii problemów i problemów: to masz racje, wszystko zależy od perspektywy z której na nie popatrzymy. Ale tak jak któraś dziewczyna napisała, to miejsce jest takie fajne właśnie dlatego, ze mozemy tu czasem zostawić swoje żale (których nie chcemy/nie możemy czasami zostawić w domu). Dla każdego jest tu miejsce ❤️

    Nuska, woreczek z lekiem musi być po prostu wyżej niz wkłucie. Możesz go albo zakręcić albo położyć na jakaś półeczkę.

    Ps. Ja tez czekam na październik, choć misę być ewentualnie 30.09 - zawsze lubiłam ta datę 🥰

‹‹ 1092 1093 1094 1095 1096 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ